Kręte odcinki z szorstkiego asfaltu, szerokie autostrady i brukowane ulice miasteczek na południu Europy. Co jest wspólnym mianownikiem tego zbioru? Na każdej z tych dróg, nowa Mazda CX-5 ma być zauważalnie lepsza od wersji ubiegłorocznej, sprzed liftingu. Filozofia konsekwentnego "szlifowania" i dopracowywania produktu to coś, z czego Japończycy są dobrze znani. Jak zmieniła się Mazda CX-5 i które z nowości są najważniejsze? Nowy model przetestowaliśmy na drogach Katalonii, a do dyspozycji mieliśmy samochód w konfiguracji, która ma szansę sprzedawać się najlepiej - Mazda CX-5 w wersji Newground, z silnikiem 2.0 o mocy 165 KM, napędem na przód i manualną skrzynią biegów.
Polecany artykuł:
Zacznijmy jednak od zmian, które widać już na pierwszy rzut oka. Mamy tu lekko przestylizowany przód z nowymi reflektorami. Światła dzienne zyskały unowocześniony kształt, a podobny zabieg przeprowadzono na lampach tylnych. Choć ocena tych zmian sprowadza się do kwestii gustu, Mazda CX-5 na rok 2022 pozostała wyjątkowo zgrabnym C-SUV-em, a jej sylwetka niezmiennie wygląda świeżo. Nowością jest lakier Zircon Sand, widoczny na zdjęciach. W wersji Newground znajdziemy również neonowo-limonkowe akcenty we wnętrzu i, według nas, średnio pasują one do eleganckiego kokpitu Mazdy. Odpowiedzialnych za wnętrze designerów, inżynierów i księgowych można pochwalić za dobór materiałów, a na liście plusów warto zapisać również nieco śmielsze użycie materiałów dźwiękochłonnych. Lepsze wyciszenie kokpitu to jedna z najważniejszych cech Mazdy CX-5 po drobnym liftingu. Od razu podróżuje się tu lepiej, zarówno podczas jazdy autostradami, jak i podczas przyspieszania z gazem w podłodze. A to, w Maździe ma szczególne znaczenie, bo...
Pod maską wciąż pracują wolnossące silniki
Wyprzedzanie wiąże się tu z kręceniem silnika pod czerwone pole. Choć "w papierach" wygląda to rozsądnie (sprint do setki trwa 10,5 sekundy), dynamiczna jazda i osiąganie takich wyników wymaga sprawnego żonglowania biegami - taka charakterystyka silnika wolnossącego. 2.5-litrowy silnik zdecydowanie lepiej pasuje do SUV-a, który jest przecież stworzony do dalekich podróży, czasem nawet z kompletem pasażerów na pokładzie. W palecie jednostek, na polskim rynku nie znajdziemy diesla. Klienci będą mogli wybierać spośród jednostek 2.0 165 KM i 2.5 194 KM. Możliwości konfiguracji są dość szerokie. Oba silniki możemy połączyć z napędem 4x4, a 2-litrowa jednostka jest dostępna ze skrzynią ręczną lub automatyczną. Jednostka 2.5 parowana jest jednie z automatem.
Mazda twierdzi, że po liftingu jednostki są ulepszone względem poprzednich, ergo - bardziej oszczędne i szybciej reagujące na gaz. Nad skutkami tej zmiany pochylimy się podczas dłuższego testu. Podczas pierwszych jazd trudno było rzetelnie ocenić zużycie paliwa.
Zmiany w zawieszeniu
Kolejną zmianą, która ma cieszyć podczas jazdy są ulepszenia w układzie jezdnym. Przedstawiciele Mazdy zapewniają, że model na rok 2022 zyskał szereg poprawek, które mają owocować lepszym komfortem jazdy. Faktycznie, trudno oprzeć się wrażeniu, że CX-5 łyka wszelkie nierówności z nieprzeciętną gracją. Bardzo dobry komfort jazdy nie został jednak osiągnięty kosztem zdolności do pokonywania zakrętów. Japoński SUV prowadzi się pewnie, a odpowiednio zestrojony układ kierowniczy współgra z manualną skrzynią biegów, która jest klasą samą dla siebie. Takie "manuale" mogą z nami zostać na zawsze.
Mazda CX-5 w mocno odświeżonej odsłonie jest już dostępna w salonach, a nowością są wersje wyposażenia Newground i Homura. Najtańsza Mazda CX-5 2022 to wydatek 123 900 zł, a taka kwota dotyczy wersji Kai z napędem na przednią oś, 2-litrowym silnikiem benzynowym i manualną skrzynią biegów. Ile trzeba wydać na "optymalną" konfigurację? Z naszego punktu widzenia będzie to wersja 2.5 Skyactiv-G 194 KM Kanjo z pakietami Zimowym i Safety. Tak skonfigurowany samochód kosztuje 171 900 zł (odrobinę mniej niż wersja Newground z tym samym silnikiem), i jest wyposażony w niemal wszystko, czego dusza zapragnie. Szeroka gama systemów bezpieczeństwa, podgrzewane fotele, nawigacja, system bezkluczykowy, 19-calowe felgi, bezprzewodowa ładowarka (wreszcie!) czy system kamer 360 stopni. Dopłata do wersji AWD, niezależnie od konfiguracji wynosi z kolei 16 000 zł.
Czy warto przesiadać się do nowszej Mazdy CX-5, jeśli jeździcie modelem obecnej, drugiej generacji? Odpowiedź brzmi rzecz jasna "to zależy". Auto wytwarzane od 2017 roku nie zmieniło się w nad wyraz widoczny sposób, ale w kwestii wyposażenia i drobnych ulepszeń jest też mocno ulepszone względem kilkulatka. Jeśli, przykładowo, kończy Wam się leasing na obecną CX-5 i jesteście zakochani w Maździe - odpowiedź może być tylko jedna - śmiało udajcie się do salonu. Jeśli jeździcie SUV-em innej marki, szykujecie się do zmiany auta i chcecie dowiedzieć się, co inni kierowcy widzą w Mazdach, można powiedzieć, że CX-5 w odsłonie na 2022, swoimi nowymi zaletami ma szansę przekonać również Was. Nasza rada? Sprawdźcie od razu wersję z silnikiem 2.5 194 KM!