Segment kombi-vanów już od jakiegoś czasu traktowany jest po macoszemu. Na podium popularności od dawien dawna stoją SUV-y i crossovery uśmiercając powoli kolejne znane i popularne modele. Pomimo takiego stanu rzeczy Citroen Berlingo trzyma się całkiem dobrze. Jego użytkowe oraz przewozowe zalety doceniło wielu przedsiębiorców. Francuskie auto występujące w kilku wersjach (m.in. użytkowej oraz osobowej) przez wiele lat obecności na rynku wyrobiło sobie bardzo dobrą markę.
Będący motoryzacyjnym bratem bliźniakiem Opel Combo cieszy się w naszym kraju nieco mniejszym powodzeniem. Nie oznacza to jednak, że niemieckie auto nie jest funkcjonalne oraz bardzo praktyczne. Podobnie, jak model Belingo, nowy model Opla występuje w dwóch wersjach – użytkowej oraz osobowej. Dodatkowo dostępne są dwie długości nadwozia – standardowa oraz wydłużona. I dokładnie takiego samego opisu można by użyć w stosunku do bliźniaczego Berlingo.
Dwie twarze
Jeszcze przed pierwszym spotkaniem z tymi autami postanowiłem przestudiować ich dane techniczne. Okazało się, że zarówno Berlingo jak i Combo Life maja dokładnie takie same wymiary nadwozia. Oba auta mierzą 4403 mm długości, 1921 mm szerokości oraz 1841 mm wysokości. Identyczny jest także rozstaw osi równy 2785 mm. Zaskoczeni? Porzucając suche dane techniczne łatwo jest jednak Berlingo od Combo Life odróżnić.
Pomimo tego, że z profilu zarówno Citroen, jak i Opel wyglądają tak samo, a tylne lampy są w obu modelach identyczne, przednie części nadwozia są tym, co odróżnia jednego bliźniaka od drugiego.
Przód nowego Citroena Berlingo jest tożsamy z innymi współczesnymi modelami francuskiej marki. Dwupoziomowe światła oraz centralne logo z szeroko pociągniętą srebrną ozdobną listwą momentalnie uświadamiają, że mamy do czynienia z Citroenem. Przednia część nadwozia Opla nie jest tak fantazyjna i niesztampowa. Przedni grill przypomina ten sam element z innych niemieckich modeli, a klasyczne i pozbawione designerskiego sznytu światła nie mają funkcji ozdobnej.
Stylistyczne różnice widać także w swego rodzaju naturze obu samochodów. Berlingo stara się być autem bardziej młodzieżowym i lajfstajlowym. Na jego drzwiach mogą znajdować się ozdobne listwy z kolorowymi nakładkami, które mogą znaleźć się także na przednim zderzaku. Takim zagrywkom Combo Life przygląda się ze stoickim spokojem. Natura Opla jest typowo niemiecka. Combo Life ma być przede wszystkim praktyczny i funkcjonalny, a jakiekolwiek szczeniackie dodatki nie są w jego typie. Fantazja? Nie, dziękuję!
Atak klonów
Bardziej młodzieżową i lajfstajlową naturę Citroena widać także we wnętrzu. Kolorowa i bardziej fantazyjna tapicerka foteli oraz kolorystyczne wstawki w drzwiach oraz na desce rozdzielczej zdecydowanie rozweselają wnętrze. Wnętrze Opla zlane jest czernią i nie zamierza nawet w najmniejszym stopniu rozweselać swojego kierowcy i pasażerów.
Pomijając stylistyczne ozdobniki kabiny obu prezentowanych samochodów są niemalże takie same. Niemalże ponieważ grafika zegarów oraz kierownice są inne. Nieznacznie, ale jednak inne. Każdy inny element kabiny jest z kolei dokładnie taki sam. Co to oznacza? Siedząc w Berlingo czujemy się jak w Citroenie. Siedząc w Combo Life czujemy się jak... w Citroenie. Wyraźnie widać, że to Francuzi mieli decydujący wpływ na design wnętrza.
Gałka zmiany biegów, przycisk hamulca ręcznego, panel klimatyzacji czy wystający z deski ekran systemu multimedialnego są dziełem Citroena. Odnośnie tego ostatniego elementu, chyba lepiej by było, aby zabrali się za niego Niemcy. Co prawda dotykowy ekran jest czytelny, ale logika poskładania menu oraz sama reakcja na dotyk pozostawiają trochę do życzenia.
Praktyczność przede wszystkim
Francuską rękę widać także w kwestii uporządkowania wnętrza oraz zastosowaniu wielu rozwiązań mających na celu poprawę praktyczności oraz użytkowości. Nie od dziś wiadomo, że minivany Citroena są jednymi z najlepszych aut w swojej klasie. Duże doświadczenie w tej dziedzinie widać w nowych Berligno oraz Combo Life.
Przednia część kabiny w obu autach skrywa dużo schowków. Co ciekawe, większa ich ilość dostępna jest w Oplu. Co prawda Citroen może posiadać wyświetlacz HUD, ale jego zastosowanie wyklucza ulokowanie pojemnego schowka na podszybiu (Opel taki schowek posiada). Drugą znaczącą różnicą w ilości i wielkości schowków jest tunel środkowy. Ten element w Combo Life jest bardzo rozbudowany i skrywa dwie olbrzymie i głębokie skrytki. Taka różnica wynika jednak z konfiguracji testowych egzemplarzy. Dokładnie taki sam rozbudowany tunel środkowy można mieć w Citroenie za dopłatą.
Zarówno Citroen jak i Opel mogą posiadać podwieszany sufit. W jego czeluściach można schować niezbędne papiery, teczki lub inne przedmioty. Świetnym rozwiązaniem jest także podwójny schowek w desce rozdzielczej przed pasażerem. Drugi rząd siedzeń zawiera trzy niezależne ”stołki”. Są one składane, ale nie mają regulacji wzdłużnej siedzisk. Plusem jest także płaska podłoga oraz boczne odsuwane drzwi. Bagażnik? W obu przypadkach taki sam. 597 litrów pojemności oraz bardzo niski próg załadunku. Swoje trzy grosze do jeszcze większej praktyczności dokładają także foremne kształty oraz... kolejny schowek przymocowany do sufitu bagażnika. Jeśli po wakacyjnym wyjeździe zostawicie w Combo Life albo Berlingo jakiś przedmiot, jego odnalezienie może okazać się karkołomnym zadaniem.
Kilka słów poświęcę jeszcze jakości wykonania wnętrz. Jest poprawnie. W kabinach dużo jest twardego plastiku, ale do solidności montażu nie można mieć zastrzeżeń. Warto pamiętać, że mimo wszystko mamy do czynienia z użytkowymi kombi-vanami, a nie wypasionymi SUV-ami.
Oszczędnie
Oferta jednostek napędowych dostępnych do obu testowanych modeli jest... identyczna. Tak, tak już wiele razy widzieliście ten wyraz w niniejszym tekście. Zarówno do Berlingo jak i do Combo Life dostępny jest jeden silnik benzynowy (1.2 l 110 KM) oraz jeden silnik wysokoprężny w trzech wariantach mocy (1.5 l 76, 102 lub 130 KM). Dodatkowo najmocniejsza wersja ropniaka może być opcjonalnie łączona z 8-biegowym automatem. We wszystkich innych odmianach z wyjątkiem wspomnianego topowego diesla standardem jest 5-biegowa przekładnia manualna (w 1.5 BlueHDI 130 KM posiada ona 6 przełożeń).
Zaskoczenia nie ma jeśli chodzi o napędzaną oś. Napęd na cztery koła nie jest dostępny. Każde Berlingo i każdy Combo Life odpycha się od podłoża przednimi kołami. Hybryd oraz elektrycznych wariantów póki co brak.
Dwa w jednym
W teście wzięły udział auta ze 130-konnymi ropniakami pod maską oraz manualną skrzynią biegów. I wiecie co? Oba prezentowane samochody jeżdżą dokładnie tak samo. Nie spodziewajcie się więc ode mnie szczegółowego opisu wrażeń z jazdy prezentowanym Citroenem oraz szczegółowego opisu wrażeń z jazdy prezentowanym Oplem. Wszystkie niżej przedstawione odczucia dotyczą obu aut. Bez wyjątku. Zachowanie na drodze oraz wrażenia zza kierownicy są takie same.
Co ciekawe oba prezentowane auta dobijają do prędkości 100 km/h w różnym czasie. Oplowi zajmuje to 10,6 s, a Citroenowi 11,5 s. W praktyce taka różnica nie jest jednak odczuwalna. Nie odczuwalna jest także różnica w prędkości maksymalnej. Combo Life pojedzie 185 km/h, a Berlingo o 1 km/h wolniej. Spalanie? Tutaj różnić nie ma. Zarówno jedno jak i drugie auto potrzebuje około 6,2 l/100 km w cyklu mieszanym, około 5,5 l/100 w trasie oraz niewiele więcej niż 7 l/100 km w ciasnym mieście. Tak, 1.5-litrowy diesel jest bardzo oszczędnym źródłem napędu i zapewnia przyzwoite jak na ten typ pojazdów osiągi.
W obu przypadkach zawieszenie jest wystarczająco miękkie i komfortowe do pokonywania dłuższych dystansów. Combo Life oraz Berlingo nie męczą swoją użytkową naturą. Są nieźle wyciszone i nie stwarzają wrażenia poruszania się typowym dostawczym blaszakiem. Nie zmienia to jednak faktu, że za kierownicą Citroena oraz Opla siedzi się jak na stołku. Siedzenia są umiejscowione wysoko nad podłogą powodując pozycję z mocno ugiętymi kolanami. Taki urok jazdy kombi-vanem.
Jedyną rzeczą, która nieco przeszkadzała mi podczas prowadzenia zarówno jednego jak i drugiego pojazdu był rozbudowany tunel środkowy. Ze względu na jego szerokość bardzo często uderzałem kolanem o twardy plastik.
Cena i podsumowanie
Pomimo niemalże identycznych konstrukcji oraz tożsamego charakteru, ceny obu aut identyczne nie są. Nowy Citroen Berlingo startuje z ceną 61 900 zł za wersję Live ze 110-konnym benzynowym silnikiem 1.2. Wyposażony w taką samą jednostkę napędową Opel Combo Life z równie podstawowym wyposażeniem został wyceniony na 68 800 zł. Z czego wynika taka różnica w cenie? Na pewno nie z wyposażenia, ponieważ w obu przypadkach absolutnie podstawowe odmiany zawierają praktycznie tylko koła, kierownice i siedzenia. Ba, droższy Opel w podstawowej wersji nie ma nawet klimatyzacji! Żeby jednak sprawa nie była tak oczywista i krzywdząca dla niemieckiego auta, oficjalny katalog Combo Life zawiera tak zwany ”cennik promocyjny”. Posiłkując się danymi właśnie z takiego cennika najtańszy Opel kosztuje 60 150 zł, a więc... mniej niż Berlingo. Różnica jest jedynie taka, że Niemcy otwarcie chwalą się promocją, a we francuskim salonie o ostateczną cenę trzeba będzie indywidualnie ”powalczyć”.
Wartym odnotowania jest fakt, że każdy z dostępnych silników może być łączony nawet z najbardziej uboższym wyposażeniem. Chcąc mieć topowego 130-konnego diesla klient nie jest skazany na bogate wyposażenie standardowe, a co za tym idzie mocno podbitą cenę auta. Podstawowo wyposażony Berlingo z najmocniejszym wariantem ropniaka 1.5 został wyceniony na 76 800 zł. Combo Life z taką samą jednostką otwiera cennik kwotą 83 700 zł (w promocji 73 100 zł).
Jeszcze przed dokładnym i organoleptycznym zapoznaniem się z oboma prezentowanymi autami byłem prawie pewny wyniku tej konfrontacji. Zarówno Citroen Berlingo jak i Opel Combo Life są niemalże identycznymi samochodami. Niemalże ponieważ różnią się szczegółami, które dla wielu osób mogą w ogóle nie być istotne. Francuskie auto stara się ubrać użytkowy i rozsądny charakter w odrobinę fantazji. Niemiecki kombi-van nie bawi się w takie pstrokate gierki. Które auto wybrać? Te, na które uda wam się uzyskać większy rabat. No chyba, ze zależy wam na większym wyróżnieniu się na ulicy. W tej kategorii Citroen ma więcej do zaoferowania. Warto jednak pamiętać, że dzięki bardziej efektownym dodatkom oraz kolorowym wstawkom użyteczność i praktyczność samochodu nie wejdzie na kolejny, jeszcze wyższy poziom.
Dane techniczne
Opel Combo Life 1.5D 130 KM |
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDI 130 KM |
|
SILNIK | R4 16V | R4 16V |
Paliwo | olej napędowy | olej napędowy |
Pojemność | 1499 cm3 | 1499 cm3 |
Moc maksymalna | 130 KM przy 3750 obr./min. | 130 KM przy 3750 obr./min. |
Maks moment obrotowy | 300 Nm przy 1750 obr./min. | 300 Nm przy 1750 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 185 km/h | 184 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,6 s | 11,5 s |
Skrzynia biegów | manualna/ 6 biegów | manualna/ 6 biegów |
Napęd | przedni (FWD) | przednia (FWD) |
Zbiornik paliwa | 50 l | 53 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto / trasa / średnie) |
4,8 l/ 4,3 l/ 4,5 l | 4,8 l/ 4,3 l/ 4,5 l |
poziom emisji CO2 | 146 g/km | 144 g/km |
Długoć | 4403 mm | 4403 mm |
Szerokoć | 1921 mm | 1921 mm |
Wysokoć | 1841 mm | 1844 mm |
Rozstaw osi | 2875 mm | 2875 mm |
Masa własna | 1510 kg | 1510 kg |
Pojemnoć bagażnika (po złożeniu siedzeń) |
597 l/ 1760 l | 597 l/ 1450 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna | belka skrętna |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
205/60 R16 | 205/55 R17 |