Lancia Phaedra

2005-01-17 14:17

Fiat i francuska grupa PSA do 2017 roku będą tworzyć wspólnie samochody. Owocami tego małżeństwa są cztery auta segmentu MPV. Testowaliśmy najbardziej eleganckie z wielkiej czwórki - lancię phaedrę.

Peugeot 807, citroen C8, fiat ulysse i lancia phaedra to w zasadzie jeden samochód. Różnice pomiędzy nimi są bardzo znikome i wynikają jedynie z chęci podkreślenia przez każdą markę swojej niezależności i odrębności. Lancia przyzwyczaiła nas do luksusu i charakterystycznego sportowego ducha. Dlatego domeną phedry, na tle reszty rodzeństwa, jest bogaty wystrój wnętrza i bardziej elegancka stylistyka nadwozia.

Testowany przez nas model był tzw. full wypasem - na pokładzie znalazły się wszystkie potrzebne do szczęścia kierowcy i pasażerów systemy. Największe wrażenie zrobiły elektrycznie otwierane boczne drzwi. Wystarczy nacisnąć jeden z przycisków umieszczonych na kluczyku, żeby phedra automatycznie otworzyła się przed nami. Zalety? Podczas chlapy nie pobrudzimy sobie rąk, a małe dzieci bez trudu same wejdą do samochodu. Drzwi można otwierać i zamykać również z kabiny przyciskami umieszczonymi nad głową kierowcy lub z tyłu - przy drzwiach.

Wspominaliśmy o sportowym duchu włoskiej marki - niestety, phedra nie została nim obdarzona. Żaden z montowanych w niej silników nie dostarczy kierowcy sportowych wrażeń z jazdy - nawet najmocniejszy 3-litrowy silnik rozpędza phedrą od 0 do 100 km/h jedynie w 10 sekund. To dużo za mało, żeby sprostać legendzie lancii.

Jedzie król!

Mirosław Boruc z Kałuszyna, 39 lat, prowadzi własną firmę, jeździ kią carnival

Wygląd - 5 pkt

Wystarczy rzut oka, żeby zobaczyć w nim arystokratę. Nie jest tylko jednym z wielu vanów na drodze - wyróżnia się elegancką, stonowaną linią i pięknie zaprojektowanym przodem. Bije od niego iście królewski blask.

W kabinie - 4 pkt

Pomijając piękny design, w środku jest zbyt ciasno. Odczuwa się to szczególnie z tyłu, gdzie fotele są za krótkie, a człowiek trzyma nogi pod brodą. Nie chciałbym, żeby moja rodzina gniotła się w aucie za 200 tys. zł.

Za kierownicą - 4 pkt

Brak regulacji fotela w płaszczyźnie poziomej. Powodowało to samoistne zsuwanie się kierowcy co kilka minut na kierownicę. Nie podobają mi się też centralnie umieszczone zegary - wolałbym je w tradycyjnym miejscu.

Silnik - 4 pkt

Zawiódł mnie. Szedł przy wysokich obrotach, a z dołu - jak zwykł to robić diesel - nie miał kompletnie ochoty. Zmusza to kierowcę do "wachlowania" biegami, a to z kolei może wpłynąć na zwiększenie zużycia paliwa.

Zawieszenie - 3 pkt

Głośne, a do tego tył ucieka na koleinach. Ma też wyraźną tendencję do nurkowania przodem przy poprzecznych nierównościach.

Za te pieniądze - 3 pkt

Moim zdaniem nie jest wart tej ceny. Wprawdzie wygląda na swoje 200 tys. zł, ale po przejażdżce stwierdzam, że 150 tys. zł to maksymalna wartość phaedry.

Plusy:

- dosmakowany w każdym calu design,
- wysoka kultura pracy silnika,
- bagażnik, który po wyjęciu foteli osiąga prawie 3 tys. litrów.

Minusy:

- cena! To jednak zdecydowanie za dużo!
- zbyt uboga regulacja fotela kierowcy
- fatalne zawieszenie - niestabilne i niekomfortowe.

Dziwny diesel

Wojciech Ciurapiński z Warszawy, 51 lat, prowadzi własną firmę, jeździ renault traffic

Wygląd - 6 pkt

Tak mi się podoba, że dla samego wyglądu bym go kupił. Piękne reflektory, "dupka", boczek - wszystko w idealnych proporcjach i kształtach.

W kabinie - 5 pkt

Ciepłe wnętrze, ładne kolory, słowem: elegancja najwyższej próby - gorzej jednak z mechaniką. Fotele drugiego rzędu można przesuwać przód -tył. Strasznie ciężko jest to zrobić, bo stawiają zaciekły opór.

Za kierownicą - 5 pkt

Deska rozdzielcza podzielona jest na dwie części - zegary i komputer umieszczone są centralnie, natomiast kontrolki, kierunkowskazy i licznik przebiegu znajdują się tuż za kierownicą. To trochę rozprasza kierowcę. Podobały mi się olbrzymie lusterka wsteczne i małe lusterko wewnętrzne do oglądania pasażerów na tylnym siedzeniu.

Silnik - 4 pkt

Przyznam się szczerze, że pierwszy raz jechałem samochodem z silnikiem wysokoprężnym, który tak lubi wysokie obroty. Krótka skrzynia biegów sprawia, że trzeba go bardzo wysoko wkręcać na obroty, żeby chciał jechać.

Zawieszenie - 2 pkt

Kompletne nieporozumienie. W zakrętach tańczy, na koleinach prowadzi się bardzo niepewnie, tył ucieka, bardzo słabo znosi nierówności.

Za te pieniądze - 4 pkt

Cena nieadekwatna. Samochód tak wyposażony może wart jest takich pieniędzy, ale jakość podróżowania na pewno nie!

Plusy:

- ładny i elegancki wygląd samochodu,
- doskonałe miejsce pracy kierowcy - czułem się luksusowo,
- elektrycznie otwierane drzwi tylne.

Minusy:

- zawieszenie, w takim aucie powinno być bardzo komfortowe,
- tendencja do nurkowania przy hamowaniu,
- zbyt krótkie przełożenia skrzyni biegów.

Włoski smak

Leszek Kosielski z Warszawy, 52 lata, były elektronik, jeździ oplem omegą

Wygląd - 6 pkt

Elegancka, zwarta sylwetka bez zbędnych ekstrawagancji. Wyraźnie wyróżnia się na tle innych vanów niepowtarzalnym grillem i bardzo ładnie wkomponowanymi przednimi światłami.

W kabinie - 5 pkt

Pasażerów wita ekskluzywne wnętrze - od razu czuć, że ten samochód aspiruje do klasy królewskiej. Bardzo mało powierzchni plastikowych sprawia, że w środku nic nie skrzypi. Wnętrze obito wysokiej klasy skórą.

Za kierownicą - 5 pkt

Wspaniała widoczność we wszystkich kierunkach. Jedynie słaba czytelność zegarów i komputera pokładowego burzy tę idyllę. Cały system jest dość skomplikowany, a jego obsługa w tym egzemplarzu była wyłącznie w języku włoskim.

Silnik - 3 pkt

Jak na diesla pracuje cichutko i równo. Jednak jego charakterystyka zawodzi. Mam wrażenie, że źle dobrano przełożenia skrzyni biegów. Występuje tu 6-biegowa skrzynia, i w moim odczuciu, biegi są za krótkie.

Zawieszenie - 2 pkt

Według mnie największa porażka w tym samochodzie! Kompletnie nie nadaje się na nasze drogi - samochodem rzuca na nierównościach, tył dobija na poprzecznych garbach.

Za te pieniądze - 4 pkt

Luksusowe vany należą do najdroższych aut. Moim zdaniem lancia jest jednak o 20-25 tys. zł za droga.

Plusy:

- wygląd - widać, że robili go Włosi,
- wspaniała widoczność we wszystkich kierunkach,
- elektrycznie otwierane drzwi boczne.

Minusy:

- zawieszenie - nie nadaje się na nasze koleiny,
- zbyt krótkie biegi, jak na diesla - brak mocy w niskim zakresie obrotów,
- cena - za 200 tys. zł można kupić wiele aut.

LANCIA PHEDRA 2.2 JTD 16V 128 KM

Wyposażenie (m.in.):
przednie, boczne i kurtynowe poduszki pow.,
ABS, ESP,
lampy ksenonowe ze spryskiwaczami,
centr. zamek,
wspom. kier.,
el. sterowane szyby i lusterka zewnętrzne,
aut. 2-strefowa klimatyzacja,
czujnik parkowania,
skórzana tapicerka,
podgrzewane, el. sterowane fotele z pamięcią ustawień,
obrotowe fotele przednie,
nawigacja satelitarna

Dane techniczne:
Poj. silnika (ccm): 2179
Przysp. 0-100 km/h (s): 12,6
Prędkość maks. (km/h): 180
Moment obrotowy (Nm/obr.): 314/2000

Silniki:
2.0 16V (136 KM), 2.0 JTD 16V (109 KM), 2.2 JTD 16V (128 KM), 3.0 V6 24V (204 KM)

Zużycie paliwa (l/100 km):
cykl miejski: 9,7
cykl pozamiejski: 6,1
cykl mieszany: 7,3

Cena:
Cena wersji najtańszej, 2.0 (zł): 133 800
Cena wersji podstawowej (zł): 174 800
Cena wersji testowanej (zł): 197 100