WSTĘP
Obecny na światowych rynkach od 36 lat Ford Fiesta, jest samochodem wpisującym się w grupę małych aut segmentu B. Bogata historia jednego z najmniejszych i najlepiej sprzedających się modeli Forda rozpoczęła się w 1976 roku, w momencie wprowadzenia do produkcji I generacji Fiesty. Nazwę modelową pochodzącą z języka hiszpańskiego, nawiązującą do radości i świętowania, wybrał sam Henry Ford. Już w 1979 roku z taśmy montażowej zjechała milionowa Fiesta. W 1983 r. debiutowała znacznie zmodernizowana II generacja pojazdu. Marka zaledwie cztery lata później (1989 r.) przedstawiła światu kolejną III odsłonę, rozbudowaną o 5-drzwiową odmianę nadwozia, której wcześniej nie było.
Zyskująca na popularności i przechodząca systematyczne zabiegi odmładzania Fiesta, doczekała kolejnej IV generacji w 1996 roku i cechowała się nowoczesnymi jak na ówczesne czasy, zaokrąglonymi kształtami nadwozia. Na rok 1999 przypada wyraźny facelifting oznaczany V generacją, a trzy lata później (2002) na rynki wjeżdża VI odsłona modelowa, całkowicie zrywająca ze stylistyką poprzedniczki. Pojazd wyglądem został upodobniony do koncepcji masywnych kształtów pozostałych modeli Forda, wytwarzanych w tym czasie.
Oferowana obecnie w salonach VII już generacja Forda Fiesty zadebiutowała w 2008 roku na Salonie Samochodowym w Genewie, po czym ekspresowo trafiła do salonów. Pojazd stylistycznie opiera się na studyjnym modelu Verve, pokazywanym wcześniej na motoryzacyjnych imprezach we Frankfurcie i w Detroit. Auto opracowano i zaprojektowano w Europie, z przeznaczeniem nie tylko na Stary Kontynent, ale też do Azji, Afryki Południowej, Australii, czy obu Ameryk. Nowoczesną stylistkę doceniono do tego stopnia, że auto okrzyknięto najładniejszą Fiestą w historii modelu. Do budowy wozu posłużyła płyta podłogowa poprzedniczki - auto ma ten sam rozstaw osi, ale w stosunku do VI generacji, siódemka jest dłuższa o 8 cm. Europejska odmiana powstaje w niemieckiej fabryce w Kolonii. Według danych producenta od 1976 r. do dziś, sprzedano na świecie ponad 15 milionów egzemplarzy wszystkich generacji.
PODSUMOWANIE
Nowy mały hatchback spod znaku niebieskiego owalu robi wrażenie. Ewoluujący z każdą kolejną odsłoną Ford Fiesta, w momencie nadejścia VII generacji, stał się na tle konkurentów klasy B bardzo zadziornym stylistycznie wozem. Dynamiczna i zarazem lekka linia to spektakularny krok naprzód w kwestii wzornictwa, w porównaniu z mało atrakcyjnym designem poprzedniego modelu.
Tak samo styl wnętrza to totalne odbicie od tego, co prezentowała w kokpicie wcześniejsza wersja. Deska teraz wygląda ciekawie a przy okazji nie stwarza problemów użytkowych. Kierowca może siedzieć blisko podłogi jak w sportowym aucie, ale by otoczyć się bogatszym wyposażeniem i udogodnieniami, musi niestety dokupić sporo opcji z listy katalogowej, a to już kosztuje. Wygospodarowane w bagażniku 281 litrów przedstawia się podobnie jak u konkurencji, ale przestrzeń na tylnej kanapie nie jest już obszerna, bo bardziej rosłym osobom będzie tam zwyczajnie ciasno.
Zadziornie prezentujący się Ford jest mało sportowy po zajrzeniu pod maskę. Testowany motor 1.4 Duratec nie cechuje się zbytnio dynamiką, dlatego z napędzeniem małego wozu radzi sobie po prostu wystarczająco. 96-konna wersja hatchbacka bardziej podpasuje statecznym osobom, przywiązanym do ekonomicznego stylu jazdy, jak kierowcom sfokusowanym na prędkość. Auto za to kontynuuje tradycję świetnej opinii o prowadzeniu się Fordów - mały hatchback jeździ rewelacyjnie. Dopracowany układ kierowniczy idzie w parze z wyśmienitą pracą zawieszenia. Auto wyjątkowo spisuje się na drodze i z łatwością pokonuje ciasne łuki, zachowując przy tym duże rezerwy bezpieczeństwa, co w sumie daje kierowcy ogromną frajdę z jazdy.
Fiesta VII to całkiem niedrogi i bezpieczny samochód, który może pochwalić się pięcioma gwiazdkami Euro NCAP. Na wyposażeniu seryjnym jest bogaty pakiet systemów wspomagających jazdę, a w opcji aż 7 poduszek powietrznych. Dodatkowo do zakupu zachęca niewygórowana cena - bazowa wersja 3-drzwiowa Fiesty to koszt 41 990 zł. Dla porównania podajemy ceny innych konkurencyjnych pojazdów klasy B (ceny wersji podstawowych): Skoda Fabia - 34 350 zł, Chevrolet Aveo - 34 490 zł, Fiat Punto- 36 990 zł, Nissan Micra - 39 990 zł, Toyota Yaris - 39 900 zł, Kia Rio - 37 990, Opel Corsa - 41 400 zł, Suzuki Swift - 42 900 zł, Seat Ibiza 43 190 zł, Renault Clio 41 350 zł, Citroen C3 - 43 450 zł, Volkswagen Polo 45 900 zł.
WIDEO - zobacz z bliska Forda Fiestę siódmej generacji:
STYLISTYKA
Nowa Fiesta zawdzięcza swój wygląd wzorniczej linii Forda zwanej "Kinetic Design". Zgodnie z tym trendem auto nawiązuje stylem i detalami do Focusa czy Mondeo. Karoseria jest o wiele bardziej ekspresyjna od tej, jaką prezentowała poprzednia Fiesta. Siódma generacja może pochwalić się wyraźnie ostrzejszymi liniami nadwozia przecinającymi obłości blachy. Wprowadzone zmiany zwyczajnie nadały nowemu modelowi lekkości i dynamicznego charakteru. Nie bez powodu Fiestę VII nagrodzono w 2009 roku tytułem International Design Award oraz została Samochodem Roku magazynu "What Car?".
Projektanci wywiązali się znakomicie rysując Fiestę VII. Tutaj wszystko jest ładne - nie ma znaczenia, czy patrzymy na 5-drzwiową, czy 3-drzwiwą wersję. Obydwa auta cechują się dobrymi proporcjami, a koncepcja zadartego tyłu z dużymi lampami pozostała w obu modelach identyczna. Tyl wozu to obszerny zderzak z czarnym wcięciem imitującym dyfuzor (wersja SPORT posiada inny wzór dyfuzora). Element ten czyni zadek zgrabnym i optycznie go poszerza. Klapa bagażnika unosząca się z szybą nie jest duża - zwieńczoną ją daszkiem z trzecim światłem STOP, finezyjnie wyprofilowanym w kształt spoilera (w wersji SPORT spoiler jest znacznie większy). Wykończony chromowanym pasem uchwyt do otwierania bagażnika znaleźć można tylko w najbogatszej wersji TITANIUM. Wysoko umieszczone lampy zespolone (które swoją drogą świetnie prezentują się po zmroku) znacznie zachodzą na boki karoserii. Końcówki rury wydechowej nie widać w ogóle. Wycieraczka ogrzewanej szyby i spryskiwacz to standard.
Przedni zderzak w każdej wersji ma uwydatniony duży trapezoidalny wlot powietrza, przedzielony miejscem na tablicę rejestracyjną. Tylko wersja SPORT posiada inną kratownicę wypełniającą wlot i dolną część zderzaka ukształtowaną w spoiler. Okrągłe światła przeciwmgłowe z ozdobną chromowaną oprawą to podstawa bogatszych modeli TREND SVP, SPORT i TITANIUM. Elegancka chromowana obwoluta wlotu oraz chromowana poprzeczna listwa grilla to cechy najbogatszej odmiany TITANIUM. W centralnym miejscu na wąziutkim grillu umieszczono niebieski owal z logo marki. Duże ekspresyjnie ukształtowane reflektory na styl większego Mondeo, wcinają się głęboko w błotniki. Pokrywa silnika wysoko pociągnięta na przednie słupki, dostała wyprofilowane obłości nad lampami.
Nieduży hatchback ma wiele sportowego charakteru. Przyglądając się nadwoziu z profilu widać dynamiczne i odważne przetłoczenia, których brakowało poprzedniczce. Zauważalna jest przede wszystkim mocno pochylona szyba czołowa i wznosząca się ku górze linia bocznych okien. W najbogatszej odmianie TITANIUM wzdłużną kreskę okien pokreślone dodatkowo elegancką listwą w kolorze chromu. Podobnie boczne przetłoczenia blach nakreślono mocnymi kreskami biegnącymi do góry. Pierwsza linia wychodząca z przedniego błotnika przecina płaszczyzny drzwi w miejscu klamek i kończy się na błotniku tylnym. Dolna część nadwozia charakteryzuje się nieco delikatniejszym cięciem tuż nad progiem. Lusterka boczne zintegrowane z kierunkowskazami to wyposażenie seryjne. z Zaznaczone krągłości są widoczne, ale subtelne. Tylne nadkole swój zarys posiada jeszcze na drzwiach. Rasowa wersja SPORT posiada dodatkowo spoilery progowe.
WNĘTRZE
Nowa Fiesta dobrze wygląda nie tylko, gdy stoi się obok niej, ale także po zajęciu jednego z pięciu miejsc w jej wnętrzu. To auto przeszło totalną metamorfozę, dlatego deska rozdzielcza i wzornictwo detali prezentuje się o wiele lepiej, w stosunku do poprzedniczki. Pospolity układ przyrządów i nudnawy styl to już przeszłość, bo za kierownicą Fiesty VII aż wieje świeżością. Nie ma co skupiać się na każdym z detali, bo zmiany na lepsze dotyczą po prostu wszystkiego.
Spoglądając na deskę, przed naszymi oczami rozpościera się nowatorstwo. Kształty nabrały dynamicznych sportowych linii. Zniknęły okrągłe nawiewy ze środkowej konsoli, które teraz zastępują kratki umieszczone po bokach panelu sterowania radiem. Klasyczny owal daszka okrywającego tablicę zegarów został zastąpiony designerską obudową zespołu wskaźników. Bardziej kosmicznych kształtów nabrała nawet trójramienna kierownica. Materiały, z których wszystkie te elementy zostały wykonane nie są może wykwintne, ale sprawiają dobre wrażenie. Całą górną część deski pokryto miękkim, uginającym się pod palcami tworzywem o ładnej porowatej fakturze. Srebrne elementy imitujące aluminium nie powinny się łatwo rysować, a plastiki absolutnie nie odstraszają. Najbogatszą odmianę TITANIUM okraszono dla wyróżnienia podświetleniem diodami LED w bursztynowym odcieniu. Poza światłem rzucanym we wnęki nóg, w szczelinie biegnącej w połowie deski znajduje się świetlny LED-owy pas.
W aucie ze względu na różne poziomy wyposażenia można doświadczyć paru typów kolorystyki. Dzięki temu osoby nie przepadające za szarościami mają możliwość wyboru przyjemniejszych dla oka barw. W polskiej ofercie Forda dostępnych jest pięć wersji wyposażenia, znacząco różniących się od siebie - są to: AMBIENTE, TREND, TREND SVP, TITANIUM i SPORT. W ręce SuperAuto24.pl trafił model TREND SVP wzbogacony o kilka dodatkowych pozycji z listy wyposażeniowej. Tak samo paleta tapicerska jest imponująca. Można wybierać spośród kilkunastu możliwości, a do tego dobierać wykończenia detali wnętrza. Pełne skórzane obicie siedzeń wraz z podgrzewaniem to koszt 4 000 zł. Częściowe wykończenie foteli skórą z podgrzewaniem to cena 2 700 zł. Dywaniki welurowe do kolejne 250 zł.
Ford Fiesta VII - wersje deski rozdzielczej
Ford Fiesta VII - kolorystyczne wersje tapicerki
W wyoblonym do wnętrza środkowym panelu podstawowo nie otrzymujemy radioodtwarzacza. Jeżeli jednak go dokupimy, to przełączników i przycisków nie jest na nim dużo, dzięki czemu wszystko obsługuje się intuicyjnie. Wzór systemu sterowania radiem odwzorowano trochę w stylu klawiszowych telefonach komórkowych. Sterowanie wentylacją to trzy poręczne pokrętła przeniesione na niższy poziom. Niestety klimatyzacji nie uświadczymy w podstawowym modelu. Za manualną zapłacimy 4 500 zł (seria w SPORT i TITANIUM). Automatycznie regulowana klimatyzacja to o wiele droższa pozycja - w TREND kosztuje 6 100 zł, w TREND SVP 5 900 zł, a w SPORT i TITANIUM 1 400 zł.
Do czytelności zegarów wkomponowanych we wspomnianą designerską oprawę, nie można mieć uwag. Jest tradycyjny analogowy obrotomierz i prędkościomierz. Na środku od góry znalazł się malutki wyświetlacz komputera, a na dole kontrolka stanu paliwa w baku. Szkoda, że projektanci nie znaleźli miejsca na wskaźnik temperatury wody, której brakuje. Tarcze są podświetlone w białym kolorze, a wszystkie przełączniki i elektroniczne wyświetlacze dostały czerwonawą barwę. Kierownica trójramienna to seria - w wersjach AMBIENTE i TREND jest wykonana z poliuretanowego tworzywa (skóra w cenie 400 zł). Skórzane obszycie fabryczne obejmuje pozostałe wersje - taki ster przyjemnie leży w dłoni i zachęca do ostrzejszej jazdy po zakrętach. Uchwyt dźwigni zmiany biegów wykończony skórą znajdziemy tylko w TITANIUM.
Przyzwyczajenia wymaga typowa dla Forda, obsługa dźwigni wycieraczek. Pociągnięcie jej do siebie uruchamia wycieraczkę tylnej szyby, zamiast spryskiwaczy. Przednie pióra szyby wprawimy w ruch wciskając przycisk na końcu dźwigni. Guzik komputera pokładowego uplasowano na drugiej manetce z lewej strony, odpowiedzialnej za kierunkowskazy. Kilka wzmianek o elektryce i dodatkach. Elektryczne i podgrzewane lusterka to seria. Elektrycznych szyb przednich nie ma tylko w najtańszym AMBIENTE. Za elektrykę szyb tylnych trzeba dopłacić w każdym modelu 800 zł, a za dodatkowe składane elektryczne lusterka 300 zł. Podgrzewaną przednią szybę wyceniono na 700 zł, natomiast tempomat to koszt 1 000 zł.
WIDEO - zobacz wnętrze Forda Fiesty VII generacji:
KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ
Kabina Fiesty nie należy do typu obszernych. Wnętrze na swój sposób otula ciało i nie daje wrażenia przestronnego. Z przodu miejsca jest w sam raz. Każdy znajdzie dogodną pozycją dzięki standardowej, dwustopniowej regulacji kolumny kierownicy oraz dużego pola manewru fotela. Bardzo wysokie osoby zdenerwują się za to na zbyt ograniczoną możliwość pochylenia lusterek bocznych, które będą pokazywać częściowo tylne drzwi. Fotele mają dobre trzymanie boczne, są wygodne i siedzi się w nich nisko. Jak zależy nam na pełnej opcji komfortu, to za regulację podparcia odcinka lędźwiowego trzeba dopłacić 150 zł, a za ogrzewanie 700 zł. Podłokietnika niestety nie ma w ogóle na liście opcji.
Gorzej będzie już trochę z pozycją na tylnej kanapie. Siedzisko jest zamocowane wyżej od przednich foteli, przez co głowom trochę bliżej do podsufitki. Osobom powyżej 180 cm wzrostu fakt ten będzie dokuczać. Przestrzeni na nogi wystarczy, ale pod warunkiem, że podróżni w pierwszym przedziale nie będą się bardzo panoszyć z odsuwaniem foteli do tyłu. Jak to zwykle bywa w autach segmentu B, komfort z tyłu zaliczy tylko dwójka dorosłych. Plus to szeroko otwierane drzwi, które szybko pozwolą wsiąść i wysiąść. Zastanawiające było w trakcie testu, dlaczego Fiesta nie posiadała uchwytów do trzymania nad szybami bocznymi. Powód to zastosowanie kurtyn powietrznych, które eliminują takie rączki.
MULTIMEDIA
Niestety fabrycznego radioodtwarzacza nie ma w żadnej z wersji wyposażenia. Podstawowo Fiesta posiada tylko instalację do montażu radioodbiornika z przednimi głośnikami. Ładnie zabudowane w konsoli urządzenie CD/MP3 z 6 głośnikami, zdalnym sterowaniem z kierownicy, wejściami USB i AUX-IN i cyfrowym wyświetlaczem na konsoli, wymaga dopłaty 1 450 zł. Taki zestaw jednak bardzo przyzwoicie gra. Tuner radiowy z funkcją RDS jest bardzo czuły i selektywny, co więcej, poprawnie pracuje ze zintegrowanym wzmacniaczem i wyjściem USB/iPod. Rozbudowany interfejs obsługi w całości przetłumaczono na język polski. Ten sam system wzbogacony jeszcze o zestaw głośnomówiący Bluetooth z funkcją sterowania głosem rośnie do ceny 2 900 zł.
Do Forda Fiesty przewidziano jeszcze specjalny sprzęt marki SONY. Zaawansowany odtwarzacz płyt CD/MP3 zintegrowano z 8 głośnikami, zdalnym sterowaniem, wyjściami AUX-IN i USB oraz z Bluetooth i sterowaniem głosowym kosztuje 3 500 zł. Nawigacji satelitarnej nie ma w ogóle w ofercie. Można dokupić tylko uchwyt dedykowany do przenośnych urządzeń nawigacyjnych za 300 zł.
SCHOWKI
Siódma Fiesta nie została jakoś szczególnie okraszona schowkami i wnękami - jest ich po prostu wystarczająco. W desce rozdzielczej po stronie pasażera mieści się tradycyjny wysuwany schowek. Po lewej stronie deski przy kolanie kierowcy znajduje się otwierana skrytka na nieduże rzeczy. W centralnej konsoli pod panelem sterowania nawiewem jest płytkie zagłębienie na drobnostki.
W tunelu środkowym zaraz za lewarkiem biegów uplasowano wyżłobienie na podręczne przedmioty, w którym jest fabryczne gniazdo 12V. Wzdłuż dźwigni hamulca ręcznego mamy jakże przydatne w dzisiejszych czasach miejsca na pojemniki z napojami. Na końcu tunelu wychodzącego na przedział pasażerski, znalazła się szeroka półka z otworem na butelkę. Tapicerki drzwi przednich posiadają pojemne kieszenie. Tylne boczki drzwi niestety już ich nie mają. Oparcia foteli dostały przydatne wszywki na przykład na gazety (poza wersją AMBIENTE). Wędrująca popielniczka z zapalniczką wymagają dopłaty 40 zł.
BAGAŻNIK
Nieduży Ford oferuje przyzwoity bagażnik o pojemności 281 litrów. Wynik ten jest typowy dla nowoczesnych aut segmentu B. Dla przykładu: Kia Rio - 288 l, Peugeot 208 - 285 l, Fiat Punto - 275 l, Volkswagen Polo - 280 l, Suzuki Swift - 211 l, Opel Corsa 285 l, Chevrolet Aveo - 290 l. Najwięcej wśród małych hatchbacków mają Skoda Fabia II - 300 l i Citroen C3 - 300 l.
Kufer Fiesty jest pojemny i ustawny dzięki płaskiej podłodze. Żeby włożyć do niego ciężkie siaty z hipermarketu trzeba je delikatnie dźwignąć przez próg załadunkowy. Miły akcent to ładnie obudowane wykładziną nadkola i ścianki. W momencie, gdy zajdzie potrzeba przewiezienia większych rzeczy, bagażnik można ekspresowo powiększyć. Oparcia siedzeń dzielą się asymetrycznie 60/40 i są podstawą wyposażenia. W efekcie po złożeniu całości dostajemy 965 litrów pojemności, ale niestety bez równej powierzchni podłogi, bo oparcia tworzą dość duży próg dzielący.
Lampka oświetlająca kufer jest standardem. W ściankach znajdują się małe haczyki na których można zawiesić reklamówki z małymi zakupami. We wnęce podstawowo kryje się zestaw naprawczy kół. W przypadku chęci posiadania pełnego, stalowego koła zapasowego, trzeba je dokupić za kwotę 200 zł.
SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW
Fiesta w polskiej ofercie posiada bogatą gamę silników - do wyboru są zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne jednostki napędowe. Wszystkie cztery typy benzynówek to czterocylindrowe, 16-zaworowe, wolnossące układy Duratec. Najmniejszy pojemnościowo motor 1.25 oferowany jest w dwóch wariantach mocowych. Pierwszy generuje 60 KM i 109 Nm, a drugi mocniejszy 82 KM i 114 Nm. Jednostka 1.4 litra dostarcza 96 KM i 125 Nm, a najmocniejsza 1.6 Ti-VCT dysponuje mocą 120 Km i 152 Nm. Silnik ten oferowany jest tylko w wersjach SPORT i TITANIUM.
Wysokoprężne motory oznaczone tradycyjnym dla Forda symbolem TDCi, to dobrze znane turbodoładowane silniki, z bezpośrednim wtryskiem paliwa typu Common Rail. Słabszy o pojemności 1.4 litra ma moc 70 KM i 160 Nm. Drugi 1.6 generuje 95 KM i 205 Nm.
Wszystkie silniki w ofercie są spięte z 5-stopniową przekładnią manualną. Tylko jeden motor benzynowy 1.4 litra 96 KM, może być w opcji połączony z czterostopniowym automatem. Na oszczędność paliwa ma pozytywnie wpływać seryjnie montowana kontrolka optymalnego przełożenia skrzyni. Wskaźnik dyskretnie wyświetla się na tarczy obrotomierza i wskazuje najwłaściwszy moment zmiany biegu, by zminimalizować zużycie benzyny.
Ford Fiesta VII 1.4 Duratec 96 KM - TEST
Czterocylindrtowy silnik 1.4 na biegu jałowym pracuje dość cicho, a w trakcie spokojnej jazdy bardzo przyjemnie mruczy. Dopiero w wysokim zakresie obrotów, gdy jednostkę zmusza się do współpracy i próbuje wykrzesać z niej ostatnie konie mechaniczne, akustyka motoru robi się głośna. Skrzynia biegów pracuje lekko i z wystarczającą precyzją. Lewarek zamocowano na idealnej wysokości, a gałka dobrze układa się w dłoni. Poszczególne biegi są dość długie, dlatego silniczkowi o niedużej pojemności w zupełności wystarcza 5 przełożeń. W momencie jazdy "na piątce" ze "stówką" na budziku, wewnątrz jest cicho.
Fiesta szybko sprowadzi na ziemię osoby, którym wydaje się, że niespełna 100 koni mechanicznych będzie rwać z kopyta. Wolnossąca jednostka nie jest przystosowana do takiego traktowania i powoli wkręca się na obroty. Leniwe 96-koni opiera się popędzaniu, stąd przyspieszenie od 0 do 100km/h trwa 12,2 s. W tej samej klasie B małych hatchbacków spokojnie znajdziemy rywali, którym sprint do setki zajmuje 1,5 sekundy mniej. Możemy więc śmiało stwierdzić, że dynamika auta nie powala, ale wystarczy do codziennego przemieszczenia się po mieście, czy na trasach. Moment obrotowy osiągający 125 Nm nie jest duży, ale przy strzale ze sprzęgła spod świateł zrywa przyczepność kół i straszy piskiem opon.
Elastyczność także nie jest mocną stroną małego Forda. Bez redukcji biegu wyprzedzanie nie idzie gładko, a szczególnie mozolne robi się z kompletem pasażerów na pokładzie. Energiczne zmiany pasa ruchu lepiej wcześniej przemyśleć. Za to pojazd jak już zostanie rozpędzony i jest ciągnięty wysoko na obrotach niemal pod czerwoną skalę, to ma chęć na jazdę. Prędkość maksymalna z jaką jesteśmy w stanie pojechać, to według tabeli katalogowej aż 175 km/h. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że im szybciej, tym apetyt na Pb będzie znacząco rósł. Łatwo dojść do końcowego wniosku, że próby wykrzesania ognia z Fiesty lepiej zostawić właścicielom 120-konnych odmian z silnikami o pojemności 1.6 litra, które producent montuje w bogatych wersjach SPORT oraz TITANIUM.
Ford Fiesta VII 1.4 Duratec - SPALANIE
Zbiornik paliwa małego hatchbacka posiada pojemność 42 litrów w wersji benzynowej. Odmiana wysokoprężna ma zmniejszony bak do 40 litrów. Według danych producenta testowany benzynowiec 1.4 Duratec o mocy 96 KM, w połączeniu z manualną skrzynią biegów, oraz z oponami w rozmiarze 195/50 R15 ma spalać: 7,6 litra/100km w cyklu miejskim, na trasie auto zadowolić się ma dawką 4,5 litra/100km, a w cyklu mieszanym spalać 5,7 litra/100km.
Choć katalogowe dane dotyczące spalania przeważnie różnią się od tych osiąganych w rzeczywistości, w przypadku Forda Fiesty nie są one znaczne. Testy SuperAuto24.pl wykazały, że zapotrzebowanie silnika 1.4 litra 96 KM na benzynę, jest bardzo zbliżone to katalogowego. Prawda jest taka, że Fiesta potrafi być ekonomiczna przy utrzymywaniu ekonomicznego stylu jazdy. Przy spokojnym traktowaniu w trasie, utrzymując prędkość w granicach 80-90km/h, bez dynamicznych wyprzedzeń, udało się na dystansie 100 kilometrów osiągnąć fabryczny wynik 4,5 l/100km. Nieco szybsza jazda automatycznie podniesie żucie do około 5 l/100km. Jazda po mieście nie jest już aż tak oszczędna, ale nie odbiega znacznie od zapewnień producenta. Testowa fiesta w trakcie pokonywania korków średnio potrzebowała około 8 l/100km. W cyklu mieszanym dawka benzyny oscylowała w granicach 6,5 l/100km.
Komputer pokładowy oferujący: podgląd na zużycie paliwa, średnią prędkość i dystans podróży, niestety nie jest podstawą wyposażenia - nie znajdziemy go w modelach AMBIENTE i TREND (tutaj dopłata 200 zł). W odmianach z komputerem informacje na temat spalania zdobywamy używając poręcznego przycisku na zakończeniu manetki od kierunkowskazów. Dane pokazywane są na małym wyświetlaczu umieszczonym pomiędzy głównymi wskaźnikami. Ciekawostką jet wlew paliwa typu Easy-Fuel. W momencie tankowania nie ma potrzeby dotykania brudnego korka, bo go w ogóle nie ma. Specjalna konstrukcja wlewu nie pozwala na przepływ nieczystości, a do tego uniemożliwia nalanie do baku niewłaściwego paliwa.
UKŁAD JEZDNY
W układzie jezdnym najnowszego Forda Fiesty nie nastąpiły znaczne zmiany konstrukcyjne. VII generacja powstała na płycie podłogowej poprzedniczki. Fordowskie zawieszenie skomponowano według sprawdzonego schematu, i poddano go lekkim modyfikacjom. Z przodu wykorzystano ramę pomocniczą z niezależnymi kolumnami typu McPherson, wahacze poprzeczne montowane do ramy i stabilizator poprzeczny przechyłów. Z tyłu postawiono na zespoloną oś skrętną z tulejami obrotowymi ustawionymi pod kątem oraz sprężynami śrubowymi i osobno mocowanymi amortyzatorami jednorurowymi.
Pojazd tak samo dobrze jeździ, jak wygląda. Może testowy silnik 1.4 96 KM nie należy do najdynamiczniejszych, ale za to zawieszenie hatchbacka jak na klasę B, wypada uznać za wyśmienite. Autko charakteryzuje się świetną przyczepnością na drodze. Umiarkowanie sprężysty układ jezdny dobrze dostosowuje się do podłoża i pozwala na wiele. Elektryczne wspomaganie kierownicy (EPAS) jest bardzo precyzyjne, a na przyjemnie dobranej rozmiarowo kierownicy czujemy drogę. Wszelkie manewry są pewne, bo ster ekspresowo reaguje na wyprowadzane plecenia. Po zajęciu miejsca na siedzeniu kierowcy pozytywne wrażenie wywołuje seryjna możliwość ustawienia pochylenia i odległości kolumny kierowniczej oraz niska pozycja w fotelu.
Wróćmy jednak do wrażeń z jazdy. Auto nie stawia oporów w momencie ostrzejszych manewrów. Pokonywanie ciasnych łuków idzie gładko z dużymi rezerwami bezpieczeństwa, a gwałtowniejsze ruchy nie wyprowadzają pojazdu z równowagi. W Fieście nie musimy się obawiać o boczne przechyły. Rywale mogą się wiele nauczyć od małego Forda, bo jego zawieszenie to niezły kompromis między komfortem a właściwościami jezdnymi. To autko naprawdę genialnie się prowadzi. Mimo sportowej charakterystyki zawieszenia, nie cierpi na tym zbytnio komfort podróżowania. Typowe nierówności polskich nawierzchni są dość płynnie filtrowane a układ stara się nie hałasować. Oczywiście żeby nie było tak kolorowo, gdy wpadniemy w większą dziurę, automatycznie to odczujemy i usłyszymy.
Zwrotność samochodu nie jest już taka najlepsza jak prowadzenie - średnica zawracania między krawężnikami wynosi 10,2 metra, co jest przeciętnym wynikiem. Dzięki małym wymiarom hatchbacka jednak łatwo manewruje się w ciasnych miejscach. Wciskanie się w trudno dostępne luki parkingowe raczej nie przysparza problemów.
Warto przy okazji jeszcze wspomnieć, że topowa odmiana SPORT ze 120-konnym motorem 1.6, otrzymała twardszą charakterystykę zawieszenia od pozostałych odmian, i seryjnie posiada 16-calowe alufelgi z oponami w rozmiarze 195/45 R16.
HAMULCE
Układ hamulcowy we wszystkich Fiestach jest identyczny. Tylna oś posiada hamulce bębnowe o średnicy 200 mm i nawet w topowych wersjach SPORT czy TITANIUM ze 120-konnym silnikiem 1.6 Ti-VCT nie znajdziemy tarcz. Z przodu natomiast pracują w każdej odmianie wentylowane tarcze hamulcowe o średnicy 258 mm z zaciskami. Podstawowo hamulce mają jeszcze wsparcie EBA (system wspomagania awaryjnego hamowania). Do tego w przypadku gwałtownego wciśnięcia pedału hamulca w podłogę, auto ostrzega innych kierowców automatyką świateł awaryjnych. Cały ten zestaw jest przygotowany na pełną gotowość i szybko radzi sobie z zatrzymaniem pojazdu. Droga hamowania do 0 z prędkości 100km/h oscyluje w granicach 39 metrów.
Ford w dbałości o bezpieczeństwo i wyśmienite prowadzenie montuje we wszystkich modelach Fiesty komplet zaawansowanych systemów. Jest ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania) z EBD (inteligentny system rozdziału siły hamowania kół skracający drogę hamowania. Na wyposażeniu znajduję się także ESP (elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy) i TA (układ kontroli trakcji).
BEZPIECZEŃSTWO
Siódma generacja Fiesty oferuje bardzo bogaty systemem 7 poduszek powietrznych. Podstawowo na pokładzie małego hatchbacka znajdują się jednak tylko Air Bagi dla kierowcy i pasażera. Modele SPORT i TITANIUM mają seryjne boczne poduszki bezpieczeństwa chroniące głowy i klatki piersiowe, wraz z dodatkową poduszką kolanową kierowcy (w pozostałych modelach dopłata 1 500 zł). Kurtyny powietrzne osłaniające pasażerów w modelach SPORT i TUTANIUM wyceniono na 1 500 zł. W pozostałych odmianach AMBIENTE, TREND i TREND SVP kurtyny można mieć tylko z poduszkami bocznymi za cenę 3 000 zł.
W aucie zastosowano trzypunktowe, bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Dla przednich foteli pasy dodatkowo mają napinacze pirotechniczne z ograniczeniem siły napięcia. Czujniki z sygnalizacją niezapiętych pasów, przypominającą brzęczkiem o ich zapięciu, zastosowano na przednich fotelach kierowcy i pasażera. Siedzenia tylnej kanapy wyposażono w trzy seryjne zagłówki o regulowanej wysokości oraz system ISOFIX do mocowania fotelików dziecięcych.
ZABEZPIECZENIA i CZUJNIKI
Każda Fiesta podstawowo ma montowany fabryczny centralny zamek oraz przycisk automatycznego ryglowania drzwi wewnątrz kabiny. Zdalnego sterowania nie ma tylko w najtańszej wersji AMBIENTE (dopłata 300 zł). W pozostałych modelach standardowo dostajemy "centralkę" zamka z dwoma składanymi kluczykami pilotami (w AMBIENTE dopłata 800 zł). Alarm obwodowy to pozycja w katalogu opcji za cenę 1 250 zł. Warto zakupić za 100 zł nakrętki kół z blokadą zabezpieczającą, które chronią przed kradzieżą felg. Do najbogatszej wersji TITANIUM można dokupić (kwota 1 900 zł) system centralnego zamka z elektrycznym kluczykiem Ford KeyFree (potoczny inteligentny kluczyk, zwalniający zamknięciu auta po zbliżeniu się do drzwi), z przyciskiem rozrusznika START/STOP.
Fiesta standardowo nie oferuje żadnych czujników. Radary parkowania w obu zderzakach podnoszące ochronę przed niepotrzebnymi zarysowaniami kosztują 1 900 zł. Radary tylko na tył w pakiecie ze składanymi lusterkami są dostępne w cenie 700 zł. Pakiet automatycznych wycieraczek z czujnikiem deszczu, automatyką reflektorów i samościemniającym się lusterkiem wsteczne, to wydatek 750 zł. Pakiet ten wzbogacony dodatkowo o czujniki parkowania i kamerę cofania z ekranem wyświetlacza w lusterku wstecznym kosztuje już 2 900 zł.
OŚWIETLENIE
Przednie lampy zgodnie z najnowszymi trendami, podstawowo posiadają funkcję opóźnionego wyłączania światła przez około 30 sekund, co często okazuje się przydatna po zmroku. Regulacja manualnego ustawienia wysokości to obowiązek w każdym nowym aucie. Okrągłe światła przeciwmgłowe to podstawa bogatszych modeli TREND SVP, SPORT i TITANIUM. Halogenowe reflektory projekcyjne emitujące większą wiązkę światła występują w bogatych odmianach SPORT i TITANIUM
Lusterka boczne Fiesty mają wbudowane seryjne kierunkowskazy. Wysoko umieszczone tylne lampy zespolone (które swoją drogą świetnie prezentują się po zmroku) znacznie zachodzą na boki karoserii. Trzecie światło STOP wkomponowane w daszek tylnej klapy to element seryjnego wyposażenia.
GWARANCJA
Małego hatchbacka objęto 2-letnią gwarancją podstawową na mechanikę pojazdu bez limitu kilometrów. Gwarancja na lakier nadwozia jest objęta okresem 2 lat, a perforacja blach 12-letnim okresem gwarancyjnym, od daty zakupu auta przez pierwszego właściciela.
Istnieje możliwość wykupienia dodatkowego ubezpieczenia kosztów naprawy nawet do 5 lat eksploatacji, do maksymalnego przebiegu 150 tys. kilometrów. W ramach Ford Protect Klient objęty jest programem assistance, tożsamym z warunkami Programu Ford Assistance 12.
Ford Fiesta VII - film z CRASH TESTu Euro NCAP
Jak na małego hatchbacka Ford Fiesta zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa podróżującym. Wiele dobrego wniósł Inteligentny System Bezpieczeństwa (IPS - czyli pakiet systemów wspomagających jazdę wraz z poduszkami powietrznymi) oraz konstrukcja nadwozia o zwiększonej sztywności. W testach zderzeniowych instytutu badań Euro NCAP, autu przyznano maksymalną notę pięciu gwiazdek. Doceniono kompleksowość pakietu bezpieczeństwa, obejmującego ochronę pasażerów.
CENA
Auto w polskich salonach dostępne jest w pięciu wersjach wyposażenia. Najtańszy 3-drzwiowy AMBIENTE z silnikiem 1.25 Duratec 60 KM, kosztuje 41 990 zł. Bazowa wersja 5-drzwiowiowa z najsłabszą odmianą silnika 1.25 60 KM, to wydatek 42 990 zł.
Opisywany i testowany przez redakcję SuperAuto24.pl Ford to wersja wyposażenia TREND SVP. W polskiej ofercie taki model z silnikiem 1.4 Duratec 95 KM kosztuje 48 290 zł. Pojazd z identycznymi pakietami, w jakie uzupełniona została testowa Fiesta, to wydatek 59 640 zł.
Wersja 3-drzwiowa
silnik | AMBIENTE |
TREND |
TREND SVP |
SPORT |
TITANIUM |
1.25 Duratec 60 KM / manual 5 |
41 990 zł | 43 090 zł | 44 390 zł | - | - |
1.25 Duratec 82 KM / manual 5 | 44 390 zł | 45 490 zł | 46 790 zł | - | 52 090 zł |
1.4 Duratec 96 KM / manual 5 | - | 46 990 zł | 48 290 zł | - | 53 590 zł |
1.4 Duratec 96 KM / automat 4 |
- | 51 990 zł | 53 290 zł | - | 58 590 zł |
1.6 Duratec 120 KM / manual 5 | - | - |
- | 56 090 zł | 56 190 zł |
1.4 TDCi 70 KM / manual 5 | 50 210 zł | 51 310 zł | 52 610 zł | - | 57 910 zł |
1.6 TDCi 95 KM / manual 5 | - | 54 040 zł | 55 340 zł | 60 540 zł | 60 640 zł |
.
Wersja 5-drzwiowa
silnik | AMBIENTE |
TREND |
TREND SVP |
SPORT |
TITANIUM |
1.25 Duratec 60 KM / manual 5 |
42 990 zł | 44 090 zł | 45 390 zł | - | - |
1.25 Duratec 82 KM / manual 5 | 45 390 zł | 46 490 zł | 47 790 zł | - | 53 090 zł |
1.4 Duratec 96 KM / manual 5 | - | 47 990 zł | 49 290 zł | - | 54 590 zł |
1.4 Duratec 96 KM / automat 4 |
- | 52 990 zł | 54 290 zł | - | 59 590 zł |
1.6 Duratec 120 KM / manual 5 | - | - |
- | - | 57 190 zł |
1.4 TDCi 70 KM / manual 5 | 51 210 zł | 52 310 zł | 53 610 zł | - | 58 910 zł |
1.6 TDCi 95 KM / manual 5 | - | 55 040 zł | 56 340 zł | - | 61 640 zł |
.
Ford Fiesta 1.4 Duratec - DANE TECHNICZNE
SILNIK | R4 |
Paliwo | Benzyna |
Pojemność | 1388 cm3 |
Moc maksymalna | 71 kW/96 KM |
Maks mom. obrotowy | 125 Nm |
Prędkość maksymalna |
175 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 12,2 s |
Skrzynia biegów | ręczna/5 |
Napęd | przedni |
Zbiornik paliwa | 42 l |
Masa własna/ładowność | 1041/1495 kg |
Opony | 195/50 R15 |
Emisja CO2 | 130 g/km |
Bagażnik | 281 l |
.
WYMIARY
Ford Fiesta VII generacji powstał na tej samej płycie podłogowej co poprzednik. Różnicą w budowie jest długość samochodu, która urosła 8 cm. Fiesta zarówno w 3-drzwiowej, jak i 5-drzwiowej odmianie posiada takie same wymiary. Pojazd mierzy 3950 mm długości, 1722 mm szerokości i 1481 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi natomiast 2481 mm, a rozstaw kół (przód 1462 mm, tył 1464 mm). Masa własna waha się w zależności od wyposażenia i wersji silnikowej. Podstawowe Fiesty ważą od 1041 kg, a masa najcięższych Diesli wynosi 1110 kg. Maksymalne obciążenie auto dochodzi do 1545 kg. Bagażnik oferuje 281 litrów pojemności, a po złożeniu siedzeń kufer rośnie do 965 l.
KOLORY NADWOZIA
Podobnie jak katalog felg, także paleta barw Forda Fiesty została nadzwyczaj rozbudowana. Auto jest oferowane w aż 13 kolorach nadwozia. Podstawowe bezpłatne lakiery są dwa: Colorado Red i Blazer Blue. Kolejny Frozen White kosztuje 600 zł, a następne lakiery metalizowane wymagają już dopłaty 1 600 zł. Dwa lakiery specjalnie Hot Magneta i Aqueeze to wydatek 2 250 zł. Lakierowane zderzaki w kolorze nadwozia to standard w każdej wersji wyposażenia. Klamki zewnętrzne i lusterka boczne w barwie nadwozia są serią poza najtańszą wersją AMBIENTE, gdzie elementy te są czarne. Fiesta w wersji wyposażenia SPORT może mieć dodatkowe naklejki w stylu dwóch pasów przebiegających przez całe nadwozie.
WZORY OBRĘCZY
W ofercie Forda znajduje się niezwykle bogata gama wzorów obręczy. Rozmiary kół rozpoczynają się od 14-calowych stalówek (standard w wersjach AMBIENTE i TREND), przez obręcze aluminiowe w rozmiarach od 14" do 17". Można wybierać spośród 4 typów kołpaków i aż 10 modeli felg aluminiowych. Poszczególne wzory felg są standardowo przypisane do określonych wersji wyposażeniowych, ale można je także sobie dokupić. Ceny kół są niezwykle zróżnicowane w zależności od wersji wyposażenia - kwoty kształtują się od 800 zł za rozmiar 15", do sumy nawet 3 200 zł za większe wzory obręczy.