Nissan X-Trail 2.0 dCi 177 KM - TEST nowej broni pod maską

2016-12-03 3:30

Szukasz kompetentnego SUV-a? Warto zerknąć do oferty lidera segmentu – Nissana. Tym bardziej, że producent wsłuchał się w prośby klientów i przygotował największego X-Traila z dwulitrowym dieslem, skrzynią automatyczną i napędem na cztery koła. Sprawdziliśmy jak takie połączenie radzi sobie nie tylko na drodze, ale i poza nią.

Japoński producent utrzymuje dobre tempo i po sukcesie pierwszego kompaktowego Qashqaia solidnie przygotował się do stworzenia jego następcy. Co jednak, jeśli ktoś znajduje się w grupie klientów, którzy szukają czegoś większego? Wtedy do gry wchodzi X-Trail. W Nissanie postanowiono, że aktualna trzecia generacja mocno nawiązywać będzie do mniejszego brata, który ma na koncie sporo sukcesów. Tak też się stało i produkowany od 2013 roku X-Trail wygląda jak powiększony Qashqai, co wcale mu przeszkodziło w gorącym przyjęciu przez rynek.

Zobacz: TEST: Ford Ranger vs. Nissan Navara vs. Volkswagen Amarok

O ile X-Trail zyskał na upodobnieniu się do swojego mniejszego brata, tak pod maskę trafiły niezbyt dynamiczne jednostki napędowe pasujące bardziej do niższego segmentu. Wielu klientów zwracało na to uwagę – najmocniejszy motor wysokoprężny 1.6 litra oferował 130 koni mechanicznych, przez co przy wadze wynoszącej 1600 kilogramów oferta okazywała się wystarczająca tylko dla spokojniejszych kierowców. Z drugiej strony niektórzy z konsumentów z rezerwą podchodzili do benzynowego silnika 1.6 o mocy 160 koni w tak dużym SUV-ie.

Tylko do października tego roku japoński producent sprzedał o połowę więcej egzemplarzy X-Traila niż w całym poprzednim roku, a już od stycznia klienci mają rozpocząć szturm na salony, bowiem właśnie wtedy pierwsze sztuki z najmocniejszym silnikiem wysokoprężnym 2.0 dCi trafią do dealerów. Nie są to puste domysły: 46 proc. SUV-ów na drodze to najszybsze wersje dostępne w ofercie. Nissan wybrał całkiem sensowny moment na wprowadzenie do oferty chyba najlepszego układu napędowego jakiego można było oczekiwać - to po części odpowiedź na ofensywę Skody z modelem Kodiaq. Przyjrzeliśmy się więc jak 7-osobowy Nissan radzi sobie z większą mocą.

Powrót z zaświatów

Dwulitrowa jednostka wysokoprężna ma 177 koni mechanicznych i 380 niutonometrów momentu obrotowego w pełni dostępnego już od 2000 obrotów na minutę. Oczywiście niektórzy zauważą, że silnik o podobnych parametrach był już oferowany w poprzedniku, lecz teraz przygotowano motor na spełnienie nowych wymagań dotyczących emisji spalin. Łączony jest z manualną, sześciobiegową przekładnią (wtedy dostępny jest tylko napęd na cztery koła) lub bezstopniową skrzynią Xtronic (z mocą trafiającą na przód lub na wszystkie cztery koła). Zanim jednak odrzucicie japońską propozycję z racji bezstopniowego mechanizmu uważanego powszechnie za "gumowy", naprawdę warto skierować swoje kroki do salonu na króciutką jazdę próbną. Szybko zmienicie zdanie.

Wejdź: TEST Nissan X-Trail 1.6 dCi vs. Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi

Choć skrzynia ukrywająca się pod nazwą Xtronic może nawiązywać swoimi rozwiązaniami do np. Toyoty Prius, nie tylko ma o wiele większą sprawność niż propozycje konkurencji, ale i w nissanowskim wydaniu maskuje swój prawdziwy charakter. Jeździliśmy samochodem po drogach klasy B, byliśmy na autostradzie – zarówno na niemieckich trasach bez ograniczeń jak i restrykcyjnych nitkach Szwajcarii – oraz zjechaliśmy do kamieniołomów. Można poznać, że X-Trail zamontowaną ma przekładnię bezstopniową gdy przyspieszacie wyjątkowo gwałtownie oraz wiecie czego szukać (a raczej słuchać). W innym wypadku to rozsądny, spokojny i płynny automat.

Sam silnik rozpędza auto w 10 sekund oferując typowe wyniki dla samochodów tej klasy. Zanim osiągnie temperaturę roboczą daje się we znaki swoim wysokoprężnym charakterem, by później zdecydowanie ucichnąć. Producent deklaruje, że w trybie mieszanym auto jest w stanie zadowolić się około 6 litrami oleju napędowego. Po pierwszych jazdach można stwierdzić, że jest to możliwe, choć będzie wymagało nieco wysiłku. Więcej będzie można powiedzieć, gdy samochód pojawi się w naszej redakcji w przyszłym roku w dłuższym teście.

Poza drogą

Ważnym aspektem całej aktualizacji jest fakt, że po raz pierwszy przekładnia Xtronic może przenosić moc na wszystkie cztery koła. Dzięki pokrętłu na tunelu środkowym możemy zdecydować, czy napędzane mają być tylko przednie koła czy też również tylna oś może dołączyć do gry (napęd dzielony jest wtedy w proporcji 50/50). Pierwszy tryb oszczędza paliwo i jest przydatny na trasie, drugi z kolei pomaga w wydostaniu się np. z błota. Można też pozostawić system samemu sobie w trybie auto, kiedy to komputery same zdecydują czy jest potrzeba "podłączenia" tyłu. Jest to możliwe 30 razy szybciej niż trwa mrugnięcie oka.

Przeczytaj również: TEST Nissan Juke NISMO RS

Warto też zauważyć, że elektroniczne rozwiązania Nissana pozwalają na wiele. Kamery 360 stopni ułatwiają poruszanie się poza drogą jak i parkowanie. Aktywna kontrola ruchu nadwozia jest w stanie dohamować koło aby ograniczyć bujanie karoserii podczas szybkiej jazdy czy też zwolnić w zakręcie, aby lepiej "złożyć" w nim auto. Sporo dzieje się też w kwestii bezpieczeństwa, skoro mamy między innymi adaptacyjne światła drogowe, ostrzeganie o pojeździe w martwym polu lusterek, asystenta parkowania czy system wspomagania hamowania awaryjnego.

Mocarny... i wygodny!

Auta ze skrzynią bezstopniową są w stanie uciągnąć przyczepę o masie 1600 kilogramów. Egzemplarze z "manualem" poradzą sobie nawet z wagą dwóch ton. Rozsądne rozwiązanie na wakacje, tym bardziej, że X-Trail oferowany jest w wersji 7-osobowej. Bagażnik (18 możliwości konfiguracji) ma wtedy 445 litrów. W wersji pięcioosobowej zabierzemy już 550 litrów pakunków, a w przypadku przeprowadzki w kabinie zmieścimy nawet 1982 litry rozmaitych przedmiotów. W końcu X-Trail to całkiem spore auto mierząc 4640 mm długości.

Zerknij na: TEST Nissan GT-R: japoński pogromca niemieckich legend

Rozmiar widać przede wszystkim w kabinie, gdzie szeroki tunel środkowy potęguje wrażenie masywności. Projekt kokpitu jest już znany z Qashqaia, choć tutaj został odpowiednio powiększony i dopracowany. Producent jest w stanie zaoferować szklany dach (otwierany), skórzaną tapicerkę z podwójnymi szwami czy oświetlenie LED. Jak zawsze polecamy wybranie podgrzewanych foteli (umieszczonych przyjemnie wysoko), a ciepłego obrazu dopełniają podgrzewane uchwyty na kubki tuż przy podłokietniku. Zimą z auta nie będzie chciało się wysiadać.

Na tle (groźnej) konkurencji

Nissan przygotował X-Traila z nowym silnikiem, lecz nie zdecydował się na zmiany stylistyczne jak miało to miejsce w egzemplarzach oferowanych w Stanach Zjednoczonych, gdzie X-Trail występuje pod nazwą Rogue. Zresztą, nie było chyba takiej potrzeby. X-Trail dziarsko trzyma się po 3 latach od swojej premiery, a wspomniane wcześniej wzrosty sprzedaży nie wymuszają na stylistach znaczących modyfikacji. Niestety, na chwilę obecną oficjalne ceny samochodu z silnikiem 2.0 dCi nie są znane. Na pewno trzeba będzie wyłożyć więcej niż 121 900 zł - od takiego pułapu startuje w Polsce 130-konna odmiana 1.6 dCi z napędem 4x4. Najbardziej konkurencyjna obecnie Skoda Kodiaq nie ma zbliżonej wersji pod względem mocy. Kodiaq z jednostką 2.0 TDI ma 150 KM i kosztuje około 118 tysięcy złotych w połączeniu ze skrzynią manualną, a topowa odmiana z jednostką o mocy 190 KM kosztuje od 140 tysięcy złotych. Można się spodziewać, że Nissan będzie chciał powalczyć cenowo z czeskim produktem.

.
Nissan X-Trail 2.0 dCi - dane techniczne
.

SILNIK
R4 16V Turbo
Paliwo Diesel
Pojemność 1995 cm3
Moc maksymalna 177 KM przy 3650 obr./min.
Maks mom. obrotowy 380 Nm/ od 2000 obr./min.
Prędkość maksymalna
196 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 10,0 s
Skrzynia biegów automatyczna CVT
Napęd All-Mode 4x4
Zbiornik paliwa 60 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa
6,0 l
Emisja CO2
139 g/km
Długość 4640 mm
Szerokość
1830 mm
Wysokość 1710 mm
Rozstaw osi
2705 mm
Prześwit
210 mm
Masa własna/ maksymalna dopuszczalna
1615 kg/ 2320 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy
1600 kg
Pojemność bagażnika
550 l
Hamulce przód/ tył Tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
Kolumny McPherson
Zawieszenie tył
Niezależne wielowahaczowe
Opony przód i tył (w modelu testowym)
225/55 R19

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku


Nasi Partnerzy polecają