Wyprawa w kosmos
W ostatnich latach Francuzi odpowiedzialni za markę z szewronem w logo, niemal każdy kolejny model przyozdabiają jakimś powiewem świeżości. Nie inaczej jest też w przypadku najnowszego wydania przebojowego Citroena C4 Picasso, opatrzonego nazwiskiem hiszpańskiego słynnego hiszpańskiego artysty. Świetnie radzące sobie do tej pory na światowych rynkach rodzinne auto, prezentuje wiele nowego zarówno swoim nadwoziem, jak i wykorzystaną technologią. Niemal jednobryłowa sylwetka o sporej powierzchni przeszklenia, została zaprojektowana tak, by wzbudzać skrajne emocje. Produkcyjna odmiana niemal wcale nie różni się od odważnego prototypu nazwanego Technospace. Groteskowy design bez wątpienia zdobędzie grono zwolenników, ale można być też pewnym, że przeciwników również będzie niemało. Na szczęście o gustach nie powinno się dyskutować, dlatego nie zagłębimy się w ocenie tego nowatorskiego projektu, a jedynie wymienimy jego najbardziej rzucające się w oczy cechy.
>>> Citroen C3 Picasso 1.6 HDI - TEST artystycznego minivana od SuperAuto24.pl <<<
Stylistyka karoserii za sprawą futurystycznego przodu z dziwnie wstawionymi lampami jest kontrowersyjna. Na środku pojawił się obszerny wlot powietrza, a wyższą chromowaną listwę grilla, układającą się w firmowe logo szewronu, ciekawie połączono z zaawansowanymi technologicznie reflektorami LED. Tył z lampami przypominającymi kształtem połączenie tych z VW Golfa 6 oraz 7, jest o wiele bardziej stonowany. W prezentacyjnym modelu znalazły się klosze wyposażone w diodowe wypełnienie, nadające ciekawy efekt 3D. Innowacja klapy bagażnika polega na montażu elektrycznego siłownika oraz unoszeniu jej w całości ze światłami (pomysł ten znamy m.in. z Ola Insygni Sports Tourer, czy Audi Q5). Elegancji dynamicznej linii bocznej nadaje chromowana aplikacja słupka C, przechodząca w dolny i górny zarys okien, a idealnym uzupełnieniem są atrakcyjne obręcze aluminiowe. Opływowa sylwetka może pochwalić się też na koniec niezłą aerodynamiką (SCx = 0,71).
Lekko i kompaktowo
Konstrukcję auta oparto na nowej płycie podłogowej grupy PSA o nazwie EMP2 (Efficient Modular Platform 2). Modułowa platforma, którą można wykorzystywać w różnoraki sposób, posłuży jako baza dla kolejnych produktów Citroena i Peugeota. Masę samego Picasso zredukowano o 140 kg w stosunku do poprzedniej generacji co jest bardzo dużym plusem. Niższą wagę wóz zawdzięcza m.in lżejszej konstrukcji, aluminiowej pokrywie silnika, czy kompozytowej klapie bagażnika. Skuteczność w zakresie bezpieczeństwa nowej platformy potwierdziły natomiast testy zderzeniowe Euro NCAP, zaliczone przez C4 Picasso na notę 5 gwiazdek.
Same proporcje bryły stały się nieco bardziej kompaktowe. Nadwozie mierzy 4430 mm długości, 1830 mm szerokości i 1610 mm wysokości. Auto jest więc o 40 mm krótsze niż poprzednik, ale za to dorobiło się powiększonego o 55 mm rozstawu osi (2785 mm). Rozmiarówka ta odbiła się na zwiększeniu przestrzeni w kabinie oraz powiększeniu objętości bagażnika. Kufer z łatwością sprosta rodzinnym eskapadom - pojemność sięga 537 litrów (wcześniejsze C4 Picasso oferowało 500 l), a po przesunięciu drugiego rzędu siedzeń maksymalnie do przodu wartość wzrasta nawet do 637 litrów. Przy złożonych oparciach na płasko litraż wzrośnie jeszcze bardziej, a wspominana wcześniej unoszona z lampami klapa, zapewni doskonały dostęp do wnętrza.
Kabina w stylu loftu
Dawno tak nie wprawił nas w zadumę samochodowy kokpit. Wnętrze minivana utrzymano w stylistyce loftu - takie wrażenie daje ogrom przeszklonych powierzchni. Poza obszernymi oknami bocznymi, już seryjnie zamontowano panoramiczną szybę przednią i duży przeszklony dach. To przekłada się na wypełnianie kabiny naturalnym światłem. Po dwóch godzinach spędzonych w aucie na jeździe testowej, trudno nie przyznać, że widoczność w każdą ze stron jest prawie idealna. Duże okno czołowe w przypadku podróży w nasłoneczniony dzień oferuje zasuwane daszki aby chronić oczy przed rażącymi promieniami. Świetną sprawą jest też dodatkowe małe lustereczko, które zdecydowanie pomoże w przypilnowaniu siedzących z tyłu dzieci. Kolejnymi pozytywnymi fragmentami wozu, były użyte do wykończenia materiały oraz podświetlony schowek w dolnej partii konsoli, naszpikowany arsenałem gniazd zasilających (230V, AUX-IN, 2xUSB i 12V).
>>> Citroen Berlingo XTR 1.6 HDi - TEST użytecznego kombivana od SuperAuto24.pl <<<
Sposób wygospodarowania miejsca imponuje. Miejsca jest na tyle, że każdy odpowiednio ulokuje się nie tylko w przednim przedziale, ale także w części pasażerskiej. Sama pozycja podróży nie pozostawia złudzeń - jeździmy minivanem bo siedzi się całkiem wysoko nad ziemią. Fotele zostały wyprofilowane pod długie podróże, a składane podłokietniki przypisane do foteli jeszcze bardziej umilają pokonywane kilometry. Z tyłu panuje swoboda ruchów. Na nogi i głowy miejsca jest nadto. Siedzący obok siebie pasażerowie nie będą raczej mieli problemu z popychaniem się nawzajem barkami, bo każdy dostanie do dyspozycji oddzielny fotel, z indywidualną regulacją oparcia i przesuwaniem. W zależności od tymczasowych potrzeb środkowe oparcie da się złożyć w podłokietnik. Czas spędzony z tyłu umilą też kanały powietrzne wbudowane w słupki B. Najbardziej fajne są jednak zagłówki o sporej regulacji. Testowany model miał też do dyspozycji podgrzewanie przednich siedzeń z funkcją masażu, a siedzisko pasażera dostało nawet rozkładany elektrycznie podnóżek!
Asymetryczna deska rozdzielcza dostała tradycyjnie umieszczony na środku konsoli zestaw zegarów. Tym razem pokładowe przyrządy wyświetlają się pod postacią grafik na szerokim kolorowym ekranie. Poniżej wstawiono kolejny wyświetlacz nieco mniejszych rozmiarów, ale ten za to jest już dotykowym tabletem. To prawdziwe centrum dowodzenia wchodzi w skład wyposażenia seryjnego. Taki ekranowy duet pomimo tego, że wygląda efektownie, jest też całkiem czytelny. Obsługa natomiast nie stwarzała problemów ani w momencie regulowania klimatyzacji, ani w trakcie zapoznawania się z informacyjno-rozrywkowym centrum - urządzenie bez problemów współpracowało z telefonem komórkowym i nie "wieszało się". Elementem przejętym wprost z droższych wersji kompaktowego Citroena C4, jest wielofunkcyjne koło kierownicy obszyte już w standardzie skórą, z dwukierunkową regulacją położenia. Jak przystało na model rodzinny można liczyć na mnogość praktycznych schowków.
Mały litraż pod maską
Nowy C4 Picasso jest pierwszym modelem koncernu PSA wyposażonym w zmodyfikowane silniki wysokoprężne BlueHDI spełniające normy emisji spalin Euro6. W rezultacie, najoszczędniejsza i najbardziej ekologiczna wersja o oznaczeniu 1.6 e-HDi o mocy 92 KM i 230 Nm, zużywa według danych producenta tylko 3,8 l/100 km i emituje 98 gramów CO2/km. Minusem jest za to przyspieszenie - wariant ten rozpędza się "do setki" niemal w 14 sekund. Drugim wysokoprężnym motorem jest 1.6 e-HDi generujący 115 KM i 270 Nm. W późniejszym terminie do kompletu dołączy 2.0 e-HDi o mocy 150 KM i 370 Nm. Motory te zespolono standardowo z systemem Start&Stop, wraz z 6-biegowymi skrzyniami manualnymi, lub z przekładniami manualnymi elektronicznymi ETG6 (6 biegów bez pedału sprzęgła). Benzynowe jednostki napędowe to wolnossący 1.6-litra VTi o mocy 120 KM i 160 Nm, zaś drugi agregat oparto na turbodoładowanym motorze THP o pojemności 1.6-litra, z którego wyciśnięto 155 KM i 240 Nm. W przypadku silnika 1.6 VTi napęd jest przenoszony na koła przednie za sprawą manualnej 5-biegowej skrzyni, a z jednostką 1.6 THP współpracuje manualny 6-biegowiec. Automat o 6 przełożeniach dołączy do oferty w pierwszej połowie 2014 roku.
Co do samej jazdy, pokonywanie kilometrów idzie bardzo gładko. Motorem, z którym mieliśmy okazję się nieco bliżej zapoznać, był mocniejszy wariant benzynowy 1.6 THP. Konstrukcja ta montowana w wielu propozycjach koncernu PSA oraz w BMW/MINI, zdążyła zebrać wiele pochwał, w tym m.in. ogłoszono ją najlepszym silnikiem 2013 roku w kategorii pojemności od 1.4 do 1.8 litra. Turbodoładowana stajnia 155 koni mechanicznych pozwalała na szybszy galop po wduszeniu pedału przyspieszenia. Zrywna jazda nie wymagała wcale wyciskania z pojazdu siódmych potów, bo 240 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostarczana jest już w przedziale od 1400 do 4000 obr./min. Taki stan rzeczy sprawia, że silnik odpowiednio radzi sobie z napędzeniem dużego wozu nawet przy obciążeniu pasażerami. Minivan nie ma też problemu ze sprintem na prostej, bo pierwsze 100 km/h ze startu zatrzymanego pojawia się już w 9,2 sekundy, a maksymalnie z jednostki da się wycisnąć na trasie szybkiego ruchu ponad 200 km/h. Duży plus to cicha praca układu i świetne wyciszenie kabiny przez inżynierów.
>>> Citroen C-Elysee 1.6 HDi - TEST taniego, przestronnego sedana od SuperAuto24.pl <<<
Układ wspomagania kierownicy działa gładko. Czasami można mieć wrażenie, że jego elektryczne podbijanie pracy jest nawet zbyt lekkie, co czuć przy większych prędkościach. Spodoba się to na pewno osobom o spokojnym, rodzinnym usposobieniu, natomiast kierowcy lubiący czerpać przyjemność z prowadzenia będą już grymasić. Wspomaganie zapewni na pewno sprawność poruszania w ruchu miejskim - zwrotność jest optymalna, bo średnica zawracania między krawężnikami wynosi 10,8 metra. Samo zawieszenie oparte na kolumnach typu pseudo McPherson z przodu i belce odkształcalnej z tyłu, dobrze radzi sobie na nierównościach. Przy układzie nastawionym na komfort czuć lepsze usztywnienie względem poprzednika. C4 Picasso lepiej trzyma się drogi, ale przez wysokie nadwozie przechyły w łukach są naturalnym efektem. Poprawiony sposób prowadzenia i większe rezerwy bezpieczeństwa wynikają z redukcji masy i obniżenia środka ciężkości. Podczas jazd nie zauważyliśmy żadnego hałasowania podwozia pomimo 18-calowych obręczy kół.
Co na wyposażeniu
Klienci mogą wybierać spośród czterech poziomów wyposażenia: Attraction, Seduction, Intensive i Exclusive. W standardowej wersji Attraction znajduje się m.in.: ABS, BAS, ESP, sześć poduszek powietrznych, wspomaganie ruszania na wzniesieniu, klimatyzacja manualna dwustrefowa, układ kierowniczy regulowany w dwóch płaszczyznach z kierownicą obszytą skórą, elektrykę wszystkich szyb i lusterek bocznych, 7-calowy tablet, światła do jazdy dziennej LED, radioodtwarzacz i 6 głośników, Bluetooth, elektrohamulec ręczny, panoramiczną szyb, centralny zamek z pilotem, przycisk startowy, czy 3 mocowania ISOFIX.
W bogatszych wersjach na pokładzie może znaleźć się sporo więcej. Do dodatków należą m.in.: klimatyzacja automatyczna, automatycznie włączane światła, reflektory przeciwmgłowe, nawigacja satelitarna, system doświetlania zakrętów, przednie fotele z funkcją masażu, podgrzewane siedzenia, podnóżek przedniego fotela, rozkładane stoliki dla tylnych siedzeń, skórzano-materiałowa tapicerka, kamera cofania, radary parkowania, gniazdo zasilania 230V, zestaw Hi-Fi marki JBL, reflektory ksenonowe, tylne światła LED, aktywny regulator prędkości, asystent parkowania, czy obręcze aluminiowe w rozmiarach od 16 do 18 cali.
Tyle zapłacimy za nowe C4 Picasso
Kwoty podane w cenniku nie są ostateczne, dzięki przygotowanym w salonach promocjom. Przykładowo bazowa cena 73 900 zł za wersję 1.6 VTi 120 Attraction, maleje od razu do 67 900 zł. Od kwoty tej dodatkowo da się odliczyć kolejne 8000 zł, jeśli zostawimy w rozliczeniu swoje stare auto (odkup lub złomowanie).
SILNIK | ATTRACTION | SEDUCTION | INTENSIVE | EXCLUSIVE |
1.6 VTi (120 KM) | 73 900 zł | 77 400 zł | - | - |
1.6 THP (155 KM) | - | 86 200 zł | 94 900 zł | 106 900 zł |
1.6 e-HDi (90 KM) | 81 000 zł | 84 500 zł | - | - |
1.6 e-HDi (90 KM) ETG6 | 85 400 zł | 88 900 zł | - | - |
1.6 e-HDi (90 KM) | 85 500 zł | 89 000 zł | 97 700 zł |
109 700 zł |
1.6 e-HDi (115 KM) ETG6 |
- | 92 400 zł | 101 100 zł | 113 100 zł |
.
WIDEO - polska prezentacja nowego Citroena C4 Picasso
/źródło wideo: x-news/