Posiadacze pozornie błahej przeróbki, jaką jest zainstalowana dioda LED w miejscu żarnikowej żarówki w światłach pozycyjnych liczą, że uda się im się im bezproblemowo przejść przegląd techniczny. Zwykle tak właśnie jest, bo diagności nie muszą dysponować sprzętem, który sprawdziłby czy kierowca ma zamontowaną właściwą żarówkę z homologacją, zgodną z homologacją reflektora. Według prawa jednak taka LED-owa żarówka niezgodna z zaleceniami producenta dotyczącymi barwy i rozsyłu światłości, jest traktowana jako usterka.
Przeczytaj też: 100 lat ewolucji samochodowego oświetlenia
A co w przypadku, gdy trafimy na nadgorliwego policjanta podczas kontroli? Za nieprawidłowe światła można dostać mandat w wysokości od 20 zł do nawet 500 zł. W najgorszym przypadku pojazd zostanie pozbawiony dowodu rejestracyjnego, a jego właściciel będzie musiał ponownie odbyć badanie techniczne, alby odzyskać dokumenty dopuszczające do ruchu.
Polub SuperAuto24.pl na Facebooku
/źródło wideo: x-news/