Jeśli w bieżącym 2020 roku lub w na początku przyszłego 2021 r. planuje się samochodową wyprawę na narty gdzieś w polskie góry, warto wstrzymać się z takimi decyzjami i uważnie obserwować rozwój sytuacji pandemicznej oraz temat zmieniających się jak w kalejdoskopie obostrzeń wprowadzanych przez polski rząd. Na razie nie wiadomo, jak od strony ograniczeń będą wyglądać święta Bożego Narodzenia, Sylwester oraz ferie 2021 zaplanowane w terminie od 4 do 17 stycznia we wszystkich województwach. Niestety nie ma wiedzy czy zostaną otwarte hotele, pensjonaty oraz lokale gastronomiczne, a to właśnie z tymi sektorami gospodarki głównie współpracuje cała branża narciarska.
Dowiedz się: Wyprawa autem na narty – o tym musisz pamiętać
Póki co wiadomo tylko tyle, że rząd nie zamknie stoków narciarskich i wyciągi ruszą w sezonie zimowym. Został wypracowany specjalny protokół sanitarny na ferie 2021. Potwierdził to wicepremier Jarosław Gowin, zamieszczając oficjalną notę w serwisie społecznościowym Twitter: "Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę”.
Hotele wciąż zamknięte
Informacja o decyzji mówiącej o pozostawieniu otwartych stoków, ale bez mowy o możliwości nocowania w kurortach, dla wielu narciarzy i snowboardzistów nie ma sensu. Trudno się temu dziwić, ponieważ wyjazd na narty przestaje mieć w takich okolicznościach sens i robi się całkowicie nieopłacalny. Jak łatwo się domyślić, z funkcjonujących stoków będą korzystać głównie okoliczni mieszkańcy oraz osoby, którym dojazd samochodem i powrót tego samego dnia nie będzie zabierać dużo czasu.
Sprawdź również: MANDAT za zmianę opon? Odpowiedź ministerstwa WYJAŚNIA wszystko
Niestety cały czas nie wiadomo, jak będzie wyglądać Boże Narodzenie. Rząd aktualnie pracuje nad rozwiązaniami prawnymi ograniczającymi przemieszczanie się osób. Czy na czas świąt i ferii zostanie wprowadzony zakaz przemieszczania się? Wszystko ma wyjaśnić się w najbliższych dniach i tygodniach.