Współczesne wcielenie Fiata 500 jest z nami od 2007 roku. Przez 13 lat obecności na rynku małe włoskie auto przeszło jeden spory lifting, który na szczęście nie zamazał słodkiego wizerunku motoryzacyjnego południowca. Pierwsza Pięćsetka zmotoryzowała Półwysep Apeniński. Najnowsza odsłona kultowego Fiata, co prawda nie zmotoryzowała Europy, ale wprowadziła na ulice dużo niepowtarzalnego stylu. Nowy Fiat 500 produkowany w Polsce jest globalnym hitem, który sprzedał się w ponad 2 mln. egzemplarzy. To świetny wynik!
Porównaliśmy: Tak bardzo podobne, a jednak różne: Abarth 124 Spider 1.4 Multiair & Mazda MX-5 2.0 Sky-G
Miejskiego Fiata w obroty wzięli także specjaliści z Abartha. Włoski, miejski skorpion pod słodką i niewinną prezencją skrywał mocny silnik oraz maniery miejskiego zawadiaki. Na przestrzeni kilkunastu lat produkcji powstało kilka odmian oraz wersji specjalnych Abartha 500 (piszemy o nich tutaj - SPRAWDŹ). Najnowszą z nich jest model 595 Pista.
Pista czyli...
Tor. Tor wyścigowy. Właśnie to oznacza włoski wyraz Pista. Czy wobec tego Abarth 595 Pista został stworzony do jazdy po torze? Nie zupełnie. Poza tym wrażeń z Ferrari 488 Pista także raczej się nie spodziewajcie. Nie ta liga, nie te osiągi i zdecydowanie nie ta kasa.
Testowaliśmy: Abarth 595 Competizione 1.4 T-Jet: pigułka szczęścia
Tak czy inaczej Abarth 595 Pista jak każdy współczesny Abarth już od pierwszej chwili przyciąga wzrok. Chociaż odróżnienie najbardziej ”torowej” wersji małego Skorpiona od innych odmian nie jest łatwe. Tak naprawdę jedynie emblematy porozrzucane po nadwoziu dokumentują, że auto, na które właśnie patrzycie to odmiana Pista. Co prawda z tyłu nadwozia wyróżniają się dwie podwójne końcówki układu wydechowego o niezbyt dużej średnicy, ale taki sam wydech firmy Record Monza można mieć na zamówienie także w innych Abarthach. W odmianie Pista jest on seryjny. Typowy i zarezerwowany dla wersji Pista jest także szary, matowy lakier wraz z kontrastującymi limonkowymi wstawkami na nadwoziu. Jednak testowany egzemplarz posiadał standardowe malowanie.
Zdecydowanie więcej zmian charakterystycznych dla opisywanego wcielenia małego Abartha znajdziemy w mechanice.
Mocniej, szybciej, ostrzej
Pod malutką maską Abartha 595 Pista pracuje silnik o pojemności 1.4 litra wywodzący się z rodziny T-Jet. Dokładnie taki sam motor, w różnych wariantach mocy znajdziemy w innych odmianach Abartha 500 oraz w roadsterze - modelu Abarth 124 Spider.
Zobacz koniecznie: To muzeum to raj dla miłośników włoskiej motoryzacji. FCA Heritage Hub już otwarte - WIDEO
Jednostka napędowa napędzająca odmianę Pista otrzymała nową turbosprężarkę Garret GT 1446 oraz zmieniony filtr powietrza. W efekcie udało się uzyskać moc równą 165 KM oraz maksymalny moment obrotowy wynoszący 230 Nm osiągany przy 3000 obr./min. Standardowo silnik łączony jest z 5-biegową przekładnią mechaniczną. Opcjonalnie oferowana jest również 5-biegowa skrzynia zautomatyzowana. Za oprawę dźwiękową odpowiada wspomniany już wcześniej układu wydechowy Dual Mode Record Monza.
WIDEO - tak brzmi Abarth 595 Pista
Przednie zawieszenie oparto na klasycznych kolumnach MacPhersona z poprzecznym stabilizatorem. Z tyłu pracuje belka skrętna. Charakterystycznym elementem odmiany Pista są tylne amortyzatory renomowanej firmy KONI z zaworem FSD. Wzmocniono również układ hamulcowy. Z przodu zamontowano nawiercane, wentylowane 284-milimetrowe tarcze. 240 milimetrów średnicy mają tarcze umieszczone przy tylnych kołach. Kołach, które mają standardowo 17 cali.
Wszystkie wyżej wymienione zmiany mają jeden cel – poprawienie osiągów oraz zapewnienie maksymalnie angażującego prowadzenia.
Wsiadamy!
Zajęcie miejsca za kierownicą Abartha 595 Pista jest... standardową czynnością. Do samochodu nie wsiada się jak do bezkompromisowej wyścigówki. Tutaj możecie być spokojni o swój kręgosłup. Tym bardziej, że fotele są umieszczone bardzo wysoko. Ba, za wysoko jak na usportowiony charakter samochodu. Na dodatek seryjne stołki mają zintegrowane zagłówki, które osobom o wzroście powyżej 180 cm będą starczały co najwyżej do połowy głowy.
Przeczytaj także: Carlo Abarth byłby dumny. Wystawa historycznych modeli Abarth w Genewie - GALERIA
Pozycja za kierownicą jest mało sportowa. Siedzi się z dość mocno zgiętymi nogami. Niczym na stołku. Na domiar złego kierownica oferuje regulację tylko w jednej płaszczyźnie – pionowej. Podłokietnik? Brak. Ilość miejsca z tyłu? Mizerna i w dodatku z trudnym dostępem. Bagażnik? Jest. Ale ma raptem 185 litrów pojemności i można do niego sięgnąć z przednich foteli. Jadowita Pięćsetka jest małym autem (3660 mm długości) więc powyższe przywary nie powinny nikogo dziwić.
Dotykamy!
Jakość wykończenia wnętrza? Przeciętna. Wszystkie plastiki są twarde i mało wykwintne. Jedynie daszek zegarów został wykończony miękkim tworzywem. A propos zegarów. Są one w pełni wirtualne i zarazem niezbyt czytelne, ze względu na dużą ilość informacji wyświetlanych jednocześnie. Sytuację ratuje duży cyfrowy prędkościomierz. Na niewielkim obrotomierzu trudno jest w mgnieniu oka odczytać aktualną wartość obrotową.
Zobacz: Jubileuszowy Abarth 695 70° Anniversario zaprezentowany podczas Dni Abartha 2019
Wzorem intuicyjności nie jest także system multimedialny uConnect. Ekran reaguje na dotyk z wyraźnym opóźnieniem. Czytelność menu także pozostawia nieco do życzenia. Zwieńczeniem całości są zbyt małe wirtualne przyciski, w które czasami ciężko trafić palcem podczas jazdy.
Jedynym analogowym wskaźnikiem w kabinie Abartha 595 Pista jest zegar pokazujący aktualne doładowanie turbosprężarki. Ciekawy detal podświadomie zachęcający do mocniejszego wciskania pedału gazu. I właśnie mocniejsze wciskanie gazu totalnie przyćmiewa wszystkie mało pochlebne i wyżej wymienione cechy małego skorpiona.
Jedziemy!
Dzięki wydechowi Record Monza obudzony do życia Abarth 595 Pista brzmi jakby ktoś ostro go wkurzył. Wydech wydaje z siebie donośne dźwięki, a przestawiony w tryb Sport brzmi głęboko i wyraziście. Aż nie chce się wierzyć, że pod maską pracuję 1.4-litrowy motor R4. Dodam, że dźwięk wydobywający się z wydechu jest dość naturalny. Nie przypomina w niczym starego Volkswagena Golfa z dziurawym tłumikiem. Brawo Włosi!
Testowaliśmy: Czy budżetowe auto za ponad 90 000 zł ma sens? Fiat Tipo 1.6 Multijet 120 KM 6MT Lounge – OPINIA
Osiągi modelu Pista nie pozostawiają wiele do życzenia. Pierwsza setka pojawia się po 7,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 218 km/h. Biorąc pod uwagę, że włoski skorpion jest małym autem przyspieszenie jak i osiągana prędkość są mocniej odczuwalne we wnętrzu. Wyraźnie czuć także wysokoobrotową charakterystykę silnika. Maksymalny moment obrotowy uzyskiwany jest przy 3000 obr./min. Poniżej tej wartości nie dzieje się zbyt wiele. Motor T-Jet z nową turbosprężarką Garreta nie ma mocnego dołu niczym silniki TSI. Jednak po przekroczeniu 3000-4000 obr./min. maluch pokazuje swoją prawdziwą twarz.
Aby w pełni korzystać z osiągów auta należy przyciskiem na konsoli środkowej uaktywnić tryb Sport. Po jego włączeniu zwiększa się czułość pedału gazu, rośnie opór wspomagania kierownicy, wydech przechodzi w tryb bojowy (potrafi strzelić przy zmianie biegu) oraz zmienia się grafika wirtualnych zegarów. Skorpion jest gotowy do skoku i daje swojemu kierowcy sporo frajdy.
Dwa oblicza
Niewielkie rozmiary auta przydają się w mieście. Samochód jest bardzo żwawy i zwinny. Nie potrzebuje zbyt dużo miejsca, aby szybko i dynamicznie zmienić pas i wyprzedzić innych. Mechaniczna przekładnia działa poprawnie i nie wzbrania się przed szybkimi ruchami ręki kierowcy. Pozytywnie należy ocenić również zawieszenie. Chociaż pozytywna ocena należy się tylko za zestrojenie pod sportową jazdę po równej nawierzchni. Komfort? To pojęcie jest obce 595 Pista. Nie bez znaczenia jest także krótki rozstaw osi wynoszący 2300 mm. ”Dzięki” niemu włoskie auto potrafi podskakiwać na nierównościach niczym piłeczka ping-pongowa.
Dowiedz się: Tak Fiaty i inne auta koncernu FCA sprzedawały się w Polsce w 2019 roku
Prezentowany samochód jest bardzo chętny do harców. Lubi zabawę i potrafi oddać się w całości swojemu kierowcy. Jednak w codziennej i mocno rozsądnej eksploatacji nie czuje się jak król na tronie.
Brak szóstego biegu daje się we znaki podczas monotonnej jazdy z prędkościami autostradowymi. O maleńkim bagażniku już wspominałem. Newralgicznym tematem jest także średnie spalanie. 595 Pista potrafi spalić średnio 8,5 l/100 km. Ale potrafi także spalić 13 l/100 km. Biorąc pod uwagę, że bak ma 35 litrów pojemności stacje benzynowe mogą stać się waszym drugim domem. Zaskakujący jest także promień zawracania. Niby mało podkreślana rzecz, ale jakże istotna podczas parkowania w ciasnych miejscach parkingowych. Otóż średnica zawracania Abartha 595 Pista wynosi 10,7 metra. To tyle, ile na wykonanie takiego samego manewru potrzebuje o wiele większa Skoda Octavia Combi!
Cena i podsumowanie
Cena początkowa Abartha 595 Pista równa jest 93 500 zł. W tej kwocie otrzymujemy przyzwoicie wyposażone zadziorne miejskie autko z charakterem. Ilość opcji dodatkowych jest dość znikoma i ogranicza się praktycznie do lepszego sytemu audio (zbędny dodatek przy wydechu Record Monza), nawigacji, kolorów lakieru, skórzanej tapicerki lub foteli Sabelt oraz okna dachowego i czujników cofania oraz zmierzchu. W efekcie cena doposażonej zadziornej 595-tki przekracza magiczne 100 000 zł.
Polecamy: W tym aucie lato czuje się niezależnie od pory roku. Abarth 124 Spider 1.4 T-Jet 170 KM 6MT - OPINIA
Konkurenci? Praktycznie ich nie ma. Równie kultowe MINI jest większym, mocniejszym i wyraźnie droższym autem. W podobnej klasie do Abartha 595 gra nowy Volkswagen up! GTI. Jednak niemieckie auto ma mniejszy i słabszy 115-konny silnik zapewniający gorsze osiągi i nie dysponuje aż taką dawką stylu i nieszablonowości jak włoski skorpion.
Z czysto obiektywnego i mocno chłodnego punktu widzenia prezentowany model to przeciętne auto. Ciasne, niepraktyczne, mało komfortowe, głośne i drogie. Auto, które w wielu typowych statystykach jest niemalże niezauważalne. Jeśli jednak na Abartha 595 Pista spojrzymy przez pryzmat emocji, charakteru i wyzbycia się ogólnie panujących, zasad zobaczymy godny uwagi, ciekawy samochodu. W przypadku tego modelu rozum nigdy nie zwycięży. Włoskiego skorpiona kupuje się tylko sercem. I właśnie dlatego na jego zakup wielu z nas nie ma odwagi. W Polsce w 2019 roku sprzedały się dokładnie 94 egzemplarze jadowitej 500-tki.
Abarth 595 Pista - dane techniczne
SILNIK | R4 16V Turbo |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1368 cm3 |
Moc maksymalna | 165 KM przy 5000 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 230 Nm przy 3000 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 218 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,3 s |
Skrzynia biegów | manualna/ 5 biegów |
Napęd | przedni (FWD) |
Zbiornik paliwa | 35 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
7,9 l/ 4,9 l/ 6 l |
poziom emisji CO2 | 139 g/km |
Długość | 3660 mm |
Szerokość | 1883 mm |
Wysokość | 1485 mm |
Rozstaw osi | 2300 mm |
Masa własna | 1120 kg |
Pojemność bagażnika/ po rozłożeniu siedzeń |
185 l/ 625 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna, amortyzatory KONI |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
205/40 R17 |