Nowa Honda HR-V niedawno wjechała do polskich salonów, a importer może być zadowolony z wyników sprzedażowych. Pierwsze egzemplarze nowego SUV-a trafiły w ręce klientów, a tych, którzy jeszcze ją rozważają, kusi przestronnym wnętrzem, oszczędnym układem napędowym, praktycznymi rozwiązaniami czy wreszcie, ciekawą stylistyką. Jak widać, w nowej Hondzie nietrudno wskazać zalety, choć jak nietrudno zgadnąć, nie jest to wybór idealny. Wady i zalety crossovera nowej generacji pozwala również wskazać porównanie go z CR-V - większym i droższym modelem, który globalnie zadebiutował w 2016 roku, a odmiany europejskiej doczekał się w 2018 roku.
Zaprojektowana według nowej szkoły HR-V jest bez wątpienia przyjemna dla oka i ma wnętrze, które zrywa z dotychczasową stylistyką Hondy. Nowej HR-V bliżej do Hondy E, a kokpit jest lepiej wykończony i prostszy niż w CR-V. Nowszy system multimedialny nie imponuje wyglądem, ale działa piorunująco szybko i płynnie, a skórzane obszycia czy przyjemnie "klikające" pokrętła oraz przyciski świadczą o dbałości o detale. Nowy crossover Hondy ma się czym pochwalić również w kwestii przestrzeni we wnętrzu. Nie dorównuje oczywiście większemu modelowi, ale oferuje ponadprzeciętną ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń i nie daje powodów do wstydu również jeśli chodzi o pojemność bagażnika, bo choć wartość wyrażona w litrach nie jest może imponująca (335 l), przestrzeń jest bardzo regularna, a próg załadunku odpowiednio niski. Cieszy również obecność systemu Magic Seats w standardzie, który zwiększa praktyczność kabiny i pozwala załadować walizki, torby czy nawet rowery czy w miejsce tylnych siedzeń. Pasażerów ucieszy również obecność nawiewów w drugim rzędzie siedzeń, co zdecydowanie wyróżnia Hondę w swojej klasie.
Pod względem praktyczności, mniejsza Honda HR-V wypada więc bardzo dobrze, niemal dorównując CR-V. Mniejszy model może z powodzeniem służyć za auto rodzinne, a przynajmniej w modelu 2+1. Największa zmiana względem poprzednika (i względem CR-V) dotyczy jednak czegoś innego.
Hybrydowy układ napędowy
Inżynierowie Hondy idą własną drogą, a hybrydowy napęd różni się od większości stosowanych w tej klasie. Wszystko przez to, że w samochodach z oznaczeniem e:HEV nacisk położony jest na silnik elektryczny, który (w odróżnieniu od innych hybryd) jest "sercem" układu. To elektryczny motor napędza auto przez znakomitą większość czasu i jego moc pozwala poruszać się Hondą niemal jak autem elektrycznym. Szybka reakcja na gaz, cisza podczas miejskiej jazdy i dobre osiągi (przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa nieco ponad 9 s) sprawiają, że proponowane przez Hondę rozwiązanie naprawdę ma sens. W nowym modelu działa również wyraźnie sprawniej, niż w CR-V. Silnik spalinowy w nowym crossoverze to znana jednostka 1.5 i-MMD, który w tym wydaniu generuje 107 KM. Moc systemowa układu wynosi 131 KM, a maksymalny moment obrotowy to 253 Nm.
Honda HR-V e:HEV - zużycie paliwa
W Hondzie HR-V e:HEV bez większego wysiłku osiągniemy zużycie paliwa około 5-5,5 l/100 km w mieście. Bardzo płynna jazda z miejską szybkością kończy się wynikiem z czwórką z przodu, a na autostradzie, hybrydowa Honda zużywa około 7-7,5 l/100 km. Przyzwoite wyniki idą w parze z wrażeniami z jazdy. Skrzynia biegów sprawia, że silnik spalinowy, który pełni tu głównie rolę generatora prądu zachowuje się, jakby zmieniał biegi podczas przyspieszania (by do uszu kierowcy nie dobiegało jednostajne wycie), a świdrujący uszy dźwięk pracy na wysokich obrotach pojawia się tu bardzo rzadko - tylko wtedy, gdy ciśniemy gaz w 100%. Hybryda Hondy naprawdę ma sens, a po przesiadce ze starszego modelu można poczuć, że Japończycy dołożyli starań, by HR-V jeździło się przyjemnie. Większa CR-V jest znacznie bardziej paliwożerna, szczególnie w trasie. Wyciszenie w obu autach mogłoby być jednak nieco lepsze - choć od strony silnika nie jest zbyt głośno, szum z nadkoli jest wyraźny i po kilku godzinach podróży z pewnością będzie męczący.
Pachnące świeżością są również zastosowane w HR-V technologie - zarówno te odpowiedzialne za bezpieczeństwo, jak i te, które uprzyjemniają jazdę. W standardzie, w każdej wersji HR-V mamy bezprzewodowy Apple CarPlay, usługi dostępne w aplikacji MyHonda+, kamerę cofania, tempomat adaptacyjny, podgrzewane fotele przednie, a także szereg systemów Honda Sensing, które czuwają nad bezpieczeństwem kierowcy i pasażerów. HR-V jest po prostu dobrze wyposażona już w standardzie, choć warto dodać, że jest to uzasadnione ceną.
Komfort jazdy i prowadzenie
Oba samochody, o których piszemy w tym tekście nie przepadają za dynamiczną jazdą, ale HR-V bezsprzecznie lepiej odnajduje się w ciasnych zakrętach i szybkich łukach. Lżejszy, mniejszy crossover prowadzi się bardzo pewnie i można w nim czerpać przyjemność z dynamicznego prowadzenia. Tryby jazdy zmieniają z kolei tak niewiele, że równie dobrze mogłoby ich nie być, ale regulowany łopatkami stopień rekuperacji to bardzo miły dodatek. Oba auta pokonują nierówności bardzo komfortowo, choć tu wygrywa bez wątpienia starszy, większy model. W jednym i w drugim samochodzie, praca układu jezdnego jest przyjemnie wyciszona.
Kwestia ceny
Między Hondą HR-V e:HEV, a CR-V e:HEV jest 17 300 zł różnicy. Choć ten drugi model oferuje więcej miejsca i rywalizuje w segmencie wyżej, HR-V wydaje się być bardzo sensownym wyborem dla tych, którzy nie potrzebują przestrzeni dla czterech czy pięciu pasażerów. Mniejszy SUV jest wyraźnie lepiej wykonany, bardziej stylowy, świetnie wyposażony i oszczędny, jak na nową hybrydę przystało. Cena HR-V nie jest może przesadnie niska, ale dostępne bez dopłaty udogodnienia nie pozwalają narzekać na kwotę, którą trzeba zostawić w salonie Hondy. Choć brak mocnego, turbodoładowanego silnika 1.5 znanego z poprzedniej generacji zasmucił miłośników dynamicznej jazdy, naszym zdaniem nowa HR-V była modelem, którego japoński producent bardzo potrzebował. Dotychczasowe wyniki sprzedaży potwierdzają, że HR-V jest propozycją wartą rozważenia. A CR-V? To wciąż sensowny, wygodny samochód. Jego design i system multimedialny wołają jednak o nową generację, lub przynajmniej gruntowne odświeżenie.