Większość nowości na rynku motoryzacyjnym jest w głównej mierze oparta na elektronice, algorytmach, sonarach, sensorach i wielu innych ten-tegesach. Wraz z rozwijającą się technologią i nowoczesnymi rozwiązaniami, rosną także wymagania klientów. Zdaniem Hyundaia jeszcze nie wszyscy są „zarażeni” i nadal znajdą się tacy, którzy chcą prostego, niezawodnego i oszczędnego samochodu. Przykładem jest nowa Elantra, która posiada wolnossący, niezniszczalny silnik, miękkie zawieszenie i – co dla wielu jest kluczowe przy wyborze nowego samochodu – pięcioletnią gwarancję bez jakiegokolwiek limitu kilometrów. To nie wszystko, bo Elantra jest sensownie wyceniona i całkiem dobrze wyposażone już w standardzie.
Kuracja odmładzająca
Szósta generacja kompaktowego koreańskiego sedana pojawiła się na rynku w 2016 r., natomiast wersja poliftowa, o której opowiadam, zadebiutowała w drugiej połowie 2018 roku. Dla jednych wprowadzone zmiany ją skrzywdziły, jednak moim zdaniem właśnie taka Elantra najbardziej do mnie przemawia. Nadwozie nadąża za obecnymi trendami, sylwetka jest ostrzejsza i zarazem – na swój sposób – bardzo elegancka, jak na auto swojej klasy. W ramach modernizacji zespół ds. designu zajął się pasem przednim, który został nieco przemodelowany i zyskał więcej charakteru. W tym temacie Hyundai poszerzył Elantrze grill, na który nachodzą w pełni LED-owe reflektory w kształcie trójkąta.
Testowaliśmy: Hyundai i30 N 2.0 T-GDI 275 KM Performance
Na rogach przedniego zderzaka znalazły się również trójkątne światła przeciwmgielne, które sąsiadują z wlotami powietrza – i tu uwaga dla producentów aut premium – one nie są zaślepkami, to prawdziwe wloty powietrza. Maska - co rzadko się zdarza przy takich zabiegach - zyskała nowy kształt i kilka niewielkich przetłoczeń. Linia boczna natomiast w ogóle się nie zmieniła, ale to dobrze, ponieważ nie jest ona ani nudna, ani przekombinowana. Najnowsza Elantra – choć rozstaw osi (2700 mm) się nie zmienił, nowymi zderzakami zyskała całe 50 mm na długości (4620 mm). Co prawda nie wiele to zmienia, ale warto wiedzieć.
Tylny pas względem przedliftowego modelu zmienił się równie mocno, co przedni. Nowa konstrukcja posiada całkowicie LED-owe lampy z charakterystycznym wzorem przypominającym błyskawicę. Zmieniło się także oznaczenie. Przy tej okazji całkowicie zrezygnowano z małego napisu „Elantra” i mocno podkreślono na całej szerokości klapy bagażnika, z jakim modelem obcujemy. Podobny zabieg od niedawna obserwujemy w samochodach Skody, Volkswagena czy Porsche. Klapa – tak swoją drogą – przy współpracy z systemem otwierania bezkluczykowego otworzy się sama, kiedy się do niej zbliżymy. To naprawdę wygodne rozwiązanie, kiedy na przykład mamy w rękach ciężkie siaty z zakupami i brakuje nam trzeciej ręki. Co by nie mówić, na takie rozwiązania w samochodach z niżej półki przyszło nam naprawdę długo czekać.
Porównaliśmy: Hyundai i20 Active vs. Ford Fiesta Active
Tylny zderzak również uległ zmianie. Dolną przestrzeń zajmuje lakierowana na czarno wstawka, która jest miłym „sportowym” smaczkiem – tak jak ten skromny dyfuzor poniżej. Odblaskom także nadano inny kształt, aby dobrze pasowały do całości i przyznam, wygląda to naprawdę dobrze. Zmiany przeprowadzone w nadwoziu Elantry zdecydowanie mocno ją odmłodziły i nadały charakteru, jednak dalej do końca nie wiem, z której strony bardziej mi się ona podoba. Z przodu wygląda jak typowy, nowoczesny kompakt, jednak ten tył pasuje mi już bardziej do auta wyższej klasy.
Po staremu z odrobiną świeżości
Przy okazji liftingu kształtu z kolei nie zmieniła deska rozdzielcza, aczkolwiek w detalach można dopatrzeć się niewielkich różnic. Najbardziej rzucająca się w oczy zmianą jest z pewnością 7-calowy dotykowy ekran systemu multimedialnego. Wraz z nim, pojawiła się funkcja obsługi popularnych aplikacji, jak Apple CarPlay czy Android Auto. Zasada działania jest taka sama, jak w innych modelach. Zmieniona została także kierownica, a mowa o jej bardziej ergonomicznym układzie przycisków. Kolejną praktyczną zmianą, która zasługuje na duży plus są pokrętła do regulacji ustawień nawiewu, które zastąpiły mało intuicyjne przyciski.
Crossover na prąd: Hyundai Kona Electric 64 kWh Premium
Jeśli jednak się do czegoś przyczepić, to zdecydowanie do tego, że inżynierowie nie zrobili nic w kierunku poprawienia jakości materiałów. Zamiast zastosowania większej ilości miękkich tworzyw, znalazły się one wyłącznie w górnej części deski rozdzielczej. Im niżej, tym gorzej. Tapicerka w testowanym egzemplarzu została wykonana ze skóry naturalnej i ekologicznej, co pozwala poczuć we wnętrzu szczyptę elegancji i pozytywnie wpływa na pierwsze wrażenia. Interesująco przedstawiają się wstawki nad zegarami i w obudowach kratek wentylacyjnych imitujące włókno węglowe.
Fotele co prawda posiadają szeroki zakres regulacji, jednak oparcie fotela jest regulowane stopniowo. Większość osób powinno bez problemu znaleźć dla siebie wygodną pozycję na siedzisku Elantry, które opcjonalnie (także dla pasażera) może być podgrzewane trzystopniowo wraz ze skórzanym kołem kierownicy. Trzymanie boczne jest jako takie, ale nie ma się co nad tym za dużo rozwodzić, gdyż to nie jest auto do ciasnego pokonywania zakrętów przy dużych prędkościach. W skrócie – jest przyzwoicie wygodnie, o czym przekonałem się w drodze z Warszawy do Trójmiasta. Po blisko pięciu godzinach jazdy nie odczuwałem dyskomfortu.
W tylnym rzędzie miejsca nie brakuje, choć osoby o wzroście przekraczającym 180 cm mogą zahaczyć fryzurą o podsufitkę. To dlatego, że kanapa została wpasowana ciut za wysoko. Bagażnik – jak to w kompaktowych sedanach – ma nieduży otwór załadunkowy i dysponuje niewielką przestrzenią 458 litrów. Zabrakło w nim jednak haczyków na zakupy, a w zamian dostaliśmy siatkę, która bądź co bądź unieruchomi mniejsze bagaże.
Coś za coś
Hyundai Elantra jest dostępny wyłącznie z wolnossącym benzyniakiem o pojemności 1.6-litra. Jednostka prosta, swoje lata ma, ale przynajmniej jest niezawodna i nie ma apetytu na paliwo. W szczytowym momencie generuje 128 KM i 155 Nm momentu obrotowego. Motor ten łączony jest z 6-biegowym manualem lub 6-stopnową skrzynią automatyczną (+4500 zł). Dodam, że decydując się na automat, zyskamy także trzy tryby pracy układu jezdnego: Eco, Normal i Sport o zmiennej charakterystyce układu kierowniczego i reakcjach na gaz, a do tego wszystkiego sportowy oraz manualny tryb zmiany biegów.
Sprawdź: TEST porównawczy - Hyundai Kona vs. Volkswagen T-Roc
Nazwa „sportowy” nie ma wiele wspólnego ze sportowymi emocjami i trzeba mieć świadomość, ze przy takiej jednostce napędowej próżno się spodziewać ekscytujących wrażeń. Ja w testowym egzemplarzu obcowałem z przekładnią manualną i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pracuje lekko i precyzyjnie. Przypominam, decydując się na ten silnik, musimy wybić sobie z głowy żwawe przyśpieszenia i dynamiczną jazdę. Pozostaje cieszyć się wielopunktowym, ale nie bezpośrednim wtryskiem paliwa, brakiem turbo i dwumasowego koła zamachowego. Coś za coś, jednak ta prosta konstrukcja przynajmniej z pewnością przeżyje niejedną turbodoładowaną jednostkę o pojemności kartonu mleka.
Gra warta świeczki
Do codziennej, spokojnej jazdy Elantra w zupełności wystarczy, a sposób prowadzenie nie wzbudza zastrzeżeń. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy daje dobre wyczucie, choć sztywno zestrojone zawieszenie przypomina o sobie na nierównościach, ale to wszystko rekompensuje stabilnością na równych nawierzchniach i pewnym zachowaniem samochodu. W kabinie jest zadowalająco cicho nawet przy prędkościach autostradowych. Niepodważalnie największą zaletą i czymś, co daje Elantrze wielką sławę jest spalanie, z jakim konkurować mogą chyba tylko hybrydy.
Przeczytaj: TEST porównawczy - Renault Clio vs. Hyundai i20
Z ręką na sercu powiem, że deklaracje producenta o niskim zużyciu paliwa to nie bajki. Po pokonaniu pierwszych 150 kilometrów w stronę Trójmiasta udało mi się zejść do wyniku 5,1 l/100 km. Wszystko popsuł kilkukilometrowy korek spowodowany wypadkiem, a później kolejka przed bramkami. W efekcie byłem zmuszony nadrobić trochę czasu i po blisko 6 godzinach jazdy i pokonaniu 417 kilometrów musiałem zadowolić się wynikiem 5,6 l/100 km.
W między czasie wypoczywając nad polskim morzem pokonałem Elantrą trochę kilometrów w mieście, a po zakończonym urlopie, dojeżdżając już do centrum stolicy i przejechaniu łącznie 1000 kilometrów zakończyłem test samochodu z wynikiem 6,2 l/100 km. Lepszy okazał się tylko kolega z redakcji, który nową hybrydową Corollą w drodze do Poznania uzyskał wynik 4,5 l/100 km. Dodam do tego, że jednostka 1.6 MPi, która znajduje się pod maską Elantry bardzo lubi instalację gazową.
Cena i podsumowanie
Z sumieniem czystym jak kropla wody stwierdzam, że Hyundai Elantra w swoim zakresie cenowym, jest jednym z najlepszych decyzji, jaką może podjąć osoba wymagająca od auta tylko tego, aby jeździło, nie psuło się i mało paliło. Bazowa wersja kosztuje 64 900 zł, jednak ta lepiej wyposażona w wersji Comfort to już wydatek 75 900 zł. W podstawie otrzymujemy klimatyzację automatyczną z nawiewami z tyłu, w pełni elektroniczne wszystkie cztery szyby i lusterka, diodowe światła do jazdy dziennej, aluminiowe felgi, radio i multimedia z bluetooth oraz 7-calowym wyświetlaczem z kamerą cofania i czujnikami parkowania z tyłu.
Testowaliśmy: Hyundai i30 Fastback N Performance 2.0 T-GDI
Podsumowując, dostajemy dobrze wyposażony samochód z oszczędnym silnikiem, przestronnym wnętrzem i sporym bagażnikiem. Do testowanej przeze mnie wersji Style trzeba dopłacić 9000 zł, a w zamian zyskamy diodowe reflektory, podgrzewane siedzenia i kierownicę, bezkluczykowy system keyless, tempomat oraz większe, 17-calowe alufelgi. Mało, który kompakt może na ten moment konkurować z tak kompletnym i wartym swojej ceny samochodem, zadowalającym na dodatek niskim zużyciem paliwa.
Hyundai Elantra 1.6 MPi - dane techniczne
SILNIK | R4, 16V |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1591 cm3 |
Moc maksymalna | 128 KM przy 6300 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 155 Nm przy 4850 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 10,1 sekundy |
Skrzynia biegów | manualna/ 6 biegów |
Napęd | FWD (przedni) |
Zbiornik paliwa | 50 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
9,2-9,5 l / 5,8-6,0 l / 6,5-6,9 l |
poziom emisji CO2 | 151-157 g/km |
Długość | 4620 mm |
Szerokość | 1800 mm |
Wysokość | 1450 mm |
Rozstaw osi | 2700 mm |
Masa własna | 1225 kg |
Ładowność | 545 kg |
Pojemność bagażnika | 458 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna |
Opony przód i tył | 225/45 R17 |