Idea projektu jest prosta do opisania, ale trudna do wcielenia w życie. Badacze i konstruktorzy chcą stworzyć pojazd będący przewodnikiem drogowym, do którego przyłączani będą bezprzewodowo inni chętni użytkownicy drogi. Kierowcy podłączonych aut będą mogli w czasie jazdy czytać książkę, wysyłać smsy albo pracować na laptopie. Prowadził będzie jedynie zawodowiec kierujący "samochodem przewodnikiem".
Docelowo każdy posiadacz samochodu będzie mógł podłączyć się do przewodnika jadącego w interesującym go kierunku. System sprawdzić ma się przede wszystkich na autostradach.
Przeczytaj koniecznie: Polacy coraz chętniej kupują Mitsubishi
Firma Volvo wraz z innymi specjalistami i armią naukowców mają za sobą pierwszą próbę. Na razie tylko z jednym samochodem podążającym za "samochodem przewodnikiem", ale i tak już można mówić o sukcesie.
Następnym etapem prac nad projektem SARTRE jest udoskonalenie oprogramowania instalowanego w pojazdach. Na pierwszą połowę 2012 roku zaplanowano prezentację "pociągu drogowego" złożonego z 5 samochodów jadących autonomicznie jeden za drugim.
Projekt, oprócz oszczędzenia czasu kierowców, ma poprawić bezpieczeństwo na drogach i ograniczyć emisję spalin.