Jest niedorzeczny, a to nie koniec zalet

Sprawdziliśmy Audi RS 3 na drodze i na torze. Test ostatniego kompakta z 5-cylindrowym silnikiem

2022-11-02 8:53

Ma szersze opony na przedniej osi i ciężki, wysunięty do przodu silnik, który nie sprzyja rozkładowi mas. Audi RS 3 to prawdopodobnie ostatni taki kompakt - jeździ lepiej niż powinien, a zakręty pokonujemy w nim niedorzecznie szybko, w akompaniamencie 5-cylindrowej jednostki. Testowałem go na drodze i na torze.

Audi RS 3 Limousine - test, dane techniczne

Audi RS 3 już od pierwszej generacji jest niedorzeczne. Ma duży, 5-cylindrowy silnik wepchnięty poprzecznie między koła przedniej osi, a na dodatek jednostka ta umieszczona jest zdecydowanie zbyt blisko przedniego zderzaka. Nowe Audi RS 3 kontynuuje tę tradycję, ale robi też coś, czego poprzednicy mogą jej pozazdrościć. Nowa generacja jeździ po prostu jeździ lepiej niż wynika to z jej konstrukcji oraz z praw fizyki i reaguje na komendy kierowcy jak rasowy sportowiec. Sprawdziłem to w warunkach drogowych, a tydzień później zweryfikowałem na torze, podczas próby czasowej na imprezie Audi Driving Days.

Zielony i wściekły

Konfiguracja, którą jeździłem jest nie do przeoczenia. Jaskrawy, zielony lakier można określić jako "nachalny". Kolor nie do końca w moim guście (niektórzy mówią, że srebrne auta są nudne, ale jak dla mnie się nie znają), ale w połączeniu z wnętrzem pełnym zielonych akcentów wygląda przyzwoicie. Wielkie, 19-calowe i lakierowane na czarno felgi skrywają jeszcze większe węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe i czerwone zaciski o wielkości, która pasowałaby i do Kamaza. Z pewnością możecie mieć RS 3 w mniej rzucającej się w oczy wersji, ale skoro już decydujecie się na ostatniego takiego kompakta z 5-cylindrowym, 400-konnym silnikiem pod maską, fałszywa skromność nie ma sensu. No właśnie, czy wspomniałem, że kompaktowe RS 3 oddaje do dyspozycji kierowcy okrągłe 400 KM? To zaledwie o 20 KM mniej niż Audi R8 pierwszej generacji z jednostką V8. RS 3 przyspiesza do setki dokładnie w takim samym czasie, co R8 V10. Co za czasy.

2.5 TFSI jest wspaniałe

Pięć cylindrów robi robotę pod względem akustycznym i stawia RS 3 w pozycji klasowego lidera jeśli chodzi o osiągi. Audi deklaruje bowiem, że czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi 3,8 s. Nie czuć tu takiego kopnięcia w plecy, jak w Mercedesie-AMG A 45 S, a turbina potrzebuje nieco więcej czasu, by dmuchnąć pożądaną dawkę powietrza. W RS 3 odnalazłem też trochę więcej komfortu niż w Mercedesie, bo po pierwsze - auto w normalnym trybie jest ciche i potulne jak baranek i dopiero w najostrzejszych ustawieniach pokazuje pazur, a po drugie - skrzynia biegów działa tu znacznie płynniej niż w AMG. Szkoda, że to prawdopodobnie ostatni model Audi z jednostką 2.5 TFSI. Piękna to była historia, nie zapomnę jej nigdy.

Audi RS 3 ma quattro inne niż w S3

Choć handlowa nazwa quattro jest wspólna dla wszystkich modeli, napęd w RS 3 to inna liga. Możliwości quattro w wyczynowym modelu obejmują m.in. skierowanie całego momentu obrotowego na jedno koło, a także praktycznie całkowite odłączenie przedniej osi w trybie RS torque rear. Aktywacja tej funkcji wiąże się z ostrzeżeniem, a samochód prosi, byś nie używał tego trybu na drodze publicznej. Lepiej się go posłuchać, bo stworzone jako czteronapędowiec RS 3 traci przewidywalność i intuicyjność, gdy spróbujemy pójść bokiem na asfalcie.

Szersze opony z przodu. Co tu się dzieje?

Jedną z nietypowych cech nowego RS 3 są szersze przednie opony. Ogumienie o szerokości 265 mm trafiło na przednią oś, a z tyłu zamontowano 245-milimetrowe gumy. Inżynierowie ewidentnie wiedzieli co robią, bo Audi w szybkich i ciasnych zakrętach zachowuje taką neutralność, że Golf R wydaje się przy nim być gorącokrwistym nerwusem. Nie chodzi o brak emocji, tylko godną podziwu zdolność do zacieśniania zakrętów z gazem w podłodze i znoszenia innych, głupich pomysłów kierowcy. RS 3 waży 1575 kg czyli o kilkanaście kilogramów więcej od swojego poprzednika, ale to, jak sprawnie zmienia kierunek jazdy jest godne auta o 150-200 kg lżejszego. Sytuacja nieco komplikuje się tylko na nierównych, mocno dziurawych nawierzchniach - w takich warunkach Audi RS 3 potrafi zaskoczyć, bo gdy przez piekielnie twarde zawieszenie auto zaczyna podskakiwać, momentalnie przestaje wybaczać błędy. Przez większość czasu pozostaje jednak niewzruszone i wzorowo przenosi ogromną moc na asfalt.

Audi RS 3 Limousine - czy można nim jeździć na co dzień?

Z tego co wiem, odmiana hatchback ma śmiesznie małą pojemność bagażnika (282 litry). Sedan ma tylko troszkę większy, bo 321-litrowy kufer. Samochód nie jest też przesadnie oszczędny, bo piąty cylinder nie kaktus - pić musi. W trasie, zużycie wynosi 8,5-9 l/100 km, a w mieście nietrudno przekroczyć 12-13 l/100 km. Gdy bardzo się postaramy, uzyskamy niższe rezultaty, ale oszczędna jazda w RS 3 jest jak biała czekolada. Niby słodka, ale brakuje jej głównego składnika. Ogólnie, Audi RS 3 nie jest najgorszym autem na tak zwane "daily", ale musimy pogodzić się z pewnymi kompromisami. Jest ich chyba więcej niż u głównego konkurenta, Mercedesa-AMG CLA 45 S 4Matic+. Pali wyraźnie mniej i ma znacznie większy, bo 460-litrowy bagażnik. O ile to pierwsze nie ma większego znaczenia, tak bagażnika, nawet w sportowych autach, nigdy zbyt wiele!

Audi RS 3 Limousine - cena i konkurenci

Wycenione na 295 700 zł Audi RS 3 jest obecnie najtańszym samochodem w swojej klasie. Nie jest to szczególny wyczyn, bo konkurent o zbliżonych osiągach i formie jest tylko jeden - Mercedes-AMG CLA 45 S 4Matic+, czyli samochód o potężnej nazwie i równie potężnej cenie wynoszącej 319 967 zł. Biorąc pod uwagę stosunek liczby cylindrów do kwoty zakupu, Audi jest bezapelacyjnym zwycięzcą. Oczywiście, wiele elementów wyposażenia wymaga słonej dopłaty, ale moim zdaniem wygrywa również w wielu innych kwestiach, bo choć jego wnętrze miejscami wykonano z tanich plastików, ten sam problem doskwiera Mercedesowi. W czym wygrywa Mercedes? Jego system multimedialny jest nieco lepszy, a cyfrowe zegary mają przyjemniejszą dla oka szatę graficzną. Są także nieco bardziej czytelne. Kwestią gustu pozostaje wygląd - CLA to wyjątkowo zgrabnie narysowany samochód, dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby większość klientów kupując oczami decydowała się na Mercedesa. Nawet miłośnicy marki ze Stuttgartu muszą jednak przyznać, że RS 3 Limousine to wyjątkowe pożegnanie z 5-cylindrową rzędówką. Taka wersja demo supersamochodu, o osiągach Audi R8 pierwszej generacji.

Nasi Partnerzy polecają