Na prąd po Warszawie. Testujemy chiński, elektryczny ZD D2S - WIDEO

2019-06-04 14:40

ZD D2S zostało zaprezentowane w Polsce jakiś czas temu. Teraz, te mikrosamochody dołączają do floty Traficar i zastępują w stolicy dobrze znane Renault Clio. W obliczu takiej zmiany postanowiliśmy sprawdzić samochód, którym użytkownicy carsharingu będą teraz poruszać się po centrum Warszawy.

Zhidou D2S - tak brzmi pełna nazwa elektrycznego mikrosamochodu, który charakteryzują przede wszystkim niewielkie zużycie energii, małe wymiary i... bardzo chiński charakter. Ale o tym ostatnim za chwilę.

Przeczytaj też o zmianach w wielkości strefy i cenniku usług Traficar

Testowaliśmy ZD D2S, bo od 3 czerwca 2019 poruszają się one po Warszawie we flocie Traficar. Ten operator carsharingu dokonał znaczącej zmiany modelu działania i zmiótł z ulic niemal wszystkie swoje Renault. Koniec ze spalinowymi Renówkami, od teraz w tej sieci na terenie stolicy jeździmy tylko na prąd. I maksymalnie w 2 osoby, bo mierzący 2811 mm samochód nie ma drugiego rzędu siedzeń. Z dobrych wieści - jest bagażnik. Co prawda nieduży, ale wystarczający na niewielkie lub średnie zakupy.

Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar Link: Zobacz więcej w GALERII

Małe wymiary przekładają się również na zwinność nieporównywalną z tradycyjnymi autami, nawet klasy A. Zhidou zawraca niemalże w miejscu, zmieści się w ciasne luki i ma... kamerę cofania. Zbędne wyposażenie? Mimo tak niewielkich wymiarów może się przydać.

Czytaj też: Rok polskiej elektromobilności. Co się zmieniło?

"Z okazji" wymiany floty na auta ZD, Traficar zmniejszył znacząco strefę. Powód? Obsługa małych aut elektrycznych na większym obszarze mogłaby być nieopłacalna. Mikrosamochody co prawda mogą się pochwalić zupełnie typowym zasięgiem, który przekracza 100 km (specyfikacja mówi o 200 km, ale zwyczaje użytkowników carsharingu dają powód, by brać na ten zasięg poprawkę) niemniej o wycieczce za miasto nie ma mowy. Nie zaczniemy także ani nie zakończymy wynajmu po praskiej stronie Wisły.

Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar Link: Zobacz więcej w GALERII

Zresztą, kto chciałby jechać takim autem w dalszą trasę? ZD nie ma zbyt wiele wspólnego z komfortem jazdy. Jeździ tak, jak można się tego spodziewać patrząc na jego pocieszną sylwetkę. Małe kółka wpadają w dziury, a zawieszenie co prawda tłumi nierówności o niebo lepiej niż to w Renault Twizy, ale i tak pozostaje lata świetlne za pełnowymiarowym Renault Clio. Powyżej 70 km/h, ZD traci ochotę do przyspieszania, ale co gorsza nie spieszy mu się również do skręcania. Kierownica pracuje ciężko, samochód nie jest ani trochę przewidywalny, a gdy zbliżamy się do maksymalnej prędkości, słyszymy głośne pikanie połączone z komunikatem o "wysokiej prędkości", który wyświetla się na "cyfrowych zegarach".

Przeczytaj także o największej konkurencji Traficara - innogyGO!, które oferuje BMW i3 na minuty - KLIKNIJ

Wziąłem cyfrowe zegary w cudzysłów, bo jest to po prostu ekran odpowiedzialny za wyświetlanie bieżącej prędkości i wskazania licznika kilometrów. Jest na nim również... obrotomierz wyskalowany tak jak w silniku benzynowym. Ma on wskazówkę, która pokazuje jakieś wartości, zależne od prędkości, ale ciężko powiedzieć, czy są one prawdziwe. Przypuszczam, że jest on tu równie potrzebny co w wózku widłowym. Wśród innych elementów wyposażenia znajdziemy nieocenioną (i działającą!) klimatyzację, a także elektryczne szyby i tablet pokaźnych rozmiarów, który służy tu również za radio.

Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar Link: Zobacz więcej w GALERII

Ten tablet jest kwintesencją chińskiego charakteru ZD D2S. Jest on bowiem zwykłym, bazującym na androidzie urządzeniem, do którego można wgrać własne filmy, zdjęcia, włączyć aplikację kalendarz, czy puścić radio na (jedyny działający) głośnik. Chińska jest również jakość wykonania - boczki drzwi uginają się pod naciskiem, zamki działają topornie i elementy wykończenia wydzielają zapach plastiku.

Pisaliśmy: Tyle będzie kosztował rewolucyjny Volkswagen ID.3 - otwarto rezerwacje na elektryczne auto

Ale nie od tego jest auto w carsharingu, prawda? Nie sposób się chyba nie zgodzić, że te autka mają tanio wozić nas po centrum miasta i parkować tam, gdzie nawet miejskie wozy się nie wcisną. Cena również nie jest zła, bo wynosi 99 groszy za minutę jazdy.

Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Elektryczny mikrosamochód ZD D2S we flocie Traficar Link: Zobacz więcej w GALERII

Z jednej strony - tak. I ta nisza, którą do tej pory zajmowały np. współdzielone skutery, może być szansą, by Traficar pozostał na rynku.

Z drugiej strony - komfort jazdy jest bardzo niski, osiągi znacznie gorsze niż w przypadku Clio, zdolność do zabrania znajomych zerowa, a na koniec bezpieczeństwo bierne i czynne, które z pewnością pozostawia wiele do życzenia.

Zalety czy wady? Co przeważa w przypadku Traficara w nowej odsłonie? O tym zdecydują klienci - portfelem.

Sonda
ZD D2S zamiast Renault Clio to dobra zmiana?