TEST Audi A3 Limousine 2.0 TDI S Tronic S-Line po liftingu: kosztowna perfekcja

2016-12-02 3:30

W wielu krajach oraz w wielu środowiskach auto z nadwoziem typu sedan kojarzy się z prestiżem i większym uznaniem. Dodatkowo, jeśli na owym nadwoziu widniały będą cztery pierścienie, prestiż i uznanie automatycznie wskoczą na jeszcze wyższy poziom. Czy nowe Audi A3 Limousine jest autem potrafiącym zauroczyć i być powodem do dumy swojego właściciela?

Audi A3 to jeden z bardziej popularnych samochodów segmentu premium w naszym kraju. Co prawda większość A-trójek jeżdżących po naszych drogach ma na karku kilka lub nawet kilkanaście lat, ale nie przeszkadza to ich właścicielom w podbudowywaniu swojego ego. Oczywiście w takim twierdzeniu sporo jest ironii, ale kompaktowemu Audi niewiele można zarzucić. Debiutujące w 1996 roku A3 starało się łączyć zaawansowaną technikę, ergonomię oraz dobrą jakość wykonania. A-trójka starała się także być czymś więcej niż Golfem dla bardziej zamożnych osób. Wychodziło jej to całkiem nieźle, ale w oczach wielu ludzi z kompleksami, Audi A3 pozostawało Volkswagenem Golfem w mocno maskującym przebraniu.

Ofensywa trwa: TEST Audi Q2: motoryzacyjny kogel-mogel

Najnowsza generacja kompaktowego Audi zadebiutowała w 2012 roku. Po raz pierwszy w historii auto dostępne było jako typowy 4-drzwiowy sedan. Rok 2016 przyniósł lifting całej gamy modelowej A3, a z polskiej oferty zniknęła mało popularna 3-drzwiowa odmiana.

Zgrabny sedan

Już pierwszy kontakt z najmniejszą limuzyną Audi budzi bardzo pozytywne emocje. Co prawda to, czy coś nam się podoba czy też nie jest kwestią indywidualnego gustu, ale A3 Limousine zdecydowanie wpada w oko. Wyraźnie widać, że Niemcy z Ingolstadt nie starali się na siłę zrobić z A-trójki jakże ostatnio modnego 4-drzwiowego coupe. A3 Limousine to typowy sedan. Bardzo ładny sedan.

Przeczytaj też: TEST Volvo V40 T4 vs. Audi A3 Sportback 1.4 TFSI

Samochód mierzy 4458 mm długości, 1796 mm szerokości oraz 1416 mm wysokości i swoją bryłą przypomina większe modele takie jak A6 czy A8. Czy A3 Limousine można nazwać A-ósemką w miniaturze? Właściciel A3 na pewno się nie obrazi słysząc takie porównanie, ale osoba posiadająca A8 z pewnością nie będzie uradowana.

Nieco wcześniej wspomniałem, że cała gama modelu A3 przeszła lifting. Co dokładnie się zmieniło? Zmian widocznych gołym okiem jest bardzo niewiele. Fani marki na pewno dostrzegą inaczej narysowane przednie i tylne reflektory oraz zupełnie inne zderzaki wchodzące w skład pakietu S-Line. Motoryzacyjny laik nie będzie miał jednak łatwo z wyłapaniem stylistycznych niuansów odróżniających nowszą odmianę od tej nieco starszej.

Wirtualne wnętrze

Problemów z rozróżnieniem generacji nie będzie natomiast tuż po zajęciu miejsca we wnętrzu. Pod warunkiem, że najnowsze wcielenie A-trójki wyposażone będzie w Audi Virtual Cockpit. To bardzo efektowne udogodnienie oferowane chociażby w nowej A4 trafia teraz do kompaktowego A3. Czasy, w których analogowe wskaźniki były oczywistą oczywistością odchodzą już powoli do lamusa, a Audi jest tego najlepszym przykładem.

Sprawdź: TEST nowego Audi A5 Coupe: o krok przed konkurencją

Tak zwany wirtualny kokpit oparty jest w całości na dużym wyświetlaczu TFT. Dane, które są na nim wyświetlane można w prosty sposób grupować, a dwa najważniejsze zegary czyli prędkościomierz oraz obrotomierz zmniejszać lub zwiększać. Oczywiście największe wrażenie robi widok mapy zajmującej całą szerokość ekranu ulokowanego tuż przed oczami kierowcy.

Wirtualny kokpit nie jest jednym ekranem w kabinie A3. Na konsoli środkowej znalazło się miejsce na kolejny wyświetlacz, który automatycznie lub za pomocą przycisku chowa się w czeluściach deski rozdzielczej. Na jego ekranie wyświetlane są informacje dotyczące ustawień samochodu, nawigacji, radia, a o sterowanie całością dba centralne pokrętło umieszczone na tunelu pomiędzy przednimi fotelami. Obsługa jest intuicyjna i łatwa chociaż ze względu na mnogą ilość opcji całość menu trzeba dokładnie poznać, aby zwinnie się po nim poruszać.

Premium pełną gębą

Oddzielną i wartą podkreślenia kwestią jest jakość wykonania, która jest po prostu perfekcyjna. Volkswagen Golf jest autem o bardzo starannie wykonanym wnętrzu. Spokrewnione z nim A3 wznosi poziom jakości oraz użytych materiałów na jeszcze wyższy poziom. Zdecydowana większość tworzyw jest miękka w dotyku i bardzo solidnie spasowana. Wstawki ze szczotkowanym aluminium nie są tanią plastikową imitacją tego metalu. Nawet pokrętła klimatyzacji oraz przyciski funkcyjne systemu MMI reagują na dotyk z miłym kliknięciem. Kompaktowe Audi to samochód z najlepiej wykonanym wnętrzem w swojej klasie i piszę to z pełną świadomością.

Na bezdroża: TEST Audi A4 allroad quattro: więcej niż kombi

Z opisu wrażeń estetycznych przejdę teraz do bardziej praktycznych walorów. Testowany egzemplarz wyposażony był w opcjonalne fotele sportowe przejęte żywcem z przedliftingowego modelu RS3. Wyglądają one kapitalnie i tak samo sprawują się podczas jazdy. Jedynie ich obszerne oparcia ograniczają nieco ilość miejsca osobom siedzącym z tyłu. Czy A3 Limousine faktycznie zasługuje na miano limuzyny? Nie ma co się oszukiwać, że na tylnej kanapie wygodnie rozsiądzie się prezes z laptopem na kolanach. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z autem kompaktowym, które jeśli chodzi o przestrzeń wewnątrz nie wyróżnia się na tle innych segmentowych przedstawicieli w żadną ze stron.

Pozytywne słowa należą się przestrzeni bagażowej. Kufer testowanego samochodu pomieści 425 litrów bagażu co jest wartością o 45 litrów większą od kufra odmiany Sportback. Warto także wspomnieć o praktycznej siatce zabezpieczającej bagaże przed przemieszczaniem się oraz zawiasach nie wynikających do wnętrza bagażnika.

TDI i wszystko jasne

Oferta silnikowa Audi A3 Limousine zawiera 5 jednostek napędowych. Na samym dole stoi 1-litrowe TFSI o mocy 116 KM, nad nim w hierarchii znajduje się 1.4 TFSI 150 KM, a gamę benzyniaków szczelnie zamyka 310-konne 2.0 TFSI pracujące pod maską modelu S3. Honoru diesli bronią dwa silniki – 1.6 TDI 110 KM oraz 2.0 TDI 150 KM. Dostępny jest także napęd quattro, ale łączony on jest opcjonalnie tylko z silnikami diesla oraz manualnymi skrzyniami biegów. Wyjątek stanowi odmiana S3, która napęd quattro ma w standardzie.

Przeczytaj również: TEST Audi S8 plus 4.0 V8 TFSI quattro

Do testu trafiło auto z najmocniejszym dieslem, przednim napędem oraz 6-biegowym automatem S-Tronic. Taki zestaw gwarantuje bardzo dobre osiągi. Pierwsza setka osiągana jest po 8,3 sekundy, a prędkość maksymalna usadowiła się na poziomie 224 km/h. Pomimo pokaźnego momentu obrotowego (340 Nm od 1750 obr./min.) problemy z trakcją nawet przy ostrzejszym ruszaniu praktycznie nie występują. Auto jest zwinne, szybkie i bardzo łatwe do wyczucia. S-Tronic nawet w standardowym trybie pracy (dostępny jest tryb Sport oraz manualna zmiana przełożeń łopatkami przy kierownicy) działa szybko i bardzo przewidywalnie. Tak samo przewidywalnie jak zachowanie całego auta podczas jazdy. Dodatkowo, korzystając z systemu drive select możemy sami zdecydować czy chcemy poruszać się płynnie z naciskiem na jak najniższe zużycie paliwa czy też dynamicznie. Do wyboru jest pięć trybów – efficiency, comfort, auto, individual oraz dynamic. W każdym z nich samochód zachowuje się wyczuwalnie inaczej.

Przyjemna jazda

Największym zaskoczeniem okazał się jednak tryb comfort. Egzemplarz, który widzicie na zdjęciach wyposażony był w opcjonalne 19-calowe felgi aluminiowe z oponami 235/35 R19. Po takiej konfiguracji nie oczekiwałem zbyt wiele komfortu. Jednak w jakiś magiczny sposób przy udziale zawieszenia adaptacyjnego Magnetic Ride obuta w duże felgi i cienkie opony A-trójka nie męczy i nie wybija plomb z zębów nawet podczas jazdy typową polską drogą drugiej kategorii. Korzystając z trybu Dynamic zaskoczeń nie było. Auto staje się wyraźnie twardsze i bardziej żywiołowo reaguje na polecenia kierowcy. Pomimo tego, że ubrana w pakiet S-line szara A3 Limousine nie jest przesadnie prowokującym samochodem, dynamiczna i pełna werwy jazda potrafi dać przyjemność kierowcy.

Sprawdź: Tak zmieniło się Audi A4 Avant - porównanie generacji B8 i B9

Jedyne "ale" odnośnie odczuć z jazdy tyczy się wyciszenia kabiny. Co prawda wewnątrz auta nie jest jakoś przesadnie głośno, to jednak wysokoprężne mechaniczne serce potrafi dać znać o swoim istnieniu metalicznym i dość szorstkim dźwiękiem. Jakichkolwiek mało przychylnych opinii nie pozostawia po sobie natomiast średni apetyt na paliwo. Podczas całego testu komputer pokładowy wskazał wartość równą 6,6 litrom potrzebnym na przejechanie 100 km. Wynik ten bez problemu da się pobić korzystając z trybu efficiency. Po jego aktywacji oraz wybraniu się w trasę wynik średniego spalania zaczynać się będzie cyfrą 4.

Cena i podsumowanie

Na sam koniec pozostawiłem bardzo ważną rzecz mocno wpływającą na końcową ocenę samochodu. Podstawowe Audi A3 Limousine z 1-litrowym silnikiem benzynowym kosztuje 101 200 zł. Nie jest to negatywnie zaskakująca kwota tym bardziej, że jedyny rywal premium prezentowanej A-trójki czyli Mercedes-Benz CLA bardziej się ceni – od 121 800 zł. Nawet jeśli na tapetę weźmiemy odmianę Sport ze 150-konnym dieslem oraz automatem S-Tronic cena 140 000 zł wydaję się być do przełknięcia. Schody zaczynają się jednak nieco dalej.

Zobacz: TEST Audi A4 Avant B9 vs. BMW serii 3 Touring xDrive

Egzemplarz testowy posiadał na swoim pokładzie niemalże wszystkie opcje dostępne w cenniku Audi. Taka bogata specyfikacja sprawiła, że rachunek z ceną przypiętą do tego konkretnego egzemplarza zawierał niebagatelną kwotę 242 000 zł! Ponad 110 000 zł kosztowało samo wyposażenie opcjonalne, w którego skład weszły m. in. 19-calowe felgi za 9570 zł, pakiet sportowy S-Line za 9220 zł, pakiet stylistyczny S-Line Exterieur za 6130 zł,  sportowe fotele S za 3140 zł oraz reflektory matrix LED za 8700 zł. I w tym momencie rodzi się pytanie – czy lepiej wybrać obficie wyposażone auto kompaktowe czy może pozbawione wielu gadżetów auto, które plasuje się o segment lub nawet od dwa segmenty wyżej? Odpowiedź na to pytanie zależy od wielu czynników i wbrew pozorom nie jest oczywista. Oczywisty jest natomiast fakt, że odświeżone Audi A3 Limousine to bardzo dopracowane, zaawansowane technologicznie i świetnie wykonane auto. Auto ocierające się w wielu aspektach o perfekcję. Jednak w tym przypadku obcowanie z ową perfekcją bardzo dużo kosztuje.

.
Audi A3 Limousine 2.0 TDI - dane techniczne
.

SILNIK R4 16V
Paliwo olej napędowy
Pojemność 1968 cm3
Moc maksymalna 150 KM przy 3500 obr./min.
Maks mom. obrotowy 340 Nm przy 1750-3000 obr./min.
Prędkość maksymalna
224 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 8,3 s
Skrzynia biegów automatyczna, 6 biegów
Napęd na przednią oś
Zbiornik paliwa 50
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
5,2 l/ 3,9 l/ 4,4 l
poziom emisji CO2
110 g/km
Długość 4458 mm
Szerokość 1796 mm
Wysokość 1416 mm
Rozstaw osi
2637 mm
Masa własna
1385 kg
Masa maksymalna dopuszczalna
1860 kg
Pojemność bagażnika 425 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny Macphersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
235/35 R19

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku