Alfa Romeo MiTo 1.4 TB MultiAir TCT - TEST, OPINIE - silnik, dane techniczne, cena, bezpieczeństwo - ZDJĘCIA

2013-06-15 3:00

Istnieje powszechne przekonanie, że Włosi są znani z fenomenalnej kuchni. To jednak nie jedyny ich atut. Długo pracowali także na to, by wywodzące się z Italii samochody zawsze kontrastowały na tle konkurencji - były piękne, eleganckie, z odrobiną sportu. Włoskie produkty poza fenomenalnym wyglądem, przez lata wypracowały sobie jednak coś jeszcze - niemal każdy z nich posiada duszę. Te właśnie cechy kryje w sobie urokliwa MiTo.

Alfa Romeo MiTo to najmniejszy model włoskiego producenta i jednocześnie pierwszy przedstawiciel segmentu B w ponad 100-letniej historii włoskiej firmy. Nazwa auta jest skrótem pochodzącym od dwóch miast – Milano i Torino. Mała MiTo została bowiem zaprojektowana w Mediolanie, zaś produkowana jest w Turynie. Jako samochód stanowi ciekawe połączenie południowej fantazji i północnej solidności.

Nieduży, trzydrzwiowy, atrakcyjnie stylistycznie hatchback zadebiutował w 2008 roku na targach motoryzacyjnych w Genewie. Budowę MiTo oparto na płycie podłogowej, wykorzystanej wcześniej do konstrukcji Grande Punto. MiTo również pod wieloma innymi względami jest bardzo spokrewniona ze wspomnianym Fiatem, ale w porównaniu z nim znacznie przerasta go ekskluzywnością.

Stylistycznie to auto nawiązuje do kultowego już i ekstremalnie szybkiego modelu 8C Competizione. Klapa silnika została wyprofilowana w formę trójkąta, która zgrabnie przechodzi w klasyczny grill znany dotąd jedynie z samochodów marki Alfa Romeo. Opcjonalne reflektory biksenonowe (cena 2 650 zł) subtelnie wkomponowano w szerokie nadkola. Z profilu szczególną uwagę zwraca brak ramek okiennych w drzwiach. Po ich otwarciu można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z prawdziwym coupe. Dynamiczną linię dopełnia ciekawy kształt okien i nieduża powierzchnia szyb. Tylny słupek C pozostał odpowiednio szeroki, a połacie blach wysoko pociągnięto do góry. Obłą linię auta podkreślono lekko poprowadzonym zarysem przebiegającym po całej karoserii oraz znacznie nadmuchanymi błotnikami. Z tyłu miejskiej Alfy szczególną uwagę zwracają okrągłe lampy, które świecą w technologii diodowej LED. Nad szybą zamontowano spojler, zaś dolną część zderzaka wykończono w charakterystyczny, ciemny plastik przypominający sportowy dyfuzor. Całość wygląda zarazem dynamicznie i elegancko.

WNĘTRZE

Alfie MiTo nie brakuje wdzięku również w środku. Ciemna deska rozdzielcza w połączeniu z brązowymi fotelami skórzanymi (dopłata 4 000 zł) wyglądają znakomicie. Obszerny płat otulający konsolę został wykonany z miękkiego materiału fakturowanego na wzór powierzchni włókna węglowego. Podobne fragmenty trafiły także na boczki drzwiowe. Pomimo upływu pięciu lat wnętrze Włoszki sprawia wrażenie nowoczesnego, a jakość wykonania nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ciekawie ukształtowana konsola została przesunięta nieco w bok, aby zrobić wystarczająco dużo miejsca wskaźnikom. Zestaw analogowych zegarów został głęboko wkomponowany w deskę. Dzięki białemu podświetleniu wszystko o czym musi wiedzieć kierowca jest czytelne. Panel środkowy został wręcz idealnie dopasowany. Na wyciągniecie ręki możemy z łatwością ustawić radio lub nawigację (opcja 6 500 zł), zmienić ustawienia systemu D.N.A. czy przestawić temperaturę w dwustrefowej klimatyzacji (dopłata 2 000 zł).

Pozycję za kierownicą odnajdujemy z wygodą. Wyprofilowane fotele zapewniają dobre trzymanie boczne w zakrętach. Zaletą jest duży zakres regulacji wysokości siedziska, tak jak położenie kierownicy ustawiane dwukierunkowo. Złe wiadomości mamy za to dla pasażerów siedzących z tyłu. Przestrzeni na nogi jest niestety niewiele. Przejażdżka po mieście nie powinna sprawić w tym przedziale problemu, ale w dłuższą trasę nikomu nie życzymy miejsca za fotelem kierowcy. Ważne jest, że auto można nabyć w homologacji 5-miejscowej (homologacja z dodatkowym zagłówkiem na środku i pasem bezpieczeństwa wymaga dopłaty 2 000 zł). Zajmowanie miejsca z tyłu nie jest też najprzyjemniejszą z czynności, bo choć fotele otrzymały mechanizm przesuwania i odchylania oparcia, to wsiadanie wymaga trochę gimnastyki.

Skrytki nie są najmocniejszą stroną auta. We wnętrzu wprawdzie znajdziemy ich kilka, ale z ich pojemnością jest już trochę gorzej. Przydatny podłokietnik z zamykanym schowkiem, montowany między przednimi siedzeniami niestety wymaga dopłaty 500 zł. Bagażnik mieszczący 270 litrów nie jest ani mały, ani duży - wynik ten stanowi typową pojemność stosowaną w autach segmentu B. Niestety dostęp do kufra jest utrudniony przez ukształtowanie błotników i niewielką klapę trzecich drzwi. Żeby cokolwiek włożyć do środka musimy pokonać naprawdę spory próg załadunkowy, co raczej nie spodoba się przede wszystkim kobietom. Wnętrze bagażowe przedstawia natomiast regularne kształty i płaską podłogę. W momencie, gdy zajdzie potrzeba przewiezienia czegoś więcej, z pomocą przychodzi seryjne składanie tylnych siedzeń powiększające kufer do 950 litrów. Niestety oparcie kanapy seryjnej MiTo nie jest dzielone i kładzie się w całości, a żeby wykonać tę czynność, najpierw wymagane jest podniesienie siedziska (dzielona kanapa tylko z homologacją 5-osobową).

SILNIK I SPALANIE

Testowany przez nas egzemplarz wyposażono w czterocylindrowy silnik MultiAir o pojemności 1.4 litra. To właśnie tę jednostkę napędową wyróżniono w 2010 roku prestiżowym tytułem Najlepszego Silnika Roku. Do dyspozycji mamy 135 turbodoładowanych koni mechanicznych i 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostarczanego już przy 1750 obr./min. To jeden z najmocniejszych silników jakie możemy wybrać kupując małą MiTo. Doskonałym uzupełnieniem naszej Alfy była dwusprzęgłowa skrzynia TCT. W trybie dynamicznym jest ona agresywna i wykorzystuje obroty silnika do końca, natomiast w trybie normalnym zmienia biegi komfortowo i bardzo ekonomicznie.

Do 100 km/h mała Alfa przyspiesza w niewiele ponad 8 sekund, zaś prędkościomierz zatrzyma się na 207 km/h. Sporym zaskoczeniem jest poziom spalania paliwa. W mieście przy spokojnej jeździe, MiTo spali średnio około 8 l/100 km. W trasie możemy ograniczyć ten wynik do 7 l/100km. Dzięki seryjnie zainstalowanemu układowi start/stop wyłączający się silnik podczas postojów może zaoszczędzić nawet około 1,5l/100 km. Jak to bywa w autach Grupy Fiat, informacje na temat ilości wypalonej benzyny zdobywamy używając poręcznego przycisku na zakończeniu manetki sterowania wycieraczkami. Dane pod postacią: zużycia paliwa, spalania chwilowego, pokonanej odległości, czasu podróży, oraz dystansu pozostałego do przejechania, wyświetlają się na ekranie seryjnego komputera pokładowego, wkomponowanego między zegary.

ZAWIESZENIE

Konstrukcja MiTo została oparta na płycie podłogowej Grande Punto. Z tego powodu auto pod wieloma względami jest bardzo spokrewnione z Fiatem, ale nastawy zawieszenia w przypadku Alfy Romeo zostały skalibrowane na nowo. Z przodu pracuje niezależny układ typu McPherson z amortyzatorami teleskopowymi, wahaczami poprzecznymi i stabilizatorem przechyłów. Z tyłu znalazła się tradycyjna belka skrętna z wahaczami wleczonymi, amortyzatorami i sprężynami śrubowymi. O odpowiednie hamowanie dbają z przodu tarcze hamulcowe wentylowane wewnętrznie o średnicy 281 mm. Na tylnej osi pracują lite tarcze o wielkości 251 mm.

Rozstaw osi wynoszący 2511 mm, będący taki sam jak w Punto, w połączeniu z umiarkowanie sprężystymi nastawami, wystarczająco radzi sobie z tłumieniem nierówności dróg. Alfa Romeo przy tym prowadzi się znakomicie, bo układ kierowniczy jest czuły na ruch, dzięki czemu auto jest bardziej przewidywalne. Zawieszenie w połączeniu z 17-calowymi felgami ma na to spory wpływ. Kompromis pomiędzy sztywnością a wygodą pozwala na precyzję pokonywania zakrętów. Frajdę z jazdy przy wyższych prędkościach podnosi samoblokujący się mechanizm różnicowy ALFA Q2, symulujący pracę mechanizmu różnicowego. Ta elektroniczna "szpera" faktycznie kontroluje zacieśnianie łuków i odpowiednią trakcję, zapewniając wysoką precyzję jazdy.

BEZPIECZEŃSTWO

Ponadto Włosi zadbali także o bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. Na pokładzie standardowo jest aż 7 poduszek powietrznych. W ich skład wchodzą: przednie poduszki kierowcy i pasażera, poduszki boczne chroniące tułowia osób podróżujących na przednich siedzeniach oraz kurtyny powietrzne rozciągające się na wysokości głów w obu przedziałach. Dopełnieniem jest airbag kolan kierowcy. Z przodu zastosowano trzypunktowe pasy bezpieczeństwa z podwójnymi napinaczami i ogranicznikami napięcia, a z tyłu pasy trzypunktowe. O zapięciu pasów przypominają czujniki - ich brak skutkuje uciążliwym dla uszu brzęczkiem oraz sygnalizacją w postaci świetlnych kontrolek wpasowanych w podsufitkę. Zagłówki przednich siedzeń typu Anti Whiplash zabezpieczają kręgosłupy przed urazami. Zagłówki tylne mają jedynie regulację wysokości.

Do tego wszystkiego w standardzie otrzymamy najróżniejsze systemy elektroniczne, m.in. ABS, ESP, VDC i Hill Holder. Potwierdzeniem wysokiego poziomu bezpieczeństwa są przeprowadzone testy zderzeniowe organizacji Euro NCAP. Samochód zdobył najwyższą notę pięciu gwiazdek. W podziale na poszczególne warianty ochrona dorosłego otrzymała 97 proc. punktów, ochrona dziecka 85 proc. punktów, natomiast bezpieczeństwo pieszego w punktacji wypadło na 63 procent.

CENA AUTA

W wyposażeniu standardowym Alfa Romeo oferuje potencjalnym klientom skórzaną kierownicę, klimatyzację manualną, komputer pokładowy, szyby sterowane elektrycznie oraz radio cd z możliwością odtwarzania mp3. W takiej konfiguracji, za samochód z silnikiem 1.4 MultiAir (135 KM) z TCT zapłacimy już 78 500 złotych. Niestety lista opcji jest dosyć długa. Testowany przez naszą redakcję egzemplarz został dodatkowo obdarowany 17-calowymi kołami ze stopów lekkich (2 500 zł), przyciemnianymi szybami (550 zł), skórzaną tapicerką (4 000 zł), czujnikami parkowania (1 050 zł), automatyczną klimatyzacją dwustrefową (2 000 zł), podgrzewanymi fotelami (1 050 zł), reflektorami biksenonowymi (2 650 zł), wbudowaną nawigacją (6 500 zł) oraz systemem nagłośnienia Bose (2 500 zł).

W sumie za tak skonfigurowane auto spokojnie zapłacimy nieco ponad 100 tys. złotych. To jednak całkiem optymistyczna informacja. Za podobnie wyposażone MINI lub Audi A1 możemy wydać nawet 150 tysięcy. Alfa MiTo jest naturalnym konkurentem innych aut segmentu B z klasy premium: Citroena DS3, MINI Coopera i Audi A1. Gdybyśmy zestawili wszystkie plusy tego samochodu, okazałoby się, że 78 tysięcy za stylowe auto z całkiem dobrym do miasta silnikiem i wygodną skrzynią, to w porównaniu z konkurencją wcale nie jest aż tak dużo. Dlatego wiec po raz kolejny Włosi udowodniają, że potrafią zbudować samochód mały, wygodny, elegancki, i sportowy, czyli po prostu taki, że chce się nim jeździć.

DANE TECHNICZNE

SILNIK R4 16V Turbo
Paliwo Benzyna
Pojemność 1368 cm3
Moc maksymalna 99 kW/135 KM/5000 obr./min
Maks mom. obrotowy 230 Nm/1750 obr./min
Prędkość maksymalna
207 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 8,2 s
Skrzynia biegów automatyczna TCT/ 6 biegów
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 45 l
Masa własna 1170 kg
Opony 215/45 R17
Emisja CO2 126 g/km
Bagażnik/ po złożeniu
270 l/ 950 l

WYMIARY

Długość samochodu to 4063 mm, wysokość wynosi 1446 mm, a szerokość mierzy 1720 mm. Rozstaw osi wynosi natomiast 2511 mm. Masa własna waha się w zależności od wersji silnikowej. Podstawowe MiTo waży od 1065 kg, a masa topowej Quadrifoglio Verde to 1205 kg. Przestrzeń bagażowa pomieści 270 litrów. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy możemy tę pojemność zwiększyć do 950 l.