Suzuki Jimny - WNĘTRZE
15 lat obecności Suzuki Jimny na rynku robi swoje także pod względem wnętrza. Kabina pasażerska to typowa szkoła z lat 90-tych ubiegłego wieku, która cechuje się prostotą, twardymi plastikami i łatwością obeznania się z przyciskami oraz przełącznikami. Nawet dwa faceliftingi niewiele tu pomogły. To jednak nie powód do zmartwień, a można by rzec, że to nawet dobrze. Małe Suzuki jest swoistą odskocznią od obowiązujących trendów i funkcja znacznie przewyższa tutaj formę. Deska rozdzielcza jest mała, konserwatywna, wykonana z twardego plastiku - toporność to jej główna cecha. Dzięki temu nie musimy się martwić w terenowych warunkach czy coś się uszkodzi lub porysuje, gdyż szanse na to są niewielkie. Duże przyciski i spora ilość pokręteł sprawiają, że nie trzeba czytać instrukcji obsługi, by zyskać biegłość w sterowaniu urządzeniami pokładowymi. To odświeżające doświadczenie na tle nowoczesnych aut, naszpikowanych elektronicznymi gadżetami. Drzwiami trzeba trzasnąć, by mieć pewność, że są dobrze zamknięte. Wsiadając do Jimnego ma się wrażenie, że w przypadku awarii do naprawy wystarczy młotek i śrubokręt. To potrafi ucieszyć.
>>> Suzuki Jimny 1.3 Elegance - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary <<<
W kabinie dominuje kolor czarny. Samo zajęcie pozycji za kierownicą mogłoby wywołać u wrażliwszych depresję, gdyby na ratunek nie przyszły duże okna. Pozwalają one idealnie ocenić co się dzieje wokół pojazdu, a widok niemal poziomej maski z garbem po środku wyzwala w kierowcy poczucie niezwyciężenia oraz dodaje pewności siebie. Ciekawym rozwiązaniem jest też mała przestrzeń pomiędzy fotelem, a drzwiami bocznymi. Jest ona tak niewielka, że pozycja "na zimny łokieć" jest naturalna jak chodzenie boso po świeżej trawie. Oczywiście jest to zamierzone rozwiązanie, które sprawdza się w terenie, gdyż w trakcie jazdy można się wychylić i zobaczyć ile centymetrów pozostało pomiędzy bocznymi kołami a przepaścią.
Osoby lubujące się w tradycyjnym podejściu do motoryzacji będą zachwycone analogowymi zegarami prędkościomierza i obrotomierza. Ich czytelność jest niezła i na szczęście ich podświetlenie ma kolor biały, który jest przyjemniejszy dla oka niż pomarańczowy, a taki emitują pozostałe urządzenia. Niestety o komputerze pokładowym można pomarzyć a na małym, cyfrowym wyświetlaczu u dołu prędkościomierza odczytami jedynie przebieg całkowity i długość przebytej trasy.
>>> Suzuki Jimny 1.3 Elegance - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<
Warto powiedzieć kilka słów o wyposażeniu małego Suzuki. W bazowej odmianie Club otrzymamy m.in. klimatyzację manualną, wspomaganie układu kierowniczego oraz immobilizer. Elektrycznie sterowane szyby boczne i elektrycznie sterowane, podgrzewane lusterka to standard wyższych wersji Comfort oraz Elegance, podobnie jak radioodtwarzacz CD. Co ciekawe, regulacji kolumny kierowniczej, nawet w poziomie, nie ma żaden wariant wyposażenia.
Suzuki Jimny - KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ
Miejsca zarówno z przodu, jak i z tyłu jest naprawdę mało, zwłaszcza dla wysokich osób. O ile przestrzeni na głowy jest pod dostatkiem, o tyle ramiona i nogi mają niedostatek. Dla przykładu kierowcy o wzroście w okolicach 190 cm muszą wybierać pomiędzy sterowaniem szybami a manewrowaniem pedałem sprzęgła - tych dwóch czynności nie da się wykonać naraz. Pozycja za kierownicą jest wysoka co sprawia, że widzi się zdecydowanie więcej niż w typowej osobówce, natomiast nogi znajdujące się bezpośrednio pod kierownicą nie pozwalają na swobodne obracanie wolantem. Siedzenia oferują trzymanie boczne tylko w nazwie, zaś w testowanym egzemplarzy podróże uprzykrzał rozchybotany fotel pasażera, którego oparcie na nierównościach głośno dawało o sobie znać. Na plus należy zaliczyć olbrzymie lusterka boczne, bo dają bardzo duży obraz tego, co dzieje się obok i za autem.
>>> Suzuki Jimny 1.3 Elegance - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<
Z tyłu niestety pasażerowie będą narzekać na ilość dostępnej powierzchni. Na kanapie zmieszczą się tylko dwie osoby, a warunki jazdy na są iście spartańskie. Owszem podczas testu udało się na niej przewieźć dwóch dorosłych mężczyzn o szczupłej budowie, jednak to typowe miejsca awaryjne. Oczywiście komfort jazdy był na niskim poziomie, jednak tym sposobem pokazaliśmy, że takowa możliwość istnieje. Trzecia osoba, w tym nawet małe dziecko, nie usiądzie z tyłu za żadne skarby świata. Suzuki Jimny jest po prostu autem 4-osobowym.
Suzuki Jimny - SCHOWKI
Ilość schowków, wnęk i półek nie rozpieszcza, jednak przy dobrych chęciach da się utrzymać porządek w kabinie. W desce po stronie pasażera poza zamykanym schowkiem znajduje się również półeczka na której można trzymać drobiazgi. Przy dźwigni hamulca ręcznego umieszczono dwa cup holdery i wnękę na np. portfel. Obok drążka zmiany biegów znalazła się półeczka przydatna do przewozu telefonu. Niestety kieszenie w drzwiach są tak wąskie, że mieszczą się tam tylko mapy. Co ciekawe, z tyłu pasażerowie mają do dyspozycji półki słusznych rozmiarów, które mogą służyć jako podłokietnik wyposażony w cup holder.
Suzuki Jimny - MULTIMEDIA
Poza bazową odmianą, do dyspozycji kierowcy oddano radioodtwarzacz płyt CD połączony z dwoma głośnikami i ręcznie wysuwaną anteną umieszczoną nad oknem kierowcy (można ją wysuwać i chować w trakcie jazdy, co jest przydatne w warunkach off-roadowych). Niestety sama jakość dźwięku stoi na bardzo kiepskim poziomie - niektórzy uśmiechną się pod nosem wspominając nostalgicznie przeszłość i jej realia. Do obsługi radia nie można mieć zastrzeżeń, gdyż wystarczają do tej operacji dwa pokrętła i kilka przycisków. Osoby pamiętające odtwarzacze z lat 90-tych nie będą musiały nawet zaglądać w instrukcję obsługi. Wszelkie porty USB i AUX pozostają w sferze marzeń właścicieli Suzuki Jimny.
Suzuki Jimny - BAGAŻNIK
Bagażnik najłatwiej opisać tylko jednym słowem - jest. Próg dostępu znajduje się wysoko, a jego pojemność sprawia, że niczego ciężkiego raczej nie zdołamy do niego włożyć. Kufer ma kształt prostokąta i nie jest on zasłonięty żadną roletą, stanowiąc integralną część przestrzeni pasażerskiej. Jego pojemność na poziomie 113 litrów na hipermarketowym parkingu szybciej wzbudzi śmiech niż podziw. Całe szczęście siedzenia składają się bajecznie łatwo, jednak po ich złożeniu powstaje spory próg. Jeśli ktoś chce jechać na tygodniowe zakupy to takie rozwiązanie jest koniecznością, gdyż wtedy bagażnik ma pojemność 816 l. Koło zapasowe znajduje się na tylnych drzwiach, umieszczonych na zawiasach i otwieranych w prawą stronę. Tego typu drzwi to już rzadkość i ciężko spotkać się z podobnym rozwiązaniem nawet wśród aut terenowych.
CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5
W piątym odcinku skupimy się na bezpieczeństwie Jimny'ego oraz jego cenie. Ile trzeba zapłacić w salonie za małe Suzuki z napędem 4x4? Jakie zastosowano w aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo podróżujących? O tym w 4. odcinku dziennika testu japońskiej terenówki na SuperAuto24.pl.