TEST Dacia Dokker Stepway 1.5 dCi: sprytny przebieraniec

2015-06-05 3:00

Jest blisko spokrewniona z Renault Kangoo i Mercedesem Citanem, ale jej atrakcyjna cena sprawia, że bratnim konstrukcjom daleko do przystępności Dacii Dokker. Rumuński użytkowo-osobywy van stał się w krótkim czasie tak popularny, że doczekał nawet pseudo terenowej odmiany. Samochód ten to Dokker Stepway, ale czy faktycznie da się nim zjechać z utwardzonej drogi?

Dacia nieprzerwanie trzyma się swojej strategii wychodzącej na przeciw do kierowców z mało zasobnymi portfelami. Rumuńska marka korzystająca z wiedzy i technologii wypracowanej przez Grupę Renault, do której należy od 1999 roku, systematycznie wprowadza do swojej oferty kolejne modele. Po tym, jak w 2012 roku zadebiutowała Dacia Dokker - auto występujące jako furgonetka, lub osobowy van - na jego bazie rumuńska firma stworzyła nieco bardziej lifestylową odmianę. Chodzi dokładnie o model Dokker Stepway, który wygląda dzielnie niczym crossover, ale cierpi na brak napędu czterech kół. Po co w ogóle taki samochód?

Podrasowany kombivan

Odmiana Stepway to bardziej odpicowana wersja osobowego Dokkera. Auto wyróżnia się niektórymi elementami, dodającymi nadwoziu charakteru. Projektanci postanowili umiejętnie wykorzystać czarne zderzaki połączone z czarnymi nakładkami na nadkolach i progach, aby wydobyć z konstrukcji uniwersalny charakter. Doszły jeszcze srebrne dokładki pod zderzaki imitujące płyty ochronne i naklejki Stepway na przednich drzwiach, informujące o specjalnej wersji auta. Poza tymi akcentami reszta to już zwyczajny Dokker, czyli typowy przedstawiciel klasy kombivanów.

Przeczytaj: TEST Dacia Duster 1.5 dCi 4x4 po liftingu: pogromca bezdroży

Dwubryłowe nadwozie jest wysokie, dzięki czemu we wnętrzu pojazdu jest dużo miejsca na głowy, a przesuwane tylne drzwi ułatwiają zajmowanie miejsc. Do bardzo przestronnego bagażnika można dostać się po otwarciu dwuskrzydłowych drzwi, które w codziennym użytkowaniu są znacznie wygodniejsze niż tradycyjna klapa. Po rodzinnym samochodzie trudno spodziewać się stylistycznego szaleństwa, ale dzięki pseudoterenowym detalom połączonym z ładnym niebieskim kolorem nadwozia, Dacia Dokker Stepway prezentuje się bardzo atrakcyjnie.

Tanio, ale poręcznie

Kabina pasażerska Dacii jest przestronna i zachwyca ilością obszaru nad głowami podróżnych. Nad kierowcą i przednim pasażerem wygospodarowano przy podsufitce przydatną półkę na bagaż podręczny, a na każdym kroku można znaleźć dodatkowe półki i schowki. Jak łatwo się domyślić, wykończenie wnętrza pojazdu rozczarowuje – tworzywa są twarde, a w niektórych miejscach kiepskie wykonanie aż bije po oczach. Esteci nie będą zachwyceni dużą ilością gołej blachy, a także topornymi mocowaniami pasów bezpieczeństwa na słupku B (wyglądają jakby zostały przejęte z bardzo starego i siermiężnego auta).

Sprawdź: TEST Dacia Logan MCV 1.5 dCi: kombi za niewielkie pieniądze

Deska rozdzielcza jest zwyczajnie prosta, dzięki czemu obsługa panelu wentylacji lub opcjonalnego systemu multimedialnego nie stanowi problemu. Nie ma się co czepiać - jest funkcjonalnie i intuicyjnie. Może i prawda, że bez fajerwerków, ale jest wszystko czego potrzeba do jazdy w aucie. Zegary są czytelne i wskazują wszystko to co trzeba i jest nawet komputer pokładowy obsługiwany prawą manetką. Niepraktyczny jest tza ro przycisk klaksonu usytuowany na zakończeniu lewej manetki kierunkowskazów. Dla wersji Stepway przewidziano delikatne zdobienie w postaci niebieskiej lamówki otulającej konsolę. Niebieskie są też przeszycia tapicerki i napisy na wyszyte na oparciach siedzisk.

Przestronnie

Największym bajerem jaki może znaleźć się na pokładzie jest multimedialny system MEDIA NAV opracowany wspólnie z marką LG. W tym segmencie aut taka pozycja na liście opcji to prawdziwy fenomen. W skład systemu wchodzi duży 7-calowy ekran dotykowy, który zarządza odtwarzaniem muzyki z różnych źródeł, łącznością Bluetooth z telefonem komórkowym i systemem nawigacji satelitarnej z europejskimi mapami 2D. Na dodatek menu jest w języku polskim, tak samo jak wypowiadane komunikaty przez aplikację nawigacji. W zestawie jest manetka pilota sterującego i wejścia USB i Jack.

Zobacz: TEST Dacia Lodgy Stepway 1.5 dCi: praktyczna i niedoceniana

Zastrzeżenia można mieć do przednich foteli – nie są szczytem wygody, mają krótkie siedziska, a ich trzymanie boczne istnieje tylko w nazwie. O tym, że Dokker Stepway jest samochodem na wskroś rodzinnym uświadamia nam tylna kanapa, na której wygospodarowano trzy oddzielne miejsca. Jak już wcześniej wspomniałem, zajmowanie tylnych "miejscówek" dzięki przesuwnym drzwiom jest po prostu wygodnie. Ponadto takie rozwiązanie świetnie sprawdza się na ciasnych parkingach, gdzie wysiadające dzieci mogłyby uszkodzić sąsiednie pojazdy. Wysokie osoby mogą narzekać na ilość przestrzeni na kolana, ale tylko wtedy, gdy z przodu także zasiądą wysokie osoby.

Oszczędnie przede wszystkim

Testowany egzemplarz był wyposażony w 1.5-litrowego turbodiesla dCi o mocy 90 KM. Motor został połączony z 5-biegową przekładnią manualną, a napęd, pomimo terenowego wyglądu auta, trafiał tylko na przednią oś. Taka konfiguracja sprawdza się w tym modelu na asfaltowych jezdniach, aczkolwiek przy kilku osobach na pokładzie mogą występować problemy z dynamiką, co potrafi dokuczyć głównie podczas wyprzedzania. Jeśli chodzi o skrzynię biegów, to jak przystało na Dacię, nie zachwyca ona precyzją działania – czasami biegi trzeba wrzucać po prostu "na czuja".

Kliknij: TEST Dacia Sandero Stepway 1.5 dCi: w sam raz na działkę

Nie od dziś wiadomo, że silniki z gamy dCi wyróżniają się małym zapotrzebowaniem na paliwo. Podobnie było i w tym przypadku, gdyż w trasie na każde 100 km samochód zużywał około 4.5 litra oleju napędowego. Niestety niskie spalanie okupione jest dosyć głośną pracą jednostki napędowej. Wygłuszenie i izolacja przed dieslowskimi dźwiękami nie są zbyt dobre w Dacii, ale przy tak oszczędnej jeździe można na to przymknąć oko.

Zawieszenie Dacii Dokker jest optymalnie zestrojone. Wszelkie nierówności są dobrze tłumione, dzięki czemu pasażerowie nie męczą się w podróży. Ponadto można odnieść wrażenie, że nawet większe wyrwy nie są w stanie wyprowadzić rodzinnego pojazdu z równowagi. Na szczęście amortyzatory i sprężyny zostały nastawione na sprężyste resorowanie, więc nie uświadczymy tu wrażenia "łajby na morzu". Dokker nie został tym samym stworzony do szybkiej jazdy po zakrętach – wysokie nadwozie w umiarkowanym stopniu wychyla się na boki, studząc zapędy kierowcy. Równie uspokajający jest układ kierowniczy, który nie wyróżnia się precyzją – przy kręceniu kierownicą po prostu nadawany jest kierunek jazdy, i to wszystko. Dokker Stepway jest po prostu samochodem do dalekich rodzinnych wypadów, połączonych z podziwianiem krajobrazów.

Cena i podsumowanie

Czy w takim razie Dokker Stepway ma rację bytu? Jeśli założyć, że pakiet Stepway ma być tylko upiększeniem pojazdu, to jak najbardziej. Poza tym rumuńskie auto ani trochę nie nadaje się do jazdy w terenie. Co najwyżej wystarczy do jazdy po szutrowych drogach i po płytkim piasku, gdyż przedni napęd i brak jakichkolwiek "szpery" lub układów wspomagających jazdę poza utwardzonymi drogami, zdecydowanie nie zachęcają do zjazdów z asfaltu.

Poza tym Dacia Dokker to dobry wybór dla rodziny, która nie lubi przepłacać, a przy tym potrzebuje pojemnego środka transportu do wożenia innych rzeczy. Przestrzeń przewozowa łatwo się powiększa i robi się wówczas fura miejsca na ładunki. Niedostatki w wykończeniu? Przyjemne zawieszenie, oszczędny turbodiesel, przestronne wnętrze i olbrzymi bagażnik skutecznie to zrekompensują. Typowy osobowy "golas" zwykłego Dokkera, kosztuje od 36 900 zł. Taki sam egzemplarz Dacii Dokker w wersji Stepway, jaki pojawił się w tym teście, został wyceniony na minimum 57 400 zł, co i tak jest bardzo dobrą propozycją na rynku.

Auta Dacii są dobre i spełniają podstawowe warunki - są powszechnie dostępne, dysponują przestronnym wnętrzem, nie stwarzają problemów w obsłudze oraz przede wszystkim charakteryzuje je to, co dla klientów jest najbardziej istotne - niska cena zakupu.

Dacia Dokker Stepway 1.5 dCi - dane techniczne

SILNIK R4 16V Turbo
Paliwo Olej napędowy
Pojemność 1461 cm3
Moc maksymalna 66 kW/ 90 KM/ przy 3750 obr./min
Maks mom. obrotowy 200 Nm/1750 obr./min
Prędkość maksymalna
162 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 13,9 sekundy
Skrzynia biegów manualna / 5 biegów
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 5,2/ 4,1/ 4,5
poziom emisji CO2
118 g/km
Długość 4363 mm
Szerokość 1751 mm
Wysokość 1852 mm
Rozstaw osi
2810 mm
Masa własna
1205 kg
Ładowność 665 kg
Pojemność bagażnika
800 l/ 3000 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ bębnowe
Zawieszenie przód
kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył (w testowym modelu)
185/65 R15

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku