Nie jest to porada dla tych, którzy dużo jeżdżą. Są jednak również tacy kierowcy, którym pełny bak oleju napędowego wystarcza na cały miesiąc. To właśnie oni powinni wstrzymać się z tankowaniem do 1 października 2021 roku. Dlaczego jest to ważne? Bo od tego dnia, stacje paliw będą zobowiązane do sprzedawania tzw. paliwa przejściowego, które cechuje się lepszą odpornością na przymrozki, a nocne spadki temperatur czekają nas już niebawem.
Polecany artykuł:
O ważnym dla użytkowników aut z silnikiem diesla terminie przypomina Autokult, przytaczając jednocześnie Rozporządzenie Ministra Gospodarki z 9 października 2015 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych. Mówi ono, że od 1 października do 15 listopada oraz od 1 marca do 15 kwietnia temperatura zablokowania zimnego filtra CFPP nie może być wyższa niż -10 stopni Celsjusza. To, krótko mówiąc, sprawia, że nie musimy się obawiać wytrącania parafiny, która mogłaby uniemożliwić rozruch i pracę silnika. Paliwo letnie, sprzedawane od kwietnia do października ma ten parametr na poziomie 0 stopni Celsjusza.
Czy na przejściową i zimową zmienia się również benzyna?
Tak, zmiana na stacji paliw obejmuje również popularną bezołowiową. W przypadku aut z silnikami benzynowymi nie ma to jednak tak dużego znaczenia, jak w przypadku diesli.