BMW 225xe Active Tourer kończy powoli swoją kadencję, a następcy na horyzoncie wciąż nie ma. Nic dziwnego. Gdy BMW prezentowało ten model 6 lat temu, rynek SUV-ów już się rozpędzał, ale zakup nowego minivana wciąż nie był niczym dziwnym. A dziś? Kojarzycie jakiegoś "modnego" i nowego minivana? No właśnie, ja też nie. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy BMW serii 2 Active Tourer jest w ogóle minivanem, bo na próżno szukać tu widoczności, jak w akwarium i praktycznego wnętrza z masą schowków. Dla kogo w ogóle jest ten samochód?
Jestem BMW i mieszkam na Wilanowie
Gdyby testowane BMW było człowiekiem, bez wątpienia mieszkałoby na warszawskim Wilanowie. Nie mam nic do Wilanowa, ale wiadomo jak jest ze stereotypami. Najkrócej mówiąc, Active Tourer będzie świetny, by odwieźć dzieci do przedszkola nie pozostawiając cienia wątpliwości, że nawet minivan może mieć znaczek bawarskiej marki i dodatki rodem ze sportowych modeli. Postawienie kropki w tym miejscu byłoby jednak bardzo niesprawiedliwe dla serii 2 Active Tourer, bo możliwości tego samochodu wykraczają zdecydowanie poza wożenie dzieci do placówek edukacyjnych.
Tak, to bez wątpienia jest BMW. W chwili debiutu trochę co prawda trochę namieszało, bo był to pierwszy model marki z napędem na przednią oś. Ten (niezbyt) zaszczytny tytuł przypadł akurat minivanowi, dlatego nie ma tu żadnej sprzeczności i moim zdaniem nie jest to nic złego. Zastosowano tu płytę podłogową z MINI i, w przypadku testowanego egzemplarza, napęd na obie osie. Cudownie, lepszej rekomendacji nie trzeba. Każdy, kto jeździł nowymi MINI wie, że co jak co, ale podebrać im podwozie można i warto.
Testowaliśmy: BMW X5 M Competition: Bestia ze stępionymi pazurami
Sztywne zawieszenie okazuje się być komfortowe wtedy kiedy trzeba i zdolne do dynamicznych manewrów, jak żaden inny samochód w tej klasie. W filtrowaniu nierówności nie przeszkadzają mu nawet 18-calowe felgi. Wrażenia towarzyszące jeździe są ciekawe, bo w Active Tourerze można się poczuć, jak na piekielnie szybkim stołku barowym. Pozycja za kierownicą faktycznie jest jak w minivanie - siedzi się wysoko i choć ze względu na grube słupki nie poprawia to widoczności, od razu daje nam poczucie wykonywania ważnej i bardzo rodzinnej misji.
Przestrzeń? Nie jest to priorytet
Nie tylko jeździ jak BMW, ale tak też wygląda. Ma tylko trochę inne proporcje i jest napompowane jak balonik. Koniec końców wygląda, według mnie, nieco lepiej niż Mercedes Klasy B. Problem w tym, że względem rywala jest ciaśniejsze. To powinno być w klasie minivanów szczególnie istotne, choć nie sposób oprzeć się wrażeniu, że dla klientów na ten wóz, ważniejszy będzie znaczek i emblematy "M" na felgach. Ilość miejsca na tylnej kanapie jest wystarczająca dla dwóch wyższych pasażerów. Nie ma tu mowy o trzech isofixach czy trzech osobnych fotelach z tyłu. Taka już jest uroda minivanów klasy premium.
Polecamy: To najmocniejsze seryjne BMW. Jak się z nim żyje? BMW M5 Competition - TEST, OPINIA, WIDEO
Minivanowe cechy kokpitu serii 2 Active Tourer to z pewnością wspomniana już pozycja za kierownicą. Pod względem praktyczności nie ma tragedii, choć liczba schowków i skrytek mogłaby być większa. Na szczęście jest gdzie odłożyć drobiazgi, a miejsce na telefon znalazło się w schowku. Tam też umieszczono ładowarkę indukcyjną, która skutecznie trzyma urządzenie w miejscu. Bagażnik w serii 2 Active Tourer ma pojemność wystarczającą na pomieszczenie bagaży czterech osób, choć gdy jedziemy w takiej konfiguracji, w kufrze zrobi się już ciasno. Do dyspozycji mamy 400 litrów przestrzeni. Większy bagażnik ma 7-osobowa odmiana Grand Tourer.
BMW 225xe - zużycie paliwa i ładowanie
Testowana wersja 225xe to hybryda plug-in, która wykorzystuje 3-cylindrowy motor benzynowy i silnik elektryczny. Działanie tego tandemu jest znakomite, choć wszystko działa jak należy wtedy, gdy korzystamy z możliwości doładowywania baterii "z gniazdka". Dopiero co pisaliśmy o Skodzie Superb iV, w której układ hybrydowy plug-in nieźle radzi sobie również z wyładowaną baterią. Tutaj nie jest tak różowo i aby uzyskać niskie zużycie paliwa, lepiej jest podłączać BMW na noc. Gdy próbujemy jeździć w trybie hybrydowym, z wyładowanym akumulatorem, raczej nie zejdziemy ze zużyciem poniżej 6,5 l/100 km. Gdy ruszamy w podróż ze stanem naładowania 100%, BMW odwdzięczy się jazdą niemal wyłącznie bezemisyjną. Na samym prądzie potrafi przejechać niecałe 40 km.
Nie przegap: BMW X4 30i xDrive to świetny SUV, ale brakuje mu jednej, istotnej cechy - TEST, OPINIA
BMW 225xe oferuje również świetną dynamikę i jak na minivana jest wyjątkowo szybkie. Sprint do setki trwa tutaj 6,7 sekundy. 136-konny silnik elektryczny zapewnia przyjemnie natychmiastowy zastrzyk momentu obrotowego, a 3-cylindrowa benzyna pracuje cicho i poza autostradą nie musi się wcale wysilać. BMW powoli słabnie, gdy zbliżamy się do dopuszczalnych prawnie limitów prędkości. Gdy elektryk przestaje zapewniać istotną przewagę, BMW muszą napędzać 3 cylindry 1,5-litrowej jednostki, a to kończy się zużyciem paliwa na poziomie około 9 l/100 km w trasie - nie jest to najlepszy wynik. Ładowanie do pełna, z domowego gniazdka zajmie nieco ponad 4 godziny.
Ile kosztuje BMW 225xe Active Tourer?
Nie jest tanio. Opisywane BMW to pełnoprawny wóz klasy premium i podkreślają to elementy wyposażenia i jakość wykończenia. W testowanej, wypchanej opcjami wersji, wnętrze wyglądało doskonale, łącząc jasną skórę z ciemną podsufitką. Przyjemny zapach, ambientowe podświetlenie, bardzo dobry zestaw audio (który jest przyzwoicie wyceniony, bo kosztuje dodatkowo około 3500 zł) i, moim zdaniem, zdecydowanie najładniejsze zegary jakie BMW montowało w swoich modelach. Nie sposób się tu nie odnaleźć. Minus należy się jednak za head-up display wyświetlany na szybce. Szkoda, bo BMW jak mało kto potrafi robić jasne, duże i czytelne wyświetlacze head-up.
Sprawdź również: Na takie BMW serii 3 liczyli fani marki. BMW 320d xDrive (G20) - TEST, OPINIA
Cena testowanego wozu to nieco ponad 200 000 złotych. Sporo, ale jeśli koniecznie chcecie odwozić dzieci do szkoły minivanem z Bawarii to da się to zrobić taniej. Ceny serii 2 Active Tourer startują z poziomu zupełnie przyjaznych 113 700 zł. Gdzie jest haczyk? Oczywiście pod maską. Jest ryzyko, że z BMW 216i Active Tourer wasze pociechy dotrą do klas jako ostatnie, bo bazowa wersja potrzebuje 11,3 sekundy aby rozpędzić się do 100 km/h. Jeśli nie interesuje was stosunkowo korzystnie wyceniona hybryda (od 157 300 zł) Postawmy więc na model 220i, który oferuje bardzo dobre osiągi, automatyczną skrzynię biegów i dorzućmy linię wyposażenia Sport Line, by budzić trochę respektu. Cena kształtuje się wówczas na poziomie 160 000 zł. To podobna kwota, co w przypadku porównywalnego Mercedesa Klasy B, ale warto pamiętać, że to cennikowa wartość. A tak się składa, że BMW Active Tourer powoli i nieuchronnie zbliża się do końca swojego rynkowego stażu. Można więc liczyć na uczciwą rozmowę z dealerem. Tylko czy na pewno warto?
Mój stosunek do BMW serii 2 Active Tourer jest raczej obojętny. Nie będę żegnał tego modelu ze łzami w oczach, ale nie sposób go nie polubić. Oczywiście pod warunkiem, że zdecydujemy się na szybką, mocną odmianę. I nie mamy trójki dzieci. I nie zależy nam na doskonałej widoczności... zaraz. To po co nam minivan?
BMW 225xe Active Tourer - dane techniczne
SILNIK |
R3 12V Turbo + silnik elektryczny |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1499 cm3 |
Moc systemowa | 224 KM |
Maks mom. obrotowy | 385 Nm |
Prędkość maksymalna | 202 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 6,7 s |
Skrzynia biegów | automatyczna / 6 biegów |
Napęd | 4x4 |
Zbiornik paliwa | 36 l |
Katalogowe zużycie paliwa (średnie, WLTP) |
2,3 l/100 km i 11 kWh |
poziom emisji CO2 | 135 g/km |
Długość | 4342 mm |
Szerokość | 1800 mm |
Wysokość | 1586 mm |
Rozstaw osi | 2670 mm |
Masa własna | 1730 kg |
Ładowność | 505 kg |
Pojemność bagażnika | 400 l |
Hamulce przód/ tył |
tarczowe wentylowane/ tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) | 225/45 R18 |