TEST Citroen C3 Aircross 1.2 PureTech 110 KM EAT6 Shine: po prostu fajne auto

2018-01-03 3:40

Citroen C3 Picasso był nieszablonowym i ciekawym minivanem. Był, ponieważ w 2017 roku Francuzi zakończyli produkcję "najmniejszego artysty". Jego duchowym następcą został Citroen C3 Aircross, który porzuca klasyczne cechy minivana na rzecz modnego wdzianka crossovera.

Prezentowany pojazd jest idealnym przykładem mody na crossovery oraz SUV-y. Te bojowo wyglądające auta niezależnie od segmentu, do którego przynależą, bezwzględnie wypychają z rynku samochody, które po prostu przestają się podobać. Dokładnie w taki sposób zostały potraktowane praktyczne i rodzinne minivany zmuszone do uznania wyższości SUV-ów oraz innych "uterenowionych" tworów na czterech kołach.


Wesoły samochód

Opisywany zupełnie nowy Citroen C3 Aircross już przy pierwszym kontakcie robi bardzo pozytywne wrażenie. Auto prezentuje się radośnie dzięki wielu stylistycznym dodatkom. Oczywiście francuski crossover może być np. jednolicie biały, ale to właśnie te wszystkie kolorowe akcenty i detale znacznie wpływają na odbiór samochodu. Biorąc pod uwagę, że w segmencie, do którego przynależy C3 Aircross w dużej mierze klienci kupują auta oczami, francuscy specjaliści odpowiedzialni za projekt testowanej "cytryny" mogą być z siebie dumni.

Porównaliśmy: TEST Citroen C3 vs. Nissan Micra

Nie jest tajemnicą, że zupełnie nowe dziecko Citroena bazuje na typowym mieszczuchu - modelu C3. Sugeruje to już sama nazwa oraz kształty i detale karoserii z charakterystycznymi dwurzędowymi przednimi światłami, szerokim grillem oraz efektownymi światłami tylnymi. Pomimo takich podobieństw C3 Aircross powstał na zupełnie nowej i innej płycie podłogowej (PSA-PF1) niż jego nieco mniejszy brat. Poskutkowało to m.in. zwiększonym do 2604 mm rozstawem osi (w C3 ten parametr wynosi 2540 mm). Oprócz tego miastoodporna C-trójka cechuje się szeregiem unikalnych zewnętrznych dodatków. Auto zostało wyposażone w bojowo wyglądające plastikowe dokładki zderzaków, nadkoli oraz progów. Tylne boczne szyby zostały oklejone specyficzną "żaluzją", a relingi dachowe mają ciekawe, nieco wywinięte zakończenie. Ciekawostką jest fakt, że w odmianie Aircross niedostępne są airbumpy mogące chronić drzwi standardowego C3 lub C4 Cactusa. Nie zmienia to jednak faktu, że całość nadwozia opisywanego samochodu prezentuje się ciekawie i wesoło.


Z charakterem

Równie ciekawie jest we wnętrzu. Rysunek kokpitu daleki jest od nudy, a połączenie różnorakich tworzyw nadaje kabinie niepowtarzalnego charakteru. Pomimo tego, że we wnętrzu opisywanego samochodu odnajdziemy sporo twardego plastiku, jakość wykonania należy uznać za dobrą. Swoje trzy grosze do takiego stanu rzeczy dodają elementy o wzorze pepitki oraz kontrastujące z całością pomarańczowe wstawki pojawiające się m.in. na wlotach powietrza z klimatyzacji.

Czytaj: TEST Citroen C1 1.0 VTi: definicja taniego auta

Tuż za kierownicą znajdują się tradycyjne analogowe zegary, a jak to często bywa we współczesnych autach, za większość funkcji multimedialnych odpowiada centralny dotykowy ekran. Jego działaniu śmiało można wystawić ocenę dobrą. Dodatkowo matowa powłoka skutecznie niweluje odciski palców. W kategorii plusów całego systemu należy uznać szybkość działania, czytelne menu oraz stonowaną i nieprzekombinowaną grafikę. Minusy? Jest jeden i wiąże się z brakiem fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji. Sterowanie nawiewami oraz temperaturą za pomocą ekranu dotykowego samo w sobie nie jest problematyczne, ale wiąże się np. z przełączeniem widoku nawigacji na widok ustawień klimatyzacji. Na dodatek po wybraniu odpowiedniej temperatury system nie wraca samoczynnie do poprzedniego widoku. Trzeba go ponownie wywołać jednym z dotykowych przycisków funkcyjnych.


Geny minivana

Pomimo tego, że C3 Aircross reklamowany jest jako... SUV, nie zapomniano w nim o cechach minivana jakie posiadała odmiana Picasso. Tylna kanapa dzielona jest w stosunku 1/3 do 2/3. Niewątpliwym plusem jest możliwość przesuwania jej siedziska (w zakresie 15 cm) oraz regulowania kąta pochylenia oparcia. Dzięki takiemu zabiegowi pojemność bagażnika z podwójną podłogą może wahać się od 410 do 520 litrów, co jest bardzo dobrym wynikiem. Ciekawym rozwiązaniem jest także możliwość złożenia na płasko oparcia przedniego fotela pasażera. W taki sposób przewóz dłuższych przedmiotów nie będzie dla opisywanego samochodu wyzwaniem.

Sprawdź: Citroen C4 Picasso: artystyczny minivan

Wyzwaniem nie będzie także zapewnienie odpowiedniego komfortu i przestrzeni osobom podróżującym autem. Ze względu na pudełkową konstrukcję najwięcej miejsca odnajdziemy nad głową. Sytuacji nie pogarsza także opcjonalny szklany dach. Również z miejscem na nogi oraz ramiona nie będzie problemów. Przestronne wnętrze to bez wątpienia zaleta C3 Aircross.

Oddzielną kwestią są natomiast bardzo miękkie fotele, które co prawda zapewniają wystarczający poziom wygody, ale pojęcie trzymania bocznego jest dla nich totalną abstrakcją. Tylko czy ktokolwiek będzie w ogóle miejskim crossoverem Citroena szalał po zakrętach?


Stłumione emocje

Pod maską testowanego egzemplarza pracował niewielki 1.2-litrowy, 3-cylindrowy silnik benzynowy z rodziny PureTech. Dzięki zastosowaniu turbosprężarki osiąga on moc 110 KM oraz maksymalny moment obrotowy równy 205 Nm. Dodatkowo motor współpracował z opcjonalną przekładnią automatyczną EAT6.

Już po pierwszych przejechanych kilometrach okazało się, że wspomniany automat jest najsłabszą częścią mechanicznej układanki. Przed każdą zmianą przełożenia na wyższe skrzynia biegów zachowuje się tak, jakby musiała wziąć głęboki wdech. Na dodatek przy wachlowaniu biegami podczas jazdy w korkach pojawiają się częste szarpnięcia. Osiągi? Także gorsze niż w przypadku skrzyni manualnej. Co prawda wynik rozpędzania się od 0 do 100 km/h wynoszący 10,6 s należy uznać za relatywnie dobry, to tą samą prędkość w wersji z manualem osiągniemy w czasie o 0,4 s krótszym. Mało przychylnego obrazu nie ratuje także obecność szóstego biegu wpływającego na niższe spalanie podczas jazdy w trasie (standardowy manual dla silnika 1.2 110 KM posiada tylko 5 przełożeń). 5750 zł dopłaty do przekładni EAT6 zdecydowanie lepiej przeznaczyć np. na szklany dach lub mocniejszy 130-konny wariant silnika 1.2 PureTech (dopłata względem wersji 110 KM wynosi 4400 zł).

Nieco mniejszy: TEST Citroen C3 1.2 PureTech 110 Shine

Pomimo niezbyt udanej skrzyni biegów mechaniczne 110-konne serce Citroena C3 Aircross stara się wykazać swoją żywiołową naturą. Owe starania wychodzą mu dość połowicznie. 3 cylindry szczególnie w górnych partiach obrotowych dają o sobie znać dość wymownym i charakterystycznym warkotem. Dynamika jest wystarczająca do sprawnego poruszania się zarówno w mieście jak i poza nim, ale każda próba dynamicznej jazdy tłamszona jest przez przekładnię EAT6.

Zawieszenie? Klasyczne, oparte na kolumnach MacPhersona z przodu oraz belce skrętnej z tyłu. Kulturalne, dość komfortowe, ale nie rozkołysane przesadnie po francusku. Stworzone (podobnie jak układ kierowniczy) raczej do spokojnej jazdy niż do połykania górskich serpentyn.


Terenowe gadżety

Niezbyt miłym zaskoczeniem okazało się średnie spalanie. Test auta przypadał w okresie świąteczno-noworocznym, a co za tym idzie ruch na drogach Warszawy był mniejszy niż zwykle. Pomimo tego Citroen C3 Aircross zażyczył sobie 8 litrów benzyny na każde przejechane 100 km. Mało chwalebny wynik.

Testowaliśmy: Citroen Spacetourer - luksusowy MPV

Opisywane auto jak na dzielnego crossovera (lub jak twierdzą Francuzi SUV-a) przystało, posiadało system Grip Control. Pozwala on na wybranie jednego z kilku trybów jazdy w zależności od warunków panujących na drodze. Do wyboru są ustawienia na dogi asfaltowe, piasek, śnieg lub błoto. Można także uśpić system ESP oraz skorzystać z asystenta zjazdu ze wzniesienia. Wszystko to brzmi bardzo dumnie, prawda? Problem w tym, że C3 Aircross w żadnej wersji nie posiada napędu na cztery koła. Zaawansowana elektronika oraz ładnie prezentujące się w folderach reklamowych systemy wsparcia w tym przypadku służą głównie do łechtania ego kierowcy. Jedynym praktycznym i faktycznie pomocnym akcentem w walce z miejską dżunglą (o jeździe w jakikolwiek terenie nie ma mowy) jest 175-milimetrowy prześwit.


Cena i podsumowanie

Ceny Citroena C3 Aircross startują z poziomu 52 900 zł za wersję Live z 82-konnym wolnossącym silnikiem 1.2 litra. Jest to kwota o 11 000 zł wyższa niż cena tak samo wyposażonego modelu C3 z taką samą jednostką benzynową. Jak widać różnica jest znaczna.

Nie przegap: Citroen C-Elysee: jeden z najtańszych

Model C3 Aircross należy jednak porównywać z innymi crossoverami segmentu B. Nowy Opel Crossland X rozpoczyna cennikowe życie od 59 950 zł, a Peugeot 2008 od 63 400 zł. Klasowy bestseller jakim jest Renault Captur został wyceniony na co najmniej 56 900 zł. Jak widać francuska propozycja spod znaku Citroena posiada najbardziej atrakcyjną cenę spośród głównych konkurentów.

Czy zupełnie nowy Citroen C3 Aircross jest dobrym i godnym zainteresowania autem? Bez wątpienia przestronne wnętrze, duży bagażnik oraz bogate wyposażenie (w opcjach znajdziemy m.in. wyświetlacz przezierny HUD) są dużymi plusami prezentowanego samochodu. Na dodatek opisywane auto ma nieszablonową stylistykę, wiele designerskich dodatków pozwalających się wyróżnić oraz wciąż modny i ceniony przez klientów uterenowiony charakter. Wszystkie te wyżej wymienione cechy sprawiają, że C3 Aircross jest po prostu fajnym samochodem.

Citroen C3 Aircross - polski cennik
.

Silnik/Wersja Live Feel Shine
1.2 PureTech 82 KM 52 900 zł 58 900 zł 66 500 zł
1.2 PureTech 110 KM 58 900 zł 64 900 zł 72 500 zł
1.2 PureTech 110 BVA (automat) - 70 650 zł 78 250 zł
1.2 PureTech 130 KM - 69 300 zł 76 900 zł
1.6 BlueHDi 100 KM 66 900 zł 72 900 zł 80 500 zł
1.6 BlueHDi 120 KM - 78 100 zł 85 700 zł

.
Citroen C3 Aircross 1.2 PureTech - dane techniczne
.

SILNIK R3 12V
Paliwo benzyna
Pojemność 1199 cm3
Moc maksymalna 110 KM przy 5500 obr./min.
Maks mom. obrotowy 205 Nm prz 1750 obr./min.
Prędkość maksymalna
185 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,6 s
Skrzynia biegów automatyczna/ 6 biegów
Napęd przedni (FWD)
Zbiornik paliwa 45 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
5,7 l/ 4,5 l/ 4,9 l
poziom emisji CO2
112 g/km
Długość 4154 mm
Szerokość (bez lusterek)
1756 mm
Wysokość 1637 mm
Rozstaw osi
2604 mm
Masa własna
1230 kg
Masa dopuszczalna całkowita
1780 kg
Pojemność bagażnika/
po złożeniu oparć siedzeń
410-520 l/1289 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
215/50 R17

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku