Pierwsza Mazda 3 zadebiutowała w 2003 roku. Auto zastępowało dobrze znany i popularny na całym świecie model 323 starając się podgryźć klientów Golfa i spółki. Mazda 3 drugiej generacji zawitała w salonach w roku 2008. Podobnie jak pierwowzór nowa Trójka także kusiła miłym dla oka designem oraz cenioną japońską technologią upchniętą pod powłokę karoserii. Fani sportowych aut z pewnością pamiętają rasową odmianę MPS. Dzięki turbodoładowanemu silnikowi ten miejski hatchback stawał się postrachem innych miejskich aut klasy GTI.
Testowaliśmy: Mazda CX-3 po liftingu 1.8 SKYACTIVE-D 115 KM AT6 AWD: dla cierpliwych miłośników diesli
Literki MPS obecne były także w przypadku pierwszej generacji Trójki. Jednak wraz z debiutem trzeciego wcielenia Mazdy 3 usportowiona odmiana odeszła do lamusa. Zupełnie nie przeszkadzało to jednak klientom, którzy w japońskim hatchbacku cenili atrakcyjny design, sprawdzone silniki oraz ponadprzeciętną jakość wykonania wnętrza. Każda generacja Mazdy 3 dostępna była jako klasyczny hatchback lub niemniej klasyczny sedan. Trójka nigdy nie występowała w nadwoziu kombi. Taki stan rzeczy trwa po dzień dzisiejszy i czwarte wcielenie także jest hatchbackiem lub sedanem.
Wizyta u kosmetyczki
Nowa Mazda 3 hatchback szczególnie w kolorze Soul Red Crystal wygląda absolutnie zjawiskowo. Nowa Mazda 3 Sedan polakierowana na nieco smutny szary kolor wygląda mniej zjawiskowo. Nie da się jednak zaprzeczyć, że japoński sedan segmentu C jest subiektywnie najładniejszym autem w swoje klasie.
Nie przegap: TEST, OPINIA - Mazda 6 sedan: blisko premium
Na tle najnowszego wcielenia Trójki poprzednik absolutnie nie ma się czego wstydzić. Mazda 3 poprzedniej generacji w dalszym ciągu wygląda świeżo i bardzo zalotnie, jakby czas stanął dla niej w miejscu. Stylistyczne różnice? Jest ich cała masa. Chociaż nowe wcielenie na tle poprzednika wygląda tak, jakby udało się do kosmetyczki, a nie narodziło się od nowa pod zupełnie inną postacią.
Nowa Trójka ma bardziej zadziorne spojrzenie. Dodatkowo przednie lampy mogą być oparte o diody LED (w poprzedniku maksymalnie można było mieć ksenony). Nieco inaczej poprowadzono także linię boczną dodając bardziej wyraźne przetłoczenia karoserii. Bardziej uwydatniono tylny bagażnik. Trójkę sedan trzeciej generacji można pomylić z liftbackiem. Najnowsze wcielenie Trójki sedan prezentuje się już jak typowe 4-drzwiowe auto. Odświeżono także tylną część nadwozia zmieniając głównie kształt świateł oraz klapy bagażnika.
Przeczytaj też: TEST Mazda 2 1.5 SKY-G 90 KM AT6 SkyPASSION
Nowa Trójka urosła na długość. Mierząc 4660 mm i jest dłuższa od swojej poprzedniczki o 75 mm. Dłuższe nadwozie zaowocowało także zwiększeniem rozstawu osi z 2700 mm do 2725 mm. Wysokość nadwozia? Tutaj najnowsza odsłona japońskiego sedana ma nieco mniej do powiedzenia (1440 mm względem 1450 mm) jednak zmiana w tę stronę pozytywnie wpłynęła na bardziej smukłą sylwetkę. Nieznacznie zmieniła się szerokość auta na korzyść nowego modelu (1795 mm kontra 1790 mm).
Rewolucja japońska
Prawdziwą rewolucję przeszło wnętrze, w którym niemalże każdy element został zaprojektowany od nowa. Przed oczami kierowcy znajdują się zupełnie nowe zegary. Środkowy i zarazem największy z nich nie jest obrotomierzem, jak to miało miejsce w poprzedniej generacji. Centralne miejsce w nowej Trójce zajmuje prędkościomierz, który jest wyświetlaczem. Tak, teoretycznie klasyczny cyferblat z niemniej klasyczną wskazówką w rzeczywistości są wirtualne. Szkoda tylko, że Japończycy nie zdecydowali się na umożliwienie jakiejkolwiek indywidualizacji czy też konfiguracji cyfrowego prędkościomierza. W efekcie w pełni analogowe zegary poprzednika w moim odczuciu mają więcej stylu i charakteru.
Porównanie: Mazda 6 Sport Kombi 2 vs. Opel Insignia Sports Tourer
Zupełnie nowa jest kierownica. Co prawda w dalszym ciągu jest ona okrągła, ale ma cieńszy wieniec i sprawia wrażenie bardziej poręcznej. Została ona także obszyta bardziej miękką skórą, dzięki czemu przyjemniej leży w dłoniach.
System multimedialny? Dotykowy ekran o proporcjach 4:3 poprzednika ustąpił miejsca nowemu wyświetlaczowi o panoramicznym wyglądzie. Odświeżono menu, nadając mu nowy elegancki wygląd. Niezmienny pozostał sposób obsługi za pomocą centralnego wielokierunkowego pokrętła, które jest teraz nieco większe i bardziej praktyczne. Niemalże rewolucyjna zmiana zaszła w szybkości działania owego systemu. Poprzednik bardzo często potrzebował dłuższej chwili na wyświetlenie konkretnej opcji. Nowe multimedia działają o wiele szybciej bez jakiejkolwiek irytującej zwłoki.
Kosmetyczną, ale jednak zauważalną zmianą jest także wyświetlacz HUD. W poprzedniku prędkość wyświetlana była na małej wysuwanej zza kierownicy szybce. W najnowszej odsłonie Mazdy 3 obraz z projektora rzucany jest już bezpośrednio na przednią szybę. Wartym podkreślenia jest także wprowadzenie kamery cofania z widokiem 360 stopni.
Ewolucja japońska
Czy coś we wnętrzu nowej generacji prezentowanego modelu się nie zmieniło? Jakość wykonania. Mazda 3 w dalszym ciągu jest autem balansującym na granicy standardowego samochodu klasy kompaktowej, a kompaktu aspirującego do klasy premium. Materiały zastosowane w kabinie poprzedniej generacji Trójki wyraźnie wyróżniały ją z tłumu. W przypadku nowego modelu jest podobnie. Skórę zastosowano na szeroką skalę, a poszczególne elementy dają wrażenie olbrzymiej solidności. Jedynie kratki nawiewów wkomponowane w konsolę przed pasażerem wyglądają zaskakująco archaicznie.
Pisaliśmy: Mazda CX-30 wjeżdża na polski rynek - pełny CENNIK
Zgodnie z oczekiwaniami zwiększyła się pojemność bagażnika. Jednak 450 litrów czyli o 31 litrów więcej, niż u poprzednika, nie jest w tej klasie aut wielkim wyczynem. Tym bardziej, że zawiasy bagażnika w dalszym ciągu nie zostały osłonięte i wnikają w głąb kufra.
Mazda 3 nigdy nie była też ponadprzeciętnie przestronnym autem. Co prawda ilość miejsca na tylnej kanapie w najnowszej Trójce sedan jest większa niż w poprzedniku, ale w tej dziedzinie także trudno piać z zachwytu. Plus za świetne skórzane fotele. Są obszerne i bardzo wygodne.
Stara szkoła
Od dobrych kilku lat Mazda z uporem maniaka broni się przed downsizingiem. Pod maską nowej Trójki próżno szukać silnika z turbodoładowaniem. Taka sama sytuacja miała miejsce w poprzedniku. Podstawowym motorem pozostaje 2-litrowy wolnossący benzyniak, który pod kątem budowy oraz pojemności skokowej staje się powoli białym krukiem w swojej klasie.
Już jeździliśmy: Mazda CX-30 2.0 Skyactiv-G 122 KM: przepis na hit
Oba auta widoczne na zdjęciach napędzane są podstawowym silnikiem Skyactive-G. W Trójce trzeciej generacji miał on 120 KM oraz 210 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W najnowszym wydaniu moc wzrosła do 122 KM a moment do 213 Nm. Mało imponujące różnice. Dużo większą różnicę stanowi natomiast fakt, że nowy motor został wyposażony w tak zwaną technologię mikro-hybrydową. Nie, nowa Mazda 3 nie potrafi poruszać się tylko i wyłącznie przy użyciu elektronów. Układ Mild Hybrid ma na celu wydajniejsze odzyskiwanie i oszczędzanie energii, co skutkuje np. gaszeniem silnika jeszcze przed całkowitym zatrzymaniem się pojazdu. Poprzednik nie znał takich sztuczek, korzystając z sytemu i-stop dopiero, gdy kompaktowa Mazda stała w miejscu.
Niewielka poprawa parametrów silnika nie poskutkowała polepszeniem osiągów. Ba, nowa Mazda 3 w podstawowej wersji jest wolniejsza od poprzednika. Przynajmniej na papierze. 122-konna Trójką wyposażona w automat osiąga 100 km/h w czasie 10,8 sekundy. Tak samo skonfigurowana poprzednia generacja japońskiego sedana jest szybsza o 0,5 sekundy! Egzemplarze wyposażone w mechaniczne przekładnie osiągają trochę lepsze czasy przyspieszeń.
Duży potencjał
Automatyczna skrzynia biegów pracująca w nowej Mazdzie 3 nie jest nową konstrukcją. Ma 6 przełożeń i jest klasycznym jednosprzęgłowym automatem. Jej działanie jest... wygodne. Skrzynia nie jest przesadnie szybka, nie ma sportowego zacięcia, ale także zmienia kolejne biegi płynnie i nawet podczas jazdy w korku nie szarpie. Po włączeniu trybu Sport poszczególne przełożenia utrzymywane są dłużej, a co za tym idzie silnik częściej pracuje na wyższych obrotach.
Jeździliśmy nowością: Nowy silnik Mazda Skyactiv-X. Ma być zbawieniem dla jednostek spalinowych
Osiągi? Poprawne. Moc jest rozwijana bardzo liniowo, a auto nie kopie w plecy, jak potrafią to robić samochody konkurencji wyposażone w mniejsze, ale turbodoładowane silniki. Tak naprawdę, aby wykrzesać jakakolwiek dynamikę ze 122-konnej jednostki trzeba utrzymywać wskazówkę obrotomierza powyżej 4000 obr./min. Poniżej tej wartości samochód rozpędzą się dość leniwie. Do plusów układu napędowego nowej Mazdy 3 należy zaliczyć szybką reakcję na ruchy pedału gazu (brak zwłoki typowej dla silników z turbo) oraz przyjemny dźwięk (o wiele przyjemniejszy niż warkot trzycylindrowców).
Niewątpliwym plusem nowej Mazdy 3 jest także zestrojenie układu kierowniczego i zawieszenia. Trojką aż chce się jeździć. Zawias jest bardzo sprężysty, daje przyjemne odczucia z dynamicznej jazdy i szybko daje się polubić. W parze idzie także precyzyjny układ kierowniczy ze wspomnianą już świetnie leżącą w dłoniach nową kierownicą. Czego brakuje do pełni szczęścia? Mocniejszego silnika. Wyraźnie czuć, że zawieszenie ma olbrzymi potencjał, który mógłby zostać w pełni wykorzystany przez jakiś ponad 200-konny motor. W przeciwieństwie do panujących trendów Mazda 3 nie ma kilku zdefiniowanych trybów jazdy.
Trzyma formę
Przesiadam się do Trójki poprzedniej generacji i... praktycznie nie czuję różnicy. Biały egzemplarz widoczny na zdjęciach pochodzi z 2016 roku i jest w świetnym stanie. W przeciwieństwie do nowego modelu biorącego udział w teście wyposażony jest w mechaniczną 6-biegową przekładnie. Skrzynia działa pewnie i precyzyjnie. Różnice w osiągach? Nieodczuwalne podczas codziennej eksploatacji.
Pisaliśmy: Nowa Mazda? koniecznie SUV! Te modele pokochali Polacy
Mięsiście pracuje także zawieszenie. Bezpośrednie porównanie idealnie pokazuje, że Mazda nie odebrała charakteru nowemu modelowi. Nie zmiękczyła go na siłę zgodnie z panującymi trendami. Z drugiej strony poprzednie wcielenie kompaktowego japońskiego sedana nadal świetnie trzyma formę. Potrafi angażować w jazdę i lubi wywoływać uśmiech na twarzy swojego kierowcy.
Nowszy model przynajmniej w teorii powinien być bardziej oszczędny. I tutaj faktycznie praktyka pokrywa się z obietnicami producenta. Poprzednia generacja Trójki ze 120-konnym silnikiem pali średnio 8 l/100 km. Nowa odsłona japońskiego auta zużyła podczas testu średnio 7,8 l/100 km. Różnica niewielka, ale jednak zauważalna. Na dodatek testowane nowe auto wyposażone było w automatyczną skrzynię biegów, która zwiększa apetyt na paliwo. Spokojna jazda w trasie może zaowocować zbiciem spalania do poziomu 5,5 l/100 km. Jednak przewaga nowego silnika nad nieco starszym widoczna jest szczególnie w mieście. Zastosowanie tak zwanej miękkiej hybrydy pozwala na oszczędzanie nawet 1 l/100 km w zakorkowanym mieście.
Cena i podsumowanie
Nowe Mazdy nigdy nie były tanimi autami. Ba, nowe Mazdy przeważnie były jednymi z droższych rynkowych propozycji. Były i nadal są, chociaż jak to często bywa pojęcie ”tanio-drogo” zależy od punktu odniesienia. Tak czy owak nowa Mazda 3 Sedan kosztuje w podstawowej wersji 94 900 zł. Dla porównania równie nowa Toyota Corolla Sedan startuje z poziomu 77 900 zł. To olbrzymia różnica. Zanim jednak zaczniecie wieszać psy na ludziach odpowiedzialnych za tworzenie cennika nowej Mazdy zerknijcie na wyposażenie podstawowe nowej Trójki.
Już w standardzie otrzymujemy m.in. aktywny tempomat, czujniki deszczu i zmierzchu, LED-owe światła główne, tylne czujniki parkowania, kierownicę i gałkę zmiany biegów obszyte skórą, wyświetlacz HUD, system multimedialny z 8 głośnikami i 8,8” kolorowym ekranem oraz nawigację. Podobnie skonfigurowane auta konkurencji nie będą wyraźnie tańszymi propozycjami od Mazdy.
Pełny cennik i wyposażenie: Mazda 3 na rok 2019
Japończycy dalej nie pozwalają na zbyt dużą indywidualizację konkretnego egzemplarza. Pojedynczych opcji praktycznie nie ma, a dobranie jakiegoś elementu wyposażenia wiąże się z zakupem droższej wersji. Ciekawostką jest odejście Mazdy od poziomów wyposażenia zaczynających się od wyrazu Sky. Nowa Mazda 3 dostępna jest w dźwięcznie brzmiących wersjach Kai, Kanjo, Hikari i Enso.
Chociaż zmiany jakich zaznało japońskie auto nie są rewolucyjne, bez dwóch zdań najnowsza Mazda 3 Sedan jest autem bardziej dojrzałym od swojej poprzedniczki. Nowa Trójka zyskała odświeżony wygląd oraz szereg nowoczesnego wyposażenia. Na plus zmieniła się również obsługa, a szczególnie system multimedialny i szybkość jego działania. Urosło wnętrze, chociaż ilość miejsca z tyłu wciąż nie zawstydza konkurentów. Zmodernizowano także podstawowy silnik Skyactive-G. Dołożono układ mikro-hybrydowy oraz nieznacznie podniesiono moc i moment obrotowy. Osiągi nie zmieniły się odczuwalnie, ale średni apetyt na paliwo zmalał. Zbiór wszystkich wyżej wymienionych cech sprawia, że nowa Mazda 3 Sedan jest ciekawym i dopracowanym autem z charakterem.
Dane techniczne
Mazda 3 Sedan 2.0 Skyactive-G mk. III |
Mazda 3 Sedan 2.0 Skyactive-G mk. IV |
|
---|---|---|
SILNIK | R4 16V | R4 16V |
Paliwo | benzyna | benzyna |
Pojemność | 1998 cm3 | 1998 cm3 |
Moc maksymalna | 120 KM przy 6000 obr./min. | 122 KM przy 6000 obr./min. |
Maks moment obrotowy | 210 Nm przy 4000 obr./min. | 213 Nm przy 4000 obr./min. |
Prędko?ść maksymalna | 198 km/h | 197 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,3 s | 10,8 s |
Skrzynia biegów | manualna/ 6 biegów | automatyczna/ 6 biegów |
Napęd | przedni (FWD) | przedni (FWD) |
Zbiornik paliwa | 51 l | 51 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto / trasa / średnie) |
7 l/ 4,8 l/ 5,6 l | 9,4 l/ 5,6 l/ 6,7 l |
poziom emisji CO2 | 128 g/km | 152 g/km |
Długość | 4585 mm | 4660 mm |
Szerokość | 1790 mm | 1795 mm |
Wysokość | 1450 mm | 1440 mm |
Rozstaw osi | 2700 mm | 2725 mm |
Masa własna | 1230 kg | 1204 kg |
Pojemność bagażnika (po złożeniu siedzeń) |
419 l | 450 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe | belka skrętna |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
215/45 R18 | 215/45 R18 |