Programa "Bezpieczna jazda. Karta rowerowa - moje pierwsze prawo jazdy"

2010-05-24 4:00

Góra cztery sekundy - tyle Maciek Borówka (10 l.) z Lublina zastanawiał się, czy warto walczyć o kartę rowerową. Tak szybka decyzja nie powinna dziwić nikogo, bo chłopak najchętniej nie zsiadałby z roweru, a karta rowerowa to nie byle co. To prestiż dla dziesięcioletniego rowerzysty. - W końcu to PRAWO JAZDY NA ROWER - tłumaczy z błyszczącymi oczami.

Maciek realizuje swoje marzenie, bo jego szkoła - SP nr 21 im. Królowej Jadwigi w Lublinie - bierze udział w programie "Bezpieczna jazda. Karta rowerowa - moje pierwsze prawo jazdy" organizowanym przez McDonald's.

Przeczytaj koniecznie:  Jak wybrać rower górski

- Skorzystało z niego ponad stu uczniów, którzy pilnie przygotowują się właśnie do końcowych egzaminów - tłumaczy Jadwiga Kudyba (32 l.), nauczycielka opiekująca się adeptami dwóch kółek.

Maciek zdał już egzamin teoretyczny. Ale różowo nie było. - Bałem się, że bankowo nie zdałem i karta rowerowa przejdzie mi koło nosa - wspomina. Najpewniej trochę przesadza, bo do pierwszego tak ważnego egzaminu w życiu przygotowywał się wyjątkowo solennie. Na bok poszły gry komputerowe i piłka nożna, zamiast nich królować zaczął kodeks drogowy i materiały szkoleniowe. Nie próżnował nawet wtedy, gdy tata odwoził go autem do szkoły.

Patrz też: W jakie światła powinien być wyposażony rower?

- Na pamięć poznałem wtedy wszystkie znaki drogowe. Wiem już, jak zachować się na skrzyżowaniu - tłumaczy. Jazdy egzaminacyjnej nie boi się prawie wcale. W końcu rower to jego żywioł. W pierwszą samodzielną wyprawę zamierza udać się do kolegi mieszkającego kilka ulic dalej. Nie trzeba dodawać, że ulicą, nie chodnikiem. Kto wie, może będzie nawet jeździł rowerem do szkoły.

Jak dowiedzieliśmy się od mamy Maćka, chłopiec planuje stać się wzorowym rowerzystą. Dał się nawet przekonać do kasku i kamizelki odblaskowej. Wcześniej, gdy był tylko dziecinnym użytkownikiem roweru, uważał to za wstydliwy dodatek. Teraz już wie, że to niezbędny ekwipunek rowerzysty.