Opel Astra Sedan - WNĘTRZE
Czwarta generacja Astry Sedan sprzedawana jest w polskich salonach, w trzech wersjach wyposażenia: ACTIVE, BUSINESS i EXECUTIVE. Modelem którym dysponowaliśmy w teście SuperAuto24.pl, był najwyższy wariant EXECUTIVE. Ogólny design kokpitu w każdej z wersji przedstawia praktycznie się tak samo. Auta utrzymano w obowiązującym eleganckim stylu typowym dla wszystkich nowych Opli. Projekt wnętrza ani trochę nie różni się od tego z pięciodrzwiowego hatchbacka czy kombi, bo kształt panelu, kierownicy, czy zestawu zegarów jest identyczny.
Nowocześnie wyglądająca konsola otrzymała przetłoczenia deski zarysowane w kształt owalu, harmonijnie łączące się z panelami masywnych boczków drzwiowych. W centralnym segmencie opcjonalnie może znaleźć się zamontowany w idealnym dla kierowcy miejscu 7-calowy ekran nawigacji GPS. Czarne poszycia przełamano gdzieniegdzie jaśniejszymi lakierowanymi wstawkami. Jest też sporo estetycznych chromowanych aplikacji. Efektownym akcentem może być dodatkowy pakiet podświetlający na czerwono obszar lewarka skrzyni biegów, zagłębień klamek, czy podłogi (cena 450 zł). Nie można się ani trochę przyczepić się do jakości materiałów, bo przyjemne w dotyku tworzywa są bardzo dobrej jakości, podobnie jak zastosowane tkaniny obić siedzeń. Wszystko wygląda bardzo solidnie i cieszy należytym spasowaniem elementów. W wyciszonym kokpicie nie słychać żadnych trzasków i świerszczy.
>>> Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary IV generacji <<<
Analogowe zegary skomponowane na wzór pozostałych Opli nie zaskakują niczym nowym. Okrągłe tablice wtopione głębokie tuby zgrupowano pod daszkiem wysuniętym z deski rozdzielczej. Po lewej stronie tradycyjnie mamy obrotomierz, z prawej prędkościomierz, a po środku osobne wskaźniki poziomu paliwa i temperatury wody. Cieszy przejrzystość i czytelność tego zestawu obdarzonego łagodnym białym podświetleniem. W połączeniu z adaptacyjnym systemem zawieszenia FlexRide, ciekawy bajer stanowi agresywniejsza czerwona barwa zegarów, aktywowana w momencie wyboru ustawień trybu SPORT. Tarczę prędkościomierza sięgającą 260km/h wyskalowano znacznie na wyrost. Czerwone wskazówki po uruchomieniu silnika robią się automatycznie aktywne i zaliczają pełny obieg po blatach (niby drobiazg, a potrafi cieszyć).
Do obsługi urządzeń w kabinie służy spora ilość przycisków w konsoli centralnej. Rozwiązanie to niestety nie jest ergonomiczne, bo trudno o posługiwanie się funkcjami auta bez odrywania wzroku od drogi. Zapamiętanie lokalizacji każdej z opcji wymaga czasu. Motoryzacyjni konserwatyści nigdy się nie przekonają do takiego skomplikowanego rozwiązania. Na początku panel przytłacza i nie zachęca do "zabawy". Szybko okazuje się jednak, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują". Wystarczy poświęcić kilkanaście minut w skupieniu żeby poznać wszystkie opcje i funkcje. Przykładowo główne pokrętło wcale nie reaguje gdy się go naciska z góry, bo tak naprawdę do zaakceptowania wybranej pozycji trzeba wcisnąć wieniec, a nie środkową część.
>>> Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<
Wyposażenie wozu zadowala już w bazowej odmianie. Manualna klimatyzacja z nawiewem powietrza na drugi rząd siedzeń montowana jest w bazowym ACTIVE oraz BUISNESS. Klimatyzację automatyczną dwustrefową dostajemy w w topowym EXECUTIVE (w wersji BUISNESS dopłata 1 500 zł). Elektryczne sterowane szyby przednie to standard, podobnie jak ustawianie lusterek bocznych. Elektryka szyb tylnych w ACTIVE i BUISNESS wymaga dopłaty 1 000 zł, a w EXECUTIVE jest standardem. Kierownica jest podstawowo trójramienna, a skórzanego obszycia nie ma jedynie bazowy ACTIVE. Na liście opcji widnieje jeszcze podgrzewanie kierownicy, zapewniające ciepło dłoniom w czasie zimowych chłodów, które w pakiecie z podgrzewanymi siedzeniami przednimi kosztuje 1 000 zł. Kolumna regulowana w pionie i w poziomie to standard. Automatykę składania lusterek bocznych można mieć za kwotę 600 zł.
KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ
Podróżujący Astrą w żadnym wypadku nie będą narzekać na brak obszaru w przednim przednim przedziale. Szerokie nadwozie i obfite przeszklenie daje wrażenie przestrzeni. Masywne przednie słupki A przeszkadzają w widoczności, choć niewielkim ratunkiem są okienka na rogach deski. Jeżeli komuś będzie mało światła, do zamówienia jest jeszcze szyberdach za kwotę 3 100 zł. W testowym egzemplarzu dysponowaliśmy fotelami ustawianymi w sześciu kierunkach z dodatkową elektryczną regulacją lędźwiową. Siedziska te nazwane sportowymi zapewniają dobre podparcie na boki, a regulacja odcinka podudzi pomoże w znalezieniu odpowiedniej pozycji nawet wysokim osobom. Konstrukcja ta faktycznie okazuje się szalenie wygodna w dłuższej trasie, ale wymaga dopłaty 1 000 zł tylko za siedzenie kierowcy lub kwoty 2 100 zł za obydwa fotele. Co ciekawe taki zestaw jest nawet certyfikowany przez niemieckie stowarzyszenie lekarzy ortopedów, więc nie dziwi nas to, że można się w nim wyciągnąć prawie jak na domowym wypoczynku. Regulowany centralny podłokietnik w tunelu środkowym jest dopełnieniem odnalezienia idealnej pozycji (nie ma go tylko w bazowym ACTIVE).
>>> Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<
Z tyłu nie jest już trak rewelacyjnie. Owszem miękka kanapa jest wygodna i poza podstawowym wariantem ACTIVE posiada szeroki składany podłokietnik wpływający na komfort. Ramiona i głowy osób do wzrostu 185 cm zmieszczą się bez problemów, ale gorzej przedstawia się obszar na nogi. Ilość miejsca jest taka sama jak w hatchbacku, a to jawi się nieco dyskomfortem związanym z ułożeniem kolan (przestrzeń zależy głównie od tego, jak daleko do tyłu przesunięte są przednie fotele). Praktycznie płaska podłoga poprawi nastrój osoby przebywającej po środku, ale problematyczne zrobi się ułożenie stóp. Masywne fotele przednie zostały zamocowane tak blisko podłogi, że pasażerowie ledwo mogą wsunąć pod nie stopy.
Same ergonomiczne fotele sportowe bez dodatkowych regulacji są dostępne za dopłatą 350 zł. Tapicerka poza materiałową, na liście widnieje również w wariancie dwukolorowym czarno-beżowym (200 zł), lub jako połączenie materiału i skóry, w kolorze czarnym, szaro-czarnym lub brązowym (tylko EXECUTIVE). Jest też obszycie ze skóry perforowanej z elementami ze sztucznej skóry (5 000 zł dopłaty w EXECUTIVE).
Opel Astra SEDAN - MULTIMEDIA
Opel w podstawowej wersji ACTIVE posiada radioodtwarzacz CD/MP3 z 4 głośnikami, trójfunkcyjnym wyświetlaczem cyfrowym, złączem AUX-IN i anteną radiową. Bogatsza wersja BUSINESS ma zamontowany bardziej zaawansowany system z 6 głośnikami i wyświetlaczem monochromatycznym i komputerem pokładowym. Jest też wygodne sterowanie radiem z koła kierownicy i złącze AUX-IN. Za port USB dla przenośnych urządzeń zewnętrznych trzeba dopłacić 500 zł. Bezprzewodowa łączność Bluetooth niezbędna do stworzenia zestawu głośnomówiącego kosztuje już 1 100 zł. Najbogatszy wariant EXECUTIVE oferuje w Bluetooth i port USB w standardzie wraz z rozbudowanym zestawem 7 głośników.
>>> Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo, cena i gwarancja <<<
Wyższej klasy radioodtwarzacz z nawigacją 2D, złączem USB i kolorowym 7-calowym wyświetlaczem wpasowanym na szczycie konsoli centralnej, z mapami w języku polskim na karcie SD 1GB, anteną typu "płetwa rekina" i dodatkowym wyświetlaczem graficznym między tarczami wskaźników kosztuje 2 600 zł. Najbardziej rozbudowany system multimedialny z nawigacją 3D, złączem USB, mapami całej Europy w języku polskim, kartą pamięci SD 8GB, anteną "płetwa rekina" i dodatkowym wyświetlaczem graficznym między tarczami wskaźników, to koszt 4 100 zł. Obsługa menu radia i nawigacji jest dość prosta, ale początkowo trzeba poświecić kilkanaście minut i nauczyć się jej obsługi. Wyczucie do czego służą poszczególne pokrętła jest obowiązkowe, no w pierwszym momencie ilość przycisków na panelu sterowania nieco przytłacza.
Opel Astra Sedan - SCHOWKI
Ciężko wyobrazić sobie dzisiejsze samochody, bez funkcjonalnych skrytek na pokładzie. Niemieccy inżynierowie doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego miejsc na większe i drobniejsze przedmioty jest w Astrze pod dostatkiem. Największy schowek we wnętrzu to ten usytuowany w desce rozdzielczej przy kolanach pasażera - ma sporą pojemność i podświetlenie. W tunelu środkowym wycięto okrągły wnękę pod pojemnik z napojem, a dalej szerokie wgłębienie zasuwane roletą, z wkładką pozwalającą regulującą, pozwalającą także na wstawienie pojemników. Stopień wyżej króluje otwierany podłokietnik z głęboką wnęką (niedostępny w ACTIVE).
Konsola środkowa tuż przy lewarku dostała półkę idealną na portfel i telefon komórkowy. Tam znajdziemy też dodatkowo gniazdo z zapalniczką oraz złącze AUX-IN z portem USB. W wersjach z nawigacją jest jeszcze miejsce czytnika kart pamięci SD. Pod włącznikiem świateł, z lewej strony deski wkomponowano wysuwaną szufladkę na mniejsze przedmioty. W daszkach przeciwsłonecznych zainstalowano coś dla kobiet - to podświetlane lusterka. W drzwiach przednich zastosowano bardzo obszerne półki.
Podróżujący z tyłu także nie będą mieli powodów do narzekań. W zakończenie tunelu jest wysuwana szufladka oraz dodatkowe gniazdo zasilające 12V. Po bokach kanapy w tapicerkach drzwi są przegródki, a oparcia foteli mają standardowo kieszenie na gazety. Kanapa dostarcza po środku szeroki podłokietnik z dwoma uchwytami pod napoje oraz zamykanym schowkiem (niedostępne a bazowym ACTIVE). Przenośna popielniczka wraz z zapalniczką to dopłata 50 zł.
Opel Astra Sedan - BAGAŻNIK
Przechodzimy ostatecznie do wydzielonego osobno bagażnika. Przestrzeń wypada bardzo dobrze, bo kufer o pojemności 460 litrów jest aż o 90 l większy od tego, jaki oferuje 5-drzwiowy hatchback. Klapę można otworzyć na dwa sposoby za sprawą elektryki - albo przyciskiem usytuowanym w konsoli wewnątrz pojazdy, albo guzikiem na kluczyku w pilocie. Niestety nie uwzględniono w ogóle możliwości otwierania klapy ręcznie po podejściu z tyłu. Pokrywę samoczynnie unosi się do góry dzięki pomocy gazowego siłownika, ale zamknąć trzeba ją już samemu. Żeby nie pobrudzić sobie dłoni, na wygłuszeniu wewnętrznej strony wyżłobiono specjalne wgłębienie.
Spora pojemność pozwala na swobodny przewóz walizek, ale by ulokować je w głębi kufra, trzeba pokonać dość wąski, ale szeroki otwór. Kształtów wnętrza ani trochę nie zaburzają nadkola, dzięki czemu po bokach mamy pionowe ścianki z wkomponowanymi uchwytami na gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy. Minusem są wnikające do wnętrza zawiasy, bo przy przewożeniu przedmiotów o większych gabarytach, trzeba zastanowić się nad takim ich ułożeniem, by klapa mogła się swobodnie zamknąć. Ładowność Astry Sedan wynosi około 540 kg, przewóz ciężkich rzeczy nie będzie kłopotliwy.
Jeżeli pojawi się chęć przewiezienia czegoś długiego, przestrzeń załadunkową zwiększyć można w ekspresowy sposób do pojemności 1010 litrów. Oparcia tylnych siedzeń są asymetrycznie dzielone w stosunku 60/40. Siedzisk nie musimy ruszać gdyż zostają na swoim miejscu i kładzie się jedynie oparcie. W efekcie po złożeniu całości powstaje łagodny próg dzielący. Jeśli zimą najdzie nas ochota wyjazdu na narty, to z pomocą przychodzi rozkładany podłokietnik z otworem dostępu do bagażnika. O doświetlenie kufra po zmroku dba ulokowana wewnątrz lampka, a haczyki w ściankach pozwalają na zawieszenie reklamówek z zakupami. Pod podłogą fabrycznie znajduje się jedynie zestaw naprawczy kół. Koło dojazdowe 16" z kompletem kluczy wymaga dopłaty 300 zł, a pełnowymiarowy "zapas" to koszt 500 zł.
CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5
W piątym odcinku skupimy się na bezpieczeństwie oraz cenach Astry Sedan. Jakie przewidziano promocje przy zakupie? Ile kosztuje najtańszy model, a ile trzeba zapłacić za testowaną przez redakcję SuperAuto24.pl wersję? Jakie systemy chroniące podróżujących otrzymujemy na wyposażeniu seryjnym? Jakie zastosowano w aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo? O tym w 5. odcinku dziennika testu Opla Astry Sedan.