Mercedes Klasa A - WSTĘP
Pojawienie się w 1997 roku Klasy A w świecie motoryzacji, mocno zaburzyło pozytywny wizerunek ekskluzywnej firmy z gwiazdą w logo. I nie chodziło tu o nietypowe połączenie miejskiego pojazdu segmentu B z designem i funkcjonalnością minivana, co było sukcesem w kontekście marketingowym. Osobowe autko będące pierwszym w historii produktem plasującym się w klasie samochodów małych, otrzymało przedni napęd i nie było już tak luksusowe. Dla zagorzałych fanów marki Mercedes-Benz, taki stan rzeczy był nie do przyjęcia. Co więcej inżynierowie ze Stuttgartu uważnie pracujący przez dziesięciolecia nad nieskalaną opinią swoich "gwiezdnych wozów", zaliczyli wstydliwą wpadkę. Wprowadzone na rynek pojazdy podczas przeprowadzanego testu łosia łato wywracały się na bok. Mimo wycofania wszystkich sprzedanych egzemplarzy i skorygowania tej niebezpiecznej wady, niesmak pozostał i zła sława ciągnęła się za pierwszą Klasą A o symbolu W168, do końca jej produkcji. Przestronne i pojemne auto wytwarzane do 2004 r., otrzymało w roku 2001 lifting nadwozia dorabiając się jednocześnie ciekawej przedłużonej o 17 cm odmiany Long (V168).
>>> Mercedes Klasa A 200 CDI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<
Druga generacji oznaczona w nomenklaturze Mercedesa numerem W169 zastąpiła swojego poprzednika w październiku 2004 roku. Samochód miał zatrzeć złe wspomnienia związane z poprzednikiem, który mimo wyraźnej skazy zyskał sympatię klientów. Budowa wciąż opierała się na tej samej koncepcji, czyli pudełkowatej karoserii z wysoko poprowadzonym dachem i krótką komorą silnikową z ciasno upakowanymi podzespołami. Auto cechujące się tą wyjątkową sylwetką przy tym nieco urosło, oferowało większy bagażnik i stało się trochę ekskluzywniejsze. W odróżnieniu od poprzednika wprowadzono do oferty zarówno 5-drzwiowy jak i 3-drzwiowy, niezbyt popularny wariant wariant (C169). Wiosną 2008 roku wykonano dyskretny lifting, a produkcję podobnie jak w przypadku pierwszej generacji prowadzono w niemieckim Rastatt.
>>> Mercedes Klasa A 200 CDI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<
Kolejna rewolucja w Stuttgarcie nastąpiła w 2012 roku. Mercedes-Benz znowu zaszokował, ale tym razem w bardzo pozytywnym znaczeniu. Nowa Klasa A (W169) zaprezentowana na Salonie Samochodowym w Genewie wiąże się z totalną zmianą strategii niemieckiej marki, bo trzecia ewolucja okazała się prawdziwą rewolucją. Porzucono koncepcję łączenia minivana z hatchbackiem, na rzecz klasy kompaktowej, co pozwoliło na awans samochodu do segmentu C półki premium. Konstrukcję o obniżonej linii dachu zawieszono nisko nad ziemią, stawiając tym samym na gorszą użyteczność. Wszytko po to, aby wpasować się bardziej w gusta klientów z różnego przedziału wiekowego, czego nie można było powiedzieć w przypadku spokojnie usposobionego pod każdym względem poprzednika. Ważnym zadaniem nowej Klasy A jest poprawa sprzedaży, co ma odzwierciedlić się po części w odzyskaniu pozycji globalnego lidera premium. Mercedes utracił ją w 2005 roku, plasując się za największymi rywalami - BMW oraz Audi.
Mercedes Klasa A - STYLISTYKA
Tak pozytywnie zaskoczeni, jak po odbiorze z parku prasowego nowej Klasy A dawno nie byliśmy. W tym samochodzie nie ma mowy o gruntownej modernizacji poprzednika, gdyż jest to nowość dosłownie w każdym calu, i to na dodatek naprawdę udana. Nam ładna kompaktowa bryła od razu przypadła do gustu, bo w naszej opinii wygląda znacznie lepiej od konkurencyjnego BMW 1, czy Audi A3 Sportback. Jedynie w przypadku Volvo V40 mielibyśmy problem, na które auto pod względem designu ostatecznie się zdecydować. Przemierzając testowe kilometry i parkując wóz w różnych miejscach oraz w różnych częściach Polski, przekonaliśmy się, że nie tylko nam podoba się nowy produkt Mercedesa. Na ten samochód po prostu nie da się nie zwrócić uwagi. Przechodzące osoby praktycznie zawsze tak samo reagowały na widok zaparkowanej w pełnym słońcu czerwonej gwiazdy - spowolnienie korku i obrót głowy był niemal obowiązkiem.
Co sprawia, że W169 tak przyciąga wzrok, czego nie dało się powiedzieć o poprzednim modelu? Dwubryłowa sylwetka stała się niższa, dłuższa i szersza oraz nabierała sportowej dynamicznej linii, przy zachowaniu wysokiej dozy elegancji. Dużą zasługą jest przejęcie kodu projektowego aktualnych propozycji marki, opierających się m.in. na wymownych załamaniach karoserii. Profil przedstawia dwie wyraźne kreski. Pierwsza startująca przy przednim reflektorze przechodzi delikatnym łukiem przez błotnik, drzwi przednie i kończy się w połowie drzwi tylnych. Druga natomiast pociągnięta od tylnej lampy zamaszyście w dół przez błotnik i drzwi, zaczyna iść poziomo po przednich drzwiach, łącząc się zgrabnie z obrysem nadkola. Bardzo wąska, wznosząca się w stronę tyłu linia okien z szerokim słupkiem C sprawia, że nadwozie jest opływowe. Tutaj projektanci mogą pochwalić się niskim współczynnikiem oporu aerodynamicznego CW równym 0,27. Prawie prostokątne lusterka boczne z charakterystycznymi kierunkowskazami, utrzymano w typowym mercedesowkim stylu. Za szklany elektrycznie składany dach panoramiczny trzeba dopłacić 4 417 zł.
Przód to szeroka atrapa wlotu powietrza do silnika i duże lampy występujące w podstawie jako reflektory halogenowe, lub w wyższych wersjach pakietowych w układzie bi-ksenonowym ze światłami do jazdy dziennej LED (w standardzie dopłata 4 147 zł). Grill przedzielony dwiema chromowanymi poprzeczkami dostał na środku potężny logotyp. Powyżej znalazł się jeszcze jeden mały znaczek, a na pokrywie silnika trzy widoczne załamujące światło przetłoczenia. Jak to w świecie motoryzacji bywa, w miarę wydawania pieniędzy na kolejne bajery zewnętrzne, samochód podoba się jeszcze bardziej. Egzemplarz oddany do naszego użytku został ubrany w dodający pazura pakiet AMG Line. To oznaczało, ze zderzak standardowy z trzema wlotami wypełnionymi drobną siatką, miał opcjonalną dokładkę obniżającą. Parząc na tylną część nadwozia Klasy A, widać kuper z szerokimi błotnikami i schodzącym się do środka dachem. Na krańcach nadwozia umieszczono zwaracające uwagę lampy, z LED-owym wypełnieniem tworzącym literę C. Klapa bagażnika zakończona seryjnym spoilerem jest mała, bo większość obszaru zajmuje zderzak z czarną nakładką imitującą dyfuzor. W testowanym Mercedesie taki seryjny zderzak został zastąpiony bardziej masywną formą od AMG Line. Wyróżniono go dekoracyjnymi wylotami powietrza na bokach, innym dyfuzorem oraz dwustrumieniowym układem wydechowym z owalnymi polerowanymi kocówkami.
W ofercie modelu znajduje się kilka wzorów obręczy do wyboru. Rozmiary kół rozpoczynają się od 15-calowych stalówek z kołpakami, które są wyposażeniem podstawowym. Można też kupić 16-calowe stalówki z kołpakami za 1 277 zł. W katalogu znalazło się dużo wzorów obręczy aluminiowych w rozmiarach 16", 17" i 18". Ceny za poszczególne komplety kół są znacznie zróżnicowane, bo kwoty rozpoczynają się od 3 485 zł do nawet 10 600 zł za 18-calówki od AMG.
Mercedes Klasa A - KOLORY NADWOZIA
Auto oferowane jest w jednym z 11 kolorów nadwozia. Bazowe barwy bezpłatne to czerwony Jupitera, biel cirrusa i czerń nocy. Pozostałe lakiery metalizowane wymagają od klientów dopłaty 2 784 zł. Lakier specjalny o nazwie szarość gór to wydatek 8 588 zł. Zderzaki i lusterka boczne w kolorze nadwozia to standard w każdej wersji wyposażeniowej, tak samo jak lakierowane klamki zewnętrzne. Chromowane wykończenie grilla jest seryjne, ale chromowana listwa dekoracyjna na lini okien już nie.
Mercedes Klasa A - WYMIARY
Trzecią generację zbudowano na nowej płycie podłogowej Mercedesa o nazwie MFA. W porównaniu z poprzednikiem najnowsza wersja znacznie się wydłużyła (4292 mm), jest o 15 mm szersza (1780 mm), a wysokość radykalnie zmniejszono o 163 mm (1433 mm). Masa własna waha się w zależności od wyposażenia - podstawowy model A 180 (silnik benzynowy 1.6-litra) waży 1370 kg, a najcięższa odmiana A 220 CDI (wysokoprężny silnik 2.2-litra) ma masę 1485 kg. Maksymalna ładowność sięga 2000 kg. Pojemność bagażnika niestety ze względu na przybranie formy kompaktu zmalała do 341 litrów (z 435 l). Po złożeniu oparć przestrzeń rośnie do 1157 l.
CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 2
W drugim odcinku znajdzie się test układu napędowego. Testowana odmiana A 200 CDI została wyposażona w wysokoprężny silnik o pojemności 1.8-litra o mocy 136 KM i sześciobiegowego "manuala". Jak pracuje ta jednostka? Jakie inne motory i skrzynie biegów mogą jeszcze znaleźć się w aucie? Czy katalogowe spalanie podawane przez producenta przekłada się na jazdę w rzeczywistości? O tym w 2. odcinku dziennika testu nowej Klasy A na SuperAuto24.