Zmień opony na zimowe

i

Autor: Materiały Prasowe

Zmień opony na zimowe

2018-12-11 0:00

Wymiana letnich opon na zimowe to kwestia naszego bezpieczeństwa. Na oblodzonej lub zaśnieżonej drodze przyczepność opon letnich jest nieporównanie mniejsza niż tych przeznaczonych na zimę, co znacznie wydłuża drogę hamowania i stwarza ryzyko wpadnięcia w poślizg.

Opony na zimę są wykonane z gumy o większej miękkości, która zapewnia im elastyczność. Różnią się też od letnich wzorem bieżnika – posiadają tzw. lamele, czyli drobne nacięcia - równoległe do siebie i położone poprzecznie do linii jazdy. To właśnie one zapewniają oponom większą przyczepność na śliskiej nawierzchni. Kiedy temperatura spadnie do 7 stopni Celsjusza zimowe ogumienie jest konieczne, ponieważ zapewni dużo wyższy poziom bezpieczeństwa podczas jazdy. Nie będzie jednak skuteczne, jeżeli opony są stare i „łyse”.

Opony dobrej jakości

Dla zapewnienia optymalnej przyczepności, a przede wszystkim bezpieczeństwa, zaleca się, aby głębokość bieżnika wynosiła minimum 4 mm. Tylko głęboki bieżnik może efektywnie osuszać oponę z wody, a dzięki temu uchronić nas przed poślizgiem. Każda opona posiada wskaźnik zużycia bieżnika TWI oznaczony symbolem trójkąta. Wskaźnik ten odpowiada wysokości 1,6 mm i umieszczony jest na oponie w kilku miejscach, jako zgrubienie między klockami bieżnika. Możemy też skorzystać z linijki, monety lub np. zapałki. Należy włożyć je w najgłębszy rowek bieżnika i zaznaczyć miejsce styku. Teraz wystarczy zmierzyć odległość linijką. Jeśli jest niższa niż 4 mm, warto pomyśleć o kupnie nowego ogumienia.

Trzeba też koniecznie obejrzeć opony i sprawdzić, czy nie są uszkodzone. Jeśli zauważymy na bokach wybrzuszenia lub odklejający się fragment bieżnika, taka guma nie nadaje się już do użytku. Drobne przebicia bieżnika (o średnicy mniejszej niż 5 mm) można naprawić u wulkanizatora. Ważny jest też wiek opony. Jeśli od jej zakupu upłynęło 10 lat, należy ją wymienić, gdyż pomimo dobrego wyglądu, na pewno utraciła już swoją elastyczność.

Kiedy „złapiesz gumę”

Zdarza się, że na trasie „łapiemy gumę” i mamy problemy z założeniem zapasowego koła. Dobrze, jeśli w takiej sytuacji możemy liczyć na szybką pomoc. Jeżeli jesteśmy stałymi klientami stacji paliw Shell, możemy dołączyć do programu lojalnościowego Shell ClubSmart. Każdy kto do niego przystąpi, założy konto na stronie shellsmart.com i zgromadzi choć 1 punkt Shell ClubSmart za transakcję w poprzednim miesiącu, ma możliwość wezwania pomocy drogowej całkiem za darmo. Usługa jest dostępna w ramach ubezpieczenia Car Assistance Allianz Assistance dla uczestników programu. Aby wezwać fachowców trzeba jedynie wykonać telefon na wskazaną infolinię, podać swoje imię i nazwisko oraz numer karty Shell ClubSmart.

Paliwo na mrozy

Gdy temperatura za oknem spada poniżej zera powinniśmy szczególnie zwracać uwagę, czy paliwo, które tankujemy, jest odporne na większe mrozy. – Klienci Shell mogą być spokojni o swój samochód, ponieważ zimowe paliwa na naszych stacjach na ogół z dużym zapasem spełniają wymagania techniczne, a temperatura blokady zimnego filtra olejów napędowych dostarczanych na nasze stacje wynosi do -31 st. C. Dodatkowo wszystkie paliwa Shell są wzbogacone technologią Dynaflex, która pomaga czyścić silnik, dbać o jego kondycję i zwiększać energię uzyskaną ze spalania paliwa – mówi Rafał Molenda, dyrektor działu stacji paliw i rozwoju sieci detalicznej, Shell Polska.

Materiał Partnerski