Przygoda na Podlasiu – tak brzmiało zaproszenie Nissana na pierwsze jazdy testowe X-Trailem z nowymi silnikami. Przyznacie sami, że zapowiedź przygody na Podlasiu zapowiadała się dość intrygująco. Ten położony na wschodzie naszego kraju region jest niesamowicie urokliwy. Urokliwy, ale także nieco zapomniany. Podlasie boryka się ze swoimi problemami, a sąsiedztwo Białorusi z pewnością prestiżu nie dodaje. Podlasie jednak ma swój niepowtarzalny urok. To miejsce, w którym czas się zatrzymał. Bliskie okolice Janowa Podlaskiego są niczym wehikuł czasu. Warszawa, Poznań, Kraków? To metropolie, które leżą na przeciwległym biegunie podlaskich rejonów. Łąki, pola, lasy oraz wyczuwalny na każdym kroku brak pośpiechu. Drewniane domy oraz zabudowania pamiętają niejedną wojnę. Czar, urok i niepowtarzalność. Ot, Podlasie właśnie.
WIDEO - Nissan X-Trail na drogach Podlasia
Klasyczna konstrukcja
Moją uwagę od uroku tego jakże malowniczego rejonu naszego kraju starał się odwrócić Nissan X-Trail. Warto zaznaczyć, że wraz z dodaniem nowych jednostek napędowych auto nie przeszło liftingu. Zmiany zaszły tylko i wyłącznie pod maską. Co prawda dodano także system Pro Pilot znany chociażby z Qashqaia i Leafa, ale to jedynie szczegół, który wzbogacił wyposażenia auta z zakresu bezpieczeństwa.
Jaki jest Nissan X-Trail? Wraz z debiutem trzeciej generacji modelu auto zatraciło nieco swoją charakterystyczną kanciastą sylwetkę. Pojawiło się więcej łagodniejszych załamań, a ogólny design przestał kojarzyć się jednoznacznie z siermiężną terenówką. Taki zabieg spowodował, że wielu ortodoksyjnych klientów modelu odwróciło się od Nissana. Jednak dzięki bardziej modnemu i miastoodpornemu wyglądowi X-Traila zaczęła doceniać zupełnie nowa i znacznie szersza grupa odbiorców.
Przeczytaj: Nissan Leaf Tekna 40 kWh: elektryczna codzienność
Z zewnątrz auto może się podobać. Wewnątrz? Tutaj widać już upływ czasu konstrukcji. System multimedialny jest mocno niedzisiejszy. Posiada wiele małych przycisków funkcyjnych oraz nie grzeszy szybkością działania. Wkrótce ów system doczeka się aktualizacji nawigacji oraz ku uciesze wielu osób obsłuży standardy Android Auto oraz Apple CarPlay.
Jakość wykonania zasługuje na dobrą ocenę. Podobnie jak ilość miejsca w kabinie. Obszerny bagażnik ma 565 litrów pojemności, którą można płynnie regulować dzięki zmianie konta nachylenia oparcia tylnej kanapy oraz przesuwaniu siedziska. Najważniejszymi i najciekawszymi aspektami wyprawy X-Trailem na Podlasie były jednak jednostki silnikowe.
Nowości pod maską
Silniki 1.3 DIG-T oraz 1.7 dCi są efektem współpracy Renault z Nissanem. Dokładnie takie same jednostki mogą napędzać Qashqaia oraz Kadjara. Teraz, trafiają pod maskę topowego X-Traila.
Benzynowy motor ma 160 KM mocy oraz generuje 270 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W przypadku opisywanego modelu łączony jest tylko i wyłącznie z przednim napędem oraz automatyczną 7-biegowa przekładnią DCT. Osiągi? 11,5 sekundy od 0 do 100 km/h oraz 198 km/h prędkości maksymalnej.
Testowaliśmy: Nissan Qashqai 1.3 DIG-T 160 AT Tekna+: nigdy nie jest późno na zmiany
Większe pole manewru jeśli chodzi o konfigurację układu napędowego daje silnik 1.7 dCi. Legitymuje się on mocą 150 KM oraz momentem obrotowym na poziomie 340 Nm. Standardowo łączony jest przednim napędem oraz manualną skrzynią o 6 przełożeniach. Opcjonalnie ropniak może odpychać się od podłoża czterema kołami. Dostępna jest także skrzynia bezstopniowa Xtronic (zarówno z FWD jak i AWD). I dokładnie takim autem, wyposażonym w napęd 4x4, 150-konnego diesla oraz automat ruszyłem na podbój Podlasia.
Cisza, spokój, komfort
X-Trail jest przede wszystkim komfortowym i bardzo wygodnym autem. Nie przejawia jakichkolwiek sportowych zdolności i nie stara się udawać samochodu, którym nie jest. Trasa z okolic Warszawy na Podlasie przebiegła w ciszy, spokoju oraz bez jakiegokolwiek stresu. A propos ciszy. Nowa jednostka wysokoprężna została świetnie wyciszona. Wyraźny odgłos pracy silnika słyszalny jest dopiero w górnych partiach obrotowych. Na dodatek nie jest to mocno irytujący dźwięk znany chociażby ze starych diesli. Wyraźnie widać, a raczej słychać, że w tej kategorii ludzie z Nissana wykonali kawał dobrej roboty.
Zobacz też: Debiutuje Nissan Juke 2020. Druga generacja pojawia się 9 lat po pierwszej
Nie jest tajemnicą, że skrzynie bezstopniowe nie są moimi ulubionymi przekładniami. Co prawda można się przyzwyczaić do ich pracy, ale utrzymywanie silnika na jednostajnych wysokich obrotach bywało irytujące. Czy Xtronic zmienił moje podejście do skrzyń bezstopniowych? Tak, chociaż w dalszym ciągu wolę konwencjonalne automaty. Proponowana przez Nissana przekładnia planetarna symuluje zmianę biegów. Posiada 7 wirtualnych przełożeń. Wszystkie te sztuczki sprawiają, że nawet podczas wyprzedzania obroty nie są jednostajnie utrzymywane w okolicach końca skali.
Kilka słów poświęcę osiągom oraz średniemu apetytowi na paliwo. X-Trail w wersji wysokoprężnej potrzebuje 10,7 sekundy aby rozpędzić się do 100 km/h. Poprawny wynik adekwatny do mocy oraz gabarytów auta. Wersja ze skrzynią Xtronic jest zdecydowanie mniej zrywna potrzebując na dobicie do pierwszej ”setki” 12,7 sekundy.
Zobacz też: Ulepszony Nissan GT-R NISMO zaprezentowany
Więcej niż poprawny jest natomiast wynik średniego spalania. Co prawda pokonałem autem tylko trasę z Warszawy na Podlasie, liczącą kilkaset kilometrów, ale na takim dystansie podczas płynnej jazdy auto spaliło mniej niż 7 l/100 km. Dodam, że samochodem jechały 3 osoby, a bagażnik zapakowany był do rolety.
Swego rodzaju ciekawostką oraz nawiązaniem do przeszłości jest możliwość ingerencji w napęd 4x4. Przy pomocy pokrętła umiejscowionego pomiędzy przednimi fotelami kierowca może wybrać jeden z trzech trybów pracy napędu. 2WD przenosi całą moc i moment obrotowy na koła przedniej osi. 4WD Auto płynnie rozdziela moc i moment między osiami w zależności od potrzeb i panujących warunków. Lock spina napęd 4x4 do prędkości 43 km/h pomagając podczas jazdy w nieco trudniejszym terenie. Niewiele współczesnych modnych SUV-ów daje takie możliwości.
Cena i podsumowanie
Ceny Nissana X-Trail z odświeżonymi silnikami zaczynają się od 99 500 zł. Co ciekawe cennik otwiera wersja wysokoprężna z napędem na przód, manualną skrzynią biegów oraz standardem wyposażenia Visia. Wersja benzynowa startuje od 113 500 zł i posiada w standardzie automatyczną skrzynię DCT oraz bogatsze wyposażenie (Acenta). Większość X-Traili sprzedaje się w Polsce w topowych specyfikacjach nazwanych Tekna. Takiego najbardziej dopasionego japońskiego SUV-a z nowym dieslem napędem 4x4 oraz przekładnią Xtronic wyceniono na 153 500 zł.
Sprawdź: TEST, OPINIA - Nissan Micra N-Sport 1.0 DIG-T 117 KM M6: atrakcyjnie i z werwą
Nowe jednostki silnikowe nie zrewolucjonizowały Nissana X-Trail. Jednak rewolucja nie była tutaj żadnym celem. Jazda za kierownicą japońskiego SUV-a z nowym dieslem pod maską daje przede wszystkim poczucie spokoju. Spokoju i totalnego wyciszenia jakie spotkać można na niesamowicie urokliwym Podlasiu.
Nissan X-Trail 1.7 dCi - dane techniczne
SILNIK |
R4 16V Turbodiesel |
Paliwo | Diesel |
Pojemność | 1749 cm3 |
Moc maksymalna | 110 kW/ 150 KM przy 3500 obr./min |
Maks mom. obrotowy | 340 Nm/ przy 1750 obr./min |
Prędkość maksymalna | 194 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,7 s |
Skrzynia biegów | bezstopniowa (Xtronic) |
Napęd | All Mode 4x4 |
Zbiornik paliwa | 60 l |
Katalogowe średnie zużycie paliwa (WLTP) | 6,7 l |
Emisja CO2 (WLTP) | 177 g/km |
Długość | 4640 mm |
Szerokość | 1820 mm |
Wysokość | 1710 mm |
Rozstaw osi | 2705 mm |
Prześwit | 204 mm |
Masa własna/ maksymalna dopuszczalna | 1670 kg/ 2175 kg |
Maksymalna masa holowanej przyczepy | 2000 kg |
Pojemność bagażnika | 565 l/1996 l |
Hamulce przód/ tył | Tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | Kolumny McPherson |
Zawieszenie tył | Niezależne wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w modelu testowym) | 225/55 R19 |