Ford Focus po tym, jak zadebiutował w 1998 roku, na stałe wbił się w motoryzacyjny krajobraz. Jest globalnym bestsellerem, doczekał już czterech generacji i powstaje w najróżniejszych wersjach. Poszukiwacze emocji, oczekujący od Focusa czegoś więcej, od początku istnienia tego modelu mogą wybierać w mocniejszych odmianach. Takie auta w Europie dumnie noszą przytwierdzone do karoserii logotypy ST lub RS. O ile w przypadku najnowszego wcielenia Focusa, póki co o ostrym wydaniu RS jeszcze się mówi, tak gorący kompakt oznaczony literami ST już jest do wzięcia. Co oferuje taki Focus ST numer cztery? Wzbudza ciarki na plecach i jest gwarancją nieschodzącego z twarzy uśmiechu, o czym miałem okazję się przekonać.
i
Amerykanin z Niemiec
Ford Focus ST w swoich założeniach opiera się na dynamice i świetnych własnościach jezdnych Focusa czwartej generacji. Cechy te zostały wymienione już podczas testu egzemplarza z silnikiem 1.5 EcoBoost 150 KM, który okazał się kompaktem dedykowanym osobom lubiącym prowadzić - KLIKNIJ i SPRAWDŹ. W Focusie ST bodźce dostarczane kierowcy przez samochód zostały ewidentnie wyostrzone. Wszystko dzieje się szybciej i odbywa się w sposób jeszcze bardziej precyzyjny.
Testowaliśmy: Ford Edge Vignale 2.0 EcoBlue Twin-Turbo 238 KM 8AT
Oddział Ford Europe odpowiedzialny za przygotowanie dynamicznej prezentacji auta dziennikarzom, wybrał do tego wydarzenia stosowne miejsce. Kręte górskie drogi z niezliczoną ilością serpentyn francuskich Alp Nadmorskich zostały polem popisowym dla Focusa ST. To właśnie tam przekonałem się co potrafi amerykańska nowość produkowana w zakładach Forda w Saarlouis w Niemczech. Po paru godzinach spędzonych za kółkiem tego „niemieckiego” Forda śmiało mogę powiedzieć, że to auto dla poszukiwaczy chirurgicznej precyzji i fanów pięknie brzmiących jednostek benzynowych oraz łomoczących układów wydechowych.
i
Najmocniejsze ST
To co już na początku ucieszy zagorzałych petrolheadów, to podstawowa informacja na temat serca bijącego pod maską. Focus ST nie ukłonił się downsizingowi, jak to się stało z Fiestą ST (ZOBACZ nasz test), która przyjęła 3-cylindrowy silnik. W przypadku kompaktu nie doszło ani do kastracji cylindra, ani do zejścia z pojemności. Stało się wręcz przeciwnie bowiem Focus ST dostał znany już z Mustanga motor 2.3 EcoBoost. Przeszczepieniem tej wykonanej z aluminium jednostki i odpowiednim jej zestrojeniem pod auto kompaktowych rozmiarów, zajął się oddział Ford Performance.
Polecamy test: Ford Mustang Bullitt 5.0 V8 6MT: gwiazda kina akcji we współczesnym wydaniu - WIDEO
Silnik 2.3 EcoBoost jest najmocniejszym sercem wkładanym do tej pory do modelu Focus ST. To między innymi dzięki zastosowaniu zaawansowanego układu turbodoładowania osiąga moc 280 KM przy 5500 obr./min. i dysponuje maksymalnym momentem 420 Nm w przedziale 3000-4000 obr./min. To także najbardziej dynamiczny silnik pod względem charakterystyki obrotów i płynności przebiegu rozwoju mocy, jaki kiedykolwiek pojawił się w Focusie ST. Dowód? Hatchback z napędem przekazywanym na przednią oś potrzebuje tylko 5,7 sekundy na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h. To oszałamiający wynik, zwłaszcza, że ten sam czas osiąga konkurencyjne 300-konne Renault Megane R.S. Trophy, a 320-konna Honda Civic Type R „setkę” łamie w czasie 5,8 s. Oczywiście podobnie, jak to się ma u konkurentów, perfekcyjne ruszanie z miejsca bez buksowania kół ułatwia wspomagający kierowcę układ Launch Control (wchodzi w skład pakietu Performance).
i
Elastyczność na medal
Wierzcie mi, że przyspieszenie powoduje solidne oparcie pleców o fotel. Pod maską dmucha turbosprężarka o niskiej bezwładności i stałej geometrii typu twin scroll. Układ doładowania niczym w sportowych pojazdach wyczynowych dostał system podtrzymania ciśnienia doładowania po odjęciu gazu (technologię anti-lag opracowano pierwotnie dla modeli GT i F-150 Raptor). Wyeliminowanie opóźnienia reakcji na wduszenie gazu oraz elastyczność są na medal.
Najmniejszy w rodzinie: TEST Ford Ka+ Active 1.2 Ti-VCT 85 KM
Automatyczne międzygazy (RevMatch tylko z pakietem Performance) przy redukcjach biegów sprawiają, że silnik kręci się bez chwili wytchnienia i nie ma mowy o stratach momentu obrotowego. Świetny czas przyspieszenia udaje się osiągnąć również dzięki odpowiedniemu zestrojeniu działającej jak żyleta ręcznej 6-biegowej skrzyni - „setkę” swobodnie przekracza się na drugim biegu. Zresztą drugi i trzeci bieg to przełożenia, które na górskich trasach okazały się moimi ulubionymi. Lewarek pracuje z przyjemnym oporem i ma krótszy skok, niż w zwykłym Focusie. Opcjonalny 7-biegowy automat? Dziękuję, nie skorzystam!
i
Król wiraży
Czapki z głów przed inżynierami odpowiedzialnymi za przełożenie siły napędowej na koła. Przednia oś zdumiewająco dobrze radzi sobie z rzuconym na nią momentem obrotowym. To m.in. zasługa dobrze zestrojonej elektroniki i opon Michelin PilotSport 4S świetnie klejących na suchym asfalcie. Felgi występują do wyboru w dwóch rozmiarach - 18- lub 19 cali. Co ciekawe każda felga jest aż o 1,4 kg lżejsza niż obręcze stosowane w Focusie ST poprzedniej generacji. Zawieszenie siedzi o 10 mm niżej w stosunku do zwykłego Focusa i jest odczuwalnie sztywne. Nie jest to komfortowy samochód i kropka.
Zobacz: Debiutuje nowy Ford Focus ST Wagon - GALERIA
Szybki na prostej nowy Focus ST, jest też fenomenalnie szybki w zakrętach. Auto do tego stopnia kocha wiraże, że niebezpiecznie prowokuje do nieostrożnej jazdy. Nęci kierowcę swoimi możliwościami i aż prosi się o przejście w tryb Sportowy. Do wyboru są: Mokry, Normal, Sport, Tor wyścigowy. Każdy z nich inaczej wpływa na reakcję silnika na gaz, siłę wspomagania układu kierowniczego, pracę mechanizmu różnicowego, sztywność amortyzatorów, brzmienie wydechu i ESP.
No właśnie - mechanizm różnicowy stabilizujący tor jazdy w zakrętach. To element szczególnie warty uwagi, wpływający na radość prowadzenia. Wbudowany w skrzynię biegów dyferencjał z ograniczonym poślizgiem jest elektronicznie sterowany i odpowiada za redystrybucję momentu obrotowego do napędzanych kół (układ eLSD). Zwrotność i znaczna redukcja podsterowności podczas przyspieszania w zakrętach i przy wychodzeniu z łuków jest zdumiewająca! Układ może z wyprzedzeniem regulować rozłożenie momentu między koła. Pracę systemów Start&Stop i ESC można całkowicie dezaktywować przyciskami w konsoli.
i
Popcorn z wydechu
Układ kierowniczy ma bardzo bezpośrednie przełożenie (elektrycznie wspomagany EPAS). Auto żywo reaguje na każdy ruch bowiem między skrajnymi pozycjami są tylko dwa obroty kierownicą. Swoje trzy grosze do precyzji prowadzenia ważącego 1,5 tony auta, dokłada standardowo montowane adaptacyjne zawieszenie (CCD). Podwozie wykorzystujące z tyłu wielowahaczowe zawieszenie zostało specjalnie przeprojektowane pod kątem sportowego stylu jazdy, co sprawiło że nowy Focus ST jest najzwrotniejszy w historii tego modelu.
Przeczytaj: Najtańsze 450 koni na rynku - Ford Mustang Fastback GT
Silnik miło burczy, a wydech niesamowicie gada przede wszystkim pod obciążeniem (posłuchaj tutaj - KLIKNIJ). Obowiązkowo w trybie Sportowym podkręcającym komunikatywność podzespołów. Przy odejmowaniu nogi z gazu słychać tak zwany popcorn, a po ekspresowej zmianie biegu cisnąc na obrotach uda się wygenerować strzał z wydechu. W kabinie natomiast trochę przeszkadza sztuczne przenoszenie do środka dźwięków z zewnątrz. Przy okazji w Sporcie w czułe tryby pracy przechodzą układ kierowniczy, gwałtowność reakcji na gaz i zawieszenie. Adaptacyjne amortyzatory w trybie ciągłym regulują siłę tłumienia. Skuteczne hamowanie to większe tarcze hamulcowe. W Focusie ST wymiary z przodu to 330 x 27 mm (zaciski o podwójnych siłownikach), z tyłu 302 x 11 mm.
Słowo jeszcze o trybach jazdy. Oddzielnym przyciskiem S umieszczonym na kierownicy szybciutko włącza się tryb Sport. Żeby jednak przejść do innych programów trzeba już użyć odrębnego przycisku Mode i kolejno przejść przez tryby. Najspokojniejszym trybem zdecydowanie jest Mokry, mający za zadanie łagodzić charakter auta. Tryb Tor wyścigowy (w pakiecie Performence) ma dawać najlepsze wyczucie zachowania pojazdu. Przepustnica przestawia się na bardziej agresywne obroty, a eLSD maksymalne zwiększa przyczepność kół.
i
Podkręcone wnętrze
Świadomość różnic, jakie dotykają Focusa ST względem konwencjonalnego Focusa, buduje stylizacja wnętrza. Mocnymi wyeksponowanymi akcentami są fotele. Ciasno trzymające ciało, mięsiste siedzenia RECARO nie tylko dobrze sprawdzają się na wirażach i serpentynach, ale są też całkiem wygodne. Szkoda tylko, że zostały za wysoko przytwierdzone nad podłogą. U wyższych osób może się przez to pojawić narzekanie. Czarne wykończenie podsufitki i słupków nadają autu fajny nierozpraszający ton. Rozbudowane fotele nie zabierają jakoś dużo obszaru. Z tyłu swobodnie usiądą dwie osoby i będą mieć wystarczająco miejsca. Bagażnik zmieści skromne 375 litrów, o ile będzie wyposażony w zestaw naprawczy opon, zamiast koła dojazdowego.
Testowaliśmy: Ford Mondeo Kombi ST-Line 2.0 EcoBoost 240 KM
Poza fotelami z specjalną tapicerką wnętrze czwartej generacji nie odbiega znacznie od mniej jadowitych odmian tego modelu. Jest delikatnie podrasowana kierownica z logo ST i dodatkowymi przyciskami, inna gałka dźwigni zmiany biegów świadcząca o wyjątkowości modelu, nakładki na pedały oraz progi z wytłaczanym motywem ST. Delikatnie inne są tarcze zegarów. Element, jakiego nie ma zwykły Focus, to cyfrowy wskaźnik ciśnienia doładowania, wskaźnik ciśnienia oleju i temperatury oleju wyświetlany na opracowanym specjalnie przez Ford Performance ekranie, umieszczonym wewnątrz 4,2-calowego kolorowego ekranu TFT. Ponad zegarami pojawiać może się na małej szybce wyświetlacz head-up.
Tylko tyle i aż tyle wyróżnia odmianę ST. Sam rysunek wnętrza jest nowoczesny, został zaprojektowany według zasad ergonomii i dysponuje dużym 8-calowym centralnie umieszczonym wyświetlaczem dotykowym. Szata graficzna systemu SYNC3 jest przejrzysta. Urządzenie to zapewnia kompatybilność z systemami Apple CarPlay i Android Auto, może mieć wbudowany modem z systemem FordPass Connect, który z samochodu czyni mobilny hotspot WiFi dla nawet 10 urządzeń. Za nagłośnienie wnętrza może odpowiadać system audio sygnowany przez B&O Play. Tak samo, jak w tradycyjnym Focusie w wyposażeniu znajduje się szeroka gama zaawansowanych systemów wspomagających kierowcę, które w płynny i bezstresowy sposób pozwalają prowadzić pojazd.
i
Nieprzesadzony
Stylizacją zewnętrzną Focus ST nie stara się na siłę wybijać na pierwszy plan. Co prawda nadwozie zostało delikatnie wzbogacane sportowymi akcentami, ale nie są one w żaden sposób narzucające. Cienka granica pomiędzy dobrze dawkowanymi proporcjami, a przerostem formy nad treścią, nie została przekroczona, czego nie da się powiedzieć o konkurencyjnej Hondzie Civic Type R (ZOBACZ nasz test).
Zobacz koniecznie: Wraca Ford Puma i nie będzie sportowy
Focus ST w stosunku do swoich mniej efektownych wersji otrzymał przemodelowany przedni zderzak z charakterystycznymi wypełnieniami grilla i dolnego wlotu powietrza. W przeciwieństwie do poprzednika, nie ma już centralnej końcówki układu wydechowego. Teraz są dwie pojedyncze okrągłe rury symetrycznie wyprowadzone po obu stronach lakierowanego pod kolor nadwozia dyfuzora. Nad tylną szybą widać spoiler odpowiadający za docisk kufra do podłoża, a progi opatrzono poszerzającymi dokładkami. Wisienką na stylistycznym torcie są doczepione do karoserii z przodu i z tyłu logotypy ST.
Wspomnę jeszcze, że najnowsze wcielenie Focusa wzorem poprzedniego występuje w nadwoziu 5-drzwiowym lub kombi. Dużą rolę równie mocno, jak kiedyś, gra kolor. Wcześniej był to Electric Orange (lakier zarezerwowany tylko i wyłącznie dla odmiany ST), a teraz jest to Orange Fury znany z Mustanga (ZOBACZ jak się prezentuje w takim kolorze Mustang). Tak pomalowany Focus wygląda świetnie i jest całkowicie obdarty z anonimowości.
i
Cena w Polsce
Walczący o koronę najlepszego gorącego przednionapędowago kompakta Ford Focus ST, od jakiegoś czasu jest dostępny w ofercie polskich dealerów. Cennik 280-konnego hatchbacka zaczyna się od 122 600 zł. Kwota ta oznacza, że Focus ST jest najtańszym najszybciej przyśpieszającym do „setki” kompaktem dostępnym na rynku. Warto do tej kwoty dołożyć pakiet Performance za dodatkowe 5000 zł (szczegóły pakietu w katalogu - KLIKNIJ). Dla porównania za 280-konne Renault Megane R.S. trzeba zapłacić 124 900 zł. 275-konny Hyundai i30 N Performance to wydatek 148 400 zł. 290-konny Seat Leon Cupra kosztuje od 144 800 zł, a na 320-konną Hondę Civic Type R trzeba przygotować 153 500 zł.
KLIKNIJ I POBIERZ - pełny cennik i wyposażenie Focusa ST
Podsumowanie
Dawno nie bawiłem się tak dobrze za kierownicą auta podczas premierowych jazd testowych. Focus ST mimo, iż nie prowokuje wyglądem, ma ogromne pokłady charakteru. 2.3 litra pojemności silnika to wielka zaleta, podobnie jak aktywne zawieszenie i innowacyjny mechanizm różnicowy. Auto jest odczuwalnie szybkie, pod obciążeniem brzmi, jak na rasowego hot hatcha przystało, a sposób w jaki się prowadzi i połyka wiraże wypada fenomenalnie. Ford Performance wyniósł znaczek ST na jeszcze wyższy poziom, łącząc dreszczyk emocji typowy dla gorących kompaktowych aut z czysto praktycznymi walorami auta użytkowanego na co dzień.
Bądź na bieżąco, obserwuj nasz profil na facebooku
Ford Focus ST 2.3 EcoBoost - dane techniczne
| SILNIK | R4, 16V |
| Paliwo | benzyna |
| Pojemność | 2261 cm3 |
| Moc maksymalna | 206 kW/ 280 KM przy 5500 obr./min. |
| Maks mom. obrotowy | 420 Nm przy 3000-4000 obr./min. |
| Prędkość maksymalna | 250 km/h |
| Przyspieszenie 0-100km/h | 5,7 sekundy |
| Skrzynia biegów | manualna / 6 biegów |
| Napęd | przedni (FWD) |
| Zbiornik paliwa | 52 l |
| Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
10,8 l/ 6,2 l/ 7,9 l |
| Poziom emisji CO2 | 179 g/km |
| Długość | 4388 mm |
| Szerokość | 1825 mm |
| Wysokość | 1458 mm |
| Rozstaw osi | 2700 mm |
| Masa własna | 1508 kg |
| Masa całkowita dopuszczalna | 2000 kg |
| Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń |
375 l/ 1354 l |
| Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane / tarczowe |
| Zawieszenie przód | kolumny McPhersona |
| Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
| Opony przód i tył | 235/35 R19 Michelin Pilot Sport 4S |
