Pogrom w ośrodkach ruchu drogowego! Egzaminy na prawo jazdy kategorii A są nie do zdania

2013-05-14 14:04

Pogrom w warszawskich ośrodkach ruchu drogowego. Odkąd w życie weszły nowe przepisy, najpierw te dotyczące testu teoretycznego dla kategorii B, potem dla części praktycznej dla kategorii A, nie sposób tych egzaminów zdać. W kwietniu prawo jazdy kategorii A zdobyły... dwie osoby!

25 kwietnia 2013 roku - tę datę kandydaci na prawo jazdy kategorii A będą długo źle wspominać. Wtedy wszedł w życie przepis, który sprawił, że egzamin praktyczny na motor jest nie do przejścia. Potwierdzają to dane statystyczne z ostatnich tygodni - test zaliczyły dwie osoby z 19. Przyszli kierowcy muszą teraz na placu wykonać nie trzy, a sześć manewrów i wszystkie są bardzo trudne.

- Nowe przepisy dotyczące egzaminów praktycznych zostały dostosowane do wymogów Unii Europejskiej - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Szklarski, dyrektor WORD-u w Warszawie. - Teraz egzamin jest znacznie cięższy po to, aby wykluczyć słabo wyszkolonych kierowców, którzy potem stwarzają niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Chodzi o zmniejszenie wypadków drogowych z udziałem motocyklistów - tłumaczy dyrektor. I tak egzamin praktyczny na motorową kategorię A zdały od 25 kwietnia zaledwie dwie osoby, a siedemnaście poległo na placu manewrowym. Dla porównania w kwietniu w ubiegłym roku egzamin praktyczny zdały aż 493 osoby.

O wiele gorzej wypadają statystki nowej kategorii A2 (dla kierowców od 18 do 24 lat). Od 25 kwietnia nikt nie wyjechał z placu manewrowego. Niekorzystne zmiany można też odczuć na egzaminie teoretycznym na kategorię B. W kwietniu ubiegłego roku do egzaminu teoretycznego podeszło 4112 kursantów, z czego 2613 zdało, natomiast w tym roku w egzaminie wzięło udział 4129 osób, a zdało zaledwie 1177.

Na wprowadzonych zmianach cierpią najbardziej kursanci oraz ich portfele, bo np. za egzamin praktyczny na kategorię A trzeba teraz zapłacić 180 złotych. - Plac manewrowy jest nie do przejścia. Ja poległem po raz drugi na slalomie pomiędzy bramkami - denerwuje się Jacek Szczęsny (38 l.), który stara się o kategorię A.