Ku zmartwieniu swoich fanów, włoska marka nie miała ostatnio wielu powodów do dumy. Oferta modelowa skurczyła się do dwóch modeli, a broniące honoru Giulietta oraz MiTo pokryły się kurzem i z kretesem przegrywały starcia z dużo nowocześniejszą konkurencją. Światełkiem w tunelu miała okazać się Giulia - ładny reprezentacyjny sedan. Jednak prawdziwe nadzieje włosi wiążą z zupełną nowością czyli modelem Stelvio, pierwszym SUV-em w historii Alfy Romeo.
Polecamy: TEST Volvo V90 Cross Country T6 AWD: elegant w kaloszach
W przeciwieństwie do Alfy, Volvo ostatnie lata może zaliczyć do bardzo udanych. Szwedzka marka zyskała na prestiżu sukcesywnie odświeżając gamę swoich modeli. Co prawda Skandynawowie nie dają powodu do zmartwień swoim fanom oraz klientom, ale ich cierpliwość wystawiają na ciężką próbę. Pierwsza generacja XC60 produkowana była przez 9 lat. To prawdziwy szmat czasu w dynamicznie zmieniającym się motoryzacyjnym światku. Jednak z drugiej strony pierwsza generacja szwedzkiego SUV-a nawet pod koniec produkcji świetnie się sprzedawała, co z pewnością nie kazało spieszyć się Szwedom z pokazaniem następcy. Zupełnie nowe XC60 światło dzienne ujrzało na początku 2017 roku i niemalże z marszu zostało skazane na sukces.
Północ-południe
Pomimo tego, że oba prezentowane samochody są SUV-ami klasy średniej okupującymi ten sam segment, różnice w podejściu stylistów do rysunków nadwozia są nad wyraz widoczne. Zarówno Stelvio jak i nowe XC60 mają swój styl. Styl i charakter wyraźnie odróżniające je od niemieckiej konkurencji.
Nadwozie SUV-a Alfy Romeo pełne jest krągłości i zalotnych linii. Przód samochodu zdobi pokaźny i charakterystyczny grill z logo włoskiej marki. Dynamizmu dodają ładnie narysowane przednie reflektory oraz zgrabna linia nadwozia. Stylistyka Stelvio nie jest nachalna i nie stara się przypodobać wszystkim wokoło za wszelką cenę. Na nadwoziu włoszki próżno szukać przesadnych ozdobników, a polakierowane na żółto zaciski hamulcowe oraz wkomponowane w zderzak dwie okrągłe końcówki układu wydechowego prezentują się smacznie.
Nie przegap: TEST Alfa Romeo Giulia 2.2D 180 KM AT: nowy rozdział
Na tle obłych kształtów Alfy nowe wcielenie SUV-a Volvo wygląda bardziej bojowo. Na nadwoziu XC60 nie odnajdziemy krągłości i miękkich zalotnych kształtów. W szwedzkim aucie dominuje prostota, minimalizm oraz ostre linie. Samochód czerpie garściami ze stylistyki większego brata XC90. Przód zdobi pionowa atrapa chłodnicy oraz światła z tak zwanym motywem młotu Thora. Charakterystycznym elementem tylnej części nadwozia są pionowe lampy, efektownie prezentujące się nie tylko po zmroku. W przypadku testowanego egzemplarza w oczy rzucają się także olbrzymie 22-calowe felgi. Na ich tle, także nie małe 20-calowe ”alusy” jakie przywdziała Alfa tracą na atrakcyjności.
Warto zauważyć, że przedstawieni rywale mają niemalże identyczną długość (Alfa Romeo 4687 mm, Volvo 4688 mm) oraz szerokość nadwozia (Alfa Romeo 1903 mm, Volvo 1902 mm). Centymetrowe różnice odnajdziemy natomiast w przypadku rozstawu osi (Alfa Romeo 2818 mm, Volvo 2865 mm) i wysokości (Alfa Romeo 1671 mm, Volvo 1658 mm).
Dwa smaki
Tak samo jak różne style prezentują nadwozia Alfy Romeo Stelvio oraz Volvo XC60, tak samo różne smaki znajdziemy w pomyśle na rysunek wnętrza. Włoski SUV jest absolutną nowością, a co za tym idzie jego kokpit oraz deska rozdzielcza nie przypominają nawet w najmniejszym stopni tych samych elementów skopiowanych od starczych modeli. Z drugiej strony to właśnie deska rozdzielcza, zegary oraz ogólna prezencja kabiny włoszki są niemalże identyczne jak w Giulii.
Rysunek wnętrza XC60 także ma swojego klona. Jest nim większe XC90. Centralny ekran dotykowy o pionowej orientacji, wirtualne zegary oraz tunel środkowy są pomysłem znanym z nowego topowego szwedzkiego SUV-a.
Sprawdź: TEST Volvo S60 Cross Country 2.4 D4 AWD: ewenement
Jak już zaznaczyłem, projekty wnętrz obu prezentowanych aut są mocno różne. W Alfie królują finezyjnie pociągnięte linie oraz swego rodzaju minimalizm znany jak dotąd z aut... Volvo. Przed oczami kierowcy widnieją analogowe zegary umieszczone w tubach oraz olbrzymie aluminiowe łopatki skrzyni biegów. Ekran systemu multimedialnego został ładnie wkomponowany w deskę rozdzielczą. Próżno tu szukać przepychu i przesadnych ozdobników, a ogólny rysunek cieszy oko.
Na tle wnętrza XC60 kabina Stelvio prezentuje się bardziej analogowo. Volvo atakuje kierowcę oraz pasażerów nowoczesnymi grafikami ukazywanymi na dwóch ekranach. Pierwszy z nich umiejscowiony jest tuż za kierownicą i pełni rolę wirtualnych zegarów. Drugi, wkomponowany w deskę rozdzielczą oraz posiadający pionową orientację jest prawdziwą głową systemu multimedialnego. Ciekawymi smaczkami są umiejscowione na tunelu środkowym efektowne pokrętło to wyboru profilu jazdy oraz swego rodzaju kostka służąca do uruchamiania silnika. Chociaż w przypadku tego ostatniego elementu Stelvio także porzuca schematy lokując guzik do uruchamiania jednostki napędowej na kierownicy.
Jakość i praktyczność
Oddzielną kwestią jest jakość wykonania oraz praktyczność wnętrz obu prezentowanych samochodów. Na pierwszy rzut oka lepsze wrażenie stwarza kabina Volvo. Materiały użyte do jej wykończenia są dobrej jakości, mają ciekawą fakturę oraz są ciekawie skomponowane. Materiałom wykończeniowym Stelvio także trudno coś zarzucić, ale na tle XC60 miękkie tworzywa oraz drewnopodobne wstawki nie wyglądają aż tak efektownie.
Polecamy: TEST nowe Volvo XC60: przede wszystkim bezpieczeństwo
Dość umowna przewaga Volvo przemija wraz z dokładnym sprawdzeniem jakości spasowania i montażu. Niektóre plastikowe elementy we wnętrzu szweda stwarzają wrażenie jakby na ich montażu zaoszczędzono kleju. Uwaga ta dotyczy szczególnie plastikowych elementów tunelu środkowego. Jednak w żadnym wypadku nie oznacza to, że SUV ze Szwecji ma się czego wstydzić. Zarówno w przypadku Alfy Romeo jak i Volvo do uszu kierowcy i pasażerów nie docierają niepokojące odgłosy z zakamarków wnętrza.
Od strony łatwości obsługi nieco lepsze wrażenie pozostawia po sobie Alfa, chociaż sterowanie multimediami w obydwu prezentowanych samochodach odbywa się w zupełnie różny sposób. Jak już wspomniałem wcześniej wnętrze Alfy Romeo jest niejako bardziej analogowe niż wnętrze Volvo. Ekran systemu multimedialnego w Stelvio nie jest dotykowy, a jego obsługa odbywa się przy pomocy pokrętła oraz przycisków funkcyjnych ulokowanych na tunelu środkowym. Całość przypomina system iDrive z BMW i jest bardzo logiczna w obsłudze.
Volvo stawia na niemalże całkowite wyzbycie się fizycznych przycisków. Duży ekran dotykowy pełni funkcje zarówno centrum multimedialnego jak i regulatora klimatyzacji. Wszystkimi opcjami steruje się za pomocą dotyku. Menu jest czytelne i poukładane, ale do jego obsługi trzeba się przyzwyczaić.
Robi wrażenie: Alfa Romeo Disco Volante Spyder dla nielicznych
Biorąc na tapetę praktyczność obu rywali większym bagażnikiem może pochwalić się włoskie auto. Kufer Stelvio połknie 525 litrów bagażu. Kufer Volvo – 505 litrów. Dodatkowo Alfa Romeo ma nieco niższy próg załadunku. Ilość miejsca na kanapach w obu przypadkach wygląda podobnie. Gładko opadająca linia dachu Stelvio nie wpływa znacząco na ilość miejsca nad głowami, a zarówno w XC60 jak i Alfie, osoby siedzące z tyłu nie powinny narzekać Bardzo podobnie wygląda sytuacja z przodu. Chociaż tutaj znaczącą różnicę stanowią fotele. Te w Alfie Romeo nawet w najniższym położeniu są stosunkowo wysoko umieszczone nad ziemią oraz nie mogą pochwalić się ponadprzeciętnym trzymaniem bocznym. Na ich tle szwedzkie "stołki" są prawdziwą oazą komfortu – mają dłuższe regulowane siedzisko, bardziej mięsiste boczki i są klasą samą dla siebie.
Z poziomu kierowcy Volvo XC60 robi wrażenie bardziej przytulnego i niezbyt pobudzającego samochodu. Alfa Romeo jak typowa włoszka potrafi sprowokować kierowcę, aby mocniej chwycił kierownicę i zaszalał. Czy tak odmienne charaktery będą wyczuwalne także podczas jazdy?
Topowe diesle
Do testu trafiły egzemplarze z topowymi silnikami wysokoprężnymi. Pod maską Alfy Romeo pracował 2.2-litrowy ropniak o mocy 210 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym równym 470 Nm. Taki silnik dostępny jest tylko w połączeniu z wyposażeniem Super, automatyczną 8-biegową skrzynią oraz napędem na cztery koła.
Przeczytaj też: TEST Volvo V90 D5 AWD: cierpliwość popłaca
Opisywane Volvo XC60 to wersja D5. W praktyce oznacza to, że pod maską pracuje 2-litrowy diesel o mocy 235 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym na poziomie 480 Nm. Podobnie jak w Stelvio taki motor łączony jest standardowo z 8-biegowym automatem oraz napędem AWD.
Na papierze szybszym autem jest Alfa rozpędzając się do pierwszych 100 km/h w czasie 6,6 sekundy. Na osiągnięcie takiej samej prędkości ze startu zatrzymanego Volvo potrzebuje 7,2 sekundy. Alfa Romeo ma natomiast mniejszą prędkość maksymalną wynoszącą 215 km/h. Nowe XC60 D5 będzie w stanie rozpędzić się do 220 km/h.
Pomimo tego, że oba auta są pojazdami, które odpychają się od podłoża wszystkimi czterema kołami ich napęd realizowany jest w różny sposób. Alfa Romeo stawia na autorskie rozwiązanie Q4, które znajdziemy również w autach spod znaku Maserati. W standardowych warunkach na przyczepnej nawierzchni 100% mocy i momentu obrotowego trafia na oś tylną. Przednia oś dołączana jest automatycznie w chwili braku trakcji.
Dowiedz się: Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio najszybszym SUV-em
Zupełnie odwrotnie wygląda sytuacja z napędem nowego Volvo XC60. W przypadku szwedzkiego auta standardowo napędzana jest oś przednia. Dopiero w chwili uślizgu kół przednich za pomocą sprzęgła Haldex w sukurs przychodzi oś tylna. Tyle mówią teorii oraz suche dane fabryczne. A jak wygląda praktyka?
Sportowy włoski charakter
Uruchomiona wysokoprężna jednostka napędowa Stelvio brzmi jak... typowy diesel. Jeszcze przed osiągnięciem optymalnej temperatury pracy włoski ropniak głośno daje o sobie znać sprawiając wrażenie jakby zupełnie na pasował swoim metalicznym charakterem do zalotnej Alfy. Pomijając jednak ten fakt 210-konny motor nadaje Stelvio więcej niż wystarczającą dynamikę. 6,6 sekundy niezbędne do osiągnięcia 100 km/h są bardzo dobrym wynikiem. Samochód jest szybki i dynamiczny chociaż wrażenie prędkości jest mocno maskowane. Dopiero szybko pnąca się po analogowym obrotomierzu wskazówka uświadamia jak dobrą dynamiką legitymuje się Stelvio.
Pierwszy test: Alfa Romeo Stelvio First Edition 2.0 Turbo 280 KM AWD
W sukurs za dobrymi osiągami idzie bardzo czuły i precyzyjny układ kierowniczy. Swoje trzy gorsze dokłada także relatywnie sztywno zestrojone i jędrne zawieszenie. Nawet w najbardziej neutralnym trybie Alfa nie jest przesadnie rozkołysanym SUV-em. Oczywiście poziom komfortu jest zadowalający, ale w tej dziedzinie są na rynku bardziej komfortowe SUV-y. Wrażenie prowadzenia auta o usportowionym charakterze wzmacnia dodatkowo uaktywnienie trybu Dynamic. Po jego włączeniu układ kierowniczy wyraźnie twardnieje, a samo auto jest jeszcze bardziej zwarte i chętne do zabawy. Zmienia się także reakcja na gaz oraz praca skrzyni biegów. Notabene 8-biegowy automat zasługuje na słowa pochwały. Działa płynnie, bez szarpnięć, a w chwili gwałtownego wciśnięcia pedału gazu kickdown następuje wystarczająco szybko.
Tą pozytywną sportową otoczkę Stelvio burzą nieco hamulce. Odpowiednie dozowanie siły hamowania wymaga wyczucia i poznania auta. Pedał hamulca "bierze" głęboko i czyni to dość gwałtownie. Warto wspomnieć, że oprócz trybu Neutral oraz Dynamic dostępny jest także tryb All Weather. Po jego aktywacji 210-konna Stelvio sprawia wrażenie jakby połowa z mechanicznych rumaków rozbiegła się gdzieś po pobliskich łąkach, a charakter auta wyraźnie przygasa.
Spokojne i opanowane Volvo
Układ napędowy XC60 także wyposażony jest w różne profile jazdy. Oprócz trybu Comfort, Indyvidual oraz Eco największą ciekawość budzi tryb Off-Road. Po jego aktywacji elektroniczne systemy Volvo zostają przekalibrowane w taki sposób, aby zapewnić autu jak najlepszą trakcję w trudnych warunkach. Paradoks polega na tym, że nie znam nikogo, kto na opcjonalnych 22-calowych felgach chciałby zapuścić się w jakikolwiek teren. Olbrzymie obręcze boją się miejskich krawężników więc raczej kamienistego niestabilnego podłoża także nie pokochają. Już 20-calowe obręcze nie będą pozwalać na bezstresową jazdę w różnych warunkach.
Klasa kompaktowa: TEST Volvo V40 T4 vs. Audi A3 Sportback 1.4 TFSI
22-calowe koła nie wpływają również na komfort podróży. Co prawda na równej drodze pozbawionej ubytków i poprzecznych nierówności komfort jazdy stoi na wysokim poziomie. Jednak przejazd po studzience kanalizacyjnej przypomina przeskok przez wulkaniczny krater. Również poprzeczne nierówności wywołują sporo zamieszania i nieprzyjemnych odczuć w kabinie. Pomimo takiej niezbyt fortunnej pod kątem komfortu konfiguracji testowanego egzemplarza zawieszenie XC60 jest wyraźnie bardziej miękkie od zawiasu Stelvio. Volvo bardziej przechyla się w zakrętach i jest zdecydowanie bardziej spokojne. Za taki stan rzeczy odpowiada opcjonalna pneumatyka obu osi. Alfa co najwyżej może być wyposażona w adaptacyjne amortyzatory.
Osobną kwestią jest fakt, że szwedzki SUV nie potrafi i przede wszystkim nie chce prowokować swojego kierowcy do dynamicznej jazdy. Zza kierownicy nie wystają olbrzymie łopatki, a sam układ kierowniczy nie jest tak czuły jak w Alfie Romeo. Z drugiej strony 7,2 sekundy niezbędne do osiągnięcia prędkości trzycyfrowej także są bardzo dobrym wynikiem pozwalającym na bezstresowe wyprzedzanie i dynamiczną jazdę.
Zobacz: Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio we flocie Carabinieri
W stosunku do Stelvio nowe XC60 ze zdecydowanie mniejszą zwłoką reaguję na dodanie gazu. Za efekt ten w dużej mierze odpowiada nowatorskie rozwiązanie polegające na zastosowaniu zasobnika powietrza dla turbosprężarki. Po wciśnięciu pedału gazu dodatkowy tlen zostaje momentalnie podany do turbiny, co redukuje do minimum zjawisko tak zwanej turbodziury.
W kategorii średniego spalania lepiej wypada Alfa Romeo. Pomimo nieco większej pojemności jej silnik bardziej łaskawie obchodzi się z paliwem. W cyklu mieszanym włoski SUV potrzebował średnio 8,2 l na 100 km. Na pokonanie tego samego dystansu nowe Volvo XC60 życzyło sobie około 9 l oleju napędowego. Różnica na korzyść włoskiego auta widoczna jest także w trasie, gdzie włoski SUV bez problemu schodzi w okolice 6,5 l/100 km. (XC60 w trasie spala 7 l/100 km).
Cena i podsumowanie
Ceny Alfa Romeo Stelvio rozpoczynają się od 175 900 zł za wersję Stelvio ze 150-konnym dieslem oraz napędem na tył. Nowe Volvo XC60 jest wyjściowo droższą propozycją startując z poziomu 184 500 zł. Jednak szwedzkie auto w każdej wersji ma napęd na cztery koła, a podstawowym silnikiem jest 190-konny diesel. Za najtańsze Stelvio z napędem Q4 trzeba zapłacić 178 100 zł (benzynowa wersja 2.0T 200 KM). Najtańszy czteronapędowy diesel (moc 180 KM) w przypadku Alfy Romeo został wyceniony na 192 900 zł czyniąc z Alfy droższą opcję niż porównywalne Volvo XC60. Sytuacja odwraca się jeśli pod lupę weźmiemy testowane wersje. 210-konna Alfa Romeo dostępna jest tylko w standardzie wyposażenia Super i kosztuje 199 700 zł. 235-konne Volvo XC60 jest droższą propozycją wartą 210 000 zł.
Zobacz: TEST Volvo XC90 T8: hybrydowy jacht drogowy
Tworząc pierwszego w historii marki SUV-a Alfa Romeo bardzo wysoko zawiesiła sobie poprzeczkę. Płynący na fali popularności segment okupowany jest przez doświadczonych graczy, którzy niechętnie wpuszczają nowych do swojego ogródka. Niechęć innych rynkowych rywali do Stelvio może być jeszcze większa ponieważ... SUV Alfy Romeo jest bardzo dobrym i przemyślanym autem. Prezentuje się świeżo i atrakcyjnie, ma duży bagażnik i przestronne wnętrze oraz zapewnia bardzo dobre osiągi.
Mogłoby się wydawać, że na pierwszy, a nawet na drugi rzut oka dwaj dzisiejsi rywale bardzo się różnią. Jednak w praktyce zarówno Alfa jak i Volvo mają wiele cech wspólnych. Widoczne różnice ujawniają się dopiero podczas jazdy. Stelvio jest samochodem bardziej ukierunkowanym w stronę angażującego prowadzenia. Nawet w najbardziej miękkim trybie (All Weather) ma bardzo komunikatywny układ kierowniczy i potrafi dać frajdę z jazdy. XC60 jest autem bardziej uniwersalnym jeśli chodzi o wrażenia z jazdy. Potrafi pochwalić się świetnym i mocno rozleniwiającym komfortem, ale nie boi się także krętych dróg i mocniejszego wciskania pedału gazu. Volvo jest także autem bardziej zaawansowanym technologicznie od Alfy. Nad bezpieczeństwem oraz spokojem kierowcy i pasażerów czuwają całe zastępy nowoczesnych systemów z funkcją Pilot Assist oraz inteligentnymi reflektorami LED na czele. I to głównie dzięki większej uniwersalności w codziennym użytkowaniu oraz większej ilości nowatorskich rozwiązań zwycięzcą tego porównania zostaje nowe Volvo XC60.
Dane techniczne
|
Volvo XC60 2.0 D5 235 KM |
Alfa Romeo Stelvio 2.2D 210 KM |
SILNIK | R4 16V | R4 16V |
Paliwo | olej napędowy | olej napędowy |
Pojemność | 1969 cm3 | 2143 cm3 |
Moc maksymalna | 235 KM/ przy 4000 obr./min. | 210 KM przy 3750 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 480 Nm przy 1750-2250 obr./min | 470 Nm przy 1750 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 220 km/h | 215 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,2 sekundy | 6,6 s |
Skrzynia biegów | automatyczna/ 8 biegów | automatyczna/ 8 biegów |
Napęd | 4x4 | 4x4 |
Zbiornik paliwa | 71 l | 58 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
6,1 l/ 5,2 l/ 5,5 l | 5,5 l/ 4,4 l/ 4,8 l |
poziom emisji CO2 | 144 g/km | 127 g/km |
Długość | 4688 mm | 4687 mm |
Szerokość | 1902 mm | 1903 mm |
Wysokość | 1658 mm | 1671 mm |
Rozstaw osi | 2865 mm | 2818 mm |
Masa własna | 1760 kg | 1659 kg |
Dopuszczalna masa całkowita | 2330 kg | 2215 kg |
Pojemność bagażnika | 505 l | 525 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe went./ tarczowe | tarczowe went./ tarczowe |
Zawieszenie przód | Pneumatyczne | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | Pneumatyczne | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
265/35 R22 | 255/45 R20 |