Chevrolet Orlando - UKŁAD JEZDNY
Orlando bazujące na tej samej płycie podłogowej co model Cruze, posiada wiele wspólnych elementów zawieszenia. Minivan podobnie jak kompakt klasy C, został skomponowany w przedniej części z kolumn McPhersona wspieranych hydraulicznymi amortyzatorami i sprężynami. Budowa tylnego zestawu zawieszenia jest natomiast oparta na tradycyjnej belce skrętnej z wahaczami wleczonymi. Rozstaw osi o wymiarach 2760 mm i niezbyt duża waga (od 1528 kg - do 1659 kg) sprawiły, że taki wybór okazał się optymalny. Dużą zaletą tej prostej konstrukcji są niecelujące głęboko w kieszeń właściciela koszty napraw, w przypadku ewentualnych awarii.
>>> Chevrolet Orlando 1.8 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary <<<
Auto dzięki umiarkowanie sztywnym nastawom zawieszenia, łatwo pochłania nierówności drogi i dobrze radzi sobie z gorszym typem nawierzchni. Podróżowanie rodzinnym Chevroletem jest wygodne i sprężystości nie są w stanie zepsuć nawet 17-calowe alufelgi z szerokimi oponami w rozmiarze 225/50 R17. Pod względem akustyki nie jest już tak idealnie - w momencie przejeżdżania przez większe ubytki oś przednia daje o sobie znać hałasowaniem. W trakcie jazdy po dziurach łatwo dojść do wniosku, że wyciszenie kabiny mogłoby być lepsze, a w zawieszeniu przydałoby się coś poprawić.
>>> Chevrolet Orlando 1.8 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<
Orlando można polubić już od pierwszej jazdy - wóz daje kierowcy niezwykle lekko się prowadzić. Hydrauliczny układ wspomagania kierowniczego jest umiarkowanie mocny i wystarczająco precyzyjny jak na vana. Optymalna sztywność zawieszenia nie czyni z transportera "kołyszącej się kanapy", a to sprawia, że przy rozsądnej jeździe Chevi nie wychyla się znacząco na zakrętach. Wysokie nadwozie łatwo utrzymać w ryzach, o ile się nie przesadzi z prędkością na łuku drogi. "Gabarytny" minivan nie jest mistrzem zwrotności z wynikiem średnicy zawracania między krawężnikami na poziomie 11,3 metra. By zaparkować w wąskiej luce trzeba trochę pokręcić kierownicą, ale Orlando jak na tak duże auto i tak "daje radę". Cofanie ułatwiają wielkie lusterka boczne, a przy braku wprawy w parkowaniu tyłem na ratunek przychodzi Asystent Parkowania (wersje LT i LTZ), czyli czujniki w tylnym zderzaku skutecznie chroniące samochód przed uszkodzeniami. Zawieszony 123 mm nad ziemią wóz pozwoli też wspinać się na miejskie krawężniki.
WIDEO - zobacz szczegóły Chevroleta Orlando:
Chevrolet Orlando - HAMULCE
Układ hamulcowy we wszystkich wersjach Orlando jest taki sam, niezależnie ot tego, czy mamy do czynienia z wysokoprężną, czy benzynową jednostką napędową. O odpowiednio mocne hamowanie z przodu dbają wentylowane tarcze o średnicy 300 mm, a z tyłu zastosowano hamulce tarczowe o średnicy 292 mm. Komplet ten jest identyczny jak w modelu Cruze z silnikiem Diesla 2.0 163 KM.
>>> Chevrolet Orlando 1.8 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i wyposażenie <<<
Kierowca dodatkowo ma w asyście spory pakiet elektronicznych systemów wspomagających hamowanie i układów kontroli nad pojazdem. Chevrolet podstawowo w aucie montuje: układ stabilizacji toru jazdy (ESC), system kontroli trakcji z wyłącznikiem (TCS), system wspomagania nagłego hamowania (HBA), czy czterokanałowy system zapobiegający blokowaniu kół (ABS) z asystentem hamowania.
CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 4
W czwartym odcinku znajdzie się test wnętrza Orlando w najbogatszej wersji wyposażenia LTZ. Jak prezentuje się deska rozdzielcza rodzinnego auta? Jakie przyrządy znalazły się w panelu środkowym? Co myślimy o materiałach wykończeniowych? Co oferuje klientowi kompaktowy minivan Chevroleta w podstawowej wersji wyposażenia, a jakie dodatki przewiduje? Czy w ostatnim rzędzie siedzeń komfortowa podróż jest możliwa? Ile litrów jest w stanie zmieścić bagażnik? O tym w 4. odcinku dziennika testu na SuperAuto24.pl.
>>> Chevrolet Orlando 1.8 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<