Zimowa aura dla większości kierowców wiąże się z koniecznością wymiany opon na zimowe. Jeśli nie mamy całorocznego ogumienia, nie ryzykujmy jazdy na letnich oponach - tego typu opony mogą nas zawieść, nie tylko wtedy gdy spadnie śnieg. Równie ważna jest przyczepność w niskich temperaturach, a na to wpływ ma rodzaj mieszanki, z jakiej wykonane są opony.
Sprawdź: Opony zimowe czy całoroczne? Które będą lepszym wyborem?
Za granicę, przy której wskazana jest wymiana opon na zimowe, przyjmuje się temperaturę 7 stopni Celsjusza. Jeśli regularnie poruszamy się w jesienno-zimowej aurze i przy takiej temperaturze, powinniśmy umawiać się na wymianę opon. Brak opadów śniegu nie jest powodem do tego, by rezygnować z sezonowej wymiany.
Patrząc w prognozy pogody widzimy, że w najbliższych dniach nie ma co liczyć na więcej niż 10 kresek. Rano i wieczorem temperatury będą mocno spadać, a w nocy mogą nawet wynieść 2-3 stopnie Celsjusza. To sprawia, że możemy śmiało wymieniać ogumienie na zimowe, lub całoroczne.
Ile kosztuje wymiana opon?
Ci, którzy nigdy nie odwiedzali zakładu oponiarskiego lub czeka ich pierwsza wymiana od dawna, mogą zastanawiać się ile kosztuje usługa wymiany opon. Ceny są zróżnicowane w zależności od lokalizacji punktu, a także od rozmiaru i typu felgi. Najdrożej zapłacimy za wymianę z wyważaniem w aucie z dużymi (powyżej 17 cali) felgami, w dużym mieście. Jeśli jeździmy miejskim autem z felgami stalowymi, zostawimy u wulkanizatora mniej pieniędzy.
Za wymianę kompletu 4 opon z wyważeniem zapłacimy mniej więcej 100-120 zł. Istnieje szereg czynników, które zwiększają cenę. Oprócz dużego rozmiaru felgi, dopłaty będzie wymagać np. programowanie czujników ciśnienia, wymiana wentyli lub zaworów, a także wymiana opony typu run-flat (takiej, która zachowuje część właściwości nawet po przebiciu). Dopłacić możemy również za pompowanie kół azotem - ten zabieg ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Ci drudzy twierdzą, że to zwykłe naciąganie. Zwolennicy mówią o zaletach w postaci wolniejszego ulatniania się gazu, ograniczeniu starzenia się gumowej mieszanki i o lepszych właściwościach jezdnych. Zastąpienie powietrza czystym azotem rzeczywiście może dać korzyści, ale zazwyczaj kosztuje po kilka złotych za jedno koło.