Jeszcze do niedawna najbardziej oszczędnymi silnikami nie tylko w gamie Renault były diesle. Jak jednak wiadomo, jednostki napędzane ropą nie mają ostatnio najlepszej prasy. Coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin sprawiają, że producenci zmuszeni są do produkcji aut hybrydowych oraz elektrycznych. Elektrycznego Megane nie ma i nie będzie. Przynajmniej jeśli chodzi o aktualną czyli czwartą już generację. Jednak Francuzi postanowili zapakować do swojego kompaktowego kombi hybrydowy układ napędowy umożliwiający ładowanie auta z gniazdka.
Francuski pomysł nahybrydę
Francuski pomysł na hybrydę plug-in bazuje w tym przypadku na wolnossącym silniku benzynowym 1.6 oraz na dwóch silnikach elektrycznych. Motor spalinowy napędza koła przedniej osi oraz ma moc 97 KM. Pierwszy z silników elektrycznych także napędza koła i służy jako dodatkowe źródło mocy (66 KM). Drugi elektryczny motor nie jest już powiązany z kołami. Pełni on funkcje rozrusznika i dodatkowego generatora prądu. Łączna moc systemowa równa jest 160 KM, co w przypadku kompaktowego kombi wydaje się być przyzwoitą i w zupełności wystarczającą wartością
Zobacz także: Ta hybryda namiesza w klasie B! Renault Clio E-TECH 140 Hybrid już w Polsce. Jak działa nowy napęd? TEST, OPINIA
Nowością i zarazem bardzo skomplikowaną i nietypową konstrukcją jest skrzynia biegów. Rozwiązanie nazwane przez Renault Multi-Mode Gearbox. Jest to przekładnia, która ma wiele wspólnego z …. pojazdami Formuły 1. Do załączania poszczególnych przełożeń wykorzystuje sprzęgło kłowe, a jak twierdzi Renault samych przełożeń jest aż 14! W praktyce na cyfrowym wyświetlaczu zastępującym klasyczne zegary nigdy nie jest wyświetlany aktualny bieg. Nie wiemy na jakim przełożeniu jedziemy, chociaż w przypadku tej przekładni taka wiedza nie jest nikomu potrzebna.
Warto również wspomnieć o akumulatorach o pojemności 9,8 kWh. W teorii powinny one wystarczyć na pokonanie 50 km w cyklu mieszanym i 65 km w mieście według danych WLTP. Ładowanie pojazdu prądem zmiennym ze standardowego gniazdka nie powinno przekroczyć 5h. Bez rewelacji, ale takie wyniki, w dzisiejszych czasach są standardem.
Zawsze bezszelestne odpalenie
Pierwsze wrażenie zza kierownicy prezentowanego samochodu jest standardowe dla konstrukcji tego typu. Auto odpala się bezszelestnie, nie korzystając z silnika benzynowego. Pierwsze kilometry samochód pokonuje równie bezszelestnie. W standardowym trybie pracy Megane Grandtour wykorzystuje tylko i wyłącznie silnik elektryczny. Oczywiście jeśli akumulatory są odpowiednio naładowane. Uaktywnienie trybu Sport lub włączenie funkcji E-Save (pozwala na oszczędzanie energii zgromadzonej w akumulatorach kosztem ciągłej pracy silnika spalinowego) zmienia błogą ciszę w wyraźnie słyszalny odgłos silnika spalinowego.
Hybrydowe Megane Grandtour jeździ płynnie i przyjemnie. Być może nieco ospale jak na 160 KM, chociaż z drugiej strony dzięki elektrycznemu silnikowi reakcja na gaz jest błyskawiczna. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, gdy w akumulatorach zabraknie energii. Nie, w takiej sytuacji auto nie wywiesi białej flagi, ale gdy do akcji wkroczy tandem silnika spalinowego ze wspomnianą wyżej skrzynią biegów efekt jest... zaskakujący.
Zagadkowa skrzynia biegów
Przyznam szczerze, że na samym początku sądziłem, że mam do czynienia z bezstopniową przekładnią. Z jakimś francuskim klonem skrzyni CVT. Jednak skrzynia w prezentowanym samochodzie to tak naprawdę przekładnia zautomatyzowana. Dopóki auto porusza się na energii elektrycznej płynność jej działania nie budzi zarzutu. Jednak gdy do gry wchodzi jednostka spalinowa, działanie skrzyni biegów wyraźnie wybija się na pierwszy plan.
Zobacz również: Trzy nowe hybrydy Renault: Clio, Captur, Megane z technologią E-TECH. Napęd tych aut jest szczególny
Przy bardziej żwawym przyspieszaniu silnik trzymany jest na wysokich obrotach – podobnie jak w skrzyni CVT. Wysokie obroty utrzymywane są także podczas jednostajnej jazdy. Odniosłem wrażenie, że to, na jakie wartości obrotowe wspina się aktualnie silnik dobierane jest w sposób losowy. W jednej chwili skrzynia biegów wyczuwalnie wbijała wyższe przełożenie zbijając tym samym obroty. W analogicznej sytuacji potrafiła zachować się tak, jakby zapomniała zmienić biegu, a o tej czynności przypominała sobie dopiero po dłuższej chwili. Również tak zwany kickdown nie jest jej mocną stroną i na ostrzejsze polecenia wydawane prawą stopą potrafiła reagować z wyraźnym opóźnieniem.
Zasięg nawet 50 km na baterii
Wrócę jednak to elektrycznej natury prezentowanego samochodu. Zdecydowanie przyjemniejszej natury. Jak już wspomniałem Francuzi deklarują, że ich auto przejedzie na jednym ładowaniu 50 km. I wiecie co? Jest to jak najbardziej realny wynik. Oczywiście jeśli nie będziecie poruszali się po mieście niczym Robert Kubica po torze wyścigowym, a cała trasa nie będzie autostradą. Maksymalnie na elektronach można poruszać się z prędkością nieprzekraczającą 135 km/h, chociaż jazda z prędkościami 110-120 km/h sprawia, że zasięg szybko się kurczy.
Testowaliśmy: Rozsądny sedan z dynamicznym silnikiem. Renault Megane GrandCoupe 1.3 TCe 140 FAP Intens
Według producenta hybrydowe Megane Grandtour powinno spalać 1,3-1,6 l/100 km. Brzmi niewiarygodnie? A jednak! Jest to jak najbardziej możliwe. Wystarczy tylko, co około 50 km podłączać auto do źródła prądu. Gdy nie będziemy korzystali z tej opcji średnie spalanie z rozładowanymi akumulatorami wyniesie około 6,5 l/100 km. Pozostaje tylko zadać pytanie – jeśli nie zamierzamy korzystać z możliwości ładowania samochodu z gniazdka, po co nam w ogóle hybryda typu plug-in?
Powiew świeżości
Pomijając względy techniczne i mechaniczne, odświeżone kompaktowe francuskie kombi zmieniło się także od strony stylistycznej. Po raz pierwszy w tym modelu pojawił się pakiet R.S. Line (zastępuje wcześniejszy GT Line), który dodaje autu nieco sportowego sznytu. Bardziej agresywny przedni zderzak, przemodelowany zderzak oraz inaczej narysowane tylne reflektory momentalnie wpadają w oko. Auto może się podobać.
Testowaliśmy: To auto marzy, by stać się kompaktem. Renault Clio TCe 130 EDC FAP Intens - TEST, OPINIA
Zmiany nie ominęły także wnętrza. Odświeżono centralny wyświetlacz sytemu multimedialnego, klasyczny i zarazem fizyczny panel klimatyzacji zyskał dwa okrągłe wyświetlacze w pokrętłach nawiewów (pokazują aktualnie wybraną temperaturę), a wirtualne zegary mają całkowicie odmienioną grafikę. Poprawiono także jakość wykonania oraz jakość montażu dzięki czemu cała kabina zyskała na atrakcyjności. Atrakcyjnie i bojowo zarazem prezentują się sportowe fotele dostępne w wersji R.S. Line. Są świetne w każdym calu i sprawiają wrażenie, jakby osoba w nich siedząca miała do czynienia z autem o co najmniej 100 KM wyższej mocy.
Nie ma róży bez kolców
Niezbyt pochlebne zdanie należy się Francuzom za bagażnik. Coś, co powinno być koronnym elementem w każdym kombi, tutaj mocno zawodzi. Konieczność upchania ważących 105 kg akumulatorów dała się we znaki. To głównie przez nie pojemność kufra wynosi raptem 398 litrów. To słaby wynik. Nie imponuje także ilość miejsca na tylnej kanapie. Ok, strasznej ciasnoty tam nie ma, ale na ponadprzeciętną przestrzeń także nie ma co liczyć. Jest poprawnie.
Testowaliśmy: Ciężki, duży, wygodny. Renault Koleos 2.0 dCi 4x4
Oddzielnym tematem jest cena. Renault Megane Grandtour w wersji E-TECH zostało wyceniona na co najmniej 144 400 zł. To o 32 000 zł więcej od 160-konnej wersji R.S. Line wyposażonej w silnik 1.3 TCe oraz skrzynię EDC. Jak widać różnica jest spora. Megane Grandtour doładowywane z sieci energetycznej jest na swój sposób wyjątkowe. Jak się jednak okazuje ta swoista wyjątkowość nie jest sprzymierzeńcem tego modelu. Gdyby Megane Grandtour było zwykłą hybrydą bez możliwości ładowania z gniazdka, cena zakupu na pewno byłaby odpowiednia niższa. Dzięki temu francuski samochód mógłby nawiązać bezpośrednią rywalizację z Toyotą Corollą TS Hybrid, która na razie takiego rywala cały czas nie doczekała. Owszem, Megane E-TECH potrafi zużywać bardzo mało benzyny, ale tylko pod warunkiem częstego podłączania do gniazdka. Taki sposób eksploatacji sprawi, że auto pod kątem spalania spisze się wzorowo. I choć tym kompaktowym kombi swobodnie można wybrać się w trasę, to z uwagi na nieduży zasięg przy naładowanej baterii, jego najbardziej naturalnym środowiskiem są ostatecznie drogi miejskie i podmiejskie.
Renault Megane Grandtour E-TECH - dane techniczne
SILNIK |
R4, 16V + silnik elektryczny |
Paliwo |
benzyna + energia elektryczna |
Pojemność | 1598 cm3 |
Moc maksymalna | 160 KM |
Maks mom. obrotowy |
144 Nm silnik benzynowy 205 Nm silnik elektryczny |
Prędkość maksymalna | 178 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 9,8 s |
Skrzynia biegów | automatyczna, MMT |
Napęd | przedni (FWD) |
Zbiornik paliwa | 39 l |
Katalogowe średnie zużycie paliwa | 1,3-1,6 l |
poziom emisji CO2 | 28-36 g/km |
Długość | 4626 mm |
Szerokość | 1814 mm |
Wysokość | 1449 mm |
Rozstaw osi | 2712 mm |
Masa własna | 1669 kg |
Masa maksymalna dopuszczalna | 2197 kg |
Pojemność bagażnika | 389 l/1372 l |
Hamulce przód/ tył |
tarczowe wentylowane/ tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód | Kolumna typu McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) | 225/40/R18 |