Nowe samochody dostępne w przystępnej cenie, mające po prostu służyć do przemieszczenia się z punktu A do B, nie muszą kojarzyć się z emocjami. Ponad takimi cechami, jak ciekawy wygląd czy osiągi, górują inne kryteria. Liczy się bezpieczeństwo, przestrzeń w środku, wygoda jazdy czy możliwość zapakowania w bagażniku jak największej ilości rzeczy. Aut tego typu można sporo znaleźć u dealerów popularnych marek i nie wydać na nie majątku, a po wyjeździe z salonu pozostać anonimowym i ginąć w tle znacznie atrakcyjniejszych sprzętów.
Jazda popularnym samochodem potrafiącym spełnić wyżej wymienione oczekiwania, który jednocześnie nie musi być nudny, jest jak najbardziej do połączenia. Trzeba tylko spełnić dość istotny warunek - sięgnąć głębiej do kieszeni i wydać na niego trochę więcej pieniędzy. Podkręcony wygląd i udogodnienia podnoszące komfort użytkowania zwyczajnie więcej kosztują. Chcesz czegoś lepszego, ładniejszego i bajeranckiego? Nie oszukuj się - musisz za to zapłacić.
We współczesnym świecie, aby zadać szyku na ulicy, lampy zarówno te z przodu, jak i z tyłu, nie mogą mieć klasycznych halogenowych żarówek, w nadkolach powinny kręcić się duże alufelgi, a lakier lśnić z daleka i przyciągać wzrok niestandardowym odcieniem. Dach najlepiej jak jest w całości szklany, odcina się kontrastowym kolorem, a poziom personalizacji nie tylko karoserii, ale i wnętrza wykracza daleko poza standardy.
Przeczytaj też: TEST spalania Skody Rapid 1.0 TSI 110 KM
W wyposażeniu obecność dotykowego wyświetlacza o jak największej przekątnej to podstawa. Łączność pokładowa i nawigacja to priorytet, nawet pomimo tego, że samochodowy GPS w czasach smartfonów i całodobowego statusu online, staje się coraz mniej potrzebny. Ważniejsza jest możliwość sparowana samochodu z osobistym urządzeniem i operowanie aplikacjami z poziomu wtopionego w konsolę środkową ekranu.
Dobrze jak poszycia wykończenia kabiny wraz z tapicerką mają miłą dla oka kolorystykę, zadana temperatura jest automatycznie utrzymywana, a elektryka i elektronika przejmuje operowanie wszelkimi możliwymi funkcjami auta. Brzmi to może trochę niedorzecznie, ale takie mamy już czasy. Faktem stało się, że małe auta wykazują poziom udogodnień, jaki jeszcze kilka lat temu był zarezerwowany dla klasy premium. Pozwalają swoim właścicielom błysnąć na drodze, czego przykładem jest prezentowany Rapid Style w kolorze Beż Cappuccino z kontrastowymi czarnymi dodatkami.
Ile taka wizualna i podnosząca komfort użytkowania przyjemność kosztuje? Zwykłą Skodę Rapid Spaceback kupi się w promocji od 48 500 zł (cena regularna 58 000 zł). Na tyle wyceniona została wersja Active z silnikiem 1.0 TSI 95 KM połączonym z 5-biegową skrzynią manualną. Stojąca po przeciwnej stronie cennika topowa odmiana Style rozpoczyna swój cennikowy żywot w promocji od kwoty 59 400 zł (cena regularna 68 900 zł). Odmiana Style z silnikiem 110-konnym i 6-biegową skrzynią to wydatek 62 100 zł w promocji (cena regularna 71 600 zł), a da się jeszcze kupić wersję z 7-biegowym DSG wymagającym 6000 zł dopłaty. Nie jest to jednak czubek cennika i nie oznacza to, że dostaniemy auto jak na fotografiach w zamieszczonej w tym artykule galerii.
Sprawdź także: Rapid Spaceback zmieści więcej niż myślisz
Poziom testowanego egzemplarza wymaga dołożenia jeszcze różnych pozycji z listy dodatków, co potrafi wywindować cenę ostateczną do 90 tys. zł. W przypadku Skody Rapid Spaceback to już kwota sięgająca sufitu, przez co takie konfiguracje, jak testowy egzemplarz, są na naszych drogach rzadkością. Niemniej jednak, dla chcącego nic trudnego.
Zagłębiając się w dokładną specyfikację systemów bezpieczeństwa, multimediów dostępnych na pokładzie i elementów stylizacyjnych, dojdzie się do jednego wniosku. Nawet w tak niepozornym aucie, jak Rapid, można się wyróżnić i dorównać wyposażeniem niejednemu pełnoprawnemu, znacznie droższemu kompaktowi.
Więcej na temat Skody Rapid Spaceback, którą poddaliśmy najróżniejszym testom, przeczytacie w pozostałych naszych artykułach poświęconych temu modelowi - KLIKNIJ i sprawdź.