Duże zmiany czekają kierowców, którzy podróżują autostradami w naszym kraju. Płatne odcinki A2 między Koninem i Strykowem oraz A4 między Wrocławiem i Sośnicą zostaną objęte systemem e-TOLL, a to oznacza jedno - koniec bramek i prawdziwa rewolucja w systemie poboru opłat. Bramki znikną z autostrad już w środę, 1 grudnia! To dodatkowe obowiązki dla kierowców, którzy muszą zadbać o uiszczenie opłaty za przejazd płatnymi drogami. Można to zrobić na parę sposobów i nie warto uchylać się od płacenia. Mandaty za nieopłacony przejazd mają być dotkliwe, bo wyniosą aż 500 zł.
Polecany artykuł:
Od środy 1 grudnia koniec z bramkami na autostradach
Przejazd wspomnianymi wyżej odcinkami autostrad A2 i A4 musi zostać opłacony w systemie e-TOLL, który dopuszcza dwie opcje. Pierwszą, niezbyt wygodną jest wizyta na stacji benzynowej i nabycie odpowiedniego biletu. Ma on określoną ważność, a jego zakupu możemy dokonać, póki co, na stacjach sieci Orlen i Lotos. Wygodniejszą opcją jest skorzystanie z aplikacji rejestrujących przejazd. Są to m.in. rządowa aplikacja e-TOLL lub zamienniki, których wkrótce powinno pojawić się więcej. Na razie, do dyspozycji kierowców są m.in. aplikacje Autopay czy Spark. Dobrze jest pobrać je w wolnym czasie i zapoznać się z nimi przed podróżą. W aplikacjach wymagane jest bowiem utworzenie i skonfigurowanie konta.
Kierowcy, którzy będą próbowali pokonać płatne odcinki za darmo, muszą się liczyć ze wspomnianym wyżej, 500-złotowym mandatem. Terminowa płatność w ciągu 7 dni obniży tę kwotę o 100 zł. "Gapowiczów" mają wyłapać kamery stacjonarne oraz 102 nowe radiowozy, oddelegowane do autostradowych kontroli.