Pamiętam, że w swoim BMW E39 miałem fabryczne czujniki cofania. W aucie z roku 1996 to było coś! Działały doskonale, choć o przeszkodach dawały znać tylko pikaniem. W nowszych BMW pojawiła się wizualizacja przeszkód na ekranie, aż wreszcie zadebiutowały kamery cofania, które ewoluowały do systemu kamer 360 stopni. BMW zawsze dbało o to, by obraz był dobrej jakości, a dzięki temu samochodami cofało się łatwo i bezstresowo. W modelach najnowszych generacji pojawiła się kolejna innowacja ułatwiająca parkowanie i jazdę do tyłu - funkcja kryje się pod nazwą „asystent cofania”.
Przeczytaj PEŁNY TEST: Nowe BMW serii 1 jest świetne, ale przegrywa ze swoją przeszłością. BMW 120d xDrive - OPINIA, WIDEO
Wśród rozbudowanej gamy nowoczesnych systemów wsparcia kierowcy, ten jest szczególnie ciekawy i efektowny. Elektroniczny system przejmujący jazdę na biegu wstecznym pracuje precyzyjnie i sprawnie. Na czym dokładnie polega jego działanie?
W dużym skrócie - samochód potrafi jechać do tyłu, po swoim śladzie. BMW zapamiętuje ruchy kierownicy z ostatnich 50 metrów i potrafi powtórzyć trasę co do centymetra. Kierowca musi tylko hamować w razie potrzeby i nie przekraczać określonej prędkości. Sprawdziliśmy działanie tego systemu w wyjątkowo ciasnym slalomie. Zobaczcie na zamieszczonym poniżej wideo, jak poradziło sobie kompaktowe BMW serii 1 (F40) w jeździe na wstecznym, bez ingerencji kierowcy w tor jazdy.
Zobacz galerię testowanego BMW 120d xDrive