Alfa Romeo MiTo - WSTĘP
Alfa Romeo MiTo jest najmniejszą Alfą w ofercie włoskiego producenta i jednocześnie pierwszym przedstawicielem segmentu B w ponad 100-letniej historii włoskiej firmy. Nieduże, bardzo atrakcyjne stylistycznie MiTo zadebiutowało w 2008 roku na targach motoryzacyjnych w Genewie, jako kompletnie nowy produkt. Nazwa modelu MiTo, jest skrótem pochodzącym od dwóch miast - Milano (Mediolan, gdzie auto zostało zaprojektowane) oraz Torino (Turyn, gdzie zlokalizowana jest produkcja). Samo słowo "mito" w tłumaczeniu z języka włoskiego oznacza "legendę". Trzydrzwiowy hatchback zbudowany został na płycie podłogowej, która wcześniej posłużyła do konstrukcji Grande Punto. Zresztą Alfa również pod wieloma innymi względami jest bardzo spokrewniona ze wspomnianym Fiatem, ale przerasta go znacznie ekskluzywnością. Dzięki temu ambitnie zaprojektowane MiTo skierowano do bardziej wymagającego klienta, wyczulonego na piękno (przede wszystkim kobiet), dlatego rynkową walkę nawiązuje z takimi propozycjami w klasie małych aut premium jak: MINI Cooper, Audi A1, czy Citroen DS3.
Kojarząca się od zawsze ze sportem Alfa Romeo, nawet w przypadku niewielkiej MiTo może odznaczać się ponad przeciętnymi osiągami i właściwościami jezdnymi. To zasługa topowej odmiany Quadrifoglio Verde (w tłumaczeniu z języka włoskiego czterolistna koniczynka), obrendowanej symbolem zielonego listka na śnieżnobiałym trójkątnym polu. Znak przynoszącej szczęście koniczyny to historyczne utożsamienie Alfy Romeo ze sportem. Po raz pierwszy listek (wpisany jeszcze w kwadrat) pojawił się w 1923 roku, kiedy to kierowca Ugo Sivocci namalował ją na karoserii swojego bolidu (model RL), po czym zaczął odnosić niekwestionowane sukcesy na torach wyścigowych. Po tragicznej śmierci Sivocciego, ku czci odejścia wielkiego kierowcy biały kwadrat zamieniono na trójkąt. Teraz znakiem tym są sygnowane wszystkie topowe odmiany Alfy Romeo, a dla zagorzałych fanów marki, oznaczenie to jest niczym świętość.
PODSUMOWANIE
Alfa Romeo MiTo wyraźnie odróżnia się od pozostałych hatchback'ów w swojej klasie. Jej design jest tak interesujący, że przechodząc obok ciężko się nim nie zachwycić, bo wygląd oparto na zgrabnych krągłościach i uwodzicielskich detalach. Wysmakowane nadwozie to jednak nie wszystko co oferuje mały hatchback. W dynamicznej odmianie Quadrifoglio Verde oznaczonej dyskretnym symbolem koniczynki, kryjącej pod maską zaawansowaną technologię i sportowe osiągi, przeistacza się w rasowego hot hatcha. Pięknie zaprojektowanej Alfie nie brakuje wdzięku również we wnętrzu. Tylko kwestia gustu decyduje, czy MiTo ma być eleganckie, czy do szpiku sportowe. W wydaniu Quadrifoglio Verde centrum dowodzenia ocieka rasową czernią, nie pozostawiającą złudzeń, że ma się do czynienia z autem lubiącym ostrą jazdę. Twarde kubełkowe siedzenia odpowiednio dbają o odbieranie bodźców, a fragmenty poszyć kokpitu wykończone materiałem o fakturze karbonu cieszą oko. Obsługa wszystkich przyrządów i ukształtowanie konsoli świadczy o skoncentrowaniu na kierowcy.
Nie tylko wygląd Alfy mówi o sporcie. Pierwsze skrzypce gra przede wszystkim silnik turbodoładowany silnik. Auto jest mocne i szybkie, a do tego potrafi dostosować się do stylu preferowanego przez kierowcę. Seryjny system D.N.A. w momencie przełączenia w tryb DYNAMIC pozwala na szarżę i daje poczuć przyspieszenie. Manualna skrzynia precyzyjnie wybiera kolejne przełożenia, a dźwięk wydobywający się z układu wydechowego wyraźnie informuje, że ma się do czynienia z małym hatchbackiem o nietypowych właściwościach. W pakiecie oferowana jest frajda z jazdy, bo mały hatchback prowadzi się dokładnie tak, jak powinien. Zachowania są precyzyjnie komunikowane a czujna elektronika koryguje większość niedociągnięć spowodowanych brakiem umiejętności kierowcy. Awanturnicze usposobienie zachęca do szarży po gładkich nawierzchniach, ale od nieutwardzonych dziurawych dróg sugeruje trzymać się z daleka.
Alfa Romeo MiTo zbudowana na płycie Fiata Punto, bazuje na podobnych rozwiązaniach dotyczących bezpieczeństwa. Hatchback może pochwalić się pięcioma gwiazdkami instytutu badań Euro NCAP, na co składa się bogaty pakiet systemów asystujących, czy siedem poduszek powietrznych montowanych już w podstawie. Patrząc na cenę MiTo QV, jej zakup ma mało wspólnego z racjonalnym wyborem, co zresztą jest typowe dla wozów typu hot hatch. Produkty te za to dają sporo frajdy i pozwalają wyróżnić się na drodze. Alfę w specyfikacji QV, za którą trzeba zapłacić 87 500 zł docenią niewątpliwie indywidualiści.
STYLISTYKA
Trudno się nie zgodzić z panującą w motoryzacyjnym świadku opinią, że Centro Stile projektuje jedne z najpiękniejszych aut na świecie. Designerzy ze słonecznej Italii przywiązujący niezwykłą wagę do wzornictwa, stanowią w projektowym świecie wzór do naśladowania, czego najlepszym przykładem są samochody Alfy Romeo. Wygląd modelu MiTo oparty na krągłościach i uwodzicielskich detalach, wiele mówi o subtelności i elegancji. Sylwetka włoszki nie jest krzykliwa jak u MINI, ani tak pretensjonalna jak w Citroenie DS3. Na dodatek w wersji QV odwołuje się do sportowego ducha swoich poprzedników.
Dostrzegalne w sylwetce są charakterystyczne cechy zjawiskowego modelu Alfa Romeo 8C Competizione, na którego widok serce bije o wiele mocniej. MiTo ukształtowaniem karoserii i opływowymi liniami jednoznacznie do niej nawiązuje. Wyprofilowane w formę trójkąta zarysy na masce, zgrabnie przechodzą w klasyczne scudetto (w nomenklaturze Alfy Romeo słowo to oznacza żebrowaną tarczę wlotu powietrza) wpasowane centralnie w zderzak. Tego charakterystycznego akcentu zwyczajnie nie da się pomylić z żadnym innym samochodem konkurencji. Połyskujący chromem grill z okrągłym znaczkiem marki na szczycie, głęboko wcina się pomiędzy duże dolne wloty powietrza, dbające o odpowiednie chłodzenie silnika. Po bokach wstawiono okrągłe lampki przeciwmgłowe, a dolne krawędzie zderzaka dyskretnie wyprofilowano w spoilery. Wyłupiaste projekcyjne reflektory w kształcie jaj zgrabnie wkomponowano w szerokie nadkola. Testowany przez SuperAuto24.pl egzemplarz posiadał nawet bi-ksenonowy układ ze spryskiwaczami (cena takiego zestawu 2 650 zł). Dopełnieniem całości drapieżnego przodu jest niesymetryczne ulokowanie miejsca pod tablicę rejestracyjną.
Dziarsko zadarty tył hatchbacka równie mocno przywodzi na myśl odniesienie do sportowego 8C. Ewidentnie zaczerpnięty został tu pomysł na design okrągłych lamp. Klosze z ciekawym wypełnieniem wykonanym w technologii diodowej LED i kierunkowskazami w centrum, świecąc po zmroku prezentują się bardzo sensualnie. Obwódki lamp zarówno tylnych jak i przednich, można zamówić sobie w różnym kolorze, tak samo jak lusterka boczne. Pokaźny zderzak wysoko zachodzi na tył, przez co wpasowana z gracją w zakończenie auta klapa bagażnika jest niewielka. Nad szybą góruje dyskretny spoiler z trzecim światłem STOP, podkreślający sportowe zacięcie. Dolna część zderzaka uformowana w dyfuzor, została odcięta czarnym kolorem i dostała lampki cofania oraz przeciwmgłowe. Zakończenie układu wydechowego okraszono podwójną ozdobną chromowaną końcówką.
Dynamiczną linię dopełnia odpowiedni kształt okien i nieduża powierzchnia dla szyb. Tylny słupek C pozostał odpowiednio szeroki, a połacie blach wysoko pociągnięto do góry. Obłą linię auta z profilu podkreślono na wysokości szyb lekko poprowadzonym zarysem przebiegającym po całej karoserii. W dolnej części tuż nad progiem jest natomiast mocne załamanie przechodzące w obrys znacznie nadmuchanych błotników. Uwagę zwraca brak ramek okiennych w drzwiach, które po otwarciu wyglądają jak w najprawdziwszym coupe. Dyskretnym oznaczeniem topowego wydania Quadrifoglio Verde, oddającymi sportowy charakter całego auta, są wspomniane emblematy zielonych koniczynek na białym polu, wklejone ponad kierunkowskazami przednich błotników.
WNĘTRZE
W kokpicie wszystko co znajduje się w otoczeniu kierowcy, mówi o włoskim stylu. Projekt deski rozdzielczej wygląda nowocześnie i ani trochę nie rozczarowuje. Ciekawie ukształtowana konsola została przesunięta nieco w bok, aby zrobić wystarczająco dużo miejsca zestawowi wskaźników. Obszerny płat otulający deskę został wykonany z miękkiego materiału fakturowanego na wzór powierzchni włókna węglowego. Podobne fragmenty trafiły także na boczki drzwiowe. Użyte tworzywa (poza tymi udającymi karbon) w większości są twarde w dotyku, ale ich jakość nie budzi zastrzeżeń. Ciemne otoczenie (łącznie z czarnym wyścieleniem podsufitki) estetycznie komponujące z okrągłymi wylotami kanałów powietrznych, bezapelacyjnie nawiązuje do sportu i wyzwala pozytywne emocje. Jedynie główną tablicę odtwarzacza muzycznego, wraz z małym fragmentem przełącznika systemu D.N.A. okraszono jaśniejszym kolorem, kontrastującym z resztą.
Zestaw analogowych zegarów głęboko wstawionych w deską okryto wysuniętym w stronę kierowcy daszkiem. Duże cyfry na blatach prędkościomierza i obrotomierza, podświetlono na przyjemny dla oka białawy kolor, aby były jak najbardziej czytelne. Jest też regulacja natężenia światła. Wskazówki na tablicach, które tradycyjnie mają czerwony kolor, po uruchomieniu silnika automatycznie robią się aktywne i wesoło zaliczają pełny obieg po tarczach, by wrócić do pozycji startowej. Mniejsze wskaźniczki poziomu paliwa i temperatury wody umieszczono obok siebie po środku wraz z prostokątnym wyświetlaczem seryjnego komputera pokładowego. Mimo ładnych detali bardziej wnikliwi doszukają się jednak drobnych niedociągnięć, opartych o bliskie pokrewieństwo z Grande Punto. Takie same jak we Fiacie są przyciski sterowania radiem na kole kierownicy, czy gumowy element maskujący szczelinę między kierownicą a zegarami.
Ergonomiczne rozmieszczenie przyrządów zwiększa frajdę z codziennej eksploatacji. Przełączników podświetlonych na sportowy czerwony kolor, nie trzeba się doszukiwać, gdyż są w zasięgu ręki, co świadczy o przygotowaniu auta pod kierowcą. Sterowanie systemem D.N.A. wypada bardzo poręcznie, tak samo jak operowanie nastawami automatycznej klimatyzacji dwustrefowej, która jest seryjnie montowana w MiTo QV. Skórzana kierownica trójramienna (wizualnie wyglądająca jak w kompaktowej Giuliettcie) to seryjny element. Wieniec pewnie leży w dłoniach i został przeszyty zieloną nicią. Skórzany mieszek lewarka zmiany biegów, rękojeść hamulca ręcznego i siedzenia dostały biało-zielony szew. Niezbyt specjalnie wygląda za to chromowane zakończenie gałki, przez grawer zalatujący tandetą, ale to akurat kwestia gustu. Aluminiowe nakładki na pedały za to idealnie pasują do charakteru Alfy.
Testowana odmiana Quadrifoglio Verde mimo swojej "topowści" wymaga od klienta jednak paru dopłat do maksymalnego wyposażenia. Podgrzewane lusterka boczne z elektrycznymi szybami są standardem, tak samo jak tempomat. Automatyczne składanie lusterek wraz z ich elektryczną regulacją wymaga już niestety dopłaty 800 zł. Czujniki parkowania tyłem to kolejne 1 050 zł. Pakiet zawierający czujnik zmierzchu, czujnik deszczu i wewnętrzne elektrochromatyczne lusterko kosztuje dodatkowe 950 zł. Tylna szyba podgrzewana z wycieraczką to standard. Fotele z lepszym trzymaniem bocznym, jak w "zwykłych" wariantach MiTo są wykonane z połączenia materiału i Alcantary. Czarna skórzana tapicerka wymaga dopłaty 4 000 zł. Dodatkowa regulacja lędźwiowa przednich foteli kosztuje 550 zł.
KOMFORT I PRZESTRONNOŚĆ
Drzwi małej Alfy Romeo bez ramek okiennych wyglądają zjawiskowo. Wchodząc przez nie do wnętrza ku zdziwieniu nie mamy problemów z miejscem, co jest zasługą odziedziczenia platformy po Grande Punto (Fiat w segmencie B cieszy się uznaniem za oferowaną przestrzeń). Widoczność na boki jest wystarczająca, ale obraz tego co dzieje sie z tyłu wypada już słabo. Testowany przez SuperAuto24.pl egzemplarz MiTo QV posiadał niesamowite kubełkowe fotele marki Sablet, wykonane z włókna węglowego. Takie sportowe cuda dostępne są tylko jako opcja wyposażenia. Z tego powodu nie napiszemy nic o standardowo montowanych siedzeniach, choć nie mamy absolutnie wątpliwości, że są one wygodniejsze od kubłów. Znalezienie odpowiedniej pozycji za sterem w Sabeltach może przysporzyć trudności, mimo dyspozycji dwupłaszczyznowej regulacji kierownicy. Kubełki mają jedynie dwustopniowe pole manewru i w dłuższej trasie potrafią dać się we znaki przez swoją twardość. Za to rewelacyjnie otulają ciało i nawet przy najostrzejszych manewrach nie pozwalają na wysuniecie się z siedziska. Do charakteru MiTo QV zestaw ten pasuje jak ulał i idealnie sprawdzi się na torze wyścigowym. Kilkugodzinna trasa "za kółkiem" będzie jednak męcząca.
W przypadku przestrzeni pasażerskiej, komfortową pozycję siedzącą otrzymają dwie dorosłe osoby. Zresztą sportowa MiTo Quadrifoglio Verde pozwala usiąść na miękkiej kanapie tylko dwójce pasażerów (homologacja 5-osobowa z dodatkowym zagłówkiem na środku i pasem bezpieczeństwa wymaga dopłaty 2 000 zł). Obszaru dla głów i ramion w konfiguracji dwójki jest dużo. Łokcie można wsunąć w wyżłobienia boczków i swobodnie ułożyć nogi, dzięki opcjonalnym, dość filigranowym kubełkowym fotelom z przodu (o ile takie są zamontowane). Dopiero w momencie znacznie odsuniętych do tyłu siedzeń, zrobi się problem ze zmieszczeniem kolan u wyższych osób. Zajmowanie miejsca w tylnym przedziale nie jest natomiast najprzyjemniejszą z czynności, bo choć kubełki Sabelta otrzymały mechanizm przesuwania i odchylania oparcia, to wsiadanie wymaga trochę gimnastyki.
MULTIMEDIA
MiTo Quadrifoglio Verde posiada w kabinie fabrycznie zabudowany radioodtwarzacz CD/MP3 z anteną, głośnikami i zintegrowanym sterowaniem z koła kierownicy. Również komunikacyjno-multimedialny system Blue&Me jest standardem i ma złącze typu AUX, port USB i polski software dla systemu. Za jego sprawą możemy m.in. podłączyć prywatne urządzenie zewnętrzne z własnymi plikami muzycznymi. Zestaw ten umożliwia również łatwe parowanie telefonu z autem i zbudowanie zestawu głośnomówiącego, dzięki bezprzewodowej technologii Bluetooth.
Obsługa systemu jest prosta - mała liczba przycisków i polskie menu gwarantują poręczność sprzętu. Dodatkowo sterowanie funkcjami umilają przełączniki wkomponowane w kierownicę. Na szczycie deski MiTo QV znajduje się jeszcze fabryczne gniazdo zasilające, przystosowanie do montażu nawigatora nawigacji satelitarnego Blue&Me Tom-Tom (urządzenie z 4,3-calowym wyświetlaczem dotykowym jest wydatkiem około 1 000 zł).
Radio CD/MP3 z podwójnym tunerem radiowym wymaga już dopłaty 950 zł. Dla bardziej ambitnych słuchaczy, na liście opcji widnieje system audio HI-FI renomowanej firmy BOSE, z lepszymi głośnikami i subwooferem zamontowanym w bagażniku. Koszt takiego "grania" to 2 500 zł. To jednak nie wszystko. MiTo można doposażyć jeszcze w nawigację satelitarną GPS. Zestaw informacyjno-rozrywkowy ALFA NAV, odtwarzający płyty CD/MP3, może być wbudowany w konsolę środkową. Posiada duży ekranem a nośnikiem danych dla map jest karta pamięci SD. Katalogowa cena takiego urządzenia to 6 500 zł.
SCHOWKI
Skrytki nie są najmocniejszą stroną auta. We wnętrzu wprawdzie znajdziemy ich kilka, ale z ich pojemnością jest już trochę gorzej. Zamykany i podświetlany lampką schowek usytuowany przy kolanach pasażera, jest płytki i niewielki. W konsoli środkowej pod sterowaniem klimatyzacji znajduje się wąska półeczka dobra na portfel czy telefon komórkowy, z wyżłobieniem na kubek lub butelkę. Pod dźwignią hamulca ręcznego zlokalizowano płaską przegródkę na drobnostki. Od strony kierowcy w desce rozdzielczej wygospodarowano wysuwaną szufladkę na coś małego.
Podłokietnik z zamykaną skrytką, który jest montowany między przednimi siedzeniami wymaga dopłaty 500 zł. Normalnie bez podłokietnika na zakończeniu tunelu pozycję ma duża przegroda z okrągłym wgłębieniem pod pojemnik z napojem. W konsoli centralnej uplasowano jeszcze seryjne gniazdo 12V. Tapicerki drzwi przednich posiadają wąskie kieszenie, z wyobleniami pod buteleczki. Tylni przedział ma jeszcze przy ściankach blisko podłogi kolejne wycięcia pod kubki. W MiTo jak na kobiece auto przystało, w daszki przeciwsłoneczne wstawiono lusterka, z osobnym podświetleniem w podsufitce. Pakiet dla palących (zapalniczka + popielniczka) widnieje na liście opcji w cenie 200 zł.
BAGAŻNIK
Bagażnik mieszczący 270 litrów nie jest ani mały, ani duży - wynik ten stanowi typową pojemność stosowaną w autach segmentu B. Niestety dostęp do kufra jest trochę utrudniony przez: ukształtowanie błotników, mocno naciągnięty na tył zderzak i niewielką klapę trzecich drzwi. Żeby cokolwiek włożyć do środka musimy pokonać naprawdę spory próg załadunkowy, co raczej nie spodoba się przede wszystkim kobietom. Wnętrze bagażowe przedstawia natomiast regularne kształty i płaską podłogę. Spory plus to ścianki obite w całości wykładziną i przydatna lampka doświetlająca wnękę, co ułatwia załadunek po zmroku. Dla wygody właściciela, bądź właścicielki Alfy, na kluczyku znalazł się zdalny przycisk zwalniający zamek klapy.
W momencie, gdy zajdzie potrzeba przewiezienia czegoś więcej, z pomocą przychodzi seryjne składanie tylnych siedzeń. Niestety oparcie kanapy MiTo QV nie jest dzielone i kładzie się w całości, ale żeby wykonać tę czynność, najpierw wymagane jest podniesienie siedziska (dzielona kanapa z homologacją 5-osobową i środkowym zagłówkiem wymaga dopłaty 2 000 zł). W efekcie po złożeniu całości otrzymujemy 950 litrów pojemności, równo położone oparcie i niewielki próg dzielący. We wnęce pod podłogą ulokowano koło zapasowe. Klucze do kół i zestaw z trójkątem ostrzegawczym oraz gaśnicą niestety trzeba już wozić w bagażniku, bo obok "dojazdu" na te elementy nie ma już miejsca.
SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW
Pod redakcją SuperAuto24.pl zaparkowało MiTo w najbardziej rasowym wydaniu Quadrifoglio Verde. Serce samochodu to 16-zaworowy motor z jednym wałkiem rozrządu o pojemności 1.4 TB MultiAir, generujący 170 KM i 250 Nm. Turbodoładowany agregat zasilany benzyną otrzymał wielopunktowy wtrysk paliwa i korzysta z zaawansowanej technologii MultiAir, co oznacza brak konwencjonalnej przepustnicy. Napełnianiem komór spalania sterują zawory ssące, a przepływ powietrza kontrolowany jest bezpośrednio na zaworze wlotowym cylindra, zgodnie z bieżącym zapotrzebowaniem silnika. Jednostka ta została w 2010 roku wyróżniona prestiżowym tytułem "Najlepszego Silnika Roku 2010".
Pomijając testowaną rasową edycję QV, niewielka MiTo w swojej ofercie dysponuje także innymi 4-cylindrowymi jednostkami napędowymi. Podstawowo pod maską lądują 8-zaworowe silniki 1.4 MPI - pierwszy wariant dostarcza moc 70 KM i 115 Nm, a drugi generuje 78 KM i 115,5 Nm. Dwie mocniejsze turbodoładowane "benzyny", to: 1.4 16V 105 KM i 130 Nm MultiAir oraz 1.4 16V 135 KM i 206 Nm MultiAir. Najbardziej ekologicznym wyborem jest 2-cylindrowy benzynowiec 0.9 TwinAir 8V - jego moc wyosi 85 KM i 110 Nm. Jednostka została okrzyknięta "Światowym Silnikiem Roku 2011", i co ciekawe powstaje w Bielsku Białej. Warianty wysokoprężne stanowią dwa nowoczesne 16-zaworowe Diesle o wtrysku bezpośrednim typu Common Rail sterowanym elektronicznie, z turbosprężarką i intercoolerem. Pierwszy 1.3 JTDm dostarcza moc 95 KM i 200 Nm, a drugi o wyższej pojemności 1.6-litra JTDm oferuje już 120 KM i 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Alfa wychodząc na przeciw do klientów poszukujących oszczędności posiada w swojej ofercie nawet wersję zasilaną LPG. Taki układ z sekwencyjną instalacją gazową współpracuje z jednostką 1.4 TB MultiAir 120 KM.
O przeniesienie napędu odpowiada jeden z trzech wariantów przekładni biegowych. W połączeniu ze słabszymi silnikami otrzymujemy manualną skrzynię 5-biegową, a mocniejsze warianty opatrzono mechanizmami sześciobiegowymi. Ponadto odmiana 1.4 TB MultiAir 135 KM może być sprzężona z automatyczną 60biegową skrzynią TCT, wspieraną przez podwójne sprzęgło. Skrzynia ta posiada możliwość manualnej zmiany przełożeń m.in. za pomocą dodatkowych łopatek umieszczonych przy kole kierownicy. Prawie każda z jednostek (zarówno wysokoprężna jak i benzynowa) została wyposażona już podstawowo w seryjny system Start&Stop oszczędzający paliwo (jedynie 1.4 MPI 70 KM nie posiada Start&Stop). Jest też wskaźnik GSI (Gear Shift Indicator), dyskretnie sugerujący moment zmiany przełożenia na wyższy, bądź niższy. Kontrolka ta umiejscowiona na wyświetlaczu komputera pokładowego, podpowiada jak zredukować zużycie paliwa w trakcie jazdy.
Alfa Romeo MiTo QV 1.4 TB MultiAir 170 KM - TEST
Wróćmy jednak do testowanej włoszki, której parametry błyskawicznie okazały się równie rewelacyjne, jak jej wygląd zewnętrzny. Po modelu z zieloną koniczynką w logo oczekuje się niecodziennych doznań, i tak właśnie było z testowaną MiTo. Drzemiący pod pięknym opakowaniem silnik gra pierwsze skrzypce w odmianie QV i wywołuje emocje. Już pierwsza styczność z autem w momencie odbioru z parku prasowego dostarczyła sporo radości. Potencjał silnika zdradza już na postoju intercooler, wyraźnie prześwitujący przez atrapę zderzaka. Chłodnica powietrza to wyraźny sygnał, że pod maską siedzi silnik z doładowaniem. Po pobudzeniu go do życia, niespokojny temperament jednostki zdradza miłe pomrukujące brzmienie układu wydechowego. Z wkręcaniem motoru w coraz wyższe wartości obrotowe wrażenia akustyczne są spotęgowane po miarowo narastającym brzmieniu.
To co najlepsze w MiTo QV odkrywają dopiero jazdy. Sprawdzając na co stać małego hatchbacka w trybie sportowym DYNAMIC, okazuje się, że motor nawet bez najmniejszej zadyszki ciągnie od samego dołu i zachęca do wciskania gazu do dechy. Gładkie rozwijanie mocy przyjemnie czuć we wnętrzu. Turbo Gareta ładujące powietrze pod maksymalnym ciśnieniem 1,5 bara sprawia, że najwyższy moment obrotowy 250 Nm dostajemy po osiągnięciu 2500 obr./min. Dla lubiących mocniejsze wrażenia, szybkie wystrzelenie spod świateł jest banalne, bo pierwsze 100 km/h pojawia się na liczniku w 7,5 sekundy. Nie jest to może rekordowe osiągniecie jak na klasę hot hatch, ale daje naprawdę sporo frajdy z jazdy. Alfa lubi wysokie obroty, o czym mówi stajnia 170 koni mechanicznych, która dostępna jest dopiero przy 5500 obr./min. Sprężarka zapewnia dużą rezerwę mocy pod stopą w razie konieczności nagłego przyspieszenia, ale przy spokojnym przemieszczaniu się trzeba pamiętać o szybkim sięgnięciu do lewarka. Quadrifoglio Verde po prostu wymaga zredukowania przełożenia i podkręcenia obrotowej wskazówki. Nie da się ukryć, że do takich ruchów zachęca precyzja sześciobiegowego manuala i dobrze wpadający w rękę lewarek. W warunkach miejskich może tylko nieco irytować bardzo krótki pierwszy bieg.
Wracając do wspomnianego wyżej trybu DYNAMIC, jest on częścią zaawansowanej elektroniki systemu D.N.A. montowanej podstawowo w MiTo QV. Mechanizm ten pozwala na wybór charakterystyki ustawień samochodu. W ten sposób mamy do wyboru trzy poszczególne tryby: DYNAMIC (tryb sportowy), NATURAL (łagodna i oszczędna charakterystyka) i ALL WEATHER (dostosowanie do trudnych warunków pogodowych). Wystarczy szybkie przesunięcie maleńkiej wajchy w panelu środkowym, a różnice między poszczególnymi trybami od razu są odczuwalne. Samochód przy tym automatycznie informuje nas na wyświetlaczu komputera, z którym przełożeniem mamy w danym momencie do czynienia. Wybór opcji DYNAMIC skutkuje najbardziej ostrymi nastawami wozu. Zawieszenie auta robi się sztywniejsze, układ kierowniczy bardziej wyczulony na wszelkie ruchy, a pedał gazu staje się bardziej czuły dzięki efektowi overboostu. Różnica pod pedałem gazu i poczucie wciskania w fotele dostarcza dawkę adrenaliny, ale także owocuje zwiększonym apetytem na Pb. Aż trudno momentami uwierzyć, że to wszystko za sprawą małolitrażowego benzyniaka
Alfa Romeo MiTo QV 1.4 TB MultiAir 170 KM - SPALANIE
Zbiornik pojazdu jest w stanie pomieścić 45 litrów paliwa. Żeby odkręcić korek wlewu po zjeździe na stację benzynową trzeba klasycznie użyć kluczyka. Według danych producenta testowany 1.4 TB MultiAitr o mocy 170 KM, w połączeniu manualną 6-biegową skrzynią, powinien spalać: 8,1 litra/100km w cyklu miejskim, na trasie zadowolić się powinien dawką 4,8 litra na setkę, a przy jeździe mieszanej zużywać 6 litrów "bezołowiowej". Na papierze te dane wyglądają obiecująco, ale rzeczywistość szybko sprowadza na ziemię, bo dane dotyczące spalania różnią się od tych, jakie MiTo QV osiąga w rzeczywistości.
Podczas testu SuperAuto24.pl sprawdziliśmy faktyczne zapotrzebowanie - i jak łatwo się domyślić - według próby spalanie było wyższe. Przy dynamicznej jeździe bez oszczędzania samochodu paliwo szybko znikało z baku, a komputer pokazywał zużycie 14 litrów na setkę. Poruszając się jednostajne w trybie NATURAL korzystając tylko z niskiego zakresu obrotów, raczej w granicach prędkości 90-100 km/h, średnie spalanie znacząco się obniżyło. W trasie na sporym dystansie 200 kilometrów (z trzema osobami na pokładzie), udało się zejść do wartości 5,5 l/100km. Ta próba wymagała niestety wielkiej cierpliwości, bo rasowe MiTo zdecydowanie nie zostało skonstruowane do takiej "emeryckiej jazdy". Szybsze pokonywanie drogi skutkuje wzrostem zapotrzebowania na Pb w trasie do około 7 litrów. Przemieszczanie się wyłącznie w mieście, pomimo wsparcia seryjnego Start&Stop, trzeba się liczyć z 10-litrowym apetytem na paliwo (to o 2 litry więcej niż obiecuje producent).
Jak to bywa w autach Grupy Fiata, informacje na temat ilości wypalonej benzyny zdobywamy używając poręcznego przycisku na zakończeniu manetki sterowania wycieraczkami. Dane pod postacią: zużycia paliwa, spalania chwilowego, pokonanej odległości, czasu podróży, oraz dystansu pozostałego do przejechania, wyświetlają się na ekranie seryjnego komputera pokładowego, wkomponowanego między zegary
UKŁAD JEZDNY
Konstrukcja MiTo została oparta na płycie podłogowej Grande Punto. Z tego powodu auto pod wieloma względami jest bardzo spokrewnione z Fiatem, ale nastawy zawieszenia w przypadku Alfy Romeo zostały skalibrowane na nowo. Z przodu pracuje niezależny układ typu McPherson z amortyzatorami teleskopowymi, wahaczami poprzecznymi i stabilizatorem przechyłów. Z tyłu znalazła się tradycyjna belka skrętna z wahaczami wleczonymi, amortyzatorami i sprężynami śrubowymi. Rozstaw osi wynoszący 2511 mm jest taki sam jak w Punto.
Awanturnicze usposobienie hatchbacka sprawia, że jeździ się nim po prostu fajnie! Kolumna kierownicy z regulacją w dwóch kierunkach pozwala na odpowiednie dopasowanie pod sienie steru. Elektryczny progresywny układ wspomagania najlepiej oddaje obraz tego, co dzieje się z kołami w trybie DYNAMIC. Przy nadsterowności wysyłany jest lekki impuls sugerujący dokonanie korekty manewru. Duży wpływ na czucie drogi ma w "koniczynkowej" MiTo utwardzone zawieszenie i wgryzające się w asfalt niskoprofilowe opony. Taka charakterystyka niestety nie przekłada się na komfort, nawet w przypadku powolnego poruszania się. Każda nierówność drogi jest wyczuwalna, a większe ubytki drastycznie przenoszą się na kabinę. Jazda w koleinach wymusza natomiast mocne trzymane kierownicy i korygowanie kierunków jazdy. Jeżeli nie chcemy psuć sobie nastroju, lepiej nie zjeżdżajmy z nieutwardzonych dróg, a w trasie podróżujmy w łagodniejszym trybie NATURAL. Alfa nie jest wprawdzie nisko zawieszona, ale z powodu 18-calowych opon o profilu cienkim jak naleśnik, lepiej darować sobie atakowanie krawężników. Uszkodzenia takiego ogumienia "pociągnie" właściciela po kieszeni.
Gładka nawierzchnia to dla MiTo QV środowisko, w którym czuje się najlepiej. Hatchback mimo krótkiego rozstawu osi bezproblemowo utrzymuje założony tor jazdy. Dba o to m.in. pobudzony do pracy w trybie DYNAMIC samoblokujący się mechanizm różnicowy ALFA Q2, symulujący pracę mechanizmu różnicowego. Ta elektroniczna szpera faktycznie kontroluje zacieśnianie łuków i odpowiednią trakcję, zapewniając wysoką precyzję jazdy. Dodatkowo zawieszenie Alfa Active Suspension współpracujace z systemem D.N.A., dostosowuje pracę amortyzatorów do warunków drogowych i w ten sposób niweluje przechyły karoserii. Takie sztywniejsze zestrojenie pozwala odpowiednio pokonywać ciaśniejsze zakręty z poczuciem niewielkiej podsterowności. Dynamiczne przejazdy po wirażach bacznie kontrolują systemy elektroniczne, wkraczając kierowcy w paradę, w momencie pojawiania się pierwszych uślizgów kół.
HAMULCE
Układ hamulcowy topowego wariantu Quadrifoglio Verde został wzmocniony w stosunku do pozostałych wersji MiTo. Auto z koniczynką legitymujące się dużą mocą silnika, z przodu posiada większe tarcze hamulcowe wentylowane wewnętrznie o średnicy 305 mm. Na tylnej osi już tak samo jak we wszystkich innych modelach pracują lite tarcze o wielkości 251 mm. Za dopłatą 650 zł zaciski hamulcowe mogą być dodatkowo polakierowane na kolor czerwony z wyraźną białą nazwą producenta. Taki zestaw zatrzymuje MiTo na krótkim dystansie. Przy gwałtowniejszym hamowaniu trochę irytuje czuły system ESS, który po energicznym depnięciu w środkowy pedału od razu uruchamia światła awaryjne, mające za zadanie ostrzegać innych kierowców o poczynionym manewrze.
MiTo QV oferuje komplet układów poprawiających panowanie nad pojazdem w trudnych warunkach. Kierowca ma w asyście wspominany wybór trybów jazdy elektronicznego systemu D.N.A., a także: ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), EBD (elektroniczny rozdzielacz siły hamowania pomiędzy koła przedni i tylne), VDC (inaczej ESP kontrolujące elektronicznie stabilność samochodu), ASR (układ antypoślizgowy kół podczas przyspieszania), HBA (system, wspomagania podczas nagłego hamowania), Hill Holder (układ ułatwiający kierowcy ruszanie pod górę), MSR (kontrola hamowania silnikiem poprzez centralkę silnika), CBC (kontrola hamowania na zakręcie), ALFA Q2 (samoblokujący mechanizm różnicowy nazywany "szperą" elektroniczną).
BEZPIECZEŃSTWO
Poziom bezpieczeństwa auta jest bardzo wysoki. Na ochronę bierną wpływa w razie kolizji łamana kolumna kierownicy pochłaniająca energię uderzenia. Na pokładzie standardowo jest aż 7 poduszek powietrznych. W ich skład wchodzą: przednie poduszki kierowcy i pasażera, poduszki boczne chroniące tułowia osób podróżujących na przednich siedzeniach oraz kurtyny powietrzne rozciągające się na wysokości głów w obu przedziałach. Dopełnieniem jest airbag kolan kierowcy.
Z przodu zastosowano trzypunktowe pasy bezpieczeństwa z podwójnymi napinaczami i ogranicznikami napięcia, a z tyłu pasy trzypunktowe. O zapięciu pasów przypominają czujniki - ich brak skutkuje uciążliwym dla uszu brzęczkiem oraz sygnalizacją w postaci świetlnych kontrolek wpasowanych w podsufitkę. Zagłówki przednich siedzeń typu Anti Whiplash zabezpieczają kręgosłupy przed urazami (nie dotyczy kubełkowych siedzeń Sablet). Zagłówki tylne mają jedynie regulację wysokości.
ZABEZPIECZENIA i CZUJNIKI
Alę Romeo przed złodziejami ochrania podstawowo immobiliser. Fabrycznie zamontowany jest też centralny zamek zdalnie sterowany ze składanego kluczyka pilota. Fabryczny autoalarm z blokadą otwarcia drzwi Safe Lock kosztuje 1 500 zł. We wnętrzu jest ulokowany przycisk blokujący zamki.
Auto może być także wyposażone w tylne czujniki parkowania, za które trzeba dopłacić 1 050 zł. Pakiet zawierający czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, podgrzewane dyszy spryskiwaczy i wewnętrzne elektrochromatyczne lusterko wyceniono na dodatkowe 950 zł. W aucie standardowo zamontowany jest system FPS zapobiegający pożarowi w razie wypadku. Dostępną opcją na liście dodatków są jeszcze czujniki TPMS monitorujące ciśnienie w oponach.
OŚWIETLENIE
Wyłupiaste przednie reflektory podstawowo wyposażone są w projekcyjny układ i manualną regulację wysokości świecenia świateł. Za zestaw samopoziomujących się lamp bi-ksenonowych z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami trzeba zapłacić 2 650 zł). W zderzaku MiTo QV seryjnie "siedzą" okrągłe lampki przeciwmgłowe.
O odpowiedni wygląd tyłu dbają bardzo nowocześnie prezentujące się lampy, opatrzone LED-ową technologią. W centrum kloszy ulokowano okrągłe pomarańczowe kierunkowskazy. Poniżej w zderzak wpasowane zostały wąskie paski odblaskowe ze osobnym światełkiem cofania i przeciwmgłowym. Świetlny pas STOP tylnej klapy to standard.
GWARANCJA
Każdy model Alfa Romeo jest objęty podstawowo mechaniczną 2-letnią gwarancja bez limitu kilometrów oraz 2-letniim ASSISTANCE 24h, ważnym na terenie całej Europy. Klient przy zakupie auta otrzymuje także 3-letnią gwarancję na powłokę lakierniczą, a na perforację blach 8-letni okres gwarancyjny. Warunkiem utrzymania gwarancji są obowiązkowe przeglądy auta co 20 tys. km w autoryzowanych stacjach obsługi.
film z CRASH TESTu Euro NCAP
Niepodważalnym atutem MiTo jest wysoki poziom bezpieczeństwa potwierdzony testami zderzeniowymi Euro NCAP. Samochód zdobył najwyższą notę pięciu gwiazdek. W podziale na poszczególne warianty ochrona dorosłego otrzymała 97 proc. punktów, ochrona dziecka 85 proc. punktów, natomiast bezpieczeństwo pieszego w punktacji wypadło na 63 procent.
.
CENA w POLSCE
Sportowe wydanie samochodu z zieloną koniczynką w logo, w polskich salonach dostępne jest w cenie 87 500 zł. Dal porównania za podstawową wersję Junior z silnikiem 1.4 8V 70 KM trzeba zapłacić 48 900 zł.
silnik | wersja | cena |
1.4 TB MultiAir 16V 170 KM |
Quadrifoglio Verde | 87 500 zł |
.
ceny pozostałych wersji Alfy Romeo MiTo
silnik | wersja | cena |
1.4 8V 70 KM | Junior | 48 900 zł |
1.4 8V 78 KM | Progression | 53 900 zł |
0.9 8V 85 KM | Progression | 59 900 zł |
1.4 TB MultiAir 16V 105 KM | Distinctive | 64 500 zł |
1.4 TB MultiAir 16V 135 KM | Distinctive | 71 500 zł |
1.4 TB MultiAir 16V 135 KM TCT |
Distinctive | 78 500 zł |
1.3 JTDM 16V 95 KM | Progression | 63 900 zł |
1.3 JTDM 16V 95 KM | Distinctive | 69 500 zł |
1.6 JTDM 16V 120 KM | Distinctive | 76 500 zł |
.
Alfa Romeo MiTo QV 1.4 TB MultiAir - DANE TECHNICZNE
SILNIK | R4 16V Turbo |
Paliwo | Benzyna |
Pojemność | 1368 cm3 |
Moc maksymalna | 125 kW/170 KM/5500 obr./min |
Maks mom. obrotowy | 250 Nm/2500 obr./min |
Prędkość maksymalna |
219 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,5 s |
Skrzynia biegów | manualna/ 6 biegów |
Napęd | przedni |
Zbiornik paliwa | 45 l |
Masa własna | 1145 kg |
Opony | 215/45 R18 |
Emisja CO2 | 139 g/km |
Bagażnik/ po złożeniu |
270 l/ 950 l |
.
WYMIARY
Długość samochodu to 4063 mm, wysokość wynosi 1446 mm, a szerokość mierzy 1720 mm. Rozstaw osi wynosi natomiast 2511 mm. Masa własna waha się w zależności od wersji silnikowej. Podstawowe MiTo waży od 1065 kg, a masa topowej Quadrifoglio Verde to 1205 kg. Przestrzeń bagażowa wynosi 270 litrów, a po złożeniu oparcia tylnej kanapy przestrzeń rośnie do 950 l.
MiTo QV - KOLORY NADWOZIA
W palecie barw MiTo Quadrifoglio Verde znalazło się 10 kolorów nadwozia do wyboru. Tylko jeden lakier pastelowy Czarny jest bezpłatny. Pozostałe barwy pastelowe specjalne kosztują 750 zł, a lakiery metalizowane wymagają już dopłaty 1 700 zł. Lakierowane zderzaki w kolorze nadwozia to standard, tak samo jak lusterka boczne. Klamki zewnętrzne mają kolor srebrny. Jest też na życzenie kontrastująca czerń dachu oraz unikalna dekoracja nadwozia okleiną.
Alfa oferuje też klientowi personalizację samochodu. Przy zakupie nowego auta można wybrać kolorystykę obramowań reflektorów, obwódek świateł tylnych oraz obudowy lusterek zewnętrznych (do wyboru 12 wariantów kolorystycznych: chrom błyszczący, chrom satynowany, czerń matowa, czerń błyszcząca, grafitowy tytan, a także niektóre barwy lakieru nadwozia).
MiTo QV - WZORY OBRĘCZY
Uzupełnieniem stylistyki są ładnie zaprojektowane felgi. Ze względu na mocny 170-konny silnik, w MiTo Quadrifoglio Verde zastosowano bardziej wydajny układ hamulcowy. Z tego względu fabrycznie montowane są w aucie koła rozpoczynające się od rozmiaru 17-cali z oponami 195/55 R17. Gama wzorów obręczy ze stopów lekkich jest bogata, bo poza dostępnymi wzorami kół 17", w opcji są nawet alufelgi 18-calowe z oponami 215/45 R18 (cena w katalogu 3 500 zł).