Jeszcze do niedawna gama modelowa Alfy Romeo delikatnie mówiąc była niezbyt okazała. O względy klientów walczyły Mito, Giulietta oraz niszowa sportowa 4C. Na dodatek dwa pierwsze modele na przestrzeni kilku lat zdążyły się już zestarzeć i zatracić wiele argumentów uderzających w uciekającą konkurencje. Przełom nastąpił w 2016 roku. Z lekkim poślizgiem, ale także z wielkimi oczekiwaniami na horyzoncie pojawiła się Giulia. Pierwsza Alfa od czasów modelu 159 chcąca ostro namieszać w klasie średniej. Do redakcyjnego testu trafiła wersja, która zapewne będzie często wybieraną opcją z 2.2-litrowym 180-konnym silnikiem diesla pod maską oraz automatyczną skrzynią biegów.
Nowe ciało
W przeciwieństwie do wielu innych marek słynących z budowania aut dla ludu, stylistyka zewnętrzna Alfy Romeo od zawsze była jej mocną stroną. Zalotne kształty, lekkie pióro designera oraz wiele stylistycznych smaczków sprawiały, że te włoskie auta kupowało się praktycznie oczami. Czy takie samo stwierdzenie można wysnuć przyglądając się najnowszej Giulii?
Bez wątpienia nowy włoski sedan jest autem zgrabnym i bardzo ładnym. Przednia część nadwozia zdominowana jest przez charakterystyczne trójkątne scudetto (grill w przednim pasie) oraz dwa potężne wloty powietrza w zderzaku. Nie sposób pominąc także przednich lamp przypominających zmrużone oczy, uświadamiających osobom postronnym, że z tą zalotną włoszką lepiej nie zaczynać. Linia boczna to gra krągłości oraz płynnych linii przywodząca na myśl nieco inny włoski produkt jakim jest nowe Maserati Ghibli. Tył z kolei to dwie końcówki układu wydechowego wkomponowane w zderzak oraz światła przypominające po zmroku ten sam element z... nowej Skody Superb.
Czytaj: Volvo V40 vs. Alfa Romeo Giulietta: północ kontra południe
Pomimo tego, że nowa Giulia budzi zainteresowanie na ulicy nie tylko u alfisów, odnoszę wrażenie, że przyozdobiona czarnym lakierem traci nieco swoich walorów. Podobne zdanie mam odnośnie szprychowych felg, które zbyt dobrze skrywają inny atrakcyjny dla oka detal – czerwone zaciski hamulcowe z logo Alfa Romeo.
Jako ciekawostkę przytoczę sytuację, w której policjanci z warszawskiej drogówki podróżujący oznakowaną Alfą 159 zatrzymali się na jednym ze skrzyżowań tuż obok mnie. Krótka wymiana zdań zakończyła się następującym pytaniem wypowiedzianym przez jednego z funkcjonariuszy – ciekawe, czy wymienią nam 159 na takie ładne Giulie.
Nowa jakość
Jeśli oderwaliście już wzrok od linii nadwozia nowej propozycji Alfy Romeo, we wnętrzu emocje rozpoczynają się na nowo. Cały projekt kabiny już zupełnie nowy i zarazem mocno wyróżniający się na tle konkurencji. Co prawda Alfa nie odkryła na nowo przysłowiowego koła, ale zasiadając za kierownicą Giulii wyraźnie czuć powiew świeżości. Tradycyjnie już dla Włochów duży nacisk położono na stylistkę. Wbrew panującej modzie ekran systemu multimedialnego nie wystaje znad deski niczym tablet, tylko jest w nią ładnie wkomponowany. Ciekawym rozwiązaniem jest także umieszczenie startera silnika na kierownicy. Niby mała rzecz, a cieszy i momentalnie dodaje całemu autu sportowego uroku. Sama kierownica z relatywnie cienkim wieńcem oraz delikatnym spłaszczeniem u dołu także przywodzi na myśl sportowe auta. Podobnie jak olbrzymie łopatki do manualnej zmiany biegów oraz czytelne analogowe zegary umieszczone klasycznie w głębokich tubach.
Dowiedz się: Alfa Romeo Stelvio - CENNIK emocjonującego SUV-a
Pomimo wyczuwalnego mocno indywidualnego stylu, we wnętrzu Giulii bez problemu można odnaleźć nawiązania do innej marki pochodzącej prosto z Niemiec. Drążek automatycznej skrzyni biegów jest łudząco podobny do tego samego elementu w samochodach BMW. Również sposób jego działania (niezależnie od wybranego przełożenia lewarek wraca do pozycji wyjściowej) jest tożsamy z BMW. Podobnie wygląda obsługa kierunkowskazów, których manetki zawsze wracają do pozycji wyjściowej (tak jak w BMW). Na tym jednak nie koniec. Sterowanie multimediami odbywa się za pomocą centralnego 4-kierunkowego pokrętła. Obsługa jest bardzo intuicyjna i zarazem jednoznacznie przypominająca działanie systemu iDrive. Jak widać włosi nie obawiali się podpatrywać innych i trzeba przyznać, że obrali sobie naprawdę dobre wzorce.
Dobre wrażenie robią zastosowane materiały. W przypadku testowanego egzemplarza wysokogatunkowa skóra w bardzo udany sposób łączyła się z drewnianymi wstawkami (z prawdziwego drewna, a nie materiału drewnopodobnego) oraz jasną beżową tapicerką. Jakość montażu także można ocenić bardzo pozytywnie i solidnie. Także do strony stricte użytkowej ciężko się przyczepić. Przednie fotele są komfortowe, obszerne i zapewniają wystarczające trzymanie boczne. Podobnie jest z wygodną tylną kanapą, chociaż bardzo wysoki tunel środkowy skutecznie ogranicza miejsce na nogi trzeciemu pasażerowi. Temat praktyczności zakończę 480-litrowym foremnym bagażnikiem. Co ciekawe jego pojemność jest co do litra taka sama jak pojemność kufrów BMW serii 3 oraz Audi A4.
Nowe serce
Cechą nowej Giulii jednoznacznie odróżniającą ją od poprzedniczki (modelu 159) i zarazem mocno nawiązującą do wspominanego wyżej BMW jest układ napędowy. Umieszczony wzdłużnie z przodu silnik przenosi moc oraz moment obrotowy na tylne koła (opcjonalnie dla niektórych wersji dostępny jest napęd AWD). Takie rozwiązanie już z samego założenia powinno bardzo pozytywnie wpływać na wrażenia z jazdy. Czy tak jest w rzeczywistości?
Oferta silnikowa nowego sedana Alfy Romeo jest wystarczająco bogata. Do wyboru są trzy silniki diesla (wszystkie mają pojemność 2.2 l i różną moc – 150, 180 lub 210 KM) oraz trzy silniki benzynowe (2.0 litra 200 lub 280 KM oraz 2.9 V6 510 KM). Do testu trafiła odmiana ze 180-konnym ropniakiem oraz automatyczną skrzynią biegów.
Robi wrażenie: Alfa Romeo Disco Volante Spyder dla nielicznych
Pierwsze wrażenie tuż po odpaleniu silnika nie jest hurra optymistyczne. Jednostka napędowa słyszana z zewnątrz charakterystycznie klekocze. W środku jest zdecydowanie ciszej, ale sam dźwięk jest dość szorstki, przytłumiony i z pewnością nie pobudzający wyobraźni. Jak się jednak okazało potem było już tylko lepiej.
180 KM oraz 450 Nm w zestawieniu z 8-biegowym automatem oraz napędem na tył pozwalają rozpędzić się do 100 km/h w czasie 7,1 sekundy. Jest to bardzo dobry wynik pozwalający nie tylko na czerpanie radości z dynamicznej jazdy, ale także na bezstresowe wyprzedzanie przy prędkościach autostradowych. Bardzo pozytywne wrażenie robi skrzynia biegów. Jej działanie można opisywać w samych superlatywach. Podczas spokojnej jazdy biegi zmieniane są gładko i praktycznie niezauważalnie. Podczas ostrzejszego traktowania redukcje następują bardzo szybko i w przewidywalnym momencie. Co równie ważne, nawet w trybie dynamicznym automat nie stara się na siłę utrzymywać silnika diesla na przesadnie wysokich obrotach.
Przywołany do tablicy tryb dynamiczny znany jest już z innych modeli Alfy. System DNA (Dynamic, Neutral, All Weather) dostępny jest w takich autach jak Mito oraz Giulietta. Jego zadaniem jest umożliwienie kierowcy dostosowanie ustawień samochodu do aktualnie panujących warunków drogowych lub humoru samego kierującego. W przeciwieństwie do podobnych rozwiązań u konkurencji Giulia nie posada trybu indywidualnego pozwalającego na niezależną konfigurację pojedynczych ustawień. Czy brak takiego rozwiązania należy postawić po stronie minusów? Nie, ponieważ wszystkie trzy dostępne tryby są nie tylko wyraźnie różne od siebie, ale także w zupełności wystarczające.
Zobacz: Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio we flocie Carabinieri
W tym momencie warto podkreślić jeszcze jedną rzecz. Pomimo pokaźnego momentu obrotowego spoczywającego na tylnej osi trakcja nowej Giulii jest po prostu świetna. Wyprowadzenie z równowagi tyłka włoszki nie jest łatwym zadaniem, a auto prowadzi się jak po przysłowiowych szynach. Swoje trzy gorsze do takiego stanu rzeczy dokłada także bardzo precyzyjny układ kierowniczy. Zawieszenie? Ono idealnie wieńczy całość sportowych i zarazem nie pozbawionych komfortu odczuć płynących z jazdy nową Giulią.
Na tym jednak nie koniec zalet układu napędowego. Wysokoprężny relatywnie mocny silnik potrafi zadowalać się naprawdę niewielką ilością paliwa. Średnio podczas całego testu Alfa spaliła 6,6 l/100 km. Biorąc pod uwagę sportowy charakter samochodu, dobre osiągi oraz... moją ciężką nogę jest to wynik bardzo dobry.
Cena i podsumowanie
Ceny Alfy Romeo Giulia rozpoczynają się od kwoty 139 900 zł za wersję ze 150-konnym dieslem oraz manualną skrzynią biegów. BMW serii 3 z silnikiem o takiej samej mocy (318d) wyceniono na 144 000 zł. Testowana Giulia z mocniejszym ropniakiem, lepszym wyposażeniem (Giulia Super) oraz automatem to koszt 163 300 zł. Cena podobnego BMW serii 3 (320d AT)? 164 477 zł. Jak widać kwoty jakie trzeba wydać na włoskie lub niemieckie auto są bardzo zbliżone. Tak samo jak w wielu aspektach zbliżone są do siebie same samochody.
Nie przegap: TEST Alfa Romeo Stelvio First Edition 2.0 Turbo 280 KM
Alfa Romeo Giulia otwiera nowy rozdział w historii włoskiej marki. Rozdział, który zapowiada się niezwykle ciekawie. Nowy sedan z Półwyspu Apenińskiego został mocno dopracowany w każdym względzie. Giulia bardzo dobrze się prowadzi, sprawia wrażenie równie dobrze wykonanej i co ważne - nie tylko dla prawdziwych alfisti - bardzo dobrze wygląda. Wszystkie te cechy pozwalają sądzić, że włosi dopięli swego i zbudowali auto, które przywróci marce zatracony blask.
.
Alfa Romeo Giulia 2.2D 180 KM AT - dane techniczne
.
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | olej napędowy |
Pojemność | 2143 cm3 |
Moc maksymalna | 180 KM przy 3750 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 450 Nm przy 1750 obr./min. |
Prędkość maksymalna |
230 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,1 s |
Skrzynia biegów | automatyczna, 8-biegowa |
Napęd | tylny (RWD) |
Zbiornik paliwa | 52 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
5,3 l/ 3,5 l/ 4,2 l |
poziom emisji CO2 |
109 g/km |
Długość | 4639 mm |
Szerokość | 1873 mm |
Wysokość | 1426 mm |
Rozstaw osi |
2820 mm |
Masa własna |
1445 kg |
Masa maksymalna dopuszczalna |
2020 kg |
Pojemność bagażnika | 480 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód |
Kolumny Macphersona |
Zawieszenie tył |
wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
225/45 R18 |