Suzuki Grand Vitara 5d 2.4 Premium - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie japońskiego SUV-a

2014-01-11 2:30

Nabywcy aut coraz chętniej wybierają pojazdy typu SUV. Pomimo ich bojowego wyglądu świadczącego o tym, że dadzą radę wjechać w każdy teren, najczęściej ich możliwości kończą się w nieco głębszym piasku. Suzuki Grand Vitara jest jednak wyjątkiem, gdyż pod nieco konserwatywnym nadwoziem kryje całkiem spore możliwości. Na szlakach transportowych jeździ się komfortowo, zaś po wjeździe do lasu nie trzeba się bać o wystające korzenie i kamienie. Stały napęd kół i mocny benzynowy silnik to zgrany duet. Kabina pasażerska przyciąga dużą ilością wolnej przestrzeni, ale materiały zastosowane do wykończenia to głównie twardy plastik. W SZÓSTYM i OSTATNIM odcinku dziennika SuperAuto24.pl, prezentujemy PODSUMOWANIE testu - czyli WSZYSTKO o Suzuki Grand Vitara.

WSTĘP

Pierwsze generacja Grand Vitary pojawiła się na rynku w roku 1998 zastępując model Vitara. W porównania do poprzednika nowość została ucywilizowana i porzuciła nieco swojego terenowego charakteru, na rzecz łatwiejszego użytkowania. Również obecna druga odsłona pojazdu (debiutująca w roku 2005) prezentuje podobną ideologię, jednak nie oznacza to, że poza utwardzonymi drogami japoński SUV nie ma czym się pochwalić. Samonośne nadwozie wsparte ramowym wzmocnieniem oraz stały napęd na wszystkie koła sprawiają, że duże Suzuki może pozwolić sobie na więcej, niż konkurencja. Warto dodać, że model ten jest wyposażony w reduktor, co w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykanym rozwiązaniem, aczkolwiek bardzo użytecznym poza asfaltem.

Pierwszy facelifting druga generacja Grand Vitary przeszła w roku 2008, który odświeżył trochę nadwozie i przyniósł za sobą nową jednostkę napędową zasilaną benzyną, o mocy 169 KM. W 2013 roku japończyk przeszedł kolejny zabieg odmłodzenia, jednak tym razem skupiono się przede wszystkim na aspekcie wizualnym nadwozia. Teraz dodano mu szczyptę elegancji elegancji, za sprawą m.in. przedniego zderzaka o nowym kształcie, przestylizowanej atrapy chłodnicy oraz innych przednich i tylnych świateł.

PODSUMOWANIE

Suzuki Grand Vitara to bardziej SUV niż prawdziwa terenówka. Pod nieco konserwatywnym i dużym nadwoziem znajduje się technika, która umożliwia normalną jazdę po drogach asfaltowych oraz pozwala na okazyjny zjazd na bezdroża. Japońskie auto może i nie ma dzielności terenowej swojego młodszego brata, modelu Jimny, jednak i tak pozwala na nieco większe ekscesy niż w przypadku konkurencji. To przede wszystkim zasługa stałego napędu na wszystkie koła, a także seryjnie montowanego reduktora, dzięki któremu mamy większe szanse na wyjście z tarapatów. Niestety głęboki piach i błoto nie są żywiołem japończyka, ale dzięki temu jego codzienne użytkowanie jest wygodne.

Niestety stały napęd 4x4 i silnik o pojemności 2.4-litra sprawiają, że na przejechanie 100 km w warunkach miejskich potrzeba około 11,2 l benzyny. W warunkach pozamiejskich sytuacja z wynikiem 7,5 l/100 km wygląda nieco lepiej, ale niełatwo go wypracować. Oczywiście po wjeździe w teren spalanie szybko wędruje powyżej 12-13 l/100 km. Zawieszenie sprawuje się dobrze zarówno poza drogami, jak i na asfalcie. Nadwozie wychyla się nieco bardziej niż ma to miejsce w przypadku "osobówek", jednak zjawisko to nie powinno wpływać negatywnie na stan podróżnych. Zakręty pokonywabe są pewnie i bez niespodzianek, a w przypadku nieco obniżonej przyczepności nawierzchni kierowca doceni przewidywalne zachowanie układu napędowego. Spore wymiary auta sprawiają, że czasami ciężko znaleźć odpowiednie miejsce parkingowe, natomiast 20-centymetrowy prześwit pozwala na podjęcie walki z wyższymi krawężnikami. Bagażnik ma jedną z mniejszych pojemności w tej klasie, za to jednak kabina pasażerska oferuje dużo wolnej przestrzeni zarówno z przodu, jak i z tyłu.

Niestety Grand Vitara nie jest tania - 111 900 zł to sporo jak na model, który gości na rynku już od dłuższego czasu. Ceny konkurencji są na niższym poziomie - dla przykładu podajemy m.in. Toyotę RAV4 (od 96 900 zł), Hyundaia ix35 (od 73 900 zł), Mitsubishi Outlandera (od  83 990 zł), Hondę CR-V (od 97 500 zł) czy Volkswagena Tiguana (od 98 480 zł). Wysoką koszt zakupu usprawiedliwia jedynie całkiem bogate wyposażenie oraz napęd na wszystkie koła oferowany w standardzie (u większości konkurentów jest to słono płatny dodatek). W zamian dostajemy wygodne auto z dużym wnętrzem oraz nieco większymi możliwościami terenowymi niż w przypadku rywali. Japońskie auto to dobre rozwiązanie dla statecznych osób lub rodzin, które przymkną oko na nieco wysłużony już design i niektóre rozwiązania, a szukają pojazdu trwałego oraz pozwalającego na okazyjne wypady w górzyste tereny.

STYLISTYKA

Stylistyka nie jest porywająca, ale ma swoich zwolenników. Całościowo nadwozie prezentuje się dosyć konserwatywnie. Patrząc na nie dłuższy czas można odnieść wrażenie, że pod pewnym względem jest ono dosyć eleganckie. Projektanci postawili na proste linie i kształty, dzięki czemu większości kierowców wygląd pięciodrzwiowej Grand Vitary powinien przypaść do gustu. Ponadto taki design podświadomie kojarzy się nam z solidnością i trwałością, a przecież w pojazdach często zjeżdżających z asfaltu, to bardzo ważna cecha.

Patrząc z boku da się zauważyć pokaźną wielkość nadwozia, wyraźnie zaznaczone nadkola, spory rozstaw osi, a także stosunkowo duże okna. Design jest mało skomplikowany, schludny i pozbawiony zbędnych dekoracji. Same linie tworzą spójną całość, co da się zauważyć zwłaszcza w tylnej partii profilu, gdzie linie szyb łączą się z tylnym światłem. Patrząc z bocznej perspektywy możemy dojść do wniosku, że Grand Vitara będzie się dobrze prezentować zarówno na leśnych szlakach, jak i w miejskiej dżungli.

Wygląd przodu nasuwa myśli, że ma się do czynienia z dojrzałym samochodem, i tak też jest w rzeczywistości. Dodanie do atrapy chłodnicy chromowanej listy sprawiło, że japoński SUV jest teraz bardziej elegancki, a zderzak o nowym kształcie nadaje autu nieco "upartego" wyrazu. Przednia część nie jest w żadnym stopniu przesadzona i próżno w niej szukać ekstrawaganckich dodatków. Na szczęście nie tego oczekuje się od auta, którego możliwości nie kończą się na jeżdżeniu po szutrowej drodze.

Tył to przejaw tradycyjnej szkoły projektowania aut terenowych. Klapa bagażnika z kołem zapasowym, która otwiera się na bok to coraz rzadziej spotykany pomysł. Tylne światła mają pokaźną wielkość, jednak patrząc bezpośrednio z tyłu widzimy, że są one wąskie. Na szczęście zderzak został umieszczony wysoko, dzięki czemu kąt zejścia jest większy niż w pojazdach tej samej kategorii. Przydaje się to zwłaszcza przy stromych podjazdach lub przy zjeżdżaniu ze zboczy o dużym pochyleniu. Jeśli chodzi o pokrywę osłaniającą koło zapasowe ("dojazdówka") należy zaznaczyć, że jej zdejmowanie nie należy do najprostszych i warto poćwiczyć wykonywanie tego działania zanim znajdziemy się w kłopotach.

WNĘTRZE

8 lat obecności Suzuki Grand Vitary na rynku sprawia, że aż się prosi o unowocześnienie wnętrza. Kabina pasażerska cechuje się prostotą, twardymi plastikami (aczkolwiek przyjemnymi w dotyku) oraz łatwością obeznania z przyciskami i przełącznikami. Konserwatywna deska rozdzielcza jest duża, a jej stylistyka nie należy do porywających. Proste kształty przypadną do gustu osobom ceniącym łatwość obsługi i nie będącym zwolennikami "świecidełek". Duże przyciski i spora ilość pokręteł sprawiają, że nie trzeba czytać instrukcji obsługi, by zyskać biegłość w sterowaniu urządzeniami pokładowymi. W porównaniu do nowoczesnych aut, naszpikowanych elektronicznymi gadżetami i stylistycznymi bajerami to całkiem przyjemne doznanie.

Japoński SUV stanowi pomost pomiędzy XXI wiekiem, a latami 90-tymi ubiegłego stulecia. W kabinie dominuje kolor czarny. Pomalowane na srebrno elementy nie są w stanie złamać dominacji ciemnych barw. Na szczęście duże okna odpowiednio rozświetlają wnętrze, a wszechobecna wolna przestrzeń chroni skutecznie pasażerów przed atakami klaustrofobii. Wzór tapicerki oraz jej odcień również są mało nowoczesne, co ma swoje plusy i minusy. Na szczęście wszelkie plamy i zabrudzenia są na niej niewidoczne, co jest ważne w momencie gdy postanowimy zjechać z utwardzonych dróg.

Osoby lubujące się w tradycyjnym podejściu do motoryzacji będą zachwycone analogowymi zegarami prędkościomierza i obrotomierza. Ich czytelność jest całkiem dobra, podświetlenie otrzymało białą barwę najprzyjemniejszą dla oka. Wskazówki mają kolor czerwony, dzięki czemu kontrastują one z tłem wspomagając szybkie zbieranie informacji z zegarów. Komputer pokładowy powędrował na dolną część prędkościomierza, a dzięki niemu możemy odczytać m.in. pozostały zasięg jazdy, ilość przejechanych kilometrów czy średnie zużycie paliwa.

Warto powiedzieć kilka słów o wyposażeniu SUV-a. W Polsce oferowana jest tylko jedna wersja wyposażeniowa o nazwie Premium, która oferuje m.in. klimatyzację automatyczną, wspomaganie układu kierowniczego, immobilizer, jednoosiową regulację kolumny kierowniczej, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby przednie i tylne, elektrycznie sterowane, podgrzewane lusterka, podgrzewane siedzenia przednie, regulowany kąt pochylenia oparcia tylnej kanapy, system kluczyka elektrycznego z przyciskiem start/stop, reflektory ksenonowe oraz tempomat. Szkoda, że producent nie zdecydował się na kilka odmian, dzięki czemu klienci mogliby wybrać dodatki pasujące do ich zapotrzebowań. W obecnej sytuacji są zmuszeni na wszystkie gadżety kosztem wyższej ceny zakupu.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Miejsca zarówno z przodu, jak i z tyłu jest dużo - nawet wysokie osoby powinny być zadowolone. Przestrzeni jest wystarczająco zarówno na głowę, ramiona, tułów i nogi. Pozycja za kierownicą jest wysoka co sprawia, że widzi się zdecydowanie więcej niż w typowej osobówce, a pomimo regulacji kolumny kierowniczej tylko w zakresie góra-dół, możliwe jest znalezienie dla siebie wygodnego ustawienia. Siedzenia przednie są wygodne i nawet dłuższe podróże nie powinny się kończyć bólem pleców. Można im jedynie zarzucić nieco za słabe trzymanie boczne. Na plus należy zaliczyć duże lusterka boczne, bo dają obszerny obraz tego, co dzieje się obok i za autem.

Z tyłu pasażerowie również nie będą narzekać na ilość dostępnej powierzchni. Na kanapie zmieszczą się komfortowo dwie dorosłe osoby (na trzy kanapa jest nieco za wąska) lub trójka dzieciaków. Miejsca na nogi i stopy wystarczy nawet dla osób o wzroście około 185 cm, a przestrzeni na głowy jest tyle, że podróżni o tym samym wzroście jak wcześniej wymieniony będą mogli śmiało jechać w dalsze podróże. Na plus warto zaliczyć regulowane oparcie kanapy, dzięki czemu można dostosować ustawienia do własnych potrzeb.

MULTIMEDIA

W japońskim SUV-ie do dyspozycji kierowcy oddano radioodtwarzacz płyt CD/MP3 połączony z sześcioma głośnikami. W "naszym" egzemplarzu zagościł opcjonalny system multimedialny (dopłata 5000 zł) zawierający dodatkowo nawigację, odtwarzacz DVD, kamerę cofania, system Bluetooth oraz wejście USB na m.in. pamięć przenośną (złącze znajduje się w schowku przed pasażerem). Jakość dźwięku nie zachwyca ani nie peszy - po prostu prezentuje przeciętny poziom. Obsługa systemu z dotykowym wyświetlaczem jest skomplikowana i często trzeba zgłębiać się w meandry oprogramowania, by znaleźć upragniony cel. Według naszej redakcji to zbędny gadżet, a zaoszczędzone pieniądze lepiej wydać w dobrej klasy nawigację przenośną, przy czym i tak w kieszeni pozostanie spora kwota.

SCHOWKI

Ilość schowków, wnęk i półek wypada zadowalająco - utrzymanie porządku w kabinie nie stanowi problemu. W desce po stronie pasażera znajduje się zamykany schowek. Przy dźwigni hamulca ręcznego umieszczono dwa cup holdery z możliwością ich zasłonięcia, zaś obok drążka zmiany biegów znalazła się skrytka, która również może być zamykana przed wzrokiem ciekawskich osób postronnych. W przednim podłokietniku znalazła się sporej wielkości wnęka, która pomieści nieco większe gabarytowo przedmioty. W drzwiach z przodu wygospodarowano kieszenie, do których wejdą butelki z napojami, zaś przy lusterku wstecznym znalazło się miejsce na okulary.

BAGAŻNIK

Bagażnik jak na klasę, w której plasuje się Vitara, nie powala objętością. Wynik 398 litrów jest znacznie poniżej średniej, za to nie każdy z konkurentów może się poszczycić podobnej wielkości przestrzenią pasażerską co Suzuki. Dla porównania u konkurentów kufry prezentują się następująco: Mitsubishi Outlander - 591 l, Hyundai ix35 - 591 l, Honda CR-V - 589 l, Toyota RAV4 - 547 l, Kia Sportage - 564 l, Mazda CX-5 - 503 l, Volkswagen Tiguan - 470 l, Ford Kuga - 442 l, Nissan Qashqai - 410 l, Dacia Duster 408 l.

Bagażnik pozwoli nam na zapakowanie większości bagaży, a dzięki regularnemu kształtowi oraz dużemu otworowi, również duże przedmioty powinny zmieścić się bez kłopotu. Niestety problemy mogą się zacząć już w fazie podnoszenia ciężkich pakunków, gdyż próg "plecaczka" jest wysoko. Kufer ma składaną roletę, dzięki czemu osoby postronne nie zauważą jego zawartości. Po złożeniu kanapy mamy do dyspozycji 1386 litrów wolnej przestrzeni, a podłoga pozostaje równa, co zwiększa komfort użytkowania pojazdu. Koło zapasowe znajduje się na tylnych drzwiach, umieszczonych na zawiasach i otwieranych w prawą stronę. Tego typu drzwi to już rzadkość i ciężko spotkać się z podobnym rozwiązaniem nawet wśród aut terenowych.

Suzuki Grand Vitara 5d 2.4 - TEST

Klienci zdecydowani na zakup Grand Vitary nie będą musieli zbyt długo zastanawiać się nad wyborem jednostki napędowej. W polskiej ofercie występuje tylko czterocylindrowy, 16-zaworowy silnik benzynowy o pojemności 2.4-litra. Ustawiony wzdłużnie wolnossący motor, rozwija moc 169 KM i 227 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Agregat zblokowano z manualną skrzynią biegów o 5 przełożeniach (w opcji 4-biegowy "automat" po dopłacie 10 000 zł), która została wyposażona także w reduktor. Kierowca ma do dyspozycji stały napęd na wszystkie koła, jednak gdy zajdzie potrzeba możliwe jest również zablokowanie międzyosiowego mechanizmu różnicowego. Testowany przez SuperAuto24.pl egzemplarz był wyposażony w przekładnię ręczną.

Charakter jednostki napędowej dobrze współgra z usposobieniem azjatyckiego SUV-a. Silnik pracuje dosyć głośno, jednak jego kultura pracy jest na wysokim poziomie, a wszelkie wibracje są dobrze wytłumione. Na biegu jałowym obroty są "aksamitne", co jest skutkiem bardzo dobrego wyważenia i dopracowania "serducha". Motor jest elastyczny i lubi wysokie obroty, dzięki czemu wyprzedzanie ciężarówek nie jest udręką. Na szczególną werwę można liczyć w okolicach czerwonego pola obrotomierza, bo przy 6000 obr./min dostarczana moc jest najwyższa. W trakcie codziennej jazdy po mieście opisywany benzyniak w zupełności wystarcza, podobnie jak w przypadku podróży w obszarach pozamiejskich.

Poza utwardzonymi drogami silnik sprawuje się całkiem nieźle. Ma on wystarczającą siłę, by Grand Vitara mogła pokonać głębokie piaski i stosunkowo strome podjazdy, jednak wyprawy w teren nie są taką przyjemnością jak np. w Jimnym. Dzielność terenową podwyższa reduktor, aczkolwiek w tym pojeździe bardziej służy on do pokonywania pagórków o stromych zboczach lub ratowania z awaryjnych sytuacji (np. utknięcie w błocie) niż do prawdziwej off-roadowej jazdy.

Skrzynia biegów pracuje precyzyjnie, aczkolwiek ma ona nieco rolniczy charakter. Biegi wchodzą z wyczuwalnym oporem, a każda zmiana przełożenia powinna być dokładnie wykonana, gdyż nie zawsze biegi dobrze wchodzą (to dotyczy zwłaszcza "czwórki"). W trasie brakuje szóstego biegu, jednak najdotkliwiej odczuwa się to na autostradach, a jak wiadomo w Polsce wciąż jest ich niewiele. Silnik Grand Vitary bardzo dobrze pasuje do wizerunku SUV-a i można by rzec, że to udane połączenie w codziennym użytkowaniu. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h jak na tę wielkość auta jest na przyzwoitym poziomie, ponieważ trwa 11,7 s, zaś prędkość maksymalna deklarowana przez producenta to 185 km/h, co w zupełności powinno wystarczyć na nasze realia.

Suzuki Grand Vitara 5d 2.4 - SPALANIE

Bak SUV-a mieści 66 litrów paliwa. Testowany motor o pojemności 2.4-litra o mocy 169 KM, w połączeniu z manualną skrzynią biegów ma według danych producenta spalać: 11,2-litra/100km w cyklu miejskim. Na trasie auto zadowolić się ma dawką 7,5-litra "na setkę", a w cyklu mieszanym powinno zużywać 8,8 l/100km.

W tym momencie powinniśmy pogratulować japońskiej marce rzetelnego informowania klientów. Wartości podane w katalogu są możliwe do osiągnięcia, a poziom 11,2-litra na 100 km w mieście często pojawiał się na cyfrowym wyświetlaczu komputera pokładowego. Nieco trudniej jest uzyskać wynik 7,5 l w trasie, jednak średnie spalanie 8,8 również zostało przez nas potwierdzone.

Jak można zauważyć powyżej, Suzuki Grand Vitara nie należy do najoszczędniejszych aut na rynku. Sytuację poprawiłaby możliwość odłączenia przedniej osi, co z pewnością skutkowałoby niższymi wartościami zużytego paliwa np. w warunkach pozamiejskich. Niestety możliwość korzystania ze stałego napędu 4x4 pociąga za sobą nieco szybszą ucieczkę gotówki z kieszeni, jednak dzięki takiemu rozwiązaniu kierowca ma do dyspozycji bardzo przewidywalny i bezpieczny układ napędowy.

UKŁAD JEZDNY

Wóz ma nowoczesne nadwozie samonośne z wbudowaną konstrukcją ramową. Takie rozwiązanie jest połączeniem dobrego prowadzenia na drogach asfaltowych oraz wytrzymałości potrzebnej w warunkach terenowych. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, zaś z tyłu znajduje się układ wielowahaczowy. Patrząc na podwozie można zauważyć, że konstruktorzy skupili się przede wszystkim na wygodnym podróżowaniu po drogach utwardzonych niż poza nimi.

Duże Suzuki zostało wyposażone w stały napęd na wszystkie koła. Podwyższa on nieco spalanie, jednak takie rozwiązanie gwarantuje przewidywalność zachowań auta w trudnych warunkach, a także zwiększa pewność prowadzenia na śliskich nawierzchniach. W trudnych przypadkach kierowca ma możliwość zablokowania międzyosiowego mechanizmu różnicowego. Dodatkowo można także wybrać tryb 4x4 z reduktorem, chociaż ten wariant należy włączać dopiero po zatrzymaniu. Sam układ napędowy działa sprawnie, choć dużo mu brakuje do dzielności terenowej jaką może się poszczycić mniejszy brat Grand Vitary, czyli model Jimny. Dosyć głęboki piach nie stanowi dla dużego SUV-a przeszkody, jednak błotne bajorka i bardzo strome podjazdy nie są jego jgo żywiołem. Zabawa w terenie może się zakończyć wezwaniem pomocy do wyciągnięcia pojazdu z pułapki.

Prześwit 200 mm na utwardzonych drogach bywa użyteczny w walce z wysokimi krawężnikami. W warunkach terenowych dosyć szybko maleje on pod wpływem masy auta (najlepiej odczuwalne jest to w głębokim piachu, gdzie samochód lubi się nieco zapaść). Kąty natarcia, rampowy i zejścia nie zaimponują prawdziwym fanom off-roadu. Są one wystarczające gdy ma się do czynienia z niezbyt stromymi górkami. Suzuki Grand Vitary nie należy traktować jako w pełni terenowej maszyny, tylko raczej jako SUV-a o nieco zwiększonych możliwościach jeżdżenia poza asfaltem. Konstruktorzy starali się znaleźć kompromis pomiędzy drogami asfaltowymi a bezdrożami. Zawieszenie zmiękcza nieco nierówności, a kierownica z niewielkimi luzami w układzie nie jest wyrywana z rąk na każdym kamieniu.

Zawieszenie w większości przypadków sprawuje się dobrze. Jazda po drogach asfaltowych nie jest katorgą, gdyż auto prowadzi się jak nieco większe auto osobowe. Oczywiście przechylenia nadwozia ze względu na wysoko położony środek ciężkości są większe niż te, które występują w większości osobówek. Pokonywanie zakrętów nie przysparza niecodziennych doznań, a pojazd w trakcie ich przejeżdżania zachowuje się pewnie i stabilnie. Układ kierowniczy pracuje stosunkowo ciężko, a ilość przekazywanych przez niego informacji o poczynaniach przedniej osi jest na przyzwoitym poziomie. Brakuje mu jednak precyzji, chociaż po aucie tego typu trudno spodziewać się układu kierowniczego z samochodów sportowych.

HAMULCE

Układ hamulcowy SUV-a składa się z wentylowanych tarcz hamulcowych na przedniej osi oraz tarcz litych na osi tylnej. Niestety jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia, a osoby zasiadające za kierownicą dużego Suzuki przy pierwszym hamowaniu na światłach mogą się nieco przerazić. Wytracanie prędkości nie jest efektowne, a pedał hamulca trzeba wciskać głęboko, żeby odnieść jakiś sukces na tym polu. To kolejny ukłon w stronę jazdy terenowej, gdzie zbyt skuteczne hamulce mogą wpędzić nas w pułapkę, jednak przy bardziej asfaltowym niż offroadowym charakterze auta, skuteczność "spowalniaczy" powinna być o wiele większa. Gwałtowne hamowanie wspomagane jest przez system BAS, który po energicznym wciśnięciu pedału hamulca zwiększa ciśnienie w układzie hamulcowym.

Japońskie auto zostało wyposażone również w: ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania) połączony z EBD (system rozdziału siły hamowania kół skracający drogę hamowania), BAS (system zwiększający ciśnienie w układzie hamulcowym podczas awaryjnego hamowania), ESP (układ stabilizacji toru jazdy) oraz TCS (kontrola trakcji).

BEZPIECZEŃSTWO

Japoński SUV jest dość bezpiecznym pojazdem. Auto zostało wyposażone w 6 poduszek powietrznych - po jednej dla kierowcy i pasażera, dwie poduszki boczne oraz dwie kurtynowe, rozciągające się na wysokości głów obydwu przedziałów. To w obecnych czasach standardowa ilość "poduch", więc pod tym względem Suzuki wypada na dobrym poziomie. Konstrukcja nadwozia w trakcie zderzenia rozprasza energię, a kolumna kierownicy ulega złożeniu, dzięki czemu zwiększają się szanse na przeżycie kierowcy oraz pasażerów. Co ciekawe, również pedał hamulca podczas wypadku zostaje złożony, co jest kolejnym rozwiązaniem dbającym o bezpieczeństwo osoby za kierownicą.

Pasy bezpieczeństwa są trzypunktowe, a fotel pasażera otrzymał dodatkowo czujnik niezapiętych pasów. Pominięcie tej czynności sprawia, że uszy pasażerów atakuje irytujący sygnał dźwiękowy. Tylna kanapa standardowo jest wyposażona w trzy regulowane na wysokość zagłówki oraz posiada tyle samo pasów bezpieczeństwa. Ponadto z tyłu ulokowano złącza Isofix, dzięki którym rodzice mogą bezpiecznie przymocować foteliki dziecięce.

Grand Vitara została również wyposażona w immobiliser oraz centralny zamek ze zdalnym sterowaniem. Autoalarm jest dostępny w postaci opcjonalnego wyposażenia, a kamera cofania jest dostępna jako część systemu multimedialnego o którym pisaliśmy w 4. odcinku naszego testu.

OŚWIETLENIE

Z przodu Grand Vitary umieszczono dwa ksenonowe reflektory główne (pod kloszem znalazły się światła mijania, drogowe oraz kierunkowskazy). Ksenon skutecznie oświetla drogę po zachodzie słońca i posiada automatyczną regulację wysokości. Są także światła przeciwmgłowe na wyposażeniu standardowym modelu. W azjatyckim SUV-ie system doświetlania zakrętów jest niedostępny.

Z tyłu światła zostały "upchnięte" pod duże klosze lamp, w których znalazły się światła stopu oraz cofania, kierunkowskazy i lampki przeciwmgłowe. Trzeci ostrzegawczy STOP z tyłu jest oferowany seryjnie. W zderzaku umieszczono dodatkowe dwa, czerwone elementy odblaskowe.

GWARANCJA

Podobnie jak inne modele Suzuki, Grand Vitara została objęta 3-letnią gwarancją, z limitem kilometrów na poziomie 100 000 km. Okres ten można wydłużyć o dwa lata, w formie ubezpieczenia kosztów napraw. Oczywiście aby ochrona gwarancyjna była honorowana należy przestrzegać obowiązkowych przeglądów okresowych oraz serwisować auto w ASO. Ponadto nabywca otrzymuje również do dyspozycji przydatną usługę ASSISTANCE 24h, ważną przez 3 lata. Gwarancja na powłokę lakierniczą wynosi jeden rok, zaś elementy strukturalne oraz blacharskie objęte są 12-letnią gwarancją na perforację spowodowaną korozją.

Film z CRASH TESTU Euro NCAP

Organizacja Euro NCAP, badająca poziom bezpieczeństwa aut, przyznała japońskiemu SUV-owi 4 z 5 gwiazdek. To dobry wynik, aczkolwiek konkurencja w większości przypadków może się poszczycić notą o "oczko" wyższą. Warto jednak zaznaczyć, ze Grand Vitara jest już na rynku od dłuższego czasu, więc niemożliwe jest "przeskoczenie" pewnych rozwiązań konstrukcyjnych.

.

CENA w POLSCE

Auto jest dostępne w polskich salonach tylko z motorem benzynowym 2.4 16V o mocy 169 KM, a jego ceny zaczynają się od 111 900 zł. Ceny konkurencji są na nieco niższym poziomie, dla przykładu można podać m.in. Toyotę RAV4 (od 96 900 zł), Hyundaia ix35 (od 73 900 zł), Mitsubishi Outlandera (od  83 990 zł), Hondę CR-V (od 97 500 zł) czy Volkswagena Tiguana (od 98 480 zł).

Należy jednak podkreślić, że Grand Vitara już w standardzie oferuje bogate wyposażenie oraz napęd na wszystkie koła, co u większości konkurentów jest opcją płatną dodatkowo. Osoby chcące okazyjnie zakupić japońskiego SUV-a mogą skorzystać z oferty wyprzedażowej, dzięki czemu kwota potrzebna na zakup modelu jest o 12 000 zł niższa niż katalogowa.

Wersja Cena
2.4 Premium (M5) 111 900 zł
2.4 Premium A/T (A4) 121 900 zł

.

Suzuki Grand Vitara 5d 2.4 - DANE TECHNICZNE

SILNIK R4
Paliwo Benzyna
Pojemność 2393 cm3
Moc maksymalna 169 KM przy 6000 obr./min
Maks mom. obrotowy 227 Nm przy 3800 obr./min
Prędkość maksymalna
185 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,7 s
Skrzynia biegów ręczna/ 5
Napęd stały na wszystkie koła + reduktor
Zbiornik paliwa 66 l
Masa własna/ całkowita dopuszczalna
1643 kg/ 2100 kg
Emisja CO2 204 g/km
Bagażnik/ po złożeniu siedzeń 398 l/ 1386 l

.

WYMIARY

Wymiary Grand Vitary sprawiają, że czasami dosyć trudno znaleźć odpowiednie miejsce parkingowe. Długość SUV-a wynosi 4500 mm, szerokość to 1810 mm, a wysokość 1695 mm. Rozstaw osi to natomiast 2640 mm, zaś prześwit ma wartość 200 mm. Bagażnik oferuje 398 litrów, które można powiększyć po złożeniu siedzeń do przestrzeni załadunkowej wynoszącej 1386 l. Kąt natarcia, zejścia i rampowy to odpowiednio 29, 27 oraz 19 stopni. Masa własna SUV-a w zależności od wyposażenia i zastosowanej skrzyni biegów wacha się w zakresie 1569-1658 kg, a dopuszczalny ciężar całkowity samochodu wynosi 2100 kg.

KOLORY NADWOZIA

Japońska terenówka jest dostępna w salonach w jednym z 9 kolorów nadwozia. Podstawowy, bazowy biały kolor (Superior White) jest bezpłatny. Pozostałe lakiery metalizowane wymagają od klientów dopłaty 2 500 zł. Zderzaki, lusterka i nadkola są lakierowane pod kolor nadwozia, a dużą ilość tego samego odcienia przełamują czarne listwy boczne, chroniące blachy przed zarysowaniami. Pięciodrzwiowa Grand Vitara podstawowo przemieszcza się na 17-calowych kołach prezentowanych na zdjęciach.

Nasi Partnerzy polecają