Seat Altea – WSTĘP
Seat Altea to kompaktowy van hiszpańskiej firmy, spokrewniony technicznie z modelem Leon. Altea to konkurent rynkowy m.in. Renault Scenica i Opla Zafiry. Seat Altea zadebiutował w 2004 roku, zaś jego wydłużona wersja Altea XL pojawiła się w 2006 roku. Producent określa Alteę, jako auto segmentu MSV (Multi Sports Vehicle), czyli wielozadaniowy pojazd sportowy.
>>> Seat Altea 2011 – CENA od 55 690 zł
Starsze modele:
>>> Seat Altea 2009 – CENA od 44,9 tys. zł
>>> Seat Altea 2006 – CENA od 33,9 zł
W Polsce Seat Altea w wersji wyposażenia Reference, z silnikiem benzynowym 1.4 MPI 85 KM kosztuje 55 690 zł. Najbogatsza, uterenowiona wersja Freetrack 4WD z benzynowym silnikiem 2.0 TSI 211 KM, to wydatek rzędu 114 tys. zł.
Seat Altea – OPINIE UŻYTKOWNIKÓW
Na portalu Autocentrum.pl opinie użytkowników Altei mocno podzielone:
> margaj: ten samochód nie ma sobie równych zarówno w gronie zwykłych samochodów kompaktowych jak i minivanów, oczywiście pod względem stylistyki, jakości wykonania, radości z jazdy, wdzięku i piękna. a jednocześnie marne szanse przy porównaniu a w kryteriach z innymi minivanami takimi jak: bagażnik m schowki itp. mnie to akuratnie dotyczy. kupiłem go (ja) aby się wyróżniać i wiem jedno TO JEST TO!! Dobitnie świadczą o tym zazdrosne spojżenia innych kierowców, oraz podziw pieszych. co więcej szacunek ze strony kierowców "prawdziwych" minivanów. niedawno stałem na przejściu dla pieszych z kierowca scenica. stoimi sobie czekając na zielone światło, a on z żona prawdopodobnie oglądają alteę "od stup do głów" patrzę na nich i widzę uśmiech żony (podziw) i gest "ok" kierowcy. to jest to....
> Piocio: Jestem mile zaskoczony tym autem. Bardzo duża radość z jazdy zapewniona przez dynamiczny i elastyczny silnik, świetne zawieszenie i doskonałe hamulce, do tego fajne, głębokie fotele z przodu z regulacją wysokości i podparcia lędźwiowego, kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach i pięknie grające audio. Nadwozie jest pojemne, można znaleźć schowki w różnych ciekawych miejscach. W bagażniku przydaje się podwójna podłoga i szuflada pod półką. Siedzenia tylne składają się w podłogę, więc jest równo. Martwiłem się, że nie pomieszczę się z rodziną 2+1+dziadkowie, ale jest OK. Wszędzie jak okiem sięgnąć, są poduszki powietrzne i kurtyny, więc czuję się bezpiecznie. ABS trochę za wcześnie się włącza, TCS OK.
Z kolei niezadowoleni piszą:
> Rosen G: Ogólnie 2 raz zastanowił bym się nad alteą, kupiłem go bo podoba mi się wizualnie, a miałem leona I z którym nie miałem absolutnie żadnych problemów ale w TDI i tego samego oczekiwałem od altei, ale jakość materiałów przeciętna fakt że nie skrzypią jeszcze ale leon był lepiej wykonany, podłokietnik to jakaś pomyłka, nie wiem kto z niego korzysta chyba osoba powyżej 190cm wzrostu, taki sam absurd z wycieraczkami jak ktoś wyżej napisał może w Hiszpanii fajne ale w Polsce porażka a koszt zakupu wycieraczek to juz w ogóle masakra 150-200zl tylko boscha, fajnie się prowadzi, bagażnik może być. Generalnie jak już to 1.9 TDI 105 KM i na chipa (ojciec ma ten silnik w plusie po chipie ma 142 KM targa super) lub 2.0 150 KM, 1.6 jest po prostu za słaby, do spokojnej jazdy nic poza tym.
> PTR: Fajne auto, wyróżniające się z tłumu japońsko-koreańskich kształtów, bardzo dobre prowadzenie i hamulce, dużo miejsca dla kierowcy i pasażerów, ale mechanicznie mogłoby być bardziej dopracowane, zdecydowanie kiepskie materiały wykończenia wnętrza - wstyd, za ten plastik dwója. Strasznie malutki bagażnik jak na tak spore auto to zdecydowanie duża wada - pośpiesznie przygotowano wersję XL, ale to już tak fajnie nie wygląda, miałem trochę kłopotów z tym samochodem, być może jest to kwestia mojego egzemplarza, wszystko co najgorsze spotkało mnie już po gwarancji a to boli.
> jar: hmmmm, dla kogo właściwie jest to auto - ja go kupiłem z przeznaczeniem rodzinnym, ale hałas i brak komfortu bardzo mi ten charakter psują. No i jeszcze jedna rzecz - na początku tego nie zauważałem, ale teraz mi przeszkadza - tandeta w kokpicie i ogólna szaro-burość.
Seat Altea - film z CRASH TESTu Euro NCAP
Seat Altea - OPINIE DZIENNIKARZY
Jarosław Bartkiewicz / Mojeauto.pl: Altei na pewno nie można odmówić charakteru. Wyraźne linie nadwozia widać w każdej części auta i w każdym drobnym elemencie. Agresywna maska z "kocimi" reflektorami i sporymi wlotami powietrza, przetłoczenia blachy na bocznych ścianach i dosyć gwałtownie opadająca linia dachu bez dwóch zdań wskazują na sportowy rodowód auta. Rodowód być może i młody, ale zaplanowany z polotem i bądź co bądź finezją. Aż dziw bierze człowieka, że taki samochód, stworzony notabene przez sztab projektantów "pod batutą" Waltera de’Silvy – designera Alfy Romeo 156 – nie doczekał się poważnych nagród za stylistykę. Cóż… o gustach dyskutować się bynajmniej nie powinno.(…) Do Altei nie przekonają się ci, którzy oczekują od samochodu "jazdy na poduszkach" z muzyką klasyczną w tle. Wnętrze Seata jest bowiem (jak na auto cywilne) dosyć surowe i proste, a prym wiodą tutaj typowo sportowe kolory: czerń, czerwień i srebro. Co ważne, ta surowość i prostota nie wpływają w ogólnej ocenie na minus lecz na plus, podkręcając jeszcze dosadniej sportowy charakter auta.
Po zajęciu miejsca w kubełkowych, bardzo wygodnych fotelach ustawianych w trzech płaszczyznach na pierwszy plan wysuwają się zegary i centralna konsola. W przypadku tego pierwszego elementu można powiedzieć tylko tyle, że są wykonane bardzo starannie, a odczytywanie z nich tradycyjnych wartości nie sprawia żadnych problemów. Słabiej prezentuje się natomiast centralna konsola, trochę przypominająca regał na książki niż narzędzie pomocnicze do obsługi radia czy ogrzewania – mało poręczne w szczególności w dolnej części (dwa łukowe uchwyty przez które podczas jazdy wypadają drobne przedmioty jak chociażby telefon komórkowy). Ogólnie jednak obsługa samochodu jest intuicyjna, plastiki są wykonane solidnie, pod ręką wiele praktycznych schowków (30 w całym samochodzie) i wygoda. Wygoda w szczególności dla wszystkich pasażerów. W Altei siedzi się stosunkowo nisko, co pozwoliło zaoszczędzić sporo cennego miejsca nad głowami pasażerów. Zarówno przednie fotele jak i tylna kanapa zapewniają odpowiednie ułożenie ciał podróżujących i nawet podczas długiej jazdy nie wyjdziemy z auta z odciskami. Miejsca na nogi jest w sam raz, a komfortu nie zakłóca również ewentualne przesunięcie kanapy o kilka centymetrów do przodu w przypadku powiększenia przestrzeni bagażowej.
W przypadku mini-vanów ocena pojemności bagażnika sprowadza się właściwie do przeznaczenia i charakteru auta. Seat Altea w standardowej konfiguracji siedzeń oferuje 409 litrów. Patrząc na przeznaczenie jest to mierny wynik, patrząc na charakter (sportowy) auta całkiem przyzwoicie. Dla porównania tych dwóch czynników w innym modelu, o innym przeznaczeniu i innym charakterze prezentujemy wynik Forda Focusa C-Max, który w standardzie oferuje 550 litrów. Hiszpański model ma podobnie jak większość konkurencji możliwość przesunięcia tylnej kanapy do przodu. Wówczas przestrzeń ładunkowa wzrasta o kolejne 101 litrów. Przy całkowitym złożeniu siedzeń do załadowania mamy już powierzchnię o pojemności 1320 litrów. Dodatkowo w Seacie zamontowano podwójną podłogę bagażnika ze specjalnymi pojemnikami w dolnej części, który przydadzą się przy transporcie mniejszych przedmiotów.
Maciek Kalkosiński / Autokrata.pl: Altea to samochód, który ciężko sklasyfikować. Większa od sportowego Leona, ale mniejsza od rodzinnego Toledo. Na vana trochę za ciasna, na kompakta za duża. W sumie wymiarami pasuje w sam dla rodziny z dwójką dorastających dzieci. Z zewnątrz (...) wygląda interesująco. Linie narysowane przez Da Silvę - jednego z najwybitniejszych projektantów samochodowych - tworzą obłe i miłe dla oka kształty. Przód może nie jest tak agresywny jak w Leonie, ale pozostaje dosyć drapieżny. Zaokrąglony tył zdobią nowoczesne lampy. Samochód sprawia wrażenie zwartego i sportowego, mimo iż optycznie jest dosyć wysoki. We wnętrzu można znaleźć kilka sportowych akcentów, szczególnie gdy zasiądziemy za kierownicą. Trzeba przyznać, że od początku sprawia ona bardzo pozytywne wrażenie. Nie za duża, bardzo gruba, idealnie leżąca w dłoniach. Żaden z supersportowych samochodów by się takiej nie powstydził. Dobre wrażenie robią aluminiowe pedały, kubełkowe fotele (ze sporym zakresem regulacji) i sportowe, podświetlane na czerwono zegary - każdy w oddzielnej wnęce na desce rozdzielczej. Jak na sportowy samochód przystało, pozycje zerowe prędkościomierza i obrotomierza są dokładnie na godzinie 6 - jak na przykład w Porsche. Plastik, którym pokryto kawałki deski rozdzielczej, ma fakturę przypominającą karbon - aż miło popatrzeć, szczególnie że plastiku w środku mamy dosyć dużo. Nie najlepsze wrażenie robi konsola środkowa. Wielki klocek na desce rozdzielczej razi (dosłownie i w przenośni) dużą ilością pustej przestrzeni, brzydkiego plastiku (tutaj zwykłego, nie karbonopodobnego) (…)
Zawieszenie i układ kierowniczy zestrojone są dosyć twardo jak na samochód rodzinny, ale nie tak twardo jak w aucie sportowym. Altei raczej daleko do typowej kanapy na kołach. Nierówności jezdni można odczuć na swoich czterech literach, jednak nie jest to bardzo dokuczliwe. Oczywiście są też plusy - bardzo precyzyjne prowadzenie i dobre trzymanie drogi.
Seat Altea - TEST Auto Świat
Tygodnik Auto Świat (Auto Świat, nr 4, 21 stycznia 2008 r.) testował Seata Alteę 2.0 TSI FR:
W opinii testujących, na pierwszy rzut oka Altea wygląda jak zwykły van. Jednak jej drugą naturę zdradzają potężne aluminiowe felgi, srebrne obudowy lusterek oraz podwójny układ wydechowy. Gdy zajmiemy miejsce we wnętrzu, od razu zobaczymy, że nie jest to zwykłe "wozidełko" dla rodziców i ich pociech. Tu z przodu siedzi się na sportowych fotelach z porządnym podparciem z boku, które na dodatek są wygodne. Dzięki temu nawet długa podróż nie będzie utrapieniem dla pleców. Kierowca ma przed sobą czytelną deskę rozdzielczą ze wskaźnikami wykończonymi na biało i z czerwonym podświetleniem. Trzyramienna sportowa kierownica świetnie leży w dłoniach – czytamy w AŚ.
W opinii tygodnika miejsca w obu rzędach siedzeń wygospodarowano pod dostatkiem. Z tyłu nie tylko dzieci, lecz także wysokie dorosłe osoby będą miały wystarczającą ilość przestrzeni. Jak na rodzinne auto Altea ma nieco za mały bagażnik. Jest on wprawdzie regularnie ukształtowany, ale przy pojemności 409 l trudno będzie zmieścić wózek dziecięcy oraz walizki podczas urlopowego wyjazdu. Sytuację ratuje przesuwana kanapa - pozwala na zwiększenie bagażnika bez potrzeby jej składania. Jednak w tej sytuacji trzeba się liczyć ze znacznym zmniejszeniem przestrzeni na nogi z tyłu. Auto można też wykorzystać do transportu rzeczy o dużych gabarytach po złożeniu asymetrycznie dzielonego siedzenia. Jednak i w tej konfiguracji nie udało się uniknąć błędów. Na podłodze pozostaje wysoki próg, który skutecznie przeszkadza w ułożeniu bagażu.
Seat Altea 1.4 85 KM – DANE TECHNICZNE
Seat Altea | DANE TECHNICZNE |
NADWOZIE | |
Rodzaj | van |
Długość / szerokość / wysokość (metry) | 4,282/1,768/1,576 |
Rozstaw osi (metry) | 2,578 |
Masa własna (tony) | 1,355 |
Pojemność bagażnika (litry) | 409 |
Pojemność zbiornika paliwa (litry) | 55 |
SILNIK | MPI |
Paliwo | Benzyna bezołowiowa 95 |
Liczba cylindrów | 4 (rzędowo) |
Moc (kW / KM) | 63 / 85 (5000 obr./min) |
Moment obrotowy (Nm) | 132 (3800 obr./min) |
OSIĄGI | |
Szybkość maksymalna (km/h) | 169 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 15,0 |
ZUŻYCIE PALIWA (dane producenta) | |
Cykl miejski (litry/100 km) | 8,6 |
Cykl pozamiejski (litry/100 km) | 5,4 |
Cykl mieszany (litry/100 km) | 6,5 |
CENA | |
listopad 2011 | 55 690 zł |
DODATKI | |
Ksenony (zł) | niedostępne |
Nawigacja (zł) | niedostępna |
Skórzana tapicerka | niedostępna |
Seat Altea 1.4 85 KM (2011) - SPALANIE
Według danych producenta, Seat Altea z silnikiem benzynowym 1.4 o mocy 85 KM spala: 5,7 litra/100 km w cyklu miejskim, 4,2 litra/100 km w cyklu pozamiejskim i 4,8 litra/100 km w cyklu mieszanym.
Według opinii w portalu Autocentrum.pl, Seat Altea z silnikiem 1,4 litra pali:
* ŚREDNIO - 6,3 litra / 100 km
* W MIEŚCIE - 7,3 l/100 km
* W TRASIE - 5,9 l/100 km
Seat Altea (2011) – CENA
W Polsce Seat Altea w wersji wyposażenia Reference, z silnikiem benzynowym 1.4 MPI 85 KM kosztuje 55 690 zł. Najbogatsza, uterenowiona wersja Freetrack 4WD z benzynowym silnikiem 2.0 TSI 211 KM, to wydatek rzędu 114 tys. zł.
Seat Altea - CENA za Otomoto.pl i moto.gratka.pl:
>>> Seat Altea 2011 r. – cena 62,5 tys. zł
>>> Seat Altea 2008 r. – cena 34,5 tys. zł
>>> Seat Altea 2006 r. – cena 21 tys. zł