Wypoczynek każdemu się należy. Ale czy nie można zadbać o to, by sezon urlopowy nie blokował ukończenia ważnych miejskich inwestycji? W Warszawie wiadukty PKP przy Klasyków, wiadukt przy Modlińskiej prowadzący do mostu Północnego, tramwajowa przeprawa przez sam most czy wiadukt na ul. Marsa - to tylko kilka obiektów, które spędzają sen z powiek warszawskim kierowcom. - Mogliby już skończyć wiadukt przy Modlińskiej. Codziennie, a nawet dwa razy dziennie, stoję tu w korku i to wkurzające, że mogę sobie tylko na niego popatrzeć, a on stoi zamknięty - mówi Dariusz Gromiński (32 l.) z Białołęki.
Drogowcy jak zwykle zapewniają, że wszystko jest w porządku. - Jego budowa już się zakończyła. Gromadzimy dokumenty potrzebne do złożenia wniosku o pozwolenie na użytkowanie. Nastąpi to jeszcze w sierpniu - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, który nadzoruje inwestycję. Kiedy w końcu nim pojedziemy? - Trudno powiedzieć - odpowiada. Niestety, wiadukt i tramwajowa część mostu to jedna inwestycja, która ma dostać jedno pozwolenie. A ta druga niestety ma opóźnienie.
W papierach utknęła również przeprawa nad torami przy Klasyków. - Kończymy przygotowywanie dokumentacji, którą w ciągu kilku dni przekażemy do nadzoru budowlanego. Planujemy, żeby kierowcy mogli tamtędy przejechać do końca sierpnia - mówi rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK Maciej Dutkiewicz.
Na szczęście rozpędu nabiera najbardziej irytująca i najbardziej opóźniona budowa wiaduktu na ul. Marsa. Jeszcze w sierpniu drogowcy zyskać mają dostęp do wszystkich niewykupionych dotąd działek i zacznie się betonowanie płyty.