Japoński klejnot

2008-10-21 8:00

W ubiegłym roku do sprzedaży trafiła kolejna generacja toyoty corolli. Tym razem producent zaskoczył zmianami nie tylko samego samochodu, jak i jego nazwy.

Po dziewięciu poprzednikach zdecydowano się rozdzielić i jednocześnie zróżnicować modele cztero- i pięciodrzwiowe. Sedanowi pozostawiono to samo imię, zaś hatchbackowi nadano miano Auris, które w tłumaczeniu na nasz język oznacza złoto.

Japoński producent uznał, że odmiany trzy- i pięciodrzwiowe powinny mieć bardziej sportowy styl i charakter, by swoim designem przyciągać większą rzeszę młodych ludzi. Auris z zewnątrz wydaje się być połączeniem form i kształtów z mniejszego yarisa i większego avensisa. Wewnątrz nieco więcej fantazji i ekstrawagancji. Za trójramienną kierownicą tradycyjnie umieszczono wskaźniki. Ich forma jest za to dość nowatorska. Na pierwszy rzut oka widzimy dwa duże zegary z wychylnymi wskazówkami, jednak na pierwszym planie w ich środkowych częściach wbudowano dwa wyświetlacze, które stają sie bardziej widoczne dopiero po podświetleniu.

Wracając do kierownicy - w jej ramionach zamontowano przyciski do obsługi radia i komputera pokładowego. Idąc lekko w prawo, mamy konsolę środkową, której nadano falisty kształt. Ważne jest to, że drążek zmiany biegów znalazł się bliżej kierownicy, co zwiększyło ergonomię, a tuż przy nim ulokowano wszystko co niezbędne do obsługi klimatyzacji i radia. Pod nim wygospodarowano niewielką przestrzeń na drobiazgi. Na kolejnym zboczu konsoli umieszczono dźwignię hamulca postojowego, którą się odciąga bardziej do tyłu niż do góry. Przed pasażerem wbudowano w deskę rozdzielczą podwójny schowek. Nie zapomniano o uchwytach na napoje zarówno dla kierowcy, jak i pasażera.

W złotym dziecku Toyoty oferowana jest bogata gama silników o mocach w zakresie 90-180 KM, przy czym jednostki D-4D 2.0 i 2.2 produkowane są w Polsce. Naszym Czytelnikom wpadł w ręce najmocniejszy turbodiesel z gamy, rozwijający aż 180 KM, który ku miłemu zaskoczeniu charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. Dobrze wyciszone wnętrze podnosi komfort podróżowania, a właściwie zestrojone zawieszenie sprawia, że za sterami Aurisa czujemy się jak ryba w wodzie.

Wszystko dobrze, gdyby nie ta cena

Janusz Staszak, 27 l., z Konina, jest informatykiem i jeździ mercedesem 124

Jeśli chodzi o silnik to jest naprawdę bardzo mocny. Biegi zmienia się bardzo gładko, a drążek zmiany ma krótki skok. Krótkie, ale dobrze dobrane przełożenia zapewniają dużą dynamikę i wiele frajdy z przyspieszania. Siedzenia są wygodne, aczkolwiek siedzisko znacznie lepiej trzyma na zakrętach niż oparcie. Poza tym jest przyjemnie cicho i gdybym nie wiedział, że jeżdżę dieslem, to bym w to nie mógł uwierzyć. Zawieszenie pracuje bardzo ładnie, cicho i skutecznie tłumi wyboje. To co najbardziej razi, to bardzo wysoka cena tego samochodu.

PLUSY:
- Silnik o dużej mocy dynamicznie rozpędza aurisa
- Podoba mi się jej wygląd o sportowej sylwetce
- Bardzo dobrze pracujące zawieszenie - na nierównościach, jak i na drodze szybkiego ruchu
MINUSY:
- Wykończenie wnętrza, przede wszystkim całkowicie plastikowy kokpit
- Zbyt wysoka cena w tym segmencie, aż boli
- Nieużyteczny podłokietnik między przednimi fotelami

OCENA:
Wygląd: 5 pkt
W kabinie: 4 pkt
Za kierownicą: 4 pkt
Silnik: 6 pkt
Zawieszenie: 6 pkt
Za te pieniądze: 3 pkt

Przydałby się większy bagażnik

Janusz Strzelczyk, 58 lat, warszawiak, operator w RWE Stoen, jeździ fiatem albeą

Podoba mi się jego wnętrze, ma czytelną deskę rozdzielczą i oryginalne wskaźniki. W prędkościomierz i obrotomierz ma ładnie wkomponowane wyświetlacze z dodatkowymi informacjami. Z przodu są wygodne fotele, i jest dobra widoczność do przodu. Jak dla mnie to ta wersja ma aż za mocny silnik. Moim zdaniem ma za mały bagażnik, tzn. do codziennego użytkowania w zupełności wystarczy, ale wyjazd na urlop będzie poważnym problemem. Auris prowadzi się łatwo i przyjemnie, dobrze zmienia się biegi, precyzyjnie działa kierownica i łatwo się nim manewruje.

PLUSY:
- Mocny i zarazem ekonomiczny silnik o wysokiej kulturze pracy
- Dobrze wygłuszone wnętrze, nie docierają żadne nieprzyjemne odgłosy, nawet od silnika
- Bogate wyposażenie i ciekawa stylistyka wnętrza
MINUSY:
- Największym minusem tej toyoty jest jej porażająco wysoka cena
- Z tyłu wystarczająco miejsca jedynie dla dwóch osób
- Co prawda nie jest to limuzyna, ale jak na samochód rodzinny to ma zbyt mały bagażnik

OCENA:
Wygląd: 5 pkt
W kabinie: 5 pkt
Za kierownicą: 5 pkt
Silnik: 6 pkt
Zawieszenie: 5 pkt
Za te pieniądze: 2 pkt

Oto, jak błyszczy złoto Toyoty

Pod maską testowanej toyoty montowane są silniki także produkowane w Polsce. Ich najmocniejszym reprezentantem jest turbodiesel 2.2 z oznaczeniem D-4D, rozwijający moc 180 KM i moment 400 Nm. Sprawia on, że wskazówka prędkościomierza wychyla się do setki w nieco ponad 8 sekund.

W tradycyjne wskaźniki wskazówkowe prędkościomierza i obrotomierza wbudowano spore wyświetlacze z dodatkowymi informacjami dla kierowcy. Na trójramiennej kierownicy umieszczono przyciski do obsługi radia i komputera pokładowego.

Konsoli środkowej nadano falisty kształt. Jak się okazało, nie tylko ładnie wygląda, ale także jest bardzo ergonomiczna. Kierowca odrywając prawą rękę od kierownicy, nie musi wykonywać dużego ruchu, by dokonać zmiany biegów. Tuż przy drążku jest także dostęp do radia i klimatyzacji. Mówiąc krótko, wszystko jest w zasięgu ręki.

Ci, którzy nie przepadają za sedanami i zdecydują się na aurisa, będą mieli do swojej dyspozycji mniejszy o sto litrów bagażnik. Jednak przy założeniu, że trzeba przewieźć coś większego, wystarczy złożyć oparcia, by uwolnić w hatchbacku dodatkową przestrzeń, potrafiącą łącznie pomieścić aż 770 litrów.

Toyota auris 2,2 d-4d 180 km

Dane techniczne:
pojemność silnika (ccm): 2231
moc maks. (KM/obr.): 180/3600
moment obr. (Nm/obr.): 400/2000-2600
przyspieszenie 0-100 km/h (s): 8,1
prędkość maks. (km/h): 215

Wymiary:
rozstaw osi (mm): 2600
długość (mm): 4220
szerokość (mm): 1760
wysokość (mm): 1515
pojemność bagażnika (l): 350-770

Masy:
masa własna (kg): 1450
dopuszczalna masa całkowita (kg): 1920
pojemność zbiornika paliwa (l): 55

Zużycie paliwa (l):
średnie: 6,2

Wyposażenie (m.in.):
ABS, EBD, BA, VSC (ESP), TRC; 9 poduszek gazowych; tempomat i ogranicznik prędkości; radio CD + MP3

Silniki:
1,4 VVT-i 97 KM, 1,6 VVT-i 124 KM, 1,4 D-4D 90 KM, 2,0 D-4D 125 KM, 2,2 D-4D 180 KM

Ceny (zł):
wersji najtańszej (1.4 97KM): 50 300
wersji podstawowej: 95 200
wersji testowanej: 97 700

Konkurencja nie śpi

Honda civic
Silnik: pojemność/moc: 2204 ccm/140 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,6 s
Prędkość maksymalna: 205 km/h
Cena: 85 900 zł

Opel astra
Silnik: pojemność/moc: 1910 ccm/150 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,9 s
Prędkość maksymalna: 208 km/h
Cena: 90 920 zł

Volkswagen golf V
Silnik: pojemność/moc: 1968 ccm/170 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,2 s
Prędkość maksymalna: 220 km/h
Cena: 102 090 zł