TEST: Opel Isignia ecoFLEX - Ekokombinacja

2010-01-26 3:00

W poszukiwaniu nietuzinkowego średniej wielkości kombi, które na dodatek jeszcze mało pali, warto bliżej zapoznać się z oplem insignią sports tourer ecoFLEX.

W porównaniu z sedanem insignia kombi ma taki sam rozstaw osi, ale jest od niego o 8 cm dłuższa. Przewożenie bagażu na pokładzie insigni sports tourer ułatwia znany już system FlexOrganizer. Auto może być na życzenie wyposażone w system poziomowania ładunku. W codziennym użytkowaniu przyda się wspomaganie zamykania ręcznie obsługiwanej tylnej klapy. Dostępna jest także opcja elektrycznego otwierania i zamykania tylnej klapy za pomocą zdalnego sterowania przy kluczyku, z funkcją programowania wysokości otwierania.

Przeczytaj koniecznie: TEST: Seat na bazie Audi A4

W insigni kombi nie brakuje oczywiście wprowadzonych w dwóch pierwszych modelach innowacyjnych rozwiązań. Należą do nich mechatroniczny system sterowania elementami podwozia FlexRide, który zwiększa stabilność oraz zapewnia elektronicznie sterowane tłumienie drgań w czasie rzeczywistym.


Insignia sports tourer jest również dostępna z napędem na cztery koła realizowanego za pomocą systemu Adaptive 4x4 z podwoziem FlexRide i elektronicznie sterowanym dyferencjałem o ograniczonym poślizgu. Na liście wyposażenia jest także kamera Opel Eye, która rozpoznaje niektóre znaki drogowe i ostrzega kierowców, gdy mimowolnie zjadą ze swojego pasa ruchu. Są też reflektory nowej generacji AFL+, które dostosowują się do dominujących warunków jazdy za pomocą dziewięciu różnych trybów pracy.

Insignia sports tourer może być jeszcze wyjątkowo przyjazna dla środowiska, a to za sprawą wersji ecoFLEX, testowanej przez naszych Czytelników, której dwulitrowy turbodiesel spala średnio o ok. 10 proc. mniej paliwa niż w zwykłym wydaniu i na dodatek ma o 3 km/h wyższą prędkość maksymalną niż wersja standardowa.