Na początku warto powiedzieć co nieco o historii tego "wynalazku". Po raz pierwszy "zielony liść" wyjechał na polskie ulice w latach 70-tych ubiegłego wieku i miał proste zadanie do wykonania - informowanie innych użytkowników dróg o tym, że za kierownicą pojazdu siedzi początkujący kierowca, dlatego też warto zachować ostrożność. Symbol ten jest przedstawiany jako liść klonu na białym tle z zieloną obwódką. Niestety idea ta odeszła w zapomnienie w latach 90-tych.
Najwyraźniej politycy doszli do wniosku, że pomysł ten jednak był ciekawy oraz pomagał nowym kierowcom w oswojeniu się z zasadami, którymi rządzi się ruch drogowy. 19 stycznia 2013 roku weszła w życie ustawa o kierujących pojazdami, która mówi o tym, że każda osoba, która ukończyła kurs nauki jazdy oraz zaliczyła egzamin państwowy, będzie musiała przejść dwuletni okres próbny, o którym mówiliśmy TUTAJ. Ponad to od roku 2016 "zielony listek" będzie obowiązkowy dla osób, które będą zdawać egzaminu na prawo jazdy. Przez pierwsze 8 miesięcy okresu próbnego "świeży" kierowca będzie musiał jeździć pojazdem wyposażonym w wyżej wymieniony symbol, umieszczony na przedniej i tylnej szybie auta. Zabronione mu będzie korzystanie z samochodu, który nie spełni tych wymagań. Od roku 2012 "zielony listek" jest dobrowolny, jednak wśród osób zaczynających swoją przygodę z prawem jazdy na ten temat są podzielone opinie.
>>> Straż miejska nie może łapać kierowców na fotoradar! <<<
Niektórzy twierdzą, że "zielony listek" dyskryminuje osoby, które posiadają "prawko" od krótkiego czasu i boją się, że będą ofiarami ataków agresywnych kierowców, którzy specjalnie będą uświadamiać swoimi czynami, że młody kierowca nie ma zbyt dużego doświadczenia - mowa tu o wyprzedzaniu w bliskiej odległości, zbyt mocnym i zbyt późnym hamowaniu przed skrzyżowaniami, trąbieniu itp.
Druga część społeczeństwa to zwolennicy nowego rozwiązania, którzy dzięki "zielonemu listkowi" będą traktować nowych kierowców z większą ostrożnością i z rezerwą podejdą do ich zachowania na drodze. Takie podejście ma za zadanie poprawienie bezpieczeństwa na komunikacyjnych szlakach. Jak widać opinie Polaków są bardzo rozbieżne i trudno orzec, która ze stron ma rację.