Historia rodu RAV4 rozpoczęła swój bieg w 1994 roku. Pierwsza generacja japońskiego SUV-a bazowała na Corolli VII generacji, ale była od niej zdecydowanie bardziej praktyczna i dzielna poza asfaltem. Pierwsza Ravka była dostępna w wersji 3- oraz 5-drzwiowej. Ciekawostką jest elektryczne wcielenie pierwszej RAV4, które powstało w bardzo krótkiej serii sprzedawanej w Stanach Zjednoczonych.
Drugie wcielenie opisywanego modelu zadebiutowało w 2000 roku i podobnie jak jej poprzednik dzieliło wiele podzespołów z Corollą. Tak samo, jak w przypadku pierwszej generacji RAV4 mk. II oferowana była z 3- lub 5-drziowwym nadwoziem.
Przeczytaj też: 7 powodów, dlaczego Toyota Corolla Touring Sports Hybrid jest lepsza od Aurisa Touring Sports Hybrid
2005 rok upłynął pod znakiem kolejnej czyli trzeciej już generacji SUV-a Toyoty. Tym razem zrezygnowano z mało popularnej i mało praktycznej odmiany 3-drziowej. Pojawiły się natomiast wersje z różnym rozstawem osi. Standardowa oferowana była na rynku europejskim, a dłuższa w Ameryce.
Czwarta generacja RAV4 była przełomowa dla Toyoty. To właśnie w niej zadebiutowała odmiana hybrydowa, która ma stanowić trzon oferty w najnowszym modelu wprowadzonym parę miesięcy temu na rynek.
i
Zapatrzeni w Lexusa
Myślę, że nikogo nie zaskoczę pisząc, że Toyota jest jedną z tych marek, których auta mają mocno zachowawczą stylistykę. Poprzednie wcielenia Corolli oraz Aurisa były typowymi miejskimi samochodami bez wyróżniającego się charakteru. RAV4 poprzedniej generacji była samochodem narysowanym z pomysłem, ale także pozbawionym stylistycznych ekstrawagancji. Jednak patrząc na najnowsze wcielenie japońskiego SUV-a o jakiejkolwiek zachowawczości nie ma mowy!
Testowaliśmy: Toyota Camry 2.5 Hybrid Dynamic Force 218 KM e-CVT
Do porównania dobraliśmy dwa auta w wersji Selection polakierowane tym samym kolorem lakieru. Już na pierwszy rzut oka widać, że od strony designu projektanci z Kraju Kwitnącej Wiśni dość mocno popuścili lejce fantazji. Przez bryłę nadwozia przeszła prawdziwa rewolucja. Obu modeli nie da się ze sobą po prostu pomylić.
Najnowsza odsłona RAV4, a szczególnie jej tylna część nadwozia inspirowana jest SUV-ami Lexusa. Podobno takiej zagrywki oczekiwali klienci. Przednia część auta to z kolei wyraźna inspiracja Toyotami niedostępnymi w Europie, takimi jak chociażby model Tacoma. Całość wygląda miejscami dość wulgarnie, ale... może się podobać. Chociaż głosy mówiące o zbyt dużym stylistycznym szaleństwie także nie są wyjątkiem.
i
Jeszcze więcej auta
Ciekawostką w przypadku wersji Selection jest zmiana podejścia do koloru kilku elementów nadwozia. Poprzednie wcielenie opisywanego auta w specjalnej wersji posiadało nadkola oraz wszystkie listwy lakierowane pod kolor nadwozia. Najnowsze wcielenie RAV4 Selection te same elementy ma w kolorze połyskującej czerni. Na dodatek słupek C oraz dach także pomalowano na czarny kolor zyskując w ten sposób ciekawy designerski efekt.
Zgodnie z panującymi trendami nowe wcielenie RAV4 jest większe od poprzedniego. Chociaż różnice są niewielkie i nie dotyczą długości nadwozia. Poprzednia odsłona japońskiego SUV-a mierzyła 4605 mm długości. Najnowsza odsłona mierzy 4600 mm długości. Biorąc jednak pod uwagę szerokość (1855 mm w nowej i 1845 mm w starej) oraz wysokość (1685 mm w nowej i 1675 mm w starej) lepsze ”cyferki” ma nowszy model. Również bardziej wymiary parametr jakim jest rozstaw osi w nowej RAV4 jest bardziej imponujący niż w poprzedniku (2690 mm vs. 2660 mm). Takie relatywnie niewielkie zmiany pozytywnie wpłynęły na pojemność bagażnika oraz przestronność wnętrza.
Pierwsza jazda: TEST nowej Toyoty Corolli: 3 nadwozia, 2 hybrydy
W porównaniu ze starszą generacją bagażnik nowego modelu powiększył się do 580 litrów pojemności. Jest to wynik lepszy o 79 litrów. Ilość wolnej przestrzeni w kabinie jest porównywalna. Co prawda dokładne zwiedzenia wnętrza z linijką pokazałoby drobne różnice, ale bez tego przyboru i tak łatwo można stwierdzić, że miejsca w środku jest po prostu dużo. Zarówno jeśli na tapetę weźmiemy osoby siedzące na przednich bardzo wygodnych fotelach, jak i te zajmujące miejsca na tylnej kanapie. Wspomnę, że oparcie tejże kanapy ma regulowany kąt nachylenia.
Czy wnętrze starszej generacji zawstydza w czymś młodszego brata? Tak. Tunel środkowy z tyłu jest niższy w RAV4 mk. IV i zajmuje mniej miejsca na nogi pasażera siedzącego pośrodku tylnej kanapy.
i
Rewolucja
Biorąc pod uwagę ogólny rysunek wnętrza i deskę rozdzielczą RAV4 przeszła prawdziwą rewolucję. Zmieniło się niemalże wszystko. Od kształtu lewarka zmiany biegów, przez wyświetlacz systemu multimedialnego, aż po zegary. Te ostatnie są teraz częściowo cyfrowe i prezentują się bardziej nowocześnie. Co ważne, taka zmiana nie wpłynęła negatywnie na czytelność. Chociaż w dalszym ciągu w miejscu typowego obrotomierza znajdziemy wskaźnik chwilowego stylu jazdy i charakteru pracy układu napędowego.
Testowaliśmy: Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle
Pomimo rewolucji w designie od strony łatwości obsługi nie zmieniło się wiele. Nowe RAV4 w dalszym ciągu nie sprawia problemów w użytkowaniu i nie irytuje trudnością w znalezieniu konkretnej opcji w menu komputera. Co prawda grafika całego systemu może nie jest porywająca, ale to raczej subiektywna uwaga niż faktyczny minus auta.
i
Lepiej i nowocześniej
Fani japońskiej marki zaobserwują jeszcze jedną dość istotną zmianę we wnętrzu. Charakterystyczny i mocno niedzisiejszy cyfrowy zegarek goszczący na deskach rozdzielczych wielu współczesnych Toyot odszedł do lamusa. W nowym japoński SUV-ie go nie odnajdziemy. Najwidoczniej w magazynach Toyoty skończyły się już wieloletnie zapasy tego nieodzownego elementu wyposażenia.
Pod napięciem: Oszczędna podróż w góry hybrydą? W Toyocie Prius Plug-in Hybrid to prostsze, niż myślisz - TEST, OPINIA
Oddzielnym punktem jest jakość wykonania. Powiem krótko – jest lepiej. Więcej elementów zostało pokrytych miękkim tworzywem oraz ekologiczną skórą z ciekawymi przeszyciami. Co prawda w dalszym ciągu w kabinie można znaleźć twarde plastiki, ale poprawę jakościową dość wyraźnie widać.
Wrażenie robi także ilość nowoczesnych systemów dbających o bezpieczeństwo. Standardem wyposażenia są systemy bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense drugiej generacji. Pakiet obejmie: rozbudowaną wersję systemu zapobiegania zderzeniom z poprzedzającym samochodem (PCS) z funkcją wykrywania pieszych w dzień i w nocy oraz wykrywania rowerzystów przy świetle dnia, inteligentny aktywny tempomat (IACC), układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), system rozpoznawania znaków drogowych o większej liczbie funkcji (RSA) oraz system automatycznego przełączania między światłami mijania i drogowymi (AHB). Do pakietu dołączy także asystent pasa ruchu (LTA) kontrolujący tor jazdy delikatnymi ingerencjami w położenie kierownicy, tak by auto poruszało się pośrodku pasa ruchu, nawet na łukach drogi. Użytkownik może liczyć na reflektory LED ze zintegrowanymi światłami do jazdy dziennej i LED-owe wypełnienie świateł tylnych.
i
Żegnajcie diesle
Oferta silnikowa nowej Toyoty RAV4 nie przeszła już tak dużej rewolucji, jak nadwozie oraz kabina. Co prawda nowy japoński SUV nie jest już oferowany z dieslem, ale mocno reklamowana wersja hybrydowa w dalszym ciągu opiera się na 2.5-litrowym silniku benzynowym oraz jednym lub dwóch silnikach elektrycznych. Alternatywną odmianą jest 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 175 KM.
Sprawdź też: TEST Toyota Yaris GRMN: dla koneserów hot-hatchy
Wyposażona w hybrydowy układ RAV4 poprzedniej generacji mogła pochwalić się mocą 197 KM. Nowa generacja w wersji z przednim napędem ma moc 218 KM, a w odmianie 4WD 222 KM. Tak niewielkie różnice wpłynęły na poprawę osiągów. RAV4 Hybrid czwartej generacji z napędem 4x4 na dobicie do pierwszej setki potrzebuje 8,3 s. Nowa generacja w takiej samej konfiguracji na dobicie do prędkości trzycyfrowej potrzebuje o 0,2 s mniej czasu. Testowana odmiana przednionapędowa rozprawia się ze 100 km/h w 8,4 sekundy. Czy te różnice faktycznie są odczuwalne podczas jazdy?
i
Komfortowo i dynamicznie
Nowa odsłona SUV-a Toyoty jest bardziej komfortowym autem. I mam tu na myśli szeroko pojęty poziom komfortu. Zawieszenie jest mniej sztywne niż w poprzedniku chociaż i w starszej generacji trudno jest mieć pretensje do zbyt mało komfortowych nastaw ”zawiasu”. Lepiej wyciszony został także sam układ napędowy. Co prawda Toyota w dalszym ciągu stosuje bezstopniowe przekładnie e-CVT, ale w nowszym modelu praca tej skrzyni jest mniej irytująca. Jak twierdzi użytkownik poprzedniego wcielenia RAV4 widocznego na zdjęciach, z bezstopniową skrzynią Toyoty da się żyć i do niej przywyknąć. Po kilkuset kilometrach jej działanie nie daje się we znaki. Dodatkowo zaczynamy doceniać płynność jej pracy oraz liniowość w nabieraniu coraz większych prędkości.
Prowadzenie? Typowe dla SUV-a. Niezbyt angażujące, ale przyjemne i relaksujące. Za kierownicą nowej RAV4 nie poczujecie się jak Ayrton Senna, ale poczujecie pewność i spokój pozwalający wybrać się tym samochodem nawet w dalszą podróż.
i
W obu odmianach dostępne są cztery tryby jazdy. Eco, Comfort, Sport oraz EV Mode. Jednak różnice pomiędzy nimi nie są olbrzymie. Jedynie po wybraniu ostatniego z wyżej wymienionych trybów auto porusza się tylko i wyłącznie na silniku elektrycznym. Jednak na pokonanie jakiegoś dłuższego dystansu nie ma co liczyć. Zdecydowanie lepiej wybrać jeden z trzech pozostałych trybów i... bić kolejne rekordy w jak najniższym zużyciu paliwa.
Na sportowo: Nowa Toyota GR Supra debiutuje! Obejrzeliśmy ją - WIDEO
Poprzednia generacja RAV4 w wersji hybrydowej w cyklu mieszanym pali około 5,5 l/100 km. Właściciel auta widocznego na zdjęciu przy bardzo spokojnej jeździe potrafi zbić ten wynik o około 1 l na każde przejechane 100 km. Nową RAV4 pokonałem około 700 km. Jeździłem zarówno bardzo delikatnie, jak i sprawdzałem dynamiczne możliwości auta. Średnie spalanie wahało się w granicach 5,2-5,4 l/100 km. Ostateczny wynik wyniósł 5,3 l/100 km. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że to świetny rezultat biorąc pod uwagę, że auto, które go osiągnęło jest SUV-em o mocy 218 KM. Jeśli tęsknicie za klekoczącym dieslem w Toyocie, odmiany hybrydowe sprawią, że szybko zapomnicie o ropniakach.
Cena i podsumowanie
Ceny nowej Toyoty RAV4 rozpoczynają się od 109 900 za benzynową odmianę Active ze 175-konnym silnikiem benzynowym. Taka odmiana posiada już m.in. klimatyzację manualną, LED-owe światła oraz system multimedialny Toyota Touch2. Najtańsza odmiana hybrydowa została wyceniona na 129 900 zł. Napęd AWD wymaga dopłaty 10 000 zł. Bogato wyposażona (m.in. skórzana tapicerka, pełne LED-owe światła, 18-calowe felgi aluminiowe, bezkluczykowy dostęp, elektrycznie otwierana i zamykana klapa bagażnika) wersja Selection kosztuje 159 900 zł i dostępna jest tylko i wyłącznie w połączeniu z hybrydowym układem napędowym.
Sprawdź też: Pierwszy TEST Toyoty RAV4 2.5 Hybrid Dynamic Force
Zestawienie obok siebie dwóch generacji Toyoty RAV4, najnowszej oraz poprzedniej doprowadziło mnie do kilku wniosków. Znani ze stylistycznej zachowawczości Japończycy potrafili popuścić lejce fantazji i przeprowadzili prawdziwą rewolucję w designie swojego nowego SUV-a. Wnętrze także przeszło sporą metamorfozę. O ile jednak stylistykę oraz rysunek kokpitu ciężko jest ocenić obiektywnym okiem, o tyle w innych kategoriach można już się o to śmiało pokusić.
Od strony praktycznej dobre auto stało się jeszcze lepsze. Poprawiono także jakość materiałów. Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka układ napędowy nie zmienił się zanadto, to jednak udało się poprawić dwie odczuwalne cechy – osiągi oraz wyciszenie wnętrza. Na dodatek jeszcze bardziej wyśrubowano obniżenie zapotrzebowania hybrydowego układu napędowego na paliwo. Nowa RAV4 stała się jeszcze bardziej oszczędna sprawiając, że diesel w kompaktowym SUV-ie nie jest czymś, bez czego nie da się żyć.
Poprzednia generacja opisywanego auta była bardzo dobrym samochodem. Nowa odsłona RAV4 jest jeszcze lepsza. I nie jest to tylko moje zdanie, ani pozostałych dziennikarzy w redakcji, z którymi mieliśmy możliwość sporo jeździć modelem RAV4 w teście długodystansowym (KLIKNIJ i SPRAWDŹ), ale także osoby, która z poprzednikiem spędziła bardzo udany i bezproblemowy rok.
Dane techniczne
| Toyota RAV4 Hybrid mk. IV | Toyota RAV4 Hybrid mk. V | |
|---|---|---|
| SILNIK | R4 16V + silnik elektryczny | R4 16V + silnik elektryczny |
| Paliwo | benzyna | benzyna |
| Pojemność | 2494 cm3 | 2494 cm3 |
| Moc maksymalna silnika spalinowego/ łączna moc układu |
155 KM przy 5700 obr./min. łącznie 197 KM |
176 KM przy 5700 obr./min. łącznie 218 KM |
| Maks moment obrotowy/ łączna moment obrotowy układu |
210 Nm przy 4200 obr./min. łącznie 270 Nm |
221 Nm przy 4200 obr./min. łącznie 300 Nm |
| Prędkość maksymalna | 185 km/h | 185 km/h |
| Przyspieszenie 0-100km/h | 8,4 s | 8,4 s |
| Skrzynia biegów | e-CVT | e-CVT |
| Napęd | 4x4 | przedni (FWD) |
| Zbiornik paliwa | 56 l | 60 l |
| Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
5,4 l/ 5,1 l/ 5,2 l | - l/ - l/ 4,6 l |
| poziom emisji CO2 | 122 g/km | 102 g/km |
| Długość | 4605 mm | 4600 mm |
| Szerokość | 1845 mm | 1855 mm |
| Wysokość | 1675 mm | 1685 mm |
| Rozstaw osi | 2660 mm | 2690 mm |
| Masa własna | 1690 kg | 1700 kg |
| Masa maksymalna dopuszczalna | 2270 kg | 2300 kg |
| Pojemność bagażnika siedzeni złożone/ rozłożone |
501 l/ 1633 l | 580 l/ 1690 l |
| Hamulce przód/ tył | tarczowe wentyloane/ tarczowe | tarczowe wentyloane/ tarczowe |
| Zawieszenie przód | kolumny McPhersona | kolumny McPhersona |
| Zawieszenie tył | wielowahaczowe | wielowahaczowe |
| Opony przód i tył (w testowym modelu) |
235/55 R18 | 235/60 R18 |
