Opel Astra III – OPINIE, test, dane techniczne, spalanie, CENA

2011-12-13 13:05

Opel Astra III - OPINIE, test, dane techniczne, spalanie, CENA. OPINIE o Opel Astra III za portalami Autocentrum, pismem Auto Świat, Motor. CENA OPEL ASTRA III 2011 za Otomoto, Samar, Autosalon24, Gratka oraz moto.se.pl. Spalanie Opel Astra III, ranking niezawodności, ZDJĘCIA OPEL ASTRA III - wszystkie informacje, jakich szukasz. Wszystko o samochodzie OPEL ASTRA III tylko na Superauto24.pl.

Opel Astra III - WSTĘP

Opel Astra III generacji to typowy niemiecki kompakt, zaliczany do klasy niższej średniej, który zadebiutował w 2003 roku. W nazewnictwie Opla, Astra III nosi oznaczenie modelowe H. Mimo obecności na rynku Astry IV już generacji, Astra III nazwana Classic nadal produkowana jest w Polsce w fabryce Opla w Gliwicach i oferowana w odpowiednio niższej cenie niż Astra IV. Opel Astra III jest aktualnie (grudzień 2011 r.) oferowany jako pięciodrzwiowy hatchback, czterodrzwiowy sedan oraz kombi. Za Astrę hatchback z mocniejszym silnikiem wysokoprężnym 1.7 CDTI Ecotec 125 KM zapłacimy 60 200 zł.

>>> Opel Astra III 2011 – CENA od 47,1 tys. zl

Starsze modele:

>>> Opel Astra III 2007 – CENA od 24 tys. zl

Opel Astra III hatchback 5d w jedynej oferowanej wersji wyposażenia Classic, z silnikiem benzynowym Twinport Ecotec 1.6 115 KM kosztuje 47 100 zł, zaś to samo auto przygotowane do montażu instalacji LPG kosztuje 51 050 zł. Za Astrę hatchback z mocniejszym silnikiem wysokoprężnym 1.7 CDTI Ecotec 125 KM zapłacimy 60 200 zł.

Opel Astra III – OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Na portalu Autocentrum.pl opinie użytkowników Astry III są bardzo podzielone:

> Macik: Moje auto w bardzo konkurencyjnej cenie wygrało z Hyundaiem i Kią w walce o mój wybór. Hyu ma bardzo atrakcyjne wnętrze, Kia wyposażenie ale cenę rekompensują sobie w bardzo drogich obowiązkowych dla gwarancji przeglądach. Musze wspomnieć o radiu w Oplu - programowanie mało intuicyjne i wręcz trudne. Instrukcja auta fabryczna jest bardzo oszczędna w treści - od razu polecam podręcznik typu "sam naprawiam". Od Toyoty miałem auto od A do Z rozpisane. Opel jest bardzo zdawkowy. Odpadły z konkurencji też auta używane, najczęściej za 30 tysięcy oferowano sto pięćdziesiąt tysięcy przebiegu. Nowe jest droższe ale dziewicze i sam decydujesz jak będzie obsługiwane i prowadzone.

> Mario: Bardzo ładne, solidnie zrobione, dynamiczne i bardzo ekonomiczne autko. Nie jest to jedyne auto w mojej rodzinie, służy jako środek transportu do pracy. Na dłuższe trasy być może troszkę mało miejsca, ale nie było kupione w tym celu. Zgodnie ze swoim przeznaczeniem spisuje się wyśmienicie. Bardzo dobrze wyposażony (wersja elegance), ma wszystko oprócz nawigacji. Autko jak do tej pory bezawaryjne. Polecam wszystkim zastanawiającym się to autko z dieselkiem 1.7 CDTI. Jeździłem też 1.3 CDTI, niestety troszkę za mało mocy jak na to dosyć spore autko.

> Śliwiński: Jest to najlepszy na rynku kompromis: pomiędzy jakością i ceną. Ten samochód jest wart tych pieniędzy - nie kosztuje majątku i taki też jest - prosty, codzienny. Ma wszystko czego kierowca potrzebuje, wszystko na właściwym miejscu, nie ma udziwnień w stylu Seata, że włączniki szyb są za lewarkiem skrzyni biegów... Jeśli poza miasto wyjeżdżacie okazjonalnie lub tylko na wakacje, pojemność 1,4 wystarcza w zupełności.

Z kolei rozczarowani piszą:

> Gregor-Gdańsk: Auto dość dobre, silnik słaby trzeba mocno kręcić na wysokie obroty... Ale jak się rozbuja to po obwodnicy 3miasta śmiga 185 bez problemu Co jeszcze? Zmieniam olej co 12-13 tyś km, kupuję dobry Castrol EDGE 0W30. To się opłaca, jakoś nie wierzę w wymianę oleju co 30 tyś km (tak podaje producent)Będę niebawem musiał zmienić klocki przy 40 tyś km -pierwszy raz...a tak nic więcej "lać i jechać".

> r.sadowy: bezpieczny samochód ale silnik 1,6 TWINPORT to pomyłka, przy włączonej klimatyzacji zbiera się znacznie wolniej, dobrze trzyma się drogi przy sztywnym zawieszeniu czuć pewność z prowadzenia, bardzo dobrze trzyma się na łukach, podróżowanie nawet na bardzo długich odcinkach jest wygodne, z tyłu jest również dużo miejsca i wygodnie się podróżuje, łatwo wymienić żarówki mijania i postojowe bez angażowania w to ASO co jest obecnie mało spotykane, bardzo dobrze pracujący układ hamulcowy na przejechanie 50 tys. km wystarczyły klocki fabryczne, bez wymiany. Kiepskim rozwiązaniem jest włącznik kierunkowskazów który nie pozostaje w pozycji tylko powraca- dotykowy, może wprowadzić zamieszanie na drodze co może stworzyć realne niebezpieczeństwo w trakcie wyprzedzania omijania przy dużych prędkościach.

> skazany na opla: Skazany na opla to znaczy przykuty zawodowo - jest to moje służbowe auto. Kupiony oczywiście nowy na gwarancji. Na szczęście servisy Opla zdarzają się w Polsce średnio co 50km no i dobrze bo jak się zepsuje to daleko do servisu nie ma. Zacznę od wad: MEGA WIELKIE koszty eksploatacji - tzn: napraw rocznie w granicach 6-8.000zł. Najczęściej problemy zdarzają się ze ..... spadkiem mocy - servis trzy razy podchodził do problemu. Po tym jak zapala się kontrolka silnika traci moc silnika do 3000obr/min - na kilka minut i potem znowu jedzie i tak codziennie. ELEKTRONIKA to porażka - problemy z wyświetlaczem - wymienili na gwarancji ale dwukrotnie uszkodziło się sterowanie w kierownicy (nie działał klakson, wycieraczki, sterowanie radia itd) i za to juz trzeba płacić samemu. wersja HTB 5 drzwi - z mikroskopijnym bagażnikiem. A jakość plastyku wewnątrz to tani Recykling - auto juz nowe dostałem z porysowanym czymś co ma udawać aluminium. Podsumowując: jak na auto za tę kasę to trudno jest mi wyobrazić gorszy wybór.

Opel Astra III - film z CRASH TESTu Euro NCAP

Opel Astra III – OPINIE DZIENNIKARZY

Marcin Kolisko / Motogazeta.pl: Stylistyka Astry III jest znacznym rozwinięciem koncepcji zapoczątkowanej przy okazji drugiej generacji, odjechała natomiast daleko pierwszej wersji. Rewelacyjne, duże lampy przednie podkreślają charakter auta i świetnie wpasowują się w wycięcie maski tworząc „głębokie U”. Również tył auta nabrał wyrazistości dzięki dużym, bursztynowym lampom. Nie bez przyczyny fotografowaliśmy auto wieczorem – wtedy to duże, wyraziste klosze wydają się robić najlepsze wrażenie. Całe nadwozie jest udanym połączeniem dużych i płaskich powierzchni i zdecydowanych, ciętych linii. Auto stało się bardziej masywne niż poprzednik – głównie za sprawą szerokiego słupka „C” – pochwalić należy również odwagę Opla, która pozwoliła mu na znaczne zwiększenie logo na grillu i klapie. A’propos kufra – elementem szczególnym zwłaszcza w nadchodzącej wersji coupe GTC będzie powierzchnia pod lampami, niczym dach wieńcząca tylny zderzak. Pierwsze wrażenie, jakie odnosimy po zajęciu miejsca wewnątrz auta, może nie być zbyt zachęcające do dalszego pozostania w nim. Powiedzmy sobie wprost: wszędobylska „grobowa” czerń i szarość testowanej wersji w połączeniu z kanciastą stylistyką konsoli nie nastraja optymistycznie (oczywiście można wybrać „żywsze” kombinacje). Brakuje tylko naklejki „Osoby chorujące na depresję proszone są o opuszczenie auta”... Jednak po zachodzie słońca, gdy mrok spowijał otoczenie, a w naszej Astrze rozjarzyły się podświetlenia instrumentów na desce, głównego zestawu wskaźników i ekranu komputera pokładowego wszystko poprawiło się. Nagle odkrywasz, że regulowane podświetlenie nie kłuje w oczy, a wręcz pomaga ożywiając wnętrze optycznie i skupiając wzrok na zegarach i komputerze – źródłach najważniejszych informacji. Dyskretnie podświetlone są również klamki drzwi, a po odchyleniu blend przeciwsłonecznych i odpaleniu oświetlenia wnętrza możemy swobodnie studiować mapę miasta i planować trasę clubbingu. Tylko, po co opuszczać tak wygodne wnętrze...? Siedzisz w półskórzanym fotelu, przed Tobą skórzana, świetnie leżąca w dłoniach kierownica z regulacją radia oraz wzdłużną i pionową położenia (choć nieco za gruba na ramionach). Za nią zegary prędkościomierza i obrotomierza – prosto i przejrzyście. Na lewo przemyślnie ukryte, modnie wysuwane, ale łatwe w obsłudze regulatory oświetlenia. Można i trzeba się natomiast przyczepić do wracających do pozycji wyjściowej manetek obsługi wycieraczek i kierunkowskazów – odmiennie niż w innych autach, tylko po co?

Pasażer zajmujący miejsce z przodu auta ma podobne wrażenia jak kierowca. Obaj docenią dobre trzymanie foteli, które wraz ze sprężystym zawieszeniem i 16-calowymi kołami na gumach 205/55 Continental Premium Contact gwarantują dobre wyczucie drogi. To zdecydowanie na plus. In plus zaliczyć należy również obsługę nawiewu/klimatyzacji (seryjna w wersjach Elegence, testowanej Cosmo i Sport). Przez moment trzeba jej się co prawda przyuczyć – trzy gałki nie mają opisu funkcji – ale już po kilku ruchach intuicyjnie sięgamy w ich kierunku (ale nisko!), odczytując ich działanie z czytelnego wyświetlacza na szczycie konsoli środkowej. Co in minus? Schowki, a raczej ich brak. Mówiąc szczerze to porażka, że w tej klasy aucie, które często będzie służyć do pracy i wyjazdów z rodziną jest tak niewiele miejsca na podręczne drobiazgi. Pasażer ma przed sobą pojemny schowek, ale zabrakło już miejsca na szersze kieszenie w drzwiach, czy otwierany luk na środku. Pasażerowie tyłu mają natomiast do dyspozycji obracaną, płaską i nieporęczną szufladkę w tunelu środkowym. Do tego podłokietnik... Zainstalowany w naszej Astrze pakiet Elegance/Cosmo z listy wyposażenia dodatkowego, zawierał halogeny, dzielone siedzenia z tyłu (40/20/40), fotel kierowcy w regulacją w  8 kierunkach, klimę i podłokietnik między fotelami. I tenże właśnie jest przykładem błędu projektowego. Co prawda jest regulowany na wysokość, ale wykonano go z kiepskiego plastiku, otwieranie może szybko się zużyć, a umieszczone w nim rzeczy będą się tłuc z braku miękkiej podkładki.

Bagażnik jest OK. Co prawda kufer Astry pomieści tylko 350 litrów bagażu (jak Golf), ale konkurencja jest niewiele lepsza - jedynie Focus II i Civic zabiorą więcej (odpowiednio 385 i 370 litrów). Za to srebrną strzałę załadujemy ciężarem aż 475-kilogramów. W testowanej Astrze mieliśmy też do dyspozycji wspomnianą, dzieloną i składaną tylną kanapę. Daje to możliwość praktycznie dowolnej aranżacji przestrzeni ładunkowej: od tunelu na narty z dwoma miejscami dla pasażerów do vana do przewozu lodówki. Po podniesieniu podłogi odnajdujemy natomiast poręczne półki-skrytki na mniejsze, a na pewno rzadziej potrzebne (utrudniony dostęp) rzeczy. Co ważne, bagażnik ma jednolitą formę bryły z płaskimi ściankami co ułatwia jego za- i wyładunek. Jazda jest więcej niż OK. Wspomniany zestaw szerokie koła + sprężyste zawieszenie + dobre fotele daje świetny efekt wyczucia auta. Jest ono przy typ przyjemnie podatne na szybkie manewry, sprawnie i z dużym marginesem bezpieczeństwa reagując na ruchy kierownicy i pedałów. Gaz – mając pod pedałem moc 105 koni z 1.6-litrowej jednostki Twinport, można teoretycznie pokusić się o próby rajdowej jazdy. Technologia ta ma jednak służyć głównie do oszczędzania paliwa. Poprzez angażowanie do 25% gorących spalin w powtórny cykl spalania mieszanki w komorach (średnie zużycie ok.8l/100km jest jednak...średnim wynikiem), silnik ma jednak nieco stłumiony charakter. Warto natomiast podkreślić ciszę i spokój – nie jak w dyskotece – z jaką Astra podróżuje gdy nie wymagamy od napędu wyśrubowanych efektów. Drążek skrzyni leży pewnie w ręce, i podobnie zaskakują biegi. Poruszając się po podwrocławskiej autostradzie z prędkością bliską maksymalnej i wyłączonym radiem nie zauważyliśmy by do wnętrza auta docierał przesadny szum wiatru ani opon. Właśnie jadąc szybko nową Astrą III wydaje się, że odczytujemy zamiar jej konstruktorów. Bez zbędnych udziwnień wnętrza odciągających wzrok od drogi, z cichym i wydajnym układem zawieszenia oraz wystarczającym silnikiem, samochód pozwala skupić się maksymalnie na prowadzeniu. Jednak jadąc wolno w mieście lub czekając na światłach może nas natomiast nudzić ascetyzm i techniczna prostota. W świetle braku tak modnych ostatnio, wyszukanych rozwiązań z zakresu ergonomii, pozostaje wtedy cieszyć się łatwością obsługi i dobrym radiem.

Opel Astra III – TEST Auto Świat

Portal Auto-Świat.pl w wydaniu 13/09 z 23.03.2009 r. testował Opla Astrę III generacji:

- Trzecia generacja Astry zadebiutowała w 2003 roku i jest to model, który na dobre zadomowił się na europejskim rynku. Mimo upływu lat nadal mieści się w czołówce najchętniej kupowanych kompaktów, a ceniony jest głównie za dobrą jakość wykonania i wysoką niezawodność. Testujemy wersję z topowym dieslem. Jak każde auto z długim stażem rynkowym, tak i Astra pod względem stylistyki nie wywołuje już emocji. Przeprowadzony 2 lata temu lifting miał jedynie charakter kosmetyczny i tylko w niewielkim stopniu odświeżył sylwetkę modelu. W testowanej wersji uwagę zwracają oferowane w opcji biksenonowe reflektory kierunkowe (5200 zł) oraz aluminiowe felgi. Wnętrze wyróżnia się wysoką jakością materiałów i dobrą ergonomią. W obszytej skórą kierownicy umieszczono przyciski sterujące radiem i komputerem pokładowym, a duży kolorowy wyświetlacz na desce rozdzielczej pokazuje informacje z  systemów: audio i nawigacyjnego (3450 zł) oraz ustawienia sterowanej elektronicznie klimatyzacji. Ilość miejsca nie budzi zastrzeżeń, podobnie jak pojemność 380-litrowego bagażnika (po rozłożeniu tylnych siedzeń 1295 l) – czytamy w AŚ.

Testowany przez AŚ model napędzany był najmocniejszą wersją silnika wysokoprężnego 1.9 CDTI. 150 KM i moment 320 Nm dostępny już przy 2000 obr./min sprawiają, że auto cechuje się bardzo dobrą dynamiką i elastycznością. Silnik błyskawicznie reaguje na wciśnięcie pedału gazu, a wysoka wartość momentu już przy niskich prędkościach obrotowych sprawia, że dynamiczna jazda nie wymaga częstego operowania drążkiem 6-stopniowej skrzyni biegów. Do zalet trzeba zaliczyć ekonomiczne zużycie paliwa. - Zestrojenie zawieszenia nadal należy do najlepszych w klasie. Auto zapewnia wysoki komfort jazdy: prowadzi się bardzo pewnie, bez kłopotów radzi sobie z nierównościami i jest stabilne na zakrętach. Dodatkowy atut to system IDS+ (opcja za 6,5 tys. zł) z układem dynamicznej kontroli amortyzacji, który pozwala kierowcy wybierać między standardowym a sportowym trybem jazdy. Po wciśnięciu przycisku „Sport” zawieszenie się utwardza, zmienia się także charakterystyka pracy silnika, dzięki czemu reakcje na dodanie gazu są szybsze. Precyzyjny układ kierowniczy oraz systemy: ABS, kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy (ESP) ułatwiają zachowanie kontroli nad autem – pisze tygodnik.

Opel Astra III 1.6 115 KM – DANE TECHNICZNE

 Opel Astra III hatchback   DANE TECHNICZNE
 NADWOZIE  
 Rodzaj  hatchback
 Długość / szerokość / wysokość (metry)                                          4,249/1,753/1,460                                                                               
 Rozstaw osi (metry)  2,614
 Masa własna (tony)  1,265
 Pojemność bagażnika (litry)  380
 Pojemność zbiornika paliwa (litry)  52
 SILNIK  Twinport Ecotec
 Paliwo  benzyna bezołowiowa 95
 Liczba cylindrów  4 (rzędowo)
 Moc (kW / KM)  85/ 115 (6000 obr./min)
 Moment obrotowy (Nm)  155 (4000 obr./min)
 OSIĄGI  
 Szybkość maksymalna (km/h)  191
 Przyspieszenie 0-100 km/h (s)  11,7
 ZUŻYCIE PALIWA (dane producenta)  
 Cykl miejski (litry/100 km)  bd
 Cykl pozamiejski (litry/100 km)  bd
 Cykl mieszany (litry/100 km)  6,3
 CENA  
 grudzień 2011  od 41 700 zł
 DODATKI  
 Ksenony (zł)  niedostępne
 Nawigacja (zł)  niedostępna
 Skórzana tapicerka  niedostępna

Opel Astra III 1.6 115 KM - SPALANIE

Według danych producenta, Opel Astra III z silnikiem benzynowym 1.6 o mocy 115 KM spala średnio 6,3 litra/100 km w cyklu mieszanym.

Według opinii w portalu Autocentrum.pl, Opel Astra III z silnikiem 1,6 litra pali:

* ŚREDNIO - 6,8 litra / 100 km
* W MIEŚCIE - 8,5 l/100 km
* W TRASIE - 5,8 l/100 km

Opel Astra III (2011) – CENA

Opel Astra III hatchback 5d w jedynej oferowanej wersji wyposażenia Classic, z silnikiem benzynowym Twinport Ecotec 1.6 115 KM kosztuje 47 100 zł, zaś to samo auto przygotowane do montażu instalacji LPG kosztuje 51 050 zł. Za Astrę hatchback z mocniejszym silnikiem wysokoprężnym 1.7 CDTI Ecotec 125 KM zapłacimy 60 200 zł.

Opel Astra III - CENA za Otomoto.pl i moto.gratka.pl:

>>> Opel Astra III 2011 r. – cena od 38,9 tys. zł

>>> Opel Astra III 2009 r. – cena od 37,3 tys. zł