Ostre danie

2009-05-19 9:30

Popularnego SUV-a można przyrządzić na różne sposoby. Oto jeden z japońskich przepisów.

Pod angielskim skrótem SUV kryje się niezwykle popularna w ostatnim czasie klasa samochodów rekreacyjnych, które z założenia mają oferować komfortowy poziom wyposażenia i dobrze sobie radzić w niezbyt trudnym terenie. Ot, takie połączenie terenówki i całkiem nieźle wypasionej osobówki. Pierwszym pojazdem tego typu na europejskim rynku był range rover, który już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku reklamował się, że można nim pojechać na polowanie, do teatru lub na przyjęcie. Zdecydowana większość współczesnych SUV-ów wyglądem zewnętrznym przypomina wyżej zawieszone wyrośnięte kombi, w którym przednia i tylna szyba nachylone są pod niezbyt dużymi kątami.

Konstruktorzy Mazdy tworząc swój model do posuwania postanowili zerwać z tym tradycyjnym wizerunkiem i do rekreacyjnego auta wprowadzić zdecydowanie więcej sportowych cech. W CX-7 widać je już na zewnątrz. Z pewnością należy zaliczyć do nich znacznie pochyloną szybę przednią, ścięty tył, podnoszącą się ku tyłowi dolną linię bocznych szyb czy powiększone błotniki.

Jeszcze więcej wyczynu znajdziemy pod maską pod postacią nowoczesnego turbodoładowanego silnika benzynowego, dysponującego mocą aż dwustu sześćdziesięciu mechanicznych koni. W układzie przeniesienia napędu zastosowano elektronicznie sterowany system dołączania tylnej osi, który sprawia, że auto w ułamku sekundy może przekształcić się z przednionapędowego w pojazd typu 4x4.

Jak przystało na przedstawiciela klasy SUV, CX-7 oferuje bogate wyposażenie, chociaż brakuje w nim coraz bardziej popularnych elementów, takich jak np. czujniki cofania czy nawigacja. Auto robi wrażenie. Przekonali się o tym nasi Czytelnicy, którzy mieli okazję wypróbować najdroższą wersję "siódemki", o w pełni uzasadnionej nazwie Sport.