Już od samego początku dwonsizing wywoływał mieszane uczucia wśród fanów prawdziwej motoryzacji. Wysilone, relatywnie niewielkie motory nie budziły zaufania. Duży poziom skomplikowania? To nie wróżyło nic dobrego w dłuższej perspektywie. Takie głosy na wielu internetowych stronach nie były rzadkością. Jednak praktyka okazała się zupełnie inna. 1-litrowy silnik z rodziny EcoBoost zebrał nie tylko wiele nagród, ale także okazał się bezawaryjny. Większe usterki? Brak. Poważne akcje serwisowe? Brak. Zdecydowana większość klientów wybierających nową Fiestę, Focusa czy Pumę wyposażone w 1-litrową jednostkę jest raczej zadowolona z wyboru. Jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują.
Ford Focus Sedan
Samochód, którym zamierzałem pokonać trasę z Warszawy do Mielna i z powrotem to Ford Focus Sedan. Egzemplarz wyposażony w silnik 1.0 EcoBoost o mocy 125 KM połączony z 6-biegową skrzynią manualną. W ofercie kompaktowego amerykańskiego sedana jest jeszcze 100-konna wersja tego silnika oraz 150-konna odmiana 1.5 EcoBoost. Oprócz 125 KM niewielka, trzycylindrowa jednostka produkuje 170 KM. Napęd przekazywany jest oczywiście na koła przedniej osi. Osiągi? 10,2 sekundy potrzebne do osiągnięcia 100 km/h oraz 200 km/h prędkości maksymalnej. Przyzwoicie.
Trasa 510 km w jedną stronę
Plan zakładał podróż z Warszawy do Mielna z pominięciem płatnych odcinków dróg. Do pokonania miałem około 510 km. Przewidywany czas podróży przekraczał 6 godzin. Tuż przed wyruszeniem w trasę Ford Focus Sedan bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Prezentowana wersja nadwoziowa dysponuje 511-litrowym bagażnikiem. Jest to wartość o 137 litrów większa, od tego co oferuje Focus w nadwoziu hatchback. Różnica jest olbrzymia i pozwala na bezproblemowe zapakowanie bagażu na dwutygodniowe wakacje nad morzem. Jedynym minusem kufra są nieosłonięte zawiasy wnikające do wnętrza.
W trasie spalanie 4,2-4,4 l/100 km
Po zatankowaniu do pełna, komputer pokładowy pokazał zasięg wynoszący 748 km. Spodziewałem się więcej, ale jednocześnie wiedziałem, że taka wartość została wyliczona na podstawie wcześniejszego, miejskiego stylu jazdy. Początkowa część trasy prowadziła autostradą A2 z Warszawy na zachód, w stronę Łodzi. Wzmożony ruch na tej trasie sprawił, że średnia prędkość oscylowała w granicach 100-110 km/h. W takich warunkach niewielki silnik Focusa czuł się jak ryba w wodzie. W aucie panowała względna cisza, większą część dystansu udało się pokonać na 6 biegu, a średnie spalanie wahało się między 4,2-4,4 l/100 km. Świetny wynik!
W okolicach Strykowa skręciłem na północ, w stronę Torunia. A-jedynka była już zdecydowanie mniej ”obłożona” innymi autami. W efekcie, prędkość bardzo często dochodziła do 140 km/h. Po kilkudziesięciu kilometrach podróży autostradą z prędkością... autostradową wynik średniego spalania wynosił równe 5 l/100 km.
W tym momencie wspomnę, że niewielki 125-konny silnik na autostradzie potrafi złapać zadyszkę. Wyprzedzanie innych aut z prędkości 120-130 km/h wymaga redukcji do czwartego biegu. Jednak nawet wtedy dynamika samochodu jest co najwyżej poprawna. Po zjechaniu z autostrady A1 najszybszą część trasy miałem już za sobą. Do pokonania pozostało około 270 km ciągnących się w głównej mierze drogami krajowymi i wojewódzkimi. I właśnie na takich drogach Focus Sedan 1.0 EcoBoost czuje się najlepiej.
1000 km na pełnym baku
Przy prędkościach rzędu 70-90 km/h mały silnik wykazuje się wystarczającą dynamiką. Na pochwałę zasługuje także działanie manualnej przekładni. Sięganie do lewarka zmiany biegów bywa nie tylko koniecznością, ale także przyjemnością. Wystarczająca dynamika to jedno, a średni apetyt na paliwo to drugie.
Poruszając się drogami krajowymi bez problemu można zejść poniżej 5 l/100 km. Ostatecznie, po pokonaniu 507 km średnie spalanie w prezentowanym samochodzie wyniosło 4,6 l na ”setkę”. Świetny wynik! Według wskazań komputera pokładowego, bak paliwa pozostał w połowie pełny, co pozwoliłoby na pokonanie jeszcze ponad 530 km. 1000 km na jednym tankowaniu? Dla Focusa Sedan 1.0 EcoBoost to przysłowiowa bułka z masłem! Dodam jeszcze, że zbiornik paliwa ma pojemność 52 litrów.
Podsumowanie i wnioski
Za kierownicą opisywanego samochodu pokonałem grubo ponad 1000 km. W głównej mierze poruszałem się trasami szybkiego ruchu, okupując raczej prawy, wolniejszy pas drogowy. Do jakich wniosków doszedłem? Niewielki, 125-konny doładowany benzynowy silnik wykazuje się dobrą dynamiką przy prędkościach poniżej 100 km/h. Powyżej tej wartości zapał jednostki napędowej wyraźnie słabnie, co przekłada się na dłuższy czas potrzebny na wyprzedzenie „w locie”. Jednak wszelkie niedostatki w tej dziedzinie równoważy niewielkie zapotrzebowanie na paliwo. Wyniki poniżej 5 l/100 km są na porządku dziennym.
Jak wygląda jazda w mieście? Zdecydowanie dynamiczna i oszczędna. Jazda w trasie? Komfortowa i jeszcze bardziej oszczędna. Mały silnik w kompaktowym sedanie to dobry wybór, który sprawdzi się w wielu sytuacjach. Nie jest to motor dla osób z ciężką stopą, lubiących szybko się przemieszczać. Silnik ten za to bardzo polubią użytkownicy preferujący spokojną jazdę, którym nigdzie się nie spieszy. Przy takim użytkowaniu niskie zużycie paliwa jest gwarantowane. Ile kosztuje taki Ford Focus Sedan? Ta odmiana ma cenę katalogową 89 000 zł, ale od razu na starcie wjeżdża cena promocyjna wynosząca 77 900 zł. Wyposażenie wersji Connected zostało bardzo mądrze skonfigurowane. Auto ma m.in.: klimatyzację, system multimedialny z nawigacją i kompatybilnością ze smartfonadmi, tempomat czy kluczyk z funkcją programowania, pozwalającą narzucić ograniczenie prędkości dla wybranego użytkownika auta.