Ma większe ambicje, niż tylko praca w korporacji. Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 - TEST, OPINIA

2021-04-13 5:34

Opel Insignia, zaraz obok Skody Superb, to flotowy hit wśród polskich korporacji. Flagowiec z Rüsselsheim jest komfortowy, praktyczny i banalny w obsłudze, ale to nie wszystkie jego zalety. Miałem cały tydzień, aby przekonać się, że ten niemiecki sedan po ostatnim liftingu, ma większe ambicje, niż tylko praca w korporacji.

Kiedy w 2008 roku zasłużona w boju Vectra ustąpiła miejsca swojemu następcy, nie wszyscy byli przekonani, czy nowy model udźwignie jej ciężar. Na szczęście Insignia zarówno swoją prezencją, jak i właściwościami jezdnymi, nie rozczarowała miłośników niemieckiej marki. To poniekąd za sprawą podejścia producenta z Russelsheim, który nigdy nie przepadał za drastycznymi zmianami. Ponownie udowodnił to ostatni lifting flagowego sedana. 

Spróbuj znaleźć różnicę

Opel Insignia, uwierzcie lub nie, pod koniec 2020 roku doczekał się modernizacji. Subtelnej co prawda, ale jednak. Z zewnątrz tylko nieliczni byliby w stanie wskazać różnice i sam miałem z tym problem. W ramach kuracji odmładzającej Niemcy delikatnie przeprojektowali zderzaki i osłonę chłodnicy, a także przednie reflektory. Tym sposobem najbardziej charakterystycznym elementem liftingu jest nowa sygnatura świateł do jazdy dziennej LED.  

Sprawdź: Czy wciąż będzie flotowym hitem? TEST, OPINIA - Opel Insignia 2.0D 174 KM FWD 6MT Elegance

I to tyle? Tak, a czy potrzeba więcej? Mimo swojego wieku Insignia wciąż prezentuje się dobrze, a drobne zmiany sprawiły, że wygląda jeszcze lepiej. Być może taka była wola klientów, którzy cenili sobie fakt, że mogą tym autem przemykać ulicami bez zwracania na siebie uwagi. Zadanie wykonane, a jak jest w środku?

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

W kabinie jakby znajomo

Te osoby, które miały już styczność z tym modelem, nie będą zaskoczone po zajęciu miejsca w kabinie. Podobnie będzie z tymi, którzy pierwszy raz zasiądą za kierownicą Insignii. Kokpit jest niezwykle przemyślany i funkcjonalny, a przy tym bardzo banalny. Kierownica, jak każda inna - skórzana, przyjemna i z przyciskami do szybkiej obsługi multimediów. Zegary hybrydowe, składające się zarówno z analogicznych wskaźników, jak i cyfrowego wyświetlacza, czyli takie same, jak w poprzedniej generacji. Znajdą się tacy, którzy będą narzekać, bo konkurencja montuje duże ekrany. Mi się taka mieszanka podoba, a gadżeciarze jeszcze zatęsknią za analogami. 

Zobacz: Ta współpraca się opłaca! Elektryczny Opel Mokka e nie tylko przyciąga uwagę - TEST, OPINIA

Panel klimatyzacji, analogowy, prosty i niezawodny. To również jedna z tych rzeczy, które powoli odchodzą do lamusa. Co tu zatem nowego? Multimedia oczywiście. Infotainment dalej obsługujemy przy pomocy 8-calowego ekranu, z tą różnicą, że system w egzemplarzach po liftingu działa błyskawicznie i jest kompatybilny z AppleCar Play oraz Android Auto. Obraz wyświetlany na ekranie jest wysokiej jakości, a duże ikony pozwalają sprawnie przechodzić między wszystkimi opcjami. Komputer nie miewa też gorszych chwil, to znaczy, że cały czas działa naprawdę szybko.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Wielka, ale nie największa

Pozostając w temacie wnętrza, nie sposób nie wspomnieć o jego przestronności. Opel Insignia, podobnie jak flagowe sedany konkurencji, ma ogromną kabinę. Trudno, żeby było inaczej, skoro mierzy 4897 mm długości, 1863 mm szerokości i jest wysoka na 1455 mm. Model ten może się również pochwalić sporym rozstawem osi na poziomie 2829 mm. W efekcie kierowca wraz z pasażerem pierwszego rzędu, otuleni potężną i długą deską rozdzielczą, mogą rozsiąść się jak na ulubionej sofie. Wówczas niestety tracą osoby podróżujące z tyłu.

Przeczytaj także: Nuda i rutyna? Nie tutaj! Nowy Opel Mokka 1.2 Turbo 130 KM AT8 GS Line - TEST, OPINIA

Owszem, nie można powiedzieć, żeby kolana pasażerów drugiego rzędu wbijały się w oparcia foteli, jednak wolnego miejsca nie zostaje zbyt wiele. Po ustawieniu siedziska kierowcy pod swoje potrzeby i zajęciu miejsca za samym sobą (mierzę 185 cm), nie miałem na co narzekać, jednak wyżsi koledzy mruczeli coś pod nosem.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Graty, kabelki, butelki i kanapki - na to wszystko miejsca nie brakuje. Kieszenie w drzwiach, zarówno przednich, jak i tylnych, są naprawdę obszerne. Urządzenia mobilne też jest gdzie naładować. W kabinie jest w sumie pięć gniazd USB i dodatkowo w podłokietniku znajduje się specjalna kieszeń z funkcją ładowania indukcyjnego na smartfona, choć trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie telefony się w niej zmieszczą.

Jeśli chodzi o bagażnik, jest tylko nieźle. Jest ustawny i przez wysoko otwieraną klapę wraz z szybą (zupełnie jak w Octavii czy Superbie) łatwo sięgnąć po bagaż, jednak bez składania oparcia tylnej kanapy oferuje on tylko 490 litrów. Nie da się ukryć, że na tle konkurencji to mizerny wynik - Passat ma 586 litrów, Talisman z kolei 608 litrów, a Superb aż 625 litrów. Na szczęście to, co oferuje Opel, w zupełności wystarcza na spakowanie kilku niewielkich walizek i paru plecaków.

Model Długość Szerokość Wysokość Rozstaw osi Bagażnik
Opel Insignia 4897 mm 1863 mm 1455 mm 2829 mm 490 l
Skoda Superb 4869 mm 1864 mm 1469 mm 2841 mm 625 l
Volkswagen Passat 4775 mm 1832 mm 1483 mm 2786 mm 586 l
Renault Talisman 4848 mm 1869 mm 1463 mm 2809 mm 608 l
Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Jakoś(ć) to jest

Po zajęciu miejsca w tak potężnym wozie spodziewalibyśmy się nienagannego wykończenia. Kabina Insignii jest bardzo dobrze spasowana i nie sposób zmusić boczki czy deskę do przysłowiowego “gadania”. Niemniej jakość wykorzystanych we wnętrzu materiałów pozostawia trochę do życzenia - na tle innych modeli tego segmentu, rzecz jasna. To co jest wysoko, przyjemnie ugina się pod palcami, jednak im dalej w las, tym gorzej. 

Sporym zawodem jest również tunel środkowy, który w głównej mierze wciąż pokrywa fortepianowa czerń. Choć dla niektórych taki smaczek może przywodzić na myśl luksusowe salony, tak w praktyce jest to pierwsza rzecz, która zużyje się po kilku miesiącach eksploatacji auta. Z niewiadomych dla mnie powodów pozostałe elementy dekoracyjne tj. listwy na desce rozdzielczej czy drzwiach, prezentują sobą coś na wzór włókna węglowego. Nie wygląda to najlepiej, jednak jest o niebo lepsze od czarnego połysku plastiku.

Na szczęście uwagę od wszelkich niedogodności mogą odwrócić fenomenalne, opcjonalne fotele z certyfikatem AGR (Aktion Gesunder Rücken) z funkcją pamięci ustawień i elektryczną regulacją. Siłą rzeczy wielu klientów w czarnym wnętrzu się nie zakocha. Producent oferuje także beżowy wariant (Siena), który pozwala wycisnąć z tego kokpitu nieco więcej, choć trzeba mieć na uwadze, że utrzymanie jasnej tapicerki w dobrej kondycji wymaga większego wysiłku.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Stworzona do służby?

Czy długie, służbowe trasy w takim aucie to czysta przyjemność? I tak i nie. Przestronna kabina, wygodne siedziska, przyzwoitych rozmiarów kufer oraz przezierny wyświetlacz head-up i reflektory pikselowe IntelliLux LED kwalifikują to auto do plebiscytu “służbówki roku”,. Sytuacja zmienia się jednak, gdy wyruszymy w trasę. Po nabraniu prędkości szybko dostrzeżemy, że komfort podróżowania na autostradach nie jest tak świetny, jak by się mogło wydawać.

W drodze do Wrocławia, stosując się do znaków ograniczenia prędkości, nadmierny hałas wydobywał się z okolic nadkoli i lusterek. Mogłem próbować zagłuszyć go muzyką, jednak bez opcjonalnego zestawu audio Bose (8 głośników), flagowiec Opla nie zachęca do rozkręcania imprez. Gdy dojechałem na miejsce, nie bolały mnie plecy, ręce ani cztery litery, jednak pomimo znikomego ruchu, wysiadłem z Insignii nieco rozdrażniony i zmęczony. Za kierownicą wcześniej wspomnianych modeli takie sytuacje nigdy nie miały miejsca.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Ma większe ambicje

W testowanym modelu miałem przyjemność doświadczyć pracy adaptacyjnego zawieszenia FlexRide, które dla wariantu Business Elegance jest standardem. Jak można było się spodziewać, w trybie komfortowym, któremu towarzyszy skrót “Wyc.” (prawdopodobnie od słowa “Wycieczka”) oraz ikonka przypominająca coś na wzór gór i iglastego drzewa, samochód zachowuje się tak, jak na limuzynę segmentu D przystało. Wówczas Insignia z gracją wybiera nierówności, choć niektóre głębsze dziury przenoszą się subtelnie do kabiny. Układ kierownicy pracuje leciutko, a pedał gazu leniwie reaguje na polecenia wydawane prawą nogą.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Charakter auta zmienia się diametralnie po przełączeniu go w tryb Sport. Wystarczy mrugnąć okiem, a niemiecki flagowiec od razu podkreśla, że ma większe ambicje niż tylko praca w korporacji. Amortyzatory twardnieją, kierownica robi się cięższa, a silnik niezwłocznie sygnalizuje gotowość do szybkiej jazdy wkręcając się na wyższe obroty. Wszystko to, w połączeniu z 2-litrową jednostką benzynową Turbo o mocy 200 KM i 350 Nm, potrafi dać naprawdę dużo frajdy w zakrętach. Samochód potrafi odważnie wejść w ostry łuk nie pozostawiając kierowcy cienia wątpliwości, że wszystko jest pod kontrolą.

Kliknij: Wiemy, jak jeździ Opel Corsa-e. Pierwsza jazda dała odpowiedź na kilka ważnych pytań - TEST, WIDEO

Przy masie netto wynoszącej 1430 kg taki motor w zupełności wystarcza do dynamicznej i bezpiecznej jazdy. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 7,7 sekundy, zaś prędkość maksymalna wynosi 235 km/h. Niestety, takie osiągi siłą rzeczy przekładają się na wysoki apetyt. Bez większych szaleństw na trasie liczącej blisko 800 kilometrów udało mi się uzyskać wynik na poziomie 7,9 l/100 km. W mieście natomiast, najlepsze co może się przydarzyć, to 9-9,5 l/100 km. 

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Ceny i konkurencja

Ceny Opla Insignii po liftingu dla roczników z 2021 roku startują od 130 tys. złotych. Mowa wówczas o bazowej odmianie Edition z 1.5-litrowym “klekotem” o mocy 122 KM i 6-biegowym manualem. U konkurencji natomiast przy obecnie obowiązujących rabatach na bieżący rok możemy w kwocie 106 050 zł możemy kupić Skodę Superb w wersji Active z 1.5-litrowym silnikiem TSI o mocy 150 KM i 6-biegową skrzynią manualną. W salonie Volkswagena czekać na nas będzie Passat w odmianie Essence, który z tym samym zespołem napędowym startuje od 90 990 zł. Nawet przy dopłacie 10 700 zł za 7-biegowy automat DSG będzie jeszcze taniej, niż w salonie czeskiej marki. W przysłowiowej “podstawie” najdroższy będzie Talisman w wersji Zen z silnikiem TCe o pojemności 1.3-litra i mocy 160 KM, choć ten już w cenie 119 400 zł będzie wyposażony w automatyczną przekładnie EDC.

Co więcej, Opel Insignia w niemalże topowej odmianie Business Elegance z 2-litrową jednostką Turbo, dostępny od 168 400 zł, również nie wypada zbyt ciekawie na tle swoich rywali. Skoda Superb w topowej formie Laurin & Klement ze 190-konnym TSI i 7-biegowym DSG trafi w nasze ręce za 162 700 zł. W cenniku Volkswagena odmiana Elegance z takim samym zapleczem jest dostępna od 136 790 zł. Na tym etapie niestety pożegnamy Talismana, bowiem w najbogatszej wersji wyposażenia Initiale Paris z 225-konnym silnikiem dostępny jest od 184 400 zł, a mając w kieszeni blisko ok 185 tys. moglibyśmy już sobie pozwolić na obficie wyposażonego Superba lub Passata z 280-konną benzyną i napędem 4x4.

Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Opel Insignia Grand Sport 2.0 Turbo 200 KM AT9 Business Elegance

Podsumowanie

Wiem już, dlaczego to właśnie Insignia jest jednym z najczęściej wybieranych aut wśród flotowych klientów. Niemiecki flagowiec jest piękny w swej prostocie i przyjazny w codzienny użytkowaniu. Nienaganny rysunek nadwozia i wnętrza pasuje do każdego rodzaju prowadzonej działalności, a w dodatku kabina oferuje wszystko, czego potrzeba w reprezentacyjnym aucie służbowym.

Nie przegap: 300 KM, których nie wykorzystasz. Opel Grandland X Hybrid4 - TEST, OPINIA

Zapewne większość klientów nie dostrzeże jej drobnych mankamentów i nie będzie im przeszkadzać fakt, że na trasie jest nieco głośno, a w mieście towarzyszy niemałe zużycie paliwa. Użytkownik i tak zawsze będzie się śpieszyć lewym pasem, a gdy zabraknie benzyny i tak zatankuje przy użyciu firmowej karty paliwowej.

Opel Insignia Grand Sport 2.0T - dane techniczne

SILNIK R4, turbo
Paliwo benzyna
Pojemność 1998 cm3
Moc maksymalna 200 KM przy 4250-6000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 350 Nm przy 1500-4000 obr./min.
Prędkość maksymalna 235 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 7,7
Skrzynia biegów automatyczna, 9-biegowa
Napęd na przednią oś
Zbiornik paliwa 62 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa 7,3 - 7,9 l
Średni poziom emisji CO2 166-179 g/km
Długość 4897 mm
Szerokość 2093 mm
Wysokość 1455 mm
Rozstaw osi 2829 mm
Masa własna 1595 kg
Masa maksymalna dopuszczalna 2163 kg
Pojemność bagażnika 490 - 1450 litrów
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/tarczowe
Zawieszenie przód Kolumny Macphersona
Zawieszenie tył Wielowahaczowe

Opony przód i tył

(w testowanym modelu)

245/45/R18
Nasi Partnerzy polecają