Mazda MX-5 to model kultowy. Auto, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Japoński roadster to najlepiej sprzedający się na świecie samochodów z tego typu nadwoziem. Liczba grubo ponad 1 milion sprzedanych egzemplarzy robi olbrzymie wrażenie, Najnowsza MX-5 czwartej już generacji dostępna jest na rynku od 2014 roku. Kilka miesięcy temu auto przeszło lifting, który jeszcze bardziej podkreślił niebanalny charakter samochodu.
Mający miejsce w 2016 roku debiut Fiata 124 Spider był zaskoczeniem dla wszystkich. Włoska marka produkująca rozsądne auta dla ludu pokazała całemu światu roadstera. Następcę nieprodukowanej od kilku już lat Barchetty. Sprytni włosi do współpracy przy tworzeniu modelu 124 Spider zaprosili Mazdę. W efekcie powstały dwa teoretycznie bardzo podobne, ale też bardzo różne auta. O tym na ile prawdziwa jest druga część poprzedniego zdania mogłem przekonać się zestawiając ze sobą Abartha 124 Spider oraz kultową już Mazdę MX-5.
Włoska... katana
Jedyną wspólną cechą łączącą oba samochody od strony stylistycznej jest fakt, że są one roadsterami. Długie maski, mocno pochylona przednia szyba, płócienny dach oraz krótki kufer. Znane, lubiane i bardzo seksowne proporcje.
Najnowsza Mazda MX-5 ma wyraźnie ostre rysy. W stosunku do dość obłego poprzednika możemy mówić tu o prawdziwej rewolucji stylistycznej. Przednie lampy mają bardzo zadziorny kształty. Maska oraz zderzak prezentują się tak, jakby ktoś wyciosał ich kształt kataną. Tył z okrągłymi lampami wygląda nieco łagodniej, chociaż nie da się ukryć, że jako całość nowa MX-piątka robi świetne wrażenie.
Testowaliśmy: Abarth 595 Competizione 1.4 T-Jet: pigułka szczęścia
Urody i uroku nie da się odmówić także Abarthowi, chociaż jego styl jest wyraźnie inny. Okrągłe przednie reflektory z równie okrągłymi LED-ami do jazdy dziennej wyglądają niczym ciekawskie oczy. Dwukolorowe nadwozie dodaje sportowego i mocno racingowego charakteru. Podobnie jak dwie podwójne końcówki układu wydechowego. Abarth 124 Spider prezentuje się tak, jakby za chwile miał wyruszyć na tor wyścigowy. MX-5 jest równie atrakcyjna, ale jednocześnie bardziej powściągliwa.
Co ciekawe 124 Spider jest autem dłuższym od Mazdy. Mierzy 4054 mm (MX-5 3915 mm). Taka różnica wynika jednak z nieco większego ”rozciągnięcia” zderzaków i nie ma jakiegokolwiek przełożenia na ilość miejsca w środku (rozstaw osi w obu przypadkach jest taki sam i wynosi 2310 mm). Jedynie pojemność bagażnika Abartha (140 litrów) zyskała na takim zabiegu (kufer MX-5 ma 130 litrów).
Praktyczność? Nie tutaj
Ilość miejsca w środku oraz szeroko pojęta praktyczność są niemalże tematami tabu dla obu modeli. Powiem wprost – to nie są praktyczne auta i chyba nikogo tym stwierdzeniem nie zaskoczę. Warto wiedzieć, że małe bagażniki są nie tylko... małe, ale dość głębokie i mają mocno nieregularne kształty. Pozwolą na schowanie kilku mniejszych lub jednej większej torby podróżnej.
Porównanie: Mazda 6 Sport Kombi 2 vs. Opel Insignia Sports Tourer
Zupełnie inaczej wygląda kwestia schowków w kabinie. Tych niemalże w ogóle tam nie ma! Schowek przed pasażerem? Brak. Schowek na tunelu środkowym? Jest, ale pomieści co najwyżej dwa opakowanie gum do żucia. Nawet niewielka półeczka tuż pod panelem klimatyzacji ma problem, aby sprostać wymiarom nowoczesnych smartfonów. Honoru praktycznych rozwiązań stara się strzec zamykany na kluczyk schowek znajdujący się między oparciami foteli. Można w nim schować portfel i komórkę, ale z półlitrową butelką może być problem.
Oddzielnym tematem jest ilość miejsca dla kierowcy i pasażera siedzącego obok. Niewielka ilość miejsca. Jeśli masz powyżej 180 cm wzrostu możesz mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji. Jeśli wskaźnik BMI twojego ciała jest daleki od idealnego do wnętrza obu aut po prostu możesz się nie zmieścić. Jeśli jednak za wszelką cenę będziesz się chciał tam wepchnąć słowa komfort i przestrzeń wyrzuć ze swojego słownika.
Powyższe uwagi dotyczą zarówno Abartha jak i Mazdy, ponieważ kabiny tych dwóch aut są identyczne. Ok, prawie identyczne.
Kopiuj-wklej
Włoscy spece od designu przy projektowaniu wnętrza 124 Spider mieli wolne. Tunel środkowy z pokrętłem do sterowania multimediami, system multimedialny oraz kształt deski rozdzielczej są takie same jak w MX-5. Dokładnie tak samo wygląda również milion innych elementów wnętrza. Różnice? Włoska różdżka dotknęła tylko kierownicy wyposażając ja w czerwony ”celownik”, gałki zmiany biegów oraz zegarów, które mają nieco inną grafikę. Gdyby nie te detale oraz znaczek Abartha na kierownicy oraz tunelu środkowym odróżnienie Mazdy od 124 Spider było by niemożliwe.
Polecamy: Tak zmieniła się Mazda 3 Sedan. Nowa Mazda 3 Sedan Skyactive-G 2.0 122 KM AT6 Hikari - TEST, OPINIA
Pomimo zastosowania opcji kopiuj-wklej trudno jest wnętrzom prezentowanych aut cokolwiek zarzucić. W związku z ciasnotą panującą w kabinie absolutnie wszystkie przełączniki są pod ręką. Ergonomia użytkowa jest dobra, chociaż wsiadanie i wysiadanie z auta nie jest najbardziej komfortową czynnością. Przyczepić się można jedynie do systemu multimedialnego, który bywa ospały i pochodzi z poprzedniej generacji Mazdy 3.
Jakość materiałów. Dobra. Po prostu dobra. W obu przypadkach.
Znaczące różnice
Pomimo całej masy podobieństw największe różnice w prezentowanych modelach znajdziemy pod ich maskami. Mazdę napędza 2-litrowy wolnossący silnik o mocy 184 KM oraz momencie obrotowym równym 205 Nm. Jednostka ułożona jest wzdłużnie, a napęd przenoszony jest na tylną oś. Standardem jest skrzynia mechaniczna o 6 przełożeniach, a w obwodzie pozostaje również 6-biegowy automat (totalnie nie pasuje do charakteru samochodu).
Sprawdź: Mazda CX-30 2.0 Skyactiv-G 122 KM - przepis na hit
Abarth 124 Spider także w standardzie oferuje manualną ”szóstkę” i podobnie jak w MX-5 w opcji pozostawia skrzynię automatyczną (jej także nie polecamy). Napęd? Także tylny. Jednak na tym podobieństwa się kończą. Pod przednią maską włoskiego samochodu pracuje włoski silnik 1.4 Multiair generujący 170 KM oraz 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego. I to właśnie jednostki napędowe pokazują, że dwa niemalże identyczne samochody mogą mieć różnorodne charaktery.
Japońśka ikona
Jak już wspomniałem na wstępie Mazda MX-5 jest kultowym autem. Ikoną tworzoną według sprawdzonych rozwiązań. Lekkie nadwozie, wolnossący silnik i brak dachu nad głową mają zapewniać niepowtarzalne emocje. MX-5 nie jest autem, które sili się na zaoszczędzenie każdej sekundy w zawodach na torze. Ok, jest szybka (6,5 sekundy od 0 do 100 km/h), ale jej urok polega na niesamowitej zwinności. Zakręty i ostre ”winkle” są tym, co Mazda uwielbia. Pozwala czerpać olbrzymią frajdę z jazdy i oferuje ją na każde wyciągnięcie ręki. Wyraźnie czuć lekkość nadwozia, a kontrolowane poślizgi i wywoływanie nadsterowności są przysłowiową bułką z masłem.
Przeczytaj też: TEST Mazda 2 1.5 SKY-G 90 KM AT6 SkyPASSION
MX-5 nie jest jednak komfortowym samochodem. Pytanie tylko, czy ktokolwiek oczekuje od niej komfortu. Ok, Mazda nie zmęczy nawet w dłuższej trasie pod warunkiem, że droga będzie równa, a prędkości osiągane na autostradzie nie będą przekraczane. Zawieszenie jest twarde, sportowe, a wyciszenie kabiny zostało potraktowane po macoszemu. Głównie ze względu na zachowanie jak najlżejszej masy własnej (około 1 tony w zależności od wyposażenia). Czy nową Mazdą MX-5 można jeździć na co dzień? Tak, chociaż trzeba liczyć się z wieloma wyrzeczeniami.
Włoski brutal
Przesiadając się z Mazdy do Abartha już od pierwszej chwili czuć, że włoskie auto ma gdzieś dobre maniery. Wszystko za sprawą układu wydechowego. 124 Spider odpalony na zimno budzi sąsiadów i zwraca uwagę wszystkich wokoło. Dźwięk z dwóch podwójnych końcówek układu wydechowego jest bardzo donośny i gardłowy. Brutalny wręcz, ale jednocześnie naturalny. Aż dziw bierze, że taki efekt generować może relatywnie niewielki 1.4-litrowy motor.
Indywidualny test: W tym aucie lato czuje się niezależnie od pory roku. Abarth 124 Spider 1.4 T-Jet 170 KM 6MT - OPINIA
Pierwsze kilometry, a nawet pierwsze metry pokazują, że Abarth jest niejako bardziej mechanicznym autem od Mazdy. Bardziej męski. Przynajmniej jeśli za wyznacznik weźmiemy jego obsługę. Sprzęgło ma cholernie długi skok i równie cholernie ciężko działa. Jazda w korkach jest utrapieniem. Nie pomaga także sztywny, twardy wręcz mechanizm odpowiadający za prowadzenie lewarka zmiany biegów. Dodajmy do tego wulgarny dźwięk z wydechu, a w efekcie otrzymamy włoskiego brutala, który nie używa perfum.
WIDEO - pojedynek na lepszy dźwięk wydechu
Dwa sposoby na...
Bardziej wyraźny i męski charakter Abartha przekłada się na znaczne różnice w odczuciach z jazdy. Jak już wspomniałem Mazda MX-5 nie jest komfortowym samochodem. Jednak po jeździe Abarthem pojęcie komfortu przesuwa się dość znacznie na korzyść Mazdy. Im szybciej jedziemy tym bardziej zaczynamy doceniać skromne wyciszenie wnętrza MX-5. Przy 140 km/h w kabinie 124 Spider jest tak głośno, że nie da się komfortowo rozmawiać z pasażerem siedzącym obok. Za taki stan rzeczy odpowiada głośny szum powietrza opływającego nadwozie oraz układ wydechowy, którego... nie da się przyciszyć jakimś magicznym guziczkiem.
Pisaliśmy: Nowa Mazda? koniecznie SUV! Te modele pokochali Polacy
124 Spider robi wokół siebie dużo szumu. Hałasuje, prowokuje i zaczepia. Co prawda sprint do pierwszych 100 km/h jest nieco dłuższy niż u MX-5 (6,8 sekundy), ale odczucia z przyspieszania się pełne dramaturgii, ryczącego wydechu oraz walki z autem. Bardzo przyjemnej walki.
Uturbiona natura włoskiego silnika sprawia, że Abarth zdecydowanie lepiej rozpędza się od niższych wartości obrotowych. Maksymalny moment dostępny jest już od 2500 obr./min. W Maździe 205 Nm osiągane jest wyżej. Znacznie wyżej bo przy 4000 obr./min. Efekty takiego stanu rzeczy są łatwe do przewidzenia. Mazda kocha wysokie obroty. Abarth przy każdych obrotach czuje się swobodnie i jest bardziej chętny do ostrych zrywów.
Co ciekawe włoskie auto ma wyczuwalnie twardsze zawieszenie i również wyczuwalnie lepiej klei się drogi. MX-5 jest zawsze chętna do zamiatania tyłkiem. 124 Spider także czyni to z łatwością i przyjemnością, ale granica utraty przyczepności jest przesunięta dalej niż w Maździe. Swoją drogą jeśli owa przyczepność zostanie już utracona dzieje się to bardziej gwałtownie niż w japońskim samochodzie. Abarth wymaga więcej wprawy i wyczucia od swojego kierowcy. Szczególnie podczas czerpania maksimum doznań z jazdy.
Nie przegap: Mazdą MX-5 RF po jednej z najpiękniejszych tras świata
Kolejną kwestią różnicą oba samochody jest średni apetyt na paliwo. Chociaż przy spokojnej jeździe oba auta potrafią zadowolić się podobnymi rezultatami na poziomie 7,5-8 l/100 km. Jednak turbodoładowana jednostka Abartha jest bardziej wrażliwa na styl jazdy. Popuszczenie wodzy fantazji we włoskim samochodzie może sprawić, że średni wynik zostanie podwojony. Wolnossący silnik MX-5 nie zaoferuje wam aż takiego rollercoastera.
Cena i podsumowanie
Produkcja w tej samej fabryce, niemalże identyczne wnętrza, a co za tym idzie identyczne wyposażenia powinno zwiastować podobną cenę obu konkurentów. Jednak rzut w cenniki sprawia, że... mamy wrażenie jakby ktoś się pomylił.
Polecamy: Mazda MX-5 RF 2.0 SKY-G 160 KM 6AT: dwa w jednym
Mazda MX-5 startuje z pułapu 98 100 zł za wersje SkyENERGY ze 184-konnym silnikiem (innego silnika nie ma aktualnie w ofercie). Topowa odmiana SkyFREEDOM została wyceniona na 115 900 zł. Tymczasem Abarth wycenił 124 Spider na co najmniej 166 000 zł. Tak, to nie pomyłka. Włoskie auto jest droższe od japońskiego o ponad 60 000 zł. To dużo. Bardzo dużo. Tym bardziej, że za tę kwotę nie dostajemy jakiegoś ekstra wyposażenia. Dostajemy dokładnie to samo co w Maździe z wyjątkiem silnika oraz elementów układu napędowego.
Długo się zastanawiałem czy jest coś, co tłumaczy tak duża różnicę w cenie. Czy Abarth 124 Spider jest wyraźnie lepszym samochodem od MX-5? Nie. Zapewnia równie duże emocje, co Mazda, ale aplikuje je w inny sposób. W wielu kwestiach jest identyczny, ale ma wyczuwalnie inny charakter. Czy lepszy? Po prostu inny i nieco bardziej wyrazisty.
Gdyby włosi nie zaszaleli aż tak bardzo z ceną, ich roadster byłby naprawdę bardzo ciekawą i atrakcyjną alternatywą dla Mazdy MX-5. Jednak w przypadku tak dużej różnicy w cenniku pozycja japońskiego roadstera wydaje się być niezagrożona.
Dane techniczne
Abarth 124 Spider | Mazda MX-5 ND | |
---|---|---|
SILNIK | R4 16V | R4 16V |
Paliwo | benzyna | benzyna |
Pojemność | 1369 cm3 | 1998 cm3 |
Moc maksymalna | 170 KM przy 5500 obr./min. | 184 KM przy 7000 obr./min. |
Maks moment obrotowy | 250 Nm przy 2500 obr./min. | 205 Nm przy 4000 obr./min. |
Prędko?ść maksymalna | 229 km/h | 220 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,8 s | 6,5 s |
Skrzynia biegów | manualna/ 6 biegi | manualna/ 6 biegów |
Napęd | tylny (FWD) | tylny (FWD) |
Zbiornik paliwa | 45 l | 45 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto / trasa / ś?rednie) |
6,4 l | 6,9 l |
poziom emisji CO2 | 148 g/km | 156 g/km |
Długość | 4054 mm | 3915 mm |
Szerokość | 1740 mm | 1735 mm |
Wysokość | 1233 mm | 1230 mm |
Rozstaw osi | 2310 mm | 2310 mm |
Masa własna | 1060 kg | 1030 kg |
Pojemność bagażnika (po złożeniu siedzeń) |
140 l | 130 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
205/45 R17 | 205/45 R17 |